Te dane powinna zawierać instrukcja obsługi którą dostałeś razem z karabinem przy jego zakupie.
Pedersoli Kodiak Express .58
-
- Stary bywalec
- Posty: 836
- Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
- Lokalizacja: 3Miasto
- Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock
-
- Bywalec
- Posty: 303
- Rejestracja: pn 22.paź.2018 - 23:25
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Moja broń: Remington 1858 Uberti
Re: Pedersoli Kodiak Express .58
Panie @Czarnowidz jakby pan przeczytał dokładnie temat to by pan wiedział że kupiłem z drugiej ręki dlatego nie było instrukcji obsługi.Czarnowidz pisze: ↑sob 02.mar.2024 - 00:00
Te dane powinna zawierać instrukcja obsługi którą dostałeś razem z karabinem przy jego zakupie.
Jednak z tego co testowali za pomocą chronografu na kanale youtube stary wspaniały świat to 70 granów to jest najsłabsza naważka bo przy niższych
efekt był kiepski a ja pytam o najsilniejszą. Z resztą sam przetestuje na strzelnicy jak będę miał czas.
Natomiast mam teraz inne pytanie chodzi o to że w obu lufach mam takie poziome kreski (na obrazku strzałka pokazuje) i chciałbym się zapytać czy to jest normalne czy to efekt przetarcia?
-
- Stary bywalec
- Posty: 836
- Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
- Lokalizacja: 3Miasto
- Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock
Re: Pedersoli Kodiak Express .58
Sprzedający jej Panu nie przekazał? To nie najlepiej świadczy o nim. Rozumiem gdyby Pan kupił go z piątej, szustej ręki ale z drugiej...No chyba że sprzedający miał go dwadzieścia lat, cztery razy się przeprowadzał lub miał pożar w mieszkaniu.
Ja zawsze sprzedaję z kąpletem papierów + jakieś moje notatki i akcesoria.
Może jest ktoś na forum kto posiada taki karabin oraz instrukcję do niego i poratuje Kolegę skanami instrukcji obsługi?
Są to regularne rysy obwodowe, występują tylko na polach gwintu i na wszystkich w tym samym miejscu (odległości od wylotu lufy). Powstały podczas rozwiercania lufy rozwiertakiem po wierceniu. Powinny zostać usunięte podczas honowania ale jak widać nie zostały. Tak bywa gdy producent nie przykłada się do jakości swoich produktów lub oszczędza używając zużytych stępionych narzędzi lub jak w moim rewolwerze wogule nie stosuje honowania lufy.
-
- Stary bywalec
- Posty: 569
- Rejestracja: wt 24.paź.2006 - 12:35
- Lokalizacja: środek puszczy
- Moja broń:
Re: Pedersoli Kodiak Express .58
Naprawdę tak trudno wejśc na stronę Pedersolego i odszukać odpowiednią tabelę?
Voilà:
https://www.davide-pedersoli.com/storag ... 966806.pdf
Dla kuli max. to 110 gr, Dla maxiballa 100 gr.
Jak juz wspomniałem, para pójdzie w gwizdek. Max co sie spali w tej lufie to 75 granów.
Voilà:
https://www.davide-pedersoli.com/storag ... 966806.pdf
Dla kuli max. to 110 gr, Dla maxiballa 100 gr.
Jak juz wspomniałem, para pójdzie w gwizdek. Max co sie spali w tej lufie to 75 granów.
-
- Bywalec
- Posty: 303
- Rejestracja: pn 22.paź.2018 - 23:25
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Moja broń: Remington 1858 Uberti
Re: Pedersoli Kodiak Express .58
Widzisz dlatego nie lubię się was pytać bo mówisz 75 granów a się okazuje że 100 granów. Sam nie wiedziałeś do puki nie sprawdziłeś ale napisałeś i wprowadziłeś w błąd.Magua pisze: ↑ndz 03.mar.2024 - 23:31 Naprawdę tak trudno wejśc na stronę Pedersolego i odszukać odpowiednią tabelę?
Voilà:
https://www.davide-pedersoli.com/storag ... 966806.pdf
Dla kuli max. to 110 gr, Dla maxiballa 100 gr.
Jak juz wspomniałem, para pójdzie w gwizdek. Max co sie spali w tej lufie to 75 granów.
Re: Pedersoli Kodiak Express .58
Widzisz, dlatego, że jesteś takim pośmiewiskiem tego działu niechętnie dostajesz odpowiedzi. Gdy jednak dostajesz to polemizujesz z tym jak gdybyś był nie wiadomo jakim znawcą, a przecież kolejny rok jesteś zwykłym małym pikusiem pytającym o jakieś głupoty. I tak nie ogarniasz tego. Już dawno pisałem byś zmienił hobby. Tak będzie bezpieczniej i dla Ciebie i dla Twojej kieszeni.Andy88 pisze: ↑pn 04.mar.2024 - 02:27Widzisz dlatego nie lubię się was pytać bo mówisz 75 granów a się okazuje że 100 granów. Sam nie wiedziałeś do puki nie sprawdziłeś ale napisałeś i wprowadziłeś w błąd.Magua pisze: ↑ndz 03.mar.2024 - 23:31 Naprawdę tak trudno wejśc na stronę Pedersolego i odszukać odpowiednią tabelę?
Voilà:
https://www.davide-pedersoli.com/storag ... 966806.pdf
Dla kuli max. to 110 gr, Dla maxiballa 100 gr.
Jak juz wspomniałem, para pójdzie w gwizdek. Max co sie spali w tej lufie to 75 granów.
-
- Stary bywalec
- Posty: 569
- Rejestracja: wt 24.paź.2006 - 12:35
- Lokalizacja: środek puszczy
- Moja broń:
Re: Pedersoli Kodiak Express .58
Andy sugeruje, ze nie znałem danych z tabeli, którą sam mu podałem. Dobry z niego jarząbek...
Mam akurat wolny kwadransik, więc ci to wytłumaczę, choć wiem, że to orka na ugorze.
Ale co tam...
Otóż był sobie w XIX wieku taki chłopina, nazywał się Charles Davenport. Był artylerzystą i w przerwach między nabijaniem działa wymyślił sobie, że maksymalna naważka prochowa to 11,5 grana na cal sześcienny objętości lufy. Jak wsypiesz więcej, to proch spali się poza lufą i żadnego pożytku z tego ni ma.
Według tej jego formuły objętość walca, który stanowi wnętrze twojej lufy, należy pomnożyć przez współczynnik 11,5 i otrzymasz maksymalną naważkę.
Objętość twojej lufy wynosi 6,4 cala sześciennego, co pomnożone przez 11,5 daje w zaokrągleniu 74 grany prochu.
Oczywiście wzór jest ogólny i nie bierze pod uwagę granulacji prochu. W dodatku energetyczność prochu w stosunku do tego z XIX wieku też się trochę zmieniła, dlatego dla prochu drobnego można dodać kilka granów. Jednak 100 czy 120 granów, jak podaje producent, spali się poza lufą, stawiam dolary przeciw orzechom.
Natomiast optymalną naważkę dla każdej lufy i każdego rodzaju pocisku ustalamy na strzelnicy i przeważnie zajmuje to trochę czasu. Jeśli chcesz gotowych recept, to w strzelectwie CP ich nie otrzymasz, do wszystkiego trzeba dojść metodą prób i błędów.
Aha, wiem, że to nie forum polonistyczne, ale stanowczo, DOPÓKI.
Dopóki demon smutku śpi
Niech żyją młode żądze
Dopóki życie w nas się tli
Dopóki są pieniądze
Mam akurat wolny kwadransik, więc ci to wytłumaczę, choć wiem, że to orka na ugorze.
Ale co tam...
Otóż był sobie w XIX wieku taki chłopina, nazywał się Charles Davenport. Był artylerzystą i w przerwach między nabijaniem działa wymyślił sobie, że maksymalna naważka prochowa to 11,5 grana na cal sześcienny objętości lufy. Jak wsypiesz więcej, to proch spali się poza lufą i żadnego pożytku z tego ni ma.
Według tej jego formuły objętość walca, który stanowi wnętrze twojej lufy, należy pomnożyć przez współczynnik 11,5 i otrzymasz maksymalną naważkę.
Objętość twojej lufy wynosi 6,4 cala sześciennego, co pomnożone przez 11,5 daje w zaokrągleniu 74 grany prochu.
Oczywiście wzór jest ogólny i nie bierze pod uwagę granulacji prochu. W dodatku energetyczność prochu w stosunku do tego z XIX wieku też się trochę zmieniła, dlatego dla prochu drobnego można dodać kilka granów. Jednak 100 czy 120 granów, jak podaje producent, spali się poza lufą, stawiam dolary przeciw orzechom.
I nie tylko ja, ale i Saguaro Mike na swojej stronie gdzie oferuje ten sztucer. Głupi jakiś czy co?Widzisz dlatego nie lubię się was pytać bo mówisz 75 granów a się okazuje że 100 granów. Sam nie wiedziałeś do puki nie sprawdziłeś ale napisałeś i wprowadziłeś w błąd.
Natomiast optymalną naważkę dla każdej lufy i każdego rodzaju pocisku ustalamy na strzelnicy i przeważnie zajmuje to trochę czasu. Jeśli chcesz gotowych recept, to w strzelectwie CP ich nie otrzymasz, do wszystkiego trzeba dojść metodą prób i błędów.
Aha, wiem, że to nie forum polonistyczne, ale stanowczo, DOPÓKI.
Dopóki demon smutku śpi
Niech żyją młode żądze
Dopóki życie w nas się tli
Dopóki są pieniądze
-
- Stary bywalec
- Posty: 836
- Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
- Lokalizacja: 3Miasto
- Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock
Reguła Charlesa Davenporta
To bardzo Ciekawe co Wódz pisze.
Przyznam się że nie znałem tej zasady.
To ma jakąś nazwę np. "Reguła Charlesa Davenporta" albo coś takiego?
Za to cenię Wodza i to forum gdyż można tu posiąść tak wielce cenną wiedzę traktującą o użyciu "grzmiących kijów".
Przyznam się że nie znałem tej zasady.
To ma jakąś nazwę np. "Reguła Charlesa Davenporta" albo coś takiego?
Za to cenię Wodza i to forum gdyż można tu posiąść tak wielce cenną wiedzę traktującą o użyciu "grzmiących kijów".
-
- Stary bywalec
- Posty: 569
- Rejestracja: wt 24.paź.2006 - 12:35
- Lokalizacja: środek puszczy
- Moja broń:
Re: Pedersoli Kodiak Express .58
Amerykanie nazywają to "Davenport formula".
Tu można trochę poczytać:
https://www.muzzleloadingforum.com/thre ... ula.47124/
Tu można trochę poczytać:
https://www.muzzleloadingforum.com/thre ... ula.47124/
-
- Stary bywalec
- Posty: 836
- Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
- Lokalizacja: 3Miasto
- Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock
Re: Pedersoli Kodiak Express .58
Zaiste mam wielki dług wdzięczności u Wodza.
Myślałem o tym i stwierdzić można że w przypadku rewolwerów, zwłaszcza takich starszych, mocno wyekspoatowanych, z dużą szczeliną między bębenkiem i lufą, można by dać ekstra kilka greinów, no i może w pistoletach skałkowych z dużym otworem zapałowym też jakiś grein lub dwa.
Myślałem o tym i stwierdzić można że w przypadku rewolwerów, zwłaszcza takich starszych, mocno wyekspoatowanych, z dużą szczeliną między bębenkiem i lufą, można by dać ekstra kilka greinów, no i może w pistoletach skałkowych z dużym otworem zapałowym też jakiś grein lub dwa.
Re: Pedersoli Kodiak Express .58
Tylko po co pisać o tym skoro Andy nie przyjmuje tej wiedzy bo na yt jest inaczej, a w sumie on wie lepiej bo wszyscy tylko oszukują go...
-
- Stary bywalec
- Posty: 836
- Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
- Lokalizacja: 3Miasto
- Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock
Re: Pedersoli Kodiak Express .58
Bo jak zapewne zauważyłeś Drogi Ireneuszu nie tylko Andy czyta te posty i czasem - jak widać - nawet taki czarnowidz je przeczyta i czegoś się nauczy.
Re: Pedersoli Kodiak Express .58
To niech sie uczy a nie publikuje niestworzone historie ktore dobiją Andyego do resztyCzarnowidz pisze: ↑pn 04.mar.2024 - 18:33 Bo jak zapewne zauważyłeś Drogi Ireneuszu nie tylko Andy czyta te posty i czasem - jak widać - nawet taki czarnowidz je przeczyta i czegoś się nauczy.
Re: Pedersoli Kodiak Express .58
Ale takie ciekawostki, prawa, zasady, metody może warto umieścić w jakimś stałym temacie, a nie w temacie Andy'ego. Tu nowi chłonący wiedzy nie zaglądają
-
- Stary bywalec
- Posty: 836
- Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
- Lokalizacja: 3Miasto
- Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock
Re: Pedersoli Kodiak Express .58
Nie było by to głupie Irku.