Coś małego kaliber .44

Tu składamy oferty kupna. Oferty są widoczne przez 14 dni od ich złożenia.
Awatar użytkownika
cichy
Posty: 49
Rejestracja: czw 02.lis.2017 - 17:25
Lokalizacja: warmińsko-Mazurskie
Moja broń: brak

Coś małego kaliber .44

Post autor: cichy »

Rozglądam się za czymś małym kaliber .44 colt lub cattleman
Awatar użytkownika
mar_kow
Stary bywalec
Posty: 1060
Rejestracja: pt 16.lut.2018 - 12:18
Lokalizacja: Mazury
Moja broń: skuteczna

Re: Coś małego kaliber .44

Post autor: mar_kow »

cichy pisze: pt 03.gru.2021 - 19:09 Rozglądam się za czymś małym kaliber .44 colt lub cattleman
W grę wchodzi tylko niekoszerny Thunderer albo Birdhead. Sporo minusów odnośnie ładowania (brak pobojczyka), celnego strzelania (muszka) i ilości oddanych strzałów (dość szybko się poddaje nagarowi)...
Tylko nie mów że będziesz go nosił załadowany w kaburze na szelkach...
Awatar użytkownika
cichy
Posty: 49
Rejestracja: czw 02.lis.2017 - 17:25
Lokalizacja: warmińsko-Mazurskie
Moja broń: brak

Re: Coś małego kaliber .44

Post autor: cichy »

Nie mam zamiaru
Awatar użytkownika
mar_kow
Stary bywalec
Posty: 1060
Rejestracja: pt 16.lut.2018 - 12:18
Lokalizacja: Mazury
Moja broń: skuteczna

Re: Coś małego kaliber .44

Post autor: mar_kow »

cichy pisze: pt 03.gru.2021 - 20:52Nie mam zamiaru
:piwo:
Mam wersję Thunderer, tak mnie kiedyś naszło... :oops: Ma też jedną zaletę - najwygodniejszą kolbę z całej broni krótkiej jaką dotąd się posługiwałem (przynajmniej dla mnie). Spust ma można powiedzieć sportowy o krótkim skoku. Nawet bez piłowania muszki na 25 m nawet nie starając się zbytnio to i tak nie wychodzę z czarnego.
Ale jako pierwszej broni nie polecam, najwyżej jako ciekawostkę przy nadwyżce kasy...
escobar
Bywalec
Posty: 283
Rejestracja: pt 01.lut.2019 - 12:51
Moja broń: GA12 . GA12 SLUG GA16 .44 .44 .44 .44 .58 .45

Re: Coś małego kaliber .44

Post autor: escobar »

Ja polecam gorąco Cattlemana mam w lufie 3,5 ze zwykłym chwytem 6 bębnów daje rade więcej nie próbowałem ale wystarczy przetrzeć ramę w środku szczotką jakąś miękką np. miedzianą a jak na 3,5 cala to nawet celny oczywiście po korekcji muszki , z małych rewolwerów jeszcze Snub fajny jest ale nie strzelałem to nie wiem .
Awatar użytkownika
cichy
Posty: 49
Rejestracja: czw 02.lis.2017 - 17:25
Lokalizacja: warmińsko-Mazurskie
Moja broń: brak

Re: Coś małego kaliber .44

Post autor: cichy »

Mam już colty i hawkena:))) a takiego malucha to tak dla ciekawości:))))
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Coś małego kaliber .44

Post autor: Wycior »

Nie chcę być złośliwy, ale cóż - jestem i nic na to nie poradzę (polecam bajkę o żabie i skorpionie). Dlatego proponuję kupić rewolwer pełnowymiarowy i we własnym zakresie przerobić go na "coś małego". Tutaj praktyczna instrukcja: :-D
viewtopic.php?f=17&t=6391
Awatar użytkownika
Karew
Posty: 6
Rejestracja: wt 30.lis.2021 - 02:48
Moja broń: Uberti Remington

Re: Coś małego kaliber .44

Post autor: Karew »

Instrukcja super, rewelacja (bez kszty ironii z mojej strony). Wpisy poniżej natomiast zawierają niestosowne treści, np. "banda debili". Szkodzi to temu forum. Zastanówcie się, co robicie. Czy wiecie w ogóle, co robicie?
Awatar użytkownika
cichy
Posty: 49
Rejestracja: czw 02.lis.2017 - 17:25
Lokalizacja: warmińsko-Mazurskie
Moja broń: brak

Re: Coś małego kaliber .44

Post autor: cichy »

Instrukcja dobra ale ja wolę z fabryki:))
Awatar użytkownika
Karew
Posty: 6
Rejestracja: wt 30.lis.2021 - 02:48
Moja broń: Uberti Remington

Re: Coś małego kaliber .44

Post autor: Karew »

Karew pisze: ndz 05.gru.2021 - 02:56 Instrukcja super, rewelacja (bez kszty ironii z mojej strony). Wpisy poniżej natomiast zawierają niestosowne treści, np. "banda debili". Szkodzi to temu forum. Zastanówcie się, co robicie. Czy wiecie w ogóle, co robicie?
Przepraszam, jestem nowy i powinienem najpierw poznać forum i ludzi. Powiedzmy, że to mój wypadek przy pracy.
ODPOWIEDZ