Poradnik rewolwerowca

Generalnie broń krótka taka jak rewolwery oraz pistolety.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
mkl1
Stary bywalec
Posty: 1000
Rejestracja: śr 25.paź.2006 - 14:18
Lokalizacja: KATOWICE
Moja broń:

Poradnik rewolwerowca

Post autor: mkl1 »

Pozwoliłem sobie takie cos spisać- tym bardziej , ze na jednym forum toczyła się dyskusja o "eksperymentach" głupocie" itp...

Zapraszam do dopisania pewnych "przykazań i uwag"- bo przecież "nie jestem alfą i omega" :ops:

a tera tekst:
Poradnik dla rewolwerowców „CP”
Chciałbym tutaj zamieścić kilka niezbędnych punktów, które pomogli pozwolą na bezpieczne posługiwanie się rewolwerem czarnoprochowym.

Nie jest to kompendium wiedzy ale tekst otwarty- tak by, każdy mógł coś dopisać….

1) Przechowuj broń w miejscu czystym, suchym i niedostępnym dla dzieci i osób postronnych.
2) Przechowuj zawsze broń rozładowaną, wyczyszczoną i zakonserwowaną.
3) Przed udaniem się na strzelnicę ( bo tylko tam możesz korzystać z broni), sprawdź:
• czy broń jest rozładowana,
• sprawdź przewód lufy i komory,
• rozkonserwuj – usuń olej, smar itp,
• sprawdź drożność kominków i ich stan techniczny ( zbicia, uszkodzenia mechaniczne- eliminują kominek z użycia),
4) Weź ze sobą niezbędne narzędzia i przyrządy do obsługi broni podczas strzelania.
5) UŻYWAJ TYLKO NARZĘDZI I PRZYRZĄDÓW DOBREJ JAKOŚCI, ORAZ TAKICH JAKIE ZALECA PRODUCENT BRONI.
• PRZYRZĄDY I NARZĘDZIA POWINNY BYĆ Z MATERIAŁÓW, KTÓRE ZAPOBIEGAJĄ POWSTAWANIU ISKRY.
• POJEMNIKI NA PROCH POWINNY BYĆ WYKONANE Z TWORZYW „ANT-ELEKTROSTATYCZNYCH” ( nie pozwalających na zbieranie się ładunków elektrostatycznych),
6) Na strzelnicy ( na stanowisku) przygotuj sobie wszelkie potrzebne przyrządy i narzędzia do obsługi swojej broni
7) Pojemnik z prochem i kapiszony rozmieść tak, by cały czas mieć kontrole nad nimi, a także w miejscu takim, by podczas strzelania NIE BYŁO MOŻLIWOŚCI ci ZAPALENIA.
Na stanowisku jeszcze raz sprawdź funkcjonowanie wszystkich mechanizmów i drożność lufy i kominków i stan komór nabojowych bębna.
9) Usuń wszelkie zabrudzenia i nadmiar środka konserwującego
10) W razie potrzeby wymień kominki na nowe.
11) PODCZAS OBSŁUGI BRONI LUFA ZAWSZE MUSI BYĆ SKIEROWANA W KIERUNKU TARCZY I KULOCHWYTU.( wyjątek stanowi moment ładowania komór, gdzie możesz to robić w stojaku, lub ręcznie, ALE NIGDY NIE ODWRACAJ SIĘ I NIE KIERUJ BRONI w kierunku innych osób)
12) NIGDY nie mierz( celuj) w człowieka, lub zwierzę, nawet gdy jesteś pewien, że broń jest rozładowana !!!!!
13) Stosuj tylko proch, kapiszony, kule, czy pociski dobrej jakości.
14) NIGDY nie stosuj w/w produktów z niewiadomego źródła pochodzenia.
15) Możesz przystąpić do ładowania broni.
16) STOSUJ TYLKO NAWAŻKI PROCHU zalecane przez producenta.
17) NIGDY NIE STOSUJ prochu typu „nitro”
1 PAMIĘTAJ kapiszony zakładamy dopiero po nabiciu komory( komór).
19) Zawsze sprawdź, czy po procesie ładowania prochem nie zostały jego resztki w okolicach lufy i komory ( komór bębna)- w razie konieczności – USUŃ JE!!!
20) Teraz możesz rozpocząć bezpieczne strzelanie.
21) W przypadku niewypału którejś z komór TRZYMAJ BROŃ SKIEROWANĄ DO TARCZY( KULOCHWYTU) jeszcze przez kilkanaście sekund.
22) Po stwierdzeniu niewypału ( i odczekaniu) zdejmij WSZYSTKIE KAPISZONY z kominków.
23) Staraj się rozładować komorę, w której nastąpił niewypał.
• Po zdjęciu kapiszona – dla bezpieczeństwa – odkręć kominek i zalej proch wodą.
• Usuń kule (pocisk) grajcarem)
• Usuń przybitkę
• Usuń proch
• Wyczyść komorę,
• Sprawdź drożność kominka
• Wkręć go powrotem.
24) W przypadku stwierdzenia, ze kula (pocisk) nie opuścił przewodu lufy:
• Przerwij natychmiast strzelanie
• Rozładuj broń- zdejmując wszystkie pozostałe kapiszony
• Przy pomocy drewnianego kołka, lub pręta z metali kolorowych ( nigdy nie stosuj prętów stalowych) staraj się przepchnąć kule(pocisk) w kierunku komory bębna
• Jeżeli jest to nie możliwe, lub utrudnione- rozłóż broń i dopiero wówczas staraj się udrożnić lufę.
25 Nie podawaj osobie stojącej obok broni ODBEZPIECZONEJ i załadowanej.
26. Ze względów proceduralnych i bezpieczeństwa broń przewoź zawsze w odpowiedniej "walizeczce transportowej- w stanie rozładowany. Dotyczy to również magazynków bębnowych.
27. Przechowuj broń zgodnie z przepisami "ustawy o broni i amunicji"
• NIGDY NIE STRZELAJ Z KOLEJNEGO POCISKU (KULI) CELEM PRZESTRZELENIA LUFY” I WYPCHNIĘCIA UWIĘZIONEGO POPRZEDNIO POCISKU.
• NIGDY NIE STOSUJ ZWIĘKSZONYCH NAWAŻEK PROCHU LUB PROCHU BEZDYMNEGO CELEM OPRÓŻNIENIA PRZEWODU LUFY Z UWIĘZIONEGO POCISKU (KULI)
28.Nigdy nie podawaj osobie stojącej obok ODBEZPIECZONEJ i ZAŁADOWANEJ broni.
29.Nie podawaj broni trzymając ją za lufę.

NIGDY NIE PRZENOŚ REWOLWERU ZAŁADOWANEGO I NIEZABEZPIECZONEGO

STOSUJ ZAWSZE SPOSÓB ZABEZPIECZENIA REWOLWERU PODANY PRZEZ PRODUCENTA (np. rewolwery „Pietta”- położenie pośrednie kurka)

Opracował „zgredziały instruktor strzelecki” Mirek (mkl1) :-o :-o :-(
Ostatnio zmieniony pn 06.lis.2006 - 20:32 przez mkl1, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Smoking Gun
Bywalec
Posty: 443
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 15:12
Lokalizacja: Trójmiasto (no prawie)
Moja broń:

Post autor: Smoking Gun »

:brawo:

Może tylko warto dodać, ze broń należy transportować w stanie rozładowanym.
Dotyczy to również, nabitych bębnów bez kapiszonów.
Awatar użytkownika
andree
Bywalec
Posty: 364
Rejestracja: pn 16.paź.2006 - 19:20
Lokalizacja: Poznań
Moja broń:

Post autor: andree »

[quote="mkl1"]
1) 21) W przypadku niewypału którejś z komór TRZYMAJ BROŃ SKIEROWANĄ DO TARCZY( KULOCHWYTU) jeszcze przez kilkanaście sekund.
22) Po stwierdzeniu niewypału ( i odczekaniu) zdejmij WSZYSTKIE KAPISZONY z kominków.
23) Staraj się rozładować komorę, w której nastąpił niewypał.
• Po zdjęciu kapiszona – dla bezpieczeństwa – odkręć kominek i zalej proch wodą.
• Usuń kule (pocisk) grajcarem)
•quote]
Myślę, że bezpieczniej jest w okolicznościach podanych w pkt 22 najpierw 'wystrzelać' zawartość pozostałych komór i dopiero wtedy przystąpić do czynności opisanych w pkt.23. Po odkręceniu kominka lepiej sprawdzić, czy w komorze jest proch - może została pominieta przy ładowaniu. Wtedy lepiej dosypać pół dawki przez otwór kominka, wkręcić kominek i wystrzelić. Przy odkręconym kominku bardzo też łatwo kulę wybić pręcikiem roboczym (nie uszkodzić gwintu kominka) i mozna sie obyć bez grajcara.
PS coś nie wyszło cytowanie - może Modero zechce poprawić ?
R0GNAR
Bywalec
Posty: 333
Rejestracja: pt 13.paź.2006 - 10:08
Moja broń:

Post autor: R0GNAR »

Temat pasuje więc podnoszę. Jak wykręcić muszke z navika? Za chiny ludowe drgnąć nie chce :?
Thalon
Bywalec
Posty: 117
Rejestracja: pn 21.sty.2008 - 10:32
Lokalizacja: Kalisz
Moja broń:

Post autor: Thalon »

Bo pewnikiem wlutowana jest.
Awatar użytkownika
Matlak
VIP
Posty: 1079
Rejestracja: sob 28.lip.2012 - 14:04
Lokalizacja: Pojezierze Drawskie
Moja broń: brak

Post autor: Matlak »

U mnie nie była wkręcona fabrycznie, była wprasowana w otwór. Miałem kiepskie szczypce i za cholerę jej nie mogłem chwycić aż prawie nie było za co łapać ale jakoś ją podważyłem i wyciągnąłem. Zrobiłem na próbę muszkę z wkładu od długopisu, sprawdziłem czy jest tak jak chcę na 25m i potem zrobiłem drugą z kawałka jakiegoś stalowego pręcika o stosownej średnicy. Wkręciłem w dremel, obrobiłem na stożkowo. Z delikatnym nadmiarem na średnicy i wbiłem w otwór po starej muszce. Przy tym wyciąganiu podrapałem straszliwie lufę, musiałem ją potem przeszlifować delikatnie i pooksydować oksyda o której wspomniałem w innym wątku.

Tak to wyglądało po robocie, pod światło. Teraz po wielokrotnym rutynowym czyszczeni szmatką i w normalnym świetle wygląda to jednolicie. Ale tak jak pisałem oksyda w płynie to tylko zanurzeniowo bo na metalu robi się napięcie powierzchniowe i fantazyjne kleksy mi wychodziły.

Obrazek

Obrazek
DanielF
Posty: 1
Rejestracja: pn 12.sie.2013 - 12:56
Moja broń:

Post autor: DanielF »

Też mam wątpliwość co do punktów:
22. Rozumiem, że ma sens odczekanie, czy ta komora jednak nie odpali. Ale potem, nie rozumiem, czemu nie strzelić pozostałych komór, tylko pozostawić z prochem i kulą. Moim zdaniem może to utrudnić potem stwierdzenie, w której komorze był niewypał. A jak strzelisz pozostałe i zostanie Ci kula w jednej to nie masz wątpliwości.
23. Zauważyłem, że ogólną praktyką, w przypadku kiedy kapiszon nie zapali prochu, jest użycie drugiego kapiszonu - często jest to wystarczające. Zwłaszcza jeśli powodem niewypału było niedokładne rozkonserwowanie kominka, ale wada kapiszona.
No i tak jak pisze andree - do usunięcia kuli z bębna grajcar nie jest potrzebny, np. drut (taki do robienia na drutach) z obciętym końcem wystarczy do wypchnięcia - tylko uwaga, drut jest stalowy i można porysować bęben, albo uszkodzić gwint kominka.
Proszę o informację - może się strasznie mylę, i próba z drugim kapiszonem to błąd okrutny.
Ostatnio zmieniony śr 19.lut.2014 - 13:58 przez DanielF, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Post autor: Bready »

22. Odstrzelic pozostale komory ,sprobowac z drugim ,nawet trzecim kapiszonem.
Odczekac ,odkrecic kominek ,sprawdzic czy nie zapomniales podsypac prochu ,jezeli zapomniales ,podsypac ile sie zmiesci.
Sprawdzic droznosc kominka ,wkrecic kominek ,zalozyc kapiszon ,odstrzelic.
Po tej operacji jezeli proch jest suchy punkt 23 jest bezprzedmiotowy ,chyba ze tak zredukowales nawazke ze w komorze masz tylko kasze i kule :-D (na bezowym forum Sebastian zaproponowal kiedys nagrode dla pierwszej osoby ktore trafi w tarcze z samej kaszy i kapiszona ;) )
Grajcar to raczej w broni dlugiej ,w rewolwerze latwiej wypchnac pocisk np. wyciorem (mosieznym) po odkreceniu kominka.
Awatar użytkownika
Matlak
VIP
Posty: 1079
Rejestracja: sob 28.lip.2012 - 14:04
Lokalizacja: Pojezierze Drawskie
Moja broń: brak

Post autor: Matlak »

Ja raz nie wsypałem prochu i wystarczyło odstrzelić tym co się zmieściło pod kominek, odstrzelony był bez lufy, kula uleciała z 2m jakby rewolwer był złożony z pewnością by w niej utknęła, co w sumie i tak nie jest problemem trzeba tylko mieć odpowiedni popychacz.
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Odstrzelenie pozostałych komór to właściwa procedura i wręcz wymagana. Jak bowiem manipulować celem rozładowania niewypału z nabitą bronią?

Podsypanie prochu pod kominek to dobra metoda i chyba jedna z najbezpieczniejszych. Sam często ją stosowałem i zawsze z pozytywnym skutkiem. Wszelkie manipulacje polegające na wybijaniu, wyciąganiu wymagają bowiem wcześniejszego zalania prochu wodą!
Znam Kolegę, który w czasie ładowania karabinu doznał "przyjemności" strzału. Przez jego zaciśniętą dłoń przeleciał pobojczyk, jag i oczywiście pocisk. Szczerze takie atrakcje odradzam. a przecież w czasie rozładowania niewypału tez coś takiego może się przytrafić a wtedy ktoś będzie zapewne obiema dłońmi trzymał wycior z grajcarem i mocno ciągnął. Co się stanie jeśli dojdzie do zapłonu ładunku? Niby dojść do strzału nie powinno, ale cmentarze są pełne ludzi, którym się wydawało, ze wypadki to coś co ich nie spotka :-(

Inna bezpieczną metodą jest wydmuchanie ładunku sprężonym powietrzem. Są do tej czynności specjalne urządzonka.
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Post autor: Bready »

Matlak pisze:odstrzelony był bez lufy, kula uleciała z 2m jakby rewolwer był złożony z pewnością by w niej utknęła,
A jak zabezpieczyles beben aby nie spadl z osi po uderzenu kurka ?
Awatar użytkownika
Matlak
VIP
Posty: 1079
Rejestracja: sob 28.lip.2012 - 14:04
Lokalizacja: Pojezierze Drawskie
Moja broń: brak

Post autor: Matlak »

Przy napiętym jest zablokowany a po strzale nie spadł :)
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Bezwładność i odrzut zrobiły swoje.
ODPOWIEDZ