Analiza wytrzymałościowa MES bębnów kilku popularnych rewolwerów

Generalnie broń krótka taka jak rewolwery oraz pistolety.
Awatar użytkownika
Ursus_c35
Bywalec
Posty: 287
Rejestracja: śr 06.paź.2021 - 11:49
Moja broń: RUGER OLD ARMY

Re: Analiza wytrzymałościowa MES bębnów kilku popularnych rewolwerów

Post autor: Ursus_c35 »


Kucie , a właściwie walcowanie w przypadku materiał zwanego "wrought iron" to była metoda rafinacji i ujednorodnienia takiego materiału. Reszta się zgadza, kształt elementu z kutego żelaza powinien pokrywać się z przebiegiem włókien np w takich elementach jak kurek”

Zechcesz kolego mnie oświecić i wyjaśnić jak walcowanie wpływa na ujednorodnienie? Bo najwyraźniej źle coś rozumuję :)
Awatar użytkownika
zbiho
Stary bywalec
Posty: 1132
Rejestracja: pt 04.sie.2017 - 08:23
Lokalizacja: Bochnia
Moja broń: .31"

Re: Analiza wytrzymałościowa MES bębnów kilku popularnych rewolwerów

Post autor: zbiho »

Ursus_c35 pisze: sob 09.kwie.2022 - 07:37

Zechcesz kolego mnie oświecić i wyjaśnić jak walcowanie wpływa na ujednorodnienie? Bo najwyraźniej źle coś rozumuję :)
Tak jak w cieście na pierogi :lol:
Awatar użytkownika
Ursus_c35
Bywalec
Posty: 287
Rejestracja: śr 06.paź.2021 - 11:49
Moja broń: RUGER OLD ARMY

Re: Analiza wytrzymałościowa MES bębnów kilku popularnych rewolwerów

Post autor: Ursus_c35 »

Zgadza się natomiast w kwestii właściwości to typowa ortotropia czyli należy umiejętnie dobierać kierunkowość pracy takiego wyrobu chcąc uzyskać jego najlepsze parametry wytrzymałosciowe :) osobiście wolał bym wyrób kuty lub walcowany niż odlewany ze zrozumiałych względów. Co do Analizy to jest ona aktualna dla nowoczesnej metalurgii i jak uprzednio wspomniałem tak naprawdę porównuje wpływ geometrii. Co do wymiarów użytych dla bebna R1858 w 36tce mogę z powodzeniem wykonać takà analizę dla bardziej historycznych gabarytów jeśli ktoś mi takowe zada. Ja wzorowałem się na włoskiej replice z 68 roku
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Analiza wytrzymałościowa MES bębnów kilku popularnych rewolwerów

Post autor: Wycior »

Jeżeli mowa o odlewaniu to często spotykany na epokowej broni napis: Cast Steel bynajmniej nie oznacza że dany element jest odlewem. Cast Steel był wtedy po prostu nazwą pewnego typu stali, ulepszonej przez przetopienie ale ostatecznie formowanej kuciem i skrawaniem. Kiedyś znalazłem w sieci ciekawy artykuł amerykańskiego metalurga. Dziś artykuł znikł ale treść wtedy sobie skopiowałem:

The first thing any collector should know about cast steel is that “CAST STEEL” stamped on a gun barrel absolutely does not mean that it is a casting. It was the 18th & 19th Century way of describing a metal that we would just call “mild steel, carbon steel, or high carbon steel”.

In the early 18th Century a watchmaker named Huntsman in Sheffield, England was dissatisfied with the steel available for mainsprings. It was not uniform in properties. Mr. Huntsman developed a process to make steel of uniform quality, that is, having the same carbon content throughout. What he did, in 1744, was to place short pieces of blister steel in a crucible. He then used advanced furnace technology from the potters to heat that crucible hot enough to actually melt the steel. That required heating the metal to around 1480-1650°C. It was the first time in the Western world than anyone had ever melted steel.

Once pieces of blister steel melted, the carbon mixed uniformly throughout, and molten slag floated to the surface. Mr. Huntsman poured his crucible full of molten metal into a mold - he “cast” it - to make an ingot. Then the ingot was reheated, and forged down into a bar of desired size or shape. Melting steel and pouring it into an ingot was quite an advance in technology. Because the steel was actually melted and poured into a mold, it was called “Cast Steel”, to distinguish it from blister steel.
Vegvisir

Re: Analiza wytrzymałościowa MES bębnów kilku popularnych rewolwerów

Post autor: Vegvisir »

Ursus_c35 pisze: wt 05.kwie.2022 - 21:25 Łącząc przyjemne z pożytecznym doposażony w suwmiarkę odkurzyłem domową kolekcję i poniżej załączam kilka screenów z analizy MES bębnów : Walkera , Army 1860 , Remngtona1858 w .36 i .44 oraz R&S i ROA (dodatkowo bonus w postaci analizy ramy ROA). Założenia są takie same . Ten sam materiał i to samo ciśnienie w komorze (50MPa). Porównuję całkowitą deformację oraz naprężenie zredukowane wg HMH. Wnioski i spostrzeżenia : R1858 w 36tce pod względem wytrzymałości oraz sztywności jest bezkonkurencyjny :D (aż dziw bierze że popularność tego kalibru jest tak znikoma ...) Dalej Walker oraz ex aequo ROA i R&S (praktycznie te same rezultaty). Co ciekawe Army 1860 przy tym samym wymuszeniu ma ponad 42MPa mniejsze naprężenie od R1858... Wynika to zapewne z jego mniejszej pojemności.
Tak skromnie dodam ze miałem w tym swoj mały udział hehehe :)
Awatar użytkownika
Ursus_c35
Bywalec
Posty: 287
Rejestracja: śr 06.paź.2021 - 11:49
Moja broń: RUGER OLD ARMY

Re: Analiza wytrzymałościowa MES bębnów kilku popularnych rewolwerów

Post autor: Ursus_c35 »

I to jaki ! :D :D
ODPOWIEDZ