Błędy
Można dosyć łatwo dojść do tego , czy faktycznie masz z tym problem . Poproś kogoś aby ładował Twoją broń i strzelaj . Figiel w tym , abyś nie wiedziała czy dostajesz do ręki broń z pędnikiem , czy bez .
Ktoś , kto Cię będzie obserwował zauważy , czy podczas suchego strzału podrywasz broń do góry próbując uprzedzić sam strzał . To się robi podświadomie , ale widać tylko podczas niewypału. Można nad tym zapanować . Trochę treningu na sucho i dasz sobie radę.
pimpek
Ktoś , kto Cię będzie obserwował zauważy , czy podczas suchego strzału podrywasz broń do góry próbując uprzedzić sam strzał . To się robi podświadomie , ale widać tylko podczas niewypału. Można nad tym zapanować . Trochę treningu na sucho i dasz sobie radę.
pimpek
- Smoking Gun
- Bywalec
- Posty: 443
- Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 15:12
- Lokalizacja: Trójmiasto (no prawie)
- Moja broń:
- Wiola
- Bywalec
- Posty: 105
- Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 20:41
- Lokalizacja: BK Strzelców Czarnoprochowych Straży Zamkowej w Czersku
- Moja broń:
Dobra jest lektura "Sztuka celnego strzelania" pana Boleslawa Wasilewskiego. Wlasnie wylapalm blad z ostatniego treningu, mialam rozrzut w pionie, na szczescie w punkcie , ale jakby linijke postawic, a tu okazalo sie, ze strzelalam z minimalnie zgietym lokciem, podobno ma to wplyw na taki wynik, innym razem zmienialam uchwyt, plycej, glebiej i przestrzelimy ukladaly sie znow poziomo, tu rozumiem, ze nasiskanie spustu nie bylo jednakowe, nie prostopadle, raz czubkiem palca, innym razem zbyt glebokie, a znow na innej tarczy raz przestrzeliny byly w prawym gornym rogu, innym razem w lewym i dowiedzialam sie, tylko mi sie wydawalo, ze przyrzady pokryly sie pod punktem, a tymczasem jeszcze nie zdazyly bo ja oddalam strzal, oczywiscie za wczesny, albo za pozny. Przepraszam, jesli to oczywiste sprawy, ale dla mnie to super lekcja , milo laczyc praktyke z teoria i poprawiac bledy, a przede wszystkim byc ich swiadomym.
Violinek .Jaka to,przyjemnosc czytac ze Tobie tez cos nastrecza trudnosc Na zawodach "pracujesz "jak robot Ale jak naprawde jest ,tylko niewielu kojarzy ile Cie to kosztuje sily ....
Osobiscie sciskam Cie serdecznie ....
Amazonko nasza(czarnoprochowa)samych dych a i w western najlepszego czasu...
ps .Bez podlizu .
Zawsze budzisz we mnie uznanie....(to tak prywatnie...)....
Osobiscie sciskam Cie serdecznie ....
Amazonko nasza(czarnoprochowa)samych dych a i w western najlepszego czasu...
ps .Bez podlizu .
Zawsze budzisz we mnie uznanie....(to tak prywatnie...)....
- Wiola
- Bywalec
- Posty: 105
- Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 20:41
- Lokalizacja: BK Strzelców Czarnoprochowych Straży Zamkowej w Czersku
- Moja broń:
Bardzo mily jestes Greg-uS , dziekuje . Szkoda tylko, ze nie moglam sprawdzic siebie w Chelmie Ale przypaletalo sie za duzo kaszlu i kataru. Tym razem ani dych, ani westernowego czasu... Nie tym razem, nastepnym, a i miejsce w czolowce oddaje innym , no dobra zartuje . Pozdrawiam i czekam z niecierpliwoscia wynikow z Lublina, mowiac ogolnie.
- George
- Bywalec
- Posty: 298
- Rejestracja: śr 18.paź.2006 - 07:44
- Lokalizacja: Północne Mazowsze
- Moja broń:
Wczoraj na aukcji był egzemplarz "Sztuki celnego strzelania" B. Wasilewskiego z 1979 r. Cena wywoławcza 49 zł. Napaliłem się i zacząłem licytować. W ostatniej minucie wrzuciłem przebicie na 70 zł i przegrałem o 1 zł. Plułem sobie cały wieczór w brodę, że tak zasępiłem.
Na szczęście mam ten podręcznik w pdf-ie. Chociaż nie jest kompletny. Brakuje kilku końcowych rozdziałów dotyczących samej broni.
Niestety nasze wydawnictwa nie czuja bluesa, bo gdyby zrobiły wznowienie tej klasycznej pozycji, najlepiej w formie reprintu, to poszłaby jak ciepłe bułeczki.
Zbliża się niestety podła zima, a że nie mam w swoim zasięgu krytej strzelnicy, z konieczności pozostanie mi domowy trening na sucho. Jeszcze może kilka wyjazdów na strzelnicę do Płocka, a później aby do wiosny.
Na szczęście mam ten podręcznik w pdf-ie. Chociaż nie jest kompletny. Brakuje kilku końcowych rozdziałów dotyczących samej broni.
Niestety nasze wydawnictwa nie czuja bluesa, bo gdyby zrobiły wznowienie tej klasycznej pozycji, najlepiej w formie reprintu, to poszłaby jak ciepłe bułeczki.
Zbliża się niestety podła zima, a że nie mam w swoim zasięgu krytej strzelnicy, z konieczności pozostanie mi domowy trening na sucho. Jeszcze może kilka wyjazdów na strzelnicę do Płocka, a później aby do wiosny.
Witam
... I bardzo dobrze, że za ta cene tego nie kupiłes.
Ta ksiązka nie jest warta nawet połowy tej ceny... no chyba że lubisz zbierać stare ksiazki.
Tak wogóle to jest to taki sobie "podrecznik" poczatkującego miłosnika strzelectwa... nic nadzwyczajnego.
Jak dobrze poszukasz na "bezowym" forum to znajdziesz link do serweru "killera" na którym jest pełna wersja w PDFie.
Jezeli zalezy Ci na przeczytaniu orginału to napewno jest w którejś z bibliotek w Płocku. A jak chcesz wiedzieć w której to musisz sie ładnie usmiechnąc do pewnej dziewczyny na płockiej strzelnicy (no chyba ze nie pamieta bo to 2 lata temu było);)
Co do reprintu... ok 4 lat temu ukazał się takowy... ale w bardzo ograniczonym nakładzie ... "do urzytku wewnetrznego" pewnej listy mailowej (ale to juz inna bajka)
Pozdrawiam
Marek
... I bardzo dobrze, że za ta cene tego nie kupiłes.
Ta ksiązka nie jest warta nawet połowy tej ceny... no chyba że lubisz zbierać stare ksiazki.
Tak wogóle to jest to taki sobie "podrecznik" poczatkującego miłosnika strzelectwa... nic nadzwyczajnego.
Jak dobrze poszukasz na "bezowym" forum to znajdziesz link do serweru "killera" na którym jest pełna wersja w PDFie.
Jezeli zalezy Ci na przeczytaniu orginału to napewno jest w którejś z bibliotek w Płocku. A jak chcesz wiedzieć w której to musisz sie ładnie usmiechnąc do pewnej dziewczyny na płockiej strzelnicy (no chyba ze nie pamieta bo to 2 lata temu było);)
Co do reprintu... ok 4 lat temu ukazał się takowy... ale w bardzo ograniczonym nakładzie ... "do urzytku wewnetrznego" pewnej listy mailowej (ale to juz inna bajka)
Pozdrawiam
Marek
70 dych , to sporo . Jednak podaż i popyt tworzą cenę. Uważam , że to znakomita pozycja dla tych , którzy zaczynają i dla tych średniozaawansowanych . Warto przeczytać , przemyśleć i wyciągnąć wnioski . Ta pozycja pomoże podnieść Wasze umiejętności . A jeżeli w niej nie znajdziecie dla siebie nic interesującego , to znaczy , że jesteście bardzo dobrze wyszkolonymi strzelcami.
I jeszcze jedno . Wasilewski pisze cokolwiek chaotycznie . Bardzo ciekawe podpowiedzi można znaleźć w nieciekawych tematach . Dlatego polecam przeczytać książeczkę w całości.
Przeznaczona jest dla strzelających z pistoletów i karabinów .
pimpek
P.S. Polecam również książkę Stanisława Żyły " Strzelanie Sportowe "
( pistolet )
I jeszcze jedno . Wasilewski pisze cokolwiek chaotycznie . Bardzo ciekawe podpowiedzi można znaleźć w nieciekawych tematach . Dlatego polecam przeczytać książeczkę w całości.
Przeznaczona jest dla strzelających z pistoletów i karabinów .
pimpek
P.S. Polecam również książkę Stanisława Żyły " Strzelanie Sportowe "
( pistolet )
Re: Błędy
bardzo fajnie... ale to jest "sportówka" i to "praworęcznego"pimpek pisze:Ta "tarcza" może pomóc Nam w rozpoznaniu błędów jakie popełniamy.
[
pimpek
jestem leworeczny... więc będę to musiał "przerysować'... na podstawie obserwacji mańkuta...
Słyszałem od pewnych panów zarządzających pewną strzelnicą, że dobry sposobem, aby nie zrywać strzałów przed samym naciśnięciem spustu, lub też przed samym odpaleniem z lufy, jest położenie tuż za muszką drobnej monety. Następnie na sucho, z odciągniętym kurkiem (lecz bez niszczenia w tym przypadku kominków) oddać niby strzał. Moneta ma nie spaść na ziemię, bo inaczej znaczy, że strzał był zerwany. W broni normalnej oddanie strzału jest całkiem na miejscu, więc nie ma problemu z uszkodzeniem kominka. Tutaj jednak przy takich próbach trzeba by było zastosować coś (np. odrobinę szmatki na kominek), aby jednak nie niszczyć sobie giwerki. Narka.