Nie chelpię się wykształceniem, ale to Ty zarzuciłeś mi jego brak - więc powiedziałem prawdę.
Jak mówiłem, czytać - to nie wszystko. Trzeba jeszcze umieć odróżnić ziarno od plew.
Siedzę w nauce od lat i doskonale znam "od kuchni" jak się robi badania naukowe.
Niestety nauka ma b. skąpe własne źródła finansowania, korzysta ze sponsorigu, a sponsor jak płaci to wymaga.
Sądzisz, że na forach jest mniej idiotyzmów, niż na YT, czy innych portalach społecznościowych?
Jeśli wiedza nie jest sumą wszelkich informacji, to czym jest?
Chłopie, czy Ty czytasz, to co piszesz?!