Sposób na gąskę ołowiu
Sposób na gąskę ołowiu
Pany! Jak radzicie sobie z gąską ołowiu.
Tak siedzę na balkonie i zastanawiam się jak zmieścić całą gąskę do tak małego piecyka
Jak ją dzielicie na mniejsze części?
Chciałem sprawdzić czy można przeciąć piłką. Nigdy nie męczyłem się bardziej niż przy obcinaniu plastra ołowiu z gąski
Siekierą? Można coś tam odciąć na jeden cykl ale co robić jak mamy z 200kg ołowiu, który trzeba przygotować do przetopienia?
W garnku przy ognisku a później do małych foremek. Wydaje się logiczne.
Macie jakieś inne sposoby?
Tak siedzę na balkonie i zastanawiam się jak zmieścić całą gąskę do tak małego piecyka
Jak ją dzielicie na mniejsze części?
Chciałem sprawdzić czy można przeciąć piłką. Nigdy nie męczyłem się bardziej niż przy obcinaniu plastra ołowiu z gąski
Siekierą? Można coś tam odciąć na jeden cykl ale co robić jak mamy z 200kg ołowiu, który trzeba przygotować do przetopienia?
W garnku przy ognisku a później do małych foremek. Wydaje się logiczne.
Macie jakieś inne sposoby?
-
- VIP
- Posty: 2113
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Sposób na gąskę ołowiu
Dobrze naostrzony przecinak ślusarski i kilogramowy młotek. Zwykłą 38 kg gąskę przecinam w poprzek w 2 minuty a Supermanem nie jestem.
- zbiho
- Stary bywalec
- Posty: 1164
- Rejestracja: pt 04.sie.2017 - 08:23
- Lokalizacja: Bochnia
- Moja broń: .31"
Re: Sposób na gąskę ołowiu
Ja przecinam takie" kawałki" piłą taśmową.
-
- VIP
- Posty: 2113
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Sposób na gąskę ołowiu
A ile drobnych ołowianych "trocin" rozpylasz przy tym po okolicy? Myślę że to warto by rozważyć. Gdyby nie szkodliwość ołowiu to można by przecież użyć kątówki. Siekiera ani przecinak opiłków nie dają. Najlepszym rozwiązaniem byłyby chyba nożyce hydrauliczne ale to drogi interes.
Re: Sposób na gąskę ołowiu
Sposób się zawsze znajdzie.
Ten z przecinakiem wydaje się bardzo skuteczny. Już namierzyłem odpowiedni.
Najgorszą opcją jest, że mieszkam w bloku i nie mam własnego warsztatu gdzie mogę tłuc się do woli
Ten z przecinakiem wydaje się bardzo skuteczny. Już namierzyłem odpowiedni.
Najgorszą opcją jest, że mieszkam w bloku i nie mam własnego warsztatu gdzie mogę tłuc się do woli
-
- VIP
- Posty: 2113
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Sposób na gąskę ołowiu
Normalny przecinak ma szlif do stali - zrób sobie ostrzejszy. Jak przetniesz gąskę do połowy albo trochę dalej to możesz próbować ją przełamać, ale do tego potrzebny jest ciężki młot albo siekiera (obuchem!).
-
- Bywalec
- Posty: 107
- Rejestracja: czw 08.gru.2016 - 17:19
- Moja broń:
Re: Sposób na gąskę ołowiu
kupujesz siekierę, kupujesz młot,przynajmniej 5kg.
jedziesz do lasu,lub do babci na wieś.
dzielisz na potrzebne kawałki.
narzędzia do piwnicy do następnego razu......
sprawdzone.
jedziesz do lasu,lub do babci na wieś.
dzielisz na potrzebne kawałki.
narzędzia do piwnicy do następnego razu......
sprawdzone.
-
- Bywalec
- Posty: 180
- Rejestracja: wt 26.gru.2006 - 21:54
- Lokalizacja: Siemianowice Slaskie
- Moja broń: liczna
Re: Sposób na gąskę ołowiu
Kupujesz flaszkę .Jedziesz na złomnicę,gdzie mają gilotynę.Wręczasz flaszkę typowi ze złomnicy.Instruujesz jak ma pociąć .On tnie, ty zabierasz małe kawałki
Re: Sposób na gąskę ołowiu
Nic się nie rozpyla, piła taśmowa to dobry pomysł. W przeciwieństwie do kątówki,gdzie prędkość obwodowa tarczy to z reguły ok. 80m/s, taśma ma poniżej 1m/s i do tego jest to brzeszczot a nie ściernica i przy cięciu nic nie "lata". Wióry spadają sobie spokojnie do korytka i można je wrzucić później do kociołka.Wycior pisze: ↑czw 23.lis.2017 - 23:18A ile drobnych ołowianych "trocin" rozpylasz przy tym po okolicy? Myślę że to warto by rozważyć. Gdyby nie szkodliwość ołowiu to można by przecież użyć kątówki. Siekiera ani przecinak opiłków nie dają. Najlepszym rozwiązaniem byłyby chyba nożyce hydrauliczne ale to drogi interes.
Re: Sposób na gąskę ołowiu
Panowie to dawno już jest rozwiązane Żadne tam piły, młotki i przecinaki.
Kupujesz elektryczny młotek udarowy plus dłuto do niego szersze niż co jest w zestawie i cała gąska jest pocieta na 3kg części w ciagu 30 minut bez nadmiernego wysiłku. Wystarczy trochę sprytu
Ktoś powie droga impreza ale młotki udarowe to większe wiertarki i kosztuja circa 250 zeta. Jedna inwestycja i nikogo nie bolą plecy a gąsek przerabia się średnio 2-3 w roku minimum.
Kupujesz elektryczny młotek udarowy plus dłuto do niego szersze niż co jest w zestawie i cała gąska jest pocieta na 3kg części w ciagu 30 minut bez nadmiernego wysiłku. Wystarczy trochę sprytu
Ktoś powie droga impreza ale młotki udarowe to większe wiertarki i kosztuja circa 250 zeta. Jedna inwestycja i nikogo nie bolą plecy a gąsek przerabia się średnio 2-3 w roku minimum.
Re: Sposób na gąskę ołowiu
Ruszniku zapomniałeś o słowach Willego "...jedziesz na złomnicę ..." czyli jak nie masz znajomych to trochę to potrwa a nie każda złomnica ma gilotynę do cięcia. Twój jak i mój system jest samowystarczalny. Tnę sobie gąske kiedy chcę i na takie kawałki jak chcę a kondycję fizyczna wyrabiam w czasie swej produkcji to i siły na machanie młotem nie mam. Kiedyś też tak ciołem i nie było to powolne cięcie chociaż do Twej sprawności mi daleko
-
- VIP
- Posty: 2113
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Sposób na gąskę ołowiu
Willie357 ma łatwo, bo mieszka w mieście będącym zagłębiem recyclingu (jest tu przynajmniej 10 złomiarni). Twój młot udarowy, Derek, to super pomysł, ale widzę to jak celownik laserowy w muszkiecie. Siekiera, młot i majzel jakoś mi bardziej pasują charakterem. Ze smarowaniem przy cięciu gąski Rusznik ma świętą rację. Sam też smaruję przecinak, z tym że stosuję emulgol.
Re: Sposób na gąskę ołowiu
Kupujesz palnik na propan-butan i po prostu... topisz ołów nad formą, w której chcesz go mieć
-
- VIP
- Posty: 2113
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Sposób na gąskę ołowiu
Jest drobny szkopuł: temperatura płomienia przekracza 700 C, co powoduje bardzo intensywną emisję par ołowiu. Każdy oczywiście może robić co chce, ale dobrze jest przynajmniej wiedzieć że podręcznikach BHP spotyka się zakaz podgrzewania ołowiu powyżej 700 C.