Myjka ultradźwiękowa

[peacemaker]

Witam. Mam pytanie, czy myjka ultradźwiękowa do czyszczenia bębna i kominków to dobry pomysł, i czy warto poszukać takiej aby zmieścił się cały rewolwer? Może ktoś podsypie jakiś link do takiej myjki za normalne pieniadze tzn za ok 400-600 zł.

[mkl1]

400 pln

Wow?
masz kasiore na zbyciu
ale jak masz to dlaczego nie:
http://www.hornady.com/store/Lock-N-Loa ... c-Cleaner/
ja kupiłem AEG za 100 pln i czyści tak sam .. 20 łusek .308 na jeden raz...
Mozesz napisać do polskiego przedstawiciela..Hubertus
lub innej firmy to np . parabellum
tak BTW
to i tak generatory ultra sonic są chińskie, tak samo jak w mikrowelach... (sa tylko 3 firmy robiace dobre genratory do MV i to 2 w Chinach...
reszta to "design" dla Siemensa, czy innych

[peacemaker]

Dzięki za podpowiedź co prawda chodziło mi o jakiś link do Polskiego sklepu ale i tak mam teraz troszkę szersze spojrzenie na temat.

[peacemaker]

http://www.eoptic.pl/myjka-ultradzwieko ... p-288.html -coś takiego jeszcze znalazłem.

[mkowalczuk]

Popatrz sobie na to:
http://allegro.pl/listing/listing.php?s ... zia%C5%82y
Kolega ma i sobie chwali.

[peacemaker]

dzięki

[peacemaker]

Mam jeszcze pytanie jakiego płynu kolega używa do tej myjki , jakiś specjalny czy zwykły do zmywania?

[mkl1]

Jeżeli to było do mnie?
to do mycia łusek:
woda+ nakretka ludwika+ 1/ nakretki "cilit kamieńi rdza , lub 1/2 nakrętki W5 (to samo co cylit- tylko inna nazwa.
Do mycia bebna z rewolweru CP
woda ciepła (40 stopni + ludwik mięta)
do lufy pistoletu Nitro:
pierw robla... +20 min potem ciepła woda

[mkowalczuk]

Stosuję do łusek. Broni nitro nie myję. mycie mechanizmów tej broni to tylko w sytuacji gdy coś trzeba doczyścić, odtłuścić aby np. pooksydować. W innych przypadkach: postępuje zgodnie z instrukcją producenta zawartą w dziale: czyszczenie i konserwacja.
W przypadku broni CP (gdy ją jeszcze miałem) - myłem gorącą wodą z Ludwikiem, suszyłem i oliwiłem natychmiast po wysuszeniu.

[peacemaker]

zastanawiam się czy jest sens wsadzać cały rewolwer do myjki oczywiście po odkręceniu okładem

[Bready]

zastanawiam się czy jest sens wsadzać cały rewolwer do myjki oczywiście po odkręceniu okładem

To Ci odpowiem ,nie ma sensu
Sens ma wlozyc do niej rewolwer rozkrecony na czesci ,a przynajmniej wyjac beben i powykrecac kominki.
Nie znam Peacemakera ,ale w Remingtonie 1850 odkrecil bym jeszcze oslone spustu ,a w Colcie Army odkrecil oslone spustu i zdjal lufe.
Co do plynow ,do mosieznych lusek uzywa sie innych niz do stali ,a ja w myjce podobnie jak Marek tylko luski czyszcze.
Plyny do mosiadzu moga zniszczyc oksyde.
Do stali oksydowanej plyn musi miec odczyn zasadowy lub obojetny ,do mosiadzu kwasny lub obojetny.
Uzywam koncentratu Lymana do mosiadzu ,mam tez koncentrat do stali ,ale jakos nigdy jeszce nie uzylem.

[peacemaker]

Dzięki za ważne podpowiedzi

[Matlak]

Ja mam myjkę chińską za 70zł od roku jakoś i działa, 50 łusek pistoletowych na raz czyszczę.

[Bready]

Ja mam myjkę chińską za 70zł od roku jakoś i działa, 50 łusek pistoletowych na raz czyszczę.

Lymana to tez chinska ,rozni sie nadrukami na obudowie.
A zmiejsz na probe do 25-30 lusek ,zobaczysz o ile lepiej myje
Tylko pionowo poustawiaj ,gniazdami splonek w dol.
Ja myje po 23 szt ,zarowno 45ACP jak i 30-06 ,bo taka rure PCV znalezlem ze sie tyle w niej miesci.
Ustawiam kawalek rury w koszyku zeby luski sie nie przewracaly i nie wedrowaly po myjce ,no ale moje luski troche wieksze.

[mkl1]

ja wstawiam łuski do szklanki "do whiski"

A nie pisałem, że wszystkie maja ten sam generator