Dwie kule na raz.
Dwie kule na raz.
Strzelił ktos może chocby przypadkowo dwoma kulami jednoczesnie z rewolweru ? Przez bląd w ładowaniu czyli dwie kule wepchniete do jednej komory lub dla zabawy ? Ciekawi mnie czy to bezpieczne ?
-
- Bywalec
- Posty: 175
- Rejestracja: czw 10.lut.2022 - 11:56
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Moja broń: .44, 9x19
Re: Dwie kule na raz.
Ciężko przez przypadek tak strzelić
- zbiho
- Stary bywalec
- Posty: 1132
- Rejestracja: pt 04.sie.2017 - 08:23
- Lokalizacja: Bochnia
- Moja broń: .31"
Re: Dwie kule na raz.
A jak załadujesz duży pocisk, o wadze zbliżonej do dwóch kul to się będzie liczyć? Czyli strzeliłem.
Re: Dwie kule na raz.
Ciekawe jaki wynik byłby na tarczy ? Akurat w czarnoprochowcu rozdzielnego ładowania taki eksperyment jest możliwy. Moc rażenia dwukrotnie większa wtedy. Na pewno były takie naboje dwupociskowe w amunicji scalonej. Próby przynajmniej.
- szczupi26
- Bywalec
- Posty: 235
- Rejestracja: śr 12.sty.2022 - 13:07
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
- Moja broń: Kilka sztuk
Re: Dwie kule na raz.
Nie wiem jak w innym kalibrze ale dwie kule .44 to zdecydowanie bez przybitki. Nie wiem jak zakręconym trzeba być żeby popełnić dwa błędy na jednej komorze (zakładając pomyłkę) lub głupim (żeby robić to dla zabawy).
Jednak w sumie bez ludzi z drugiej kategorii nie mógłbym sadistica oglądać
Re: Dwie kule na raz.
gdzies po yt widziałem takie testy chyba z długiej, poszło to
-
- Posty: 81
- Rejestracja: sob 09.kwie.2022 - 09:03
- Moja broń: Remington new model army 1858. 44 pietta
Re: Dwie kule na raz.
Ktoś niechcący ze snubnosa strzelił z dwóch kul i żadnych problemów nie było. Chyba faktycznie można to porównać do jednego większego pocisku o masie dwóch kul i tyle.
Re: Dwie kule na raz.
W teorii wystrzeli ALE pytanie czy to bezpieczne i czy ma jakikolwiek chociażby najmniejszy sens? Celność będzie znikoma, ładunek prochowy na tyle mały, że jest ryzyko zatrzymania jednej z kul w lufie (tak, widziałem coś takiego na oczy, na szczęscie strzelec był czujny i nie było squiba).
Generalnie po takiej pomyłce udawałbym, że się nic nie stało i dwa razy sprawdzał każdą komorę podczas ładowania zamiast chwalić się tym na forum.
Generalnie po takiej pomyłce udawałbym, że się nic nie stało i dwa razy sprawdzał każdą komorę podczas ładowania zamiast chwalić się tym na forum.
-
- Posty: 81
- Rejestracja: sob 09.kwie.2022 - 09:03
- Moja broń: Remington new model army 1858. 44 pietta
Re: Dwie kule na raz.
Tak teoretycznie celność chyba będzie zbliżona, a jak się kule rozjadą o parę centymetrów to cel dostałby dwa pociski na raz i dwa kanały stałe w ciele. Tylko faktycznie naważka raczej pod maksimum byłaby logiczna z niewielką przybitką lub z jej pominięciem. Dwie kule raczej doskonale zabezpieczyłyby komory przed dostaniem się ognia przy wystrzale. Rozważam teoretycznie, bo nie zamierzam testować, ani nawet stosować maksymalnych naważek. Broń posłuży na pewno dłużej i nie zamierzam obciążać komór nadmiernymi ciśnieniami
Re: Dwie kule na raz.
Moim zdaniem temat dwóch kul w jednej komorze to totalny bezsens. Argument o dwóch kanałach w ciele również bez komentarza... Jak strzelamy tarczowo to daje się jedną kulę a jak ktoś potrzebuje większej szmocy to po prostu sypnie 30 grein prochu i pocisk maxiball.