produkcja kapiszonów

Przeróbki broni CP, naprawy oraz ciekawe akcesoria CP.
ODPOWIEDZ
adamadamczewski
Posty: 41
Rejestracja: ndz 04.wrz.2022 - 19:19
Moja broń:

Re: produkcja kapiszonów

Post autor: adamadamczewski »

Ostatnie pytanie - jak dlugo przed zerwaniem tej warstwy ochronnej z tasmy trwa moczenie w acetonie?
maniekmaniek9
Bywalec
Posty: 106
Rejestracja: ndz 10.kwie.2022 - 07:09
Moja broń: Mam legendarną pałę

Re: produkcja kapiszonów

Post autor: maniekmaniek9 »

Taśmy moczę w wodzie, po 2-3 minut zrywam wierzchnią warstwę. Acetonu używam tylko do kąpieli zebranych z taśmy łezek.
adamadamczewski
Posty: 41
Rejestracja: ndz 04.wrz.2022 - 19:19
Moja broń:

Re: produkcja kapiszonów

Post autor: adamadamczewski »

A aceton to taki kosmetyczny czy techniczny?
maniekmaniek9
Bywalec
Posty: 106
Rejestracja: ndz 10.kwie.2022 - 07:09
Moja broń: Mam legendarną pałę

Re: produkcja kapiszonów

Post autor: maniekmaniek9 »

Używam technicznego, patrząc na skład to raczej nie powinno być różnicy. 10l za jakieś 85PLN można kupić.
adamadamczewski
Posty: 41
Rejestracja: ndz 04.wrz.2022 - 19:19
Moja broń:

Re: produkcja kapiszonów

Post autor: adamadamczewski »

A ile sie tego zuzywa acetonu? jaka ilosc
maniekmaniek9
Bywalec
Posty: 106
Rejestracja: ndz 10.kwie.2022 - 07:09
Moja broń: Mam legendarną pałę

Re: produkcja kapiszonów

Post autor: maniekmaniek9 »

Kup pół litra, na 600 kapiszonów poszło mi jakieś 150ml. Resztę z chęcią z Tobą wypiję :)
PosiadaczProcy
Bywalec
Posty: 166
Rejestracja: pt 10.maja.2019 - 14:10
Moja broń: brak

Re: produkcja kapiszonów

Post autor: PosiadaczProcy »

Życzliwie donoszę - kto nie chce niech nie czyta - że aceton podany na skórę przenika do krwi gdzie - zanim zostanie wydalony - przez 3 miesiące wali komórki wątrobowe...To dlatego bimber szkodzi wątrobie (i nie tylko, ale głównie) bo co by się z nim nie robiło w war. domowych filtrowało jest nie do ekstrakcji i zawsze zawiera 4% acetonu. Nasze Panie - pewnie z niewiedzy - b. sobie szkodzą "acetonując" paznokcie, a i lakier też go przecież zawiera czyli szkodzą sobie 2 razy: raz malując, drugi - zmywając...Ale czego się nie robi dla urody...
adamadamczewski
Posty: 41
Rejestracja: ndz 04.wrz.2022 - 19:19
Moja broń:

Re: produkcja kapiszonów

Post autor: adamadamczewski »

Maniek

A wiec swiezo po testach. Przeslalem przepis ktory polecasz do kolegi, ktory dzisiaj mogl na strzelnicy przetestowac Twoj patent. Przygotowal 10 sztuk kapiszonow wg Twojej receptury, na mokro po 26 krazkow, uzyl acetonu po czym rownomiernie umiescil w miseczce. Wszystko wysuszył przez 24 godziny. Na strzelnicy odpalily wszystkie ale zaden z 10 sztuk nie odpalil ladunku w bebnie rewolwera i nie poslal kuli w strone tarczy. Tak wiec nie wiem jakim cudem u ciebie to dziala. Moim zdaniem nie napisales do konca prawdy - prawdopodobnie dodajesz cos do stworzonej masy, pytanie czy to w pelni legalne. Dlatego uwazam ze wprowadzasz ludzi w blad takimi przepisami ze masz 100% wystrzelan z tak przygotowanej masy, pomijam juz czas ktory Tobie schodzi, koledze o wiele dluzej zeszlo przygotowanie 24 sztuk zeskrobanie, namoczenie w acetonie, umieszczenie w miseczkach. Powiem krotko - jestes wielkim bajkopisarzem. Wprowadzasz tu ludzi w blad ze Twoj sposob dziala. Jezeli dziala to niech sie wypowiedza Ci ktorym to dziala, ja w te bajki nie wierze, bardziej wierze w to co przetestowal kolega. Nie odpowiem juz na zadne Twoje odpowiedzi, szkoda mi czasu na kogos kto poleca cos co kompletnie nie dziala. Samych 10tek
Awatar użytkownika
Chłopiec z Chyloni
Stary bywalec
Posty: 558
Rejestracja: pt 27.mar.2020 - 16:10
Moja broń: Rogers & Spencer, Colt 1851, Enfield P53

Re: produkcja kapiszonów

Post autor: Chłopiec z Chyloni »

To jest tylko moje uczucie, czy ty handlujesz fabrycznie produkowanymi kapiszonami?
Czy jego patent działa, tego jeszcze nie mogę powiedzieć. Ale faktem jest, że TY jesteś podejrzanie zawzięty przy twoich obrażających atakach na Mańka. I jest to dotychczas twoim jedynym celem pobytu na tym forum.
adamadamczewski
Posty: 41
Rejestracja: ndz 04.wrz.2022 - 19:19
Moja broń:

Re: produkcja kapiszonów

Post autor: adamadamczewski »

Chlopiec, to najpierw potestuj zamiast wydawac zdanie, jak potestujesz to sie odezwij, patent na sucho dziala, sprawdz oba, a potem sie wypowiadaj ok?
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: produkcja kapiszonów

Post autor: Wycior »

adamadamczewski pisze: wt 06.wrz.2022 - 10:58 Maniek
Powiem krotko - jestes wielkim bajkopisarzem. Wprowadzasz tu ludzi w blad ze Twoj sposob dziala. Jezeli dziala to niech sie wypowiedza Ci ktorym to dziala, ja w te bajki nie wierze, bardziej wierze w to co przetestowal kolega.
W takim razie ja też muszę się zaliczyć do bajkopisarzy. Parę lat temu, gdy o kryzysie kapiszonowym nikomu się jeszcze nie śniło, wypróbowałem kapiszony "odpustowe", i to w epokowej broni. Eskperyment opisałem tutaj:

viewtopic.php?p=34840#p34840

Zaznaczam że użyłem tych samych kapiszonów o których tutaj pisano że nie chcą odpalać ładunku w rewolwerach. Były dwie zasadnicze różnice. Przekrój otworu kominka był przynajmniej dwa razy większy niż w rewolwerze a kurek miał głęboką wnękę, która - z braku metalowego kubeczka - pomagała koncentrować strumień i kierować go w stronę kanału zapłonowego.

Żeby było jasne: nie jestem entuzjastą domowego wyroby kapiszonów. Żywię jednak wielki respekt dla kolegi @maniekmaniek9. Zamiast pojękiwać, narzekać, kwękać i chlubić się obustronną leworęcznością, zakasał rękawy i zabrał się do roboty. Przeprowadził systematyczne testy i doświadczenia, opracował sensownie wyglądającą technologię i na dodatek opisał to w szczegółach. Osobiście wierzę że u niego to funkcjonuje. Po prostu ma smykałkę. W tym że komuś innemu, stosującego opisaną metodę, nie wychodzi, nie ma nic dziwnego. Diabeł często tkwi w szczegółach, w braku cierpliwości, staranności, praktycznego pomyślunku albo w skrócie - właśnie smykałki. Przekonuje się o tym codzienne armia przygłupów, próbująca bezkrytycznie stosować najdziwniejsze przepisy z YouTube albo innych obszarów Internetu.
Ostatnio zmieniony wt 06.wrz.2022 - 11:39 przez Wycior, łącznie zmieniany 1 raz.
adamadamczewski
Posty: 41
Rejestracja: ndz 04.wrz.2022 - 19:19
Moja broń:

Re: produkcja kapiszonów

Post autor: adamadamczewski »

Chłopiec z Chyloni pisze: wt 06.wrz.2022 - 11:08 że TY jesteś podejrzanie zawzięty przy twoich obrażających atakach na Mańka.
Po prostu nie lubie bajkopisarzy i ludzi ktorzy narazaja innych na testowanie czegos co kompletnie nie dziala, w zyciu masz racje gardze oszustami i jestem wobec nich zawziety
adamadamczewski
Posty: 41
Rejestracja: ndz 04.wrz.2022 - 19:19
Moja broń:

Re: produkcja kapiszonów

Post autor: adamadamczewski »

Wycior pisze: wt 06.wrz.2022 - 11:37
Żeby było jasne: nie jestem entuzjastą domowego wyroby kapiszonów. Żywię jednak wielki respekt dla kolegi @maniekmaniek9. Zamiast pojękiwać, narzekać, kwękać i chlubić się obustronną leworęcznością, zakasał rękawy i zabrał się do roboty. Przeprowadził systematyczne testy i doświadczenia, opracował sensownie wyglądającą technologię i na dodatek opisał to w szczegółach. Osobiście wierzę że u niego to funkcjonuje. Po prostu ma smykałkę. W tym że komuś innemu, stosującego opisaną metodę, nie wychodzi, nie ma nic dziwnego. Diabeł często tkwi w szczegółach
Slowo klucz - szczegolach, o ktorych maniek pewnie tu nie napisze bo liczy sie z konsekwencjami. Polecilem sposob na sucho przy 2 krazkach ktory dziala u mojego znajomego i jego znajomych, czas przygotowania szybszy, dlatego bede krytykowal sposob na mokro bo nie dziala. Wierz mi moj kolega ma sprawne rece i to nie jest kwestia zrecznosci. Kwestia jest taka ze ten material nawet przy 25 oczkach jest za slaby do odstrzelenia komory. Testowales kiedys kapsizony plastykowe na obreczy? Daja wielki huk a nie sa w stanie odpalic komory. Sekret tkwi w tym ze w kapiszonie wybijanym na sucho pomiedzy krazkami jest proch, to on daje kopa. W technice manka nie ma dodatku zadnego wg tego co pisze do tej masy ktora wczesniej zmoczyl. A jezeli nie ma dodatku to moim zdaniem nie odpali komory. Najlepiej zamiast sie wypowiadac i slawic cos co kompletnie nie dziala to zrob test, uzyj obu sposobow i zobacz jakie bedziesz mial wyniki. Bo jezeli tylko maniek posiadl ta tajemna wiedze jak z tej masy bez zadnych dodatkow odpala mu 100% komor to po co taki przepis jezeli kazdy z nas nie ma takich umiejetnosci? Przy technice na sucho zareczam Ci ze naawet malo zreczny czlowiek stworzy kapiszon z ktorego odpali ladunek na strzelnicy. Tyle i az tyle. A jezeli chcesz bronic manka i jego niedzialajacego sposobu to sorry ale nie mam na tyle czasu w zyciu aby Ci tlumaczyc zebys najpierw poszedl sporobowac i zrozumial ze z jego techniki nic ci nie odpali
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: produkcja kapiszonów

Post autor: Wycior »

adamadamczewski pisze: wt 06.wrz.2022 - 11:38 w zyciu masz racje gardze oszustami i jestem wobec nich zawziety
Ja nikim nie gardzę, ale brak mi respektu dla osób które same niewiele wnoszą ale zawzięcie opluwają innych, wykazujących się zaradnością i aktywnością. Podobno jest to świetna metoda leczenia własnych kompleksów .Nie poważam też ludzi piszących niechlujnym językiem, z ostentacyjną pogardą dla ortografii.
adamadamczewski pisze: wt 06.wrz.2022 - 11:44 Testowales kiedys kapsizony plastykowe na obreczy? Daja wielki huk a nie sa w stanie odpalic komory
Wyraźnie napisałem że testowałem, podałem nawet link do postu ze zdjęciem i opisem istotnych okoliczności testu.
Larkana
Bywalec
Posty: 175
Rejestracja: czw 10.lut.2022 - 11:56
Lokalizacja: Bydgoszcz
Moja broń: .44, 9x19

Re: produkcja kapiszonów

Post autor: Larkana »

adamadamczewski - czy Twój "kolega" rozwiercił kominki? Może Twój kolega za długo trzymał materiał w wodzie/za dużej ilości wody?
Wierze, że próbowałeś i Ci nie wyszło, ale na przykład w temacie strzelania z shortów - u mnie działa bardzo dobrze a inni koledzy z forum zgłaszali, że mieli problemy na przykład z odskakiwaniem shorta po wystrzale.

Uprzedzając - nie jeszcze nie przygotowałem ani jednego kapiszona domowej roboty. Po wybiciu niedużej partii miseczek narzędzie odmówiło współpracy i czekam aż sprzedawca podeśle mi to co nawaliło. Jak się do tego zabiorę to spróbuję najpewniej paru sposobów.
ODPOWIEDZ