Maynard 1851 z Tarnowa

Broń długa taka jak karabiny i strzelby.
Awatar użytkownika
Ursus_c35
Bywalec
Posty: 411
Rejestracja: śr 06.paź.2021 - 11:49
Moja broń: RUGER OLD ARMY

Re: Maynard 1851 z Tarnowa

Post autor: Ursus_c35 »

Naturalnie ale ja żadnej liczby tu nie podałem a jedynie powieliłem stwierdzenie producenta (czy słuszne to nie wiem ale w końcu co najmniej kilkadziesiąt prób jednak wykonał ...) że podciśnienie jest na tyle duże że wysysa smar z kominka i stąd rekomendacja kleju do gwintu. Wiadomo przecież że podciśnienie znacznie mniejsze od jednej atmosfery było by to w stanie zrobić... Podkładka miedziana też szczelności czy to w jedną czy drugą stronę nie szkodzi.
Staszek L
Bywalec
Posty: 333
Rejestracja: czw 23.lut.2017 - 18:08
Lokalizacja: Środek Polski
Moja broń: Niezawodna

Re: Maynard 1851 z Tarnowa

Post autor: Staszek L »

Klej do gwintów stosuje się głównie aby uszczelnić szczeliny między gwintami by nie dostawał się tam nagar, podczas spalania czarnego prochu. Przeciwnym razie to po paru strzałach kominek i tak się uszczelni ale po dłuższym strzelaniu i nie odkręcaniu kominka na tyle się uszczelni że będziemy mieli problem z jego odkręceniem.
Na ogół taśma teflonowa owinięta na kominku wystarcza. Ale producent do swojej broni zaleca klej.
Jeśli chcemy stosować klej to raczej te najsłabsze, kleje do gwintów.
Awatar użytkownika
Ursus_c35
Bywalec
Posty: 411
Rejestracja: śr 06.paź.2021 - 11:49
Moja broń: RUGER OLD ARMY

Re: Maynard 1851 z Tarnowa

Post autor: Ursus_c35 »

Dokładnie. Przy czym w rewolwerach smaru mi za bardzo nie ubywało ale też czyściłem po każdym strzelaniu :)
Awatar użytkownika
Ursus_c35
Bywalec
Posty: 411
Rejestracja: śr 06.paź.2021 - 11:49
Moja broń: RUGER OLD ARMY

Re: Maynard 1851 z Tarnowa

Post autor: Ursus_c35 »

W nawiązaniu do mojej uprzedniej deklaracji co prawda nie w połowie ale pod koniec maja stawiłem się na 100 metrowej osi na strzelnicy w Bochni. Na celowniku dwa karabiny. Niestety z uwagi na nieprawdopodobne oblężenie strzelnicy zdążyłem dziś przystrzelić tylko jeden ale z pozytywów to był to właśnie Maynard „z Tarnowa” 😊 Szkoda ale na testy chronem też zabrakło dziś czasu ☹ Kaliber ten sam co u autora posta czyli 30stka elaborowana na łuskach 7x65R z przeformatowaną szyjką na pocisk .308Win. oraz przewierconą spłonką. W efekcie amunicja staje się czymś najbliższym kalibrowi 30-06 ale z kryzą. Zakup gotowych łusek jest możliwy raczej tylko u producenta w cenie o ile dobrze zapamiętałem 9zł sztuka. Preferowane pociski to lżejsze grono pełnego płaszczu lub półpłaszcze i ma to sens w materii braku potrzeby czyszczenia lufy podczas strzelania. Raz jeszcze zaznaczam że cały post jak i sam karabin w tym kalibrze tyczy się jedynie grona odbiorców, którzy lubią po prostu od święta i dla funu postrzelać a ich priorytet to niezawodność i minimum zaangażowania w obsługę podczas zabaw na strzelnicy. Nie mam zamiaru tym wpisem naruszać niczyich uczuć religijnych orientacji sexualnych i innych fetyszy ukierunkowanych wyłącznie na historię. Rozumiem szanuję też lubię a ponad to ja tu tylko sprzątam… Zaczynając od początku. Amunicję w ilości 13 sztuk przygotowałem na 3gramach prochu CH2 (tak ten proch jest za szybki ale tylko taki miałem. Mimo wszystko spodziewałem się na nim gorszego efektu) i pociskach pełnopłaszczowych o wadze 147gn z wypełniaczem w postaci cienkiej przybitki filcowej oraz parafiny ze znicza....(z uwagi na przewężenie łuski obowiązuje kategoryczny zakaz stosowania kaszki). Dodatkowo posiadałem zdobyczne 4 sztuki amunicji z pociskami 120gn oraz prochem szwajcarskim 2FG o naważce 3.6grama. Do przystrzelenia karabinu użyłem krajowego stojaka do przystrzeliwania Myłkus shooter 2.0. https://allegro.pl/oferta/stojak-statyw ... 3308195922 (tak naczytałem się po internetach jakież to gówno ale zakupiłem go z możliwością odesłania i na tyle mnie urzekł że zostaje ze mną na zawsze…Jest po prostu super a nowy kosztuje niecałe 300zł , które dopiero za niego zapłacę…) Spostrzeżenia z użytkowania karabinu: po przystrzeleniu kapiszonem na pusto na moje 17 strzałów ani jednego niewypału. Spust dość twardy typowo wojskowy mimo że na pusto wydaje się nieco lżejszy. Przyrządy fabryczne są ok oraz są poprawnie wyregulowane. Ja niczego nie ustawiałem dodatkowo. Po każdym strzale należy kontrolować diopter. Efekt mojego 3krotnego zaniedbania tej czynności widać na tarczy z uwagi na odchylenie dioptera motywowane odrzutem. Łuski po strzale są na zewnątrz totalnie czyste w zasadzie identyczne jak przed strzałem co stanowi moje duże zaskoczenie… Karabin nie ma żadnej wrażliwości na zabrudzenia. Każda sztuka amunicji idealnie i lekko pasuje do komory bez konieczności ingerowania w cokolwiek. To samo tyczy się ekstrakcji łuski po strzale. Dopiero teraz zdałem sobie sprawę że zapomniałem wziąć wyciora ale zupełnie nie odczułem jego braku… Jak wyżej wspomniałem karabin wyciągnąłem z pokrowca i tylko z niego strzelałem bez czyszczenia lufy. Być może ta czynność wpłynęła by na jeszcze lepsze skupienie widoczne na tarczy poniżej. Warto dodatkowo zaznaczyć iż mierny ze mnie strzelec bez optyki…. W zasadzie na 100m bo o takim dystansie dziś mowa z nowoczesnych karabinów z otwartymi przyrządami trafiam w czarne wyłącznie przypadkiem… Jak na mnie z poniższej tarczy jestem dosyć zadowolony. Z moimi zdolnościami dał bym radę siedzieć tym karabinem w 8ce tarczy ts-2 na 100m. Ktoś nieco zdolniejszy ode mnie mógłby pokusić się również o lepszy rezultat. Czyszczenie po strzelaniu jest zaskakująco łatwe i nie wiem czy to zasługa amunicji czy chemii dodawanej do karabinu. W sumie pierwsze przetarcie lufy po spryskaniu jej przewodu czyni ją perfekcyjnie czystą … Zastrzeżenia co do karabinu: testowany przeze mnie egzemplarz miał w mało widocznych miejscach drobne nacieki „politury” (szkoda że nie ma opcji woskowania o ile nie można sobie tego zażyczyć). Gdzieniegdzie od spodu można spostrzec rozetę po-obróbkową co zapewne można było spolerować przed oksydowaniem. Śruby karabinu są wykonywane przez producenta stąd nie zawsze ich rowki są idealnie symetryczne choć by to dostrzec trzeba się dobrze wpatrzeć. Kominek doposażony w zaworek kulowy jednostronnego działania warto odkręcać do czyszczenia bo tak jak twierdził producent cały smar zostaje błyskawicznie wyssany… Polecam raczej gęsty miedziany smar ale odradzam zaniedbania w czyszczeniu kominka bo może go bajecznie zaspawać… Kluczyk do kominka jest mega pancerny i mimo moich prób nie udało mi się wywrzeć na nim najmniejszego wrażenia... Poniżej stosowna dokumentacja foto na tyle ile puszczają mnie załączniki 😉
M0.jpg
M1.jpg
Załączniki
Zrzut ekranu 2024-05-24 o 18.46.55.png
Zrzut ekranu 2024-05-24 o 18.46.55.png (147.03 KiB) Przejrzano 145 razy
Ostatnio zmieniony pt 24.maja.2024 - 19:31 przez Ursus_c35, łącznie zmieniany 11 razy.
Awatar użytkownika
Ursus_c35
Bywalec
Posty: 411
Rejestracja: śr 06.paź.2021 - 11:49
Moja broń: RUGER OLD ARMY

Re: Maynard 1851 z Tarnowa

Post autor: Ursus_c35 »

tarcza.png
tarcza.png (174.32 KiB) Przejrzano 142 razy
Spaliłem ten podpis bo 3 strzały w środku to te na 2FG zaś te po prawej to skupienie na 13 strzałach z 3FG
Awatar użytkownika
Ursus_c35
Bywalec
Posty: 411
Rejestracja: śr 06.paź.2021 - 11:49
Moja broń: RUGER OLD ARMY

Re: Maynard 1851 z Tarnowa

Post autor: Ursus_c35 »

M6.png
Andreas4535
Posty: 8
Rejestracja: śr 06.mar.2024 - 20:04
Moja broń: brak

Re: Maynard 1851 z Tarnowa

Post autor: Andreas4535 »

Witam wszystkich. Mam takowego Maynarda w kalibrze 35 od Pana Wacława .Wykonanie perfect ,że strzelaniem słabo bo nie mam gdzie.Do Bochni mam niedaleko ale nie mam prowadzącego i lipa. Jak się tam dostać? Pomoże któryś z kolegów?Wszystko mam gotowe tylko ładować i strzelać.Raz byłem z nim na 50 m.Strzela super.Pozdrawiam wszystkich Dariusz.
Awatar użytkownika
Ursus_c35
Bywalec
Posty: 411
Rejestracja: śr 06.paź.2021 - 11:49
Moja broń: RUGER OLD ARMY

Re: Maynard 1851 z Tarnowa

Post autor: Ursus_c35 »

Odezwij się na priva i pojedziemy razem :) Ze mną wejdziesz bez problemu :)
ODPOWIEDZ