Dwulufowy sztucer M 1768 dla strzelców wyborowych

Broń długa taka jak karabiny i strzelby.
ODPOWIEDZ
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Dwulufowy sztucer M 1768 dla strzelców wyborowych

Post autor: Wycior »

Nasza wiedza o uzbrojeniu austriackiej lekkiej piechoty ogranicza się głównie do modeli częściej spotykanych w kraju. Z powodu swej celności popularnością cieszy się zwłaszcza jegerski sztucer Lorenza. Tymczasem w cesarstwie w użyciu było wiele innej broni, może ciekawszej i o bardziej pomyślnej historii bojowej. W pierwszej kolejności zaliczyłbym tu dwulufowy sztucer M.1768 (Doppelstutzen M 1768), przez kolekcjonerów nieraz określany jako Jäger-Doppelstutzen M 1768 (jegerski dwulufowy sztucer M 1768). To nazwa niepoprawna, gdyż broń ta nie była przeznaczona dla jegrów ale dla strzelców wyborowych w pułkach graniczarów (Grenzer). Bardziej prawidłowa nazwa to Der Doppelstutzen M 1768 für Grenzscharfschützen (dwulufowy sztucer M 1768 dla graniczarskich strzelców wyborowych).

Jako broń wojskowa ten skałkowy sztucer jest wielką osobliwością, gdyż posiada jedną lufę gwintowaną (górną), a drugą gładką. Oto sztucer w całej okazałości (zatyczka powinna być w górnej lufie, ale to tym później):

Obrazek

Obrazek

Po zakończeniu kariery w wojsku sztucery mogly trafić w ręce myśliwych, którzy nieraz wprowadzali drobne modyfikacje albo dodawali zdobienia. Oto inny egzemplarz sztucera:

Obrazek

Każda lufa miała osobny zamek skałkowy. Szczerbinowy celownik posiadał dodatkową klapkę na dalszy dystans:

Obrazek

Obrazek

Sztucer od przodu. Widoczny głęboki, kulowy gwint górnej lufy:

Obrazek

Podstawowe parametry:

Długość całkowita: ~1050 mm,
Długość luf: ~663 mm; górna lufa: prawoskrętny gwint siedmiopolowy, dolna lufa gładka.
Ciężar całkowity: ~5,3 kg.
Kaliber obu luf: 14.5-14.8 mm. Rozmaite źródła podają lekki rozrzut kalibru, co daje się wytłumaczyć produkcją w różnych warsztatach. W każdym razie ze sztucerem rusznikarze musieli dostarczyć pasowną kulolejkę. Z lufy gwintowanej strzelano kulą na flejtuchu, w dolnej można było użyć do ładowania papierowych patronów typu muszkietowego.

Osada z orzecha, garnitur mosiężny. W piórniku kolby strzelec mógł trzymać akcesoria, np. grajcar i zapasowe skałki.

Stalowy pobojczyk miał głowicę toczoną z rogu lub drewna i był noszony przez strzelca na bandolierze. Końcówka z wewnętrznym gwintem do mocowania grajcara lub wyciora.

W wojnie siedmioletniej graniczarzy dobrze się sprawili i Józef II Habsburg wyciągnął wnioski. Od roku 1769 pułki piechoty graniczarów były sukcesywnie wzmacniane strzelcami wyborowymi, na których uzbrojenie przewidziano dwulufowy sztucer. Skonstruował go bliżej nieznany rusznikarz z Neukirchen a produkowało ponad 30 rzemieślników, w tym znane nazwiska jak Joseph i Jakob Fruwirth, Karl Starek, Anton Klein i Johann Boltz.

W roku 1786 ustalono że w każdym z 11 graniczarskich pułków ma być 233 strzelców wyborowych, łącznie dałoby to zapotrzebowanie na 2563 sztuki broni. Nie wszyscy strzelcy wyborowi musieli jednak mieć dwulufowe sztucery. Część z nich mogła być bowiem wyposażona we wiatrówki Girandoniego. Całkowitą produkcję sztucerów szacowano na jakieś 2000, maksymalnie 2500 sztuk. Pewną liczbę tej broni dostał także tyrolski korpus strzelców wyborowych (Tiroler Freiwilliges Scharfschützenkorps). W Tyrolu używano ich aż do roku 1810.

Sztucer był krótki ale bardzo ciężki, co utrudniało strzelanie z ręki. Na dodatek nie miał bagnetu i w starciu z kawalerią strzelec wyborowy był bezbronny. Jego fizylierski tasak był tutaj bezużyteczny. Znaleziono rozwiązanie typu "dwa w jednym". Oprócz sztucera strzelec miał na wyposażeniu krótką pikę, której mógł użyć zarówno w walce wręcz jak i w charakterze podpórki-forkietu przy strzelaniu. Tutaj strzelec wyborowy graniczarów opiera sztucer na pice, w gotowości do strzału. Zwraca uwagę zwisający pobojczyk:

Obrazek

Decyzja wyposażenia graniczarów w dwulufowe sztucery była podyktowana charakterem ich służby. Patrolowali niewielkimi oddziałkami zróżnicowany i często górzysty teren, sprzyjający niespodziankom i zasadzkom. Wynik starcia rozstrzygał czasem jeden dobrze wymierzony, daleki strzał. Ładowanie lufy gwintowanej trwało jednak 2-3 minuty, co w walce z bliska mogło się źle skończyć. Na tę okoliczność była dolna lufa, z której wyszkolony strzelec mógł oddać 3-4 strzały na minutę. Poza tym strzelając z górnej lufy ale mając dolną załadowaną, strzelec nie był nigdy bezbronny. W praktyce tyralierów, którzy przeważnie działali parami, jeden ze strzelców czekał z oddaniem strzału dopóki drugi nie załadował. Strzelcy graniczarów mogli nie mieć tego komfortu.

Sztucer M 1768 zasługuje na uwagę także dlatego, że stanowił jeden z pierwszych "systemów uzbrojenia". Oprócz sztucera z pobojczykiem i piki-forkietu stałym elementem wyposażenia był pokrowiec. Strzelec przenosił w nim sztucer, przewiesiwszy pokrowiec przez ramię. W pokrowcu nosił niezbędny osprzęt: grajcar, wycior, wkrętak do rozbierania zamka i kulolejkę. Oprócz tego pokrowiec mieścił 40 patronów kulowych dla gładkiej lufy i 70 kul z flejtuchami dla lufy gwintowanej. Naważkę do lufy gwintowanej sypano z blaszanej prochownicy, która także stanowiła ekwipunek strzelca.

Sztucer miał skórzany pas nośny. Do ochrony korony górnej lufy sztucer posiadał drewnianą zatyczkę, na stałe przymocowaną mosiężnym łańcuszkiem do przedniego okucia łączącego lufy.

Broń powinna być przystrzelana na 150 kroków, przy czym najwyraźniej nie dowierzano producentom. Dlatego celność każdego sztucera miała być skontrolowana na strzelnicy przez wojskową komisję odbiorczą. Wyposażeni w sztucery strzelcy byli zobowiązani co drugą niedzielę odbywać ćwiczenia w strzelaniu do tarczy.

Krótka pika z drewna bukowego, długości 2.5 m, na jednym końcu posiadała stalowy trzewik do ustawienia na gruncie, na drugim - stalowy grot. Na wysokości barku strzelca pika miała trzy rozstawione w pewnej odległości wycięcia. Strzelec wybierał jedno z wycięć, odpowiednie do swego wzrostu, i zahaczał w nim podpórkę dla lufy sztucera. W ten sposób pika ułatwiała spokojne i celne strzelanie.

Jak na ówczesne warunki sztucer był bardzo drogi, na początku kosztował 39 guldenów. Odpowiadało to z grubsza cenie 5 zwykłych skałkówek. Później cena spadła do 37-28 guldenów. Najdrożsi byli rusznikarze wiedeńscy, ale też jakość ich produkcji oceniano najwyżej. Sztucer musiał mieć opinię bardzo przydatnej i wartościowej broni, ponieważ mimo kosztów wprowadzono go na uzbrojenie. W pewnym momencie zastanawiano się nawet czy nie wyposażyć w dwulufową broń reszty piechoty a przynajmniej jegrów, ale pomysł ten szybko upadł. Trudno wątpić że zasadniczą przeszkodą były wysokie koszta.

Źródła podają że dla zwiększenia szybkostrzelności strzelec wyborowy dostawał 12 mosiężnych patronów - rureczek, podzielonych wlutowaną wewnątrz przegródką na dwie sekcje. W jednej, zamkniętej korkiem, znajdowała się odmierzona naważka, w drugiej - kula i flejtuch. W tym przypadku flejtuch był trójkątny, co miało ułatwić jego wyjęcie (wraz z kulą) za rogi.

Sztucery były intensywnie eksploatowane przez długi czas. Przetrwało ich - zwłaszcza w dobrym stanie - niewiele. Dlatego ta oryginalna broń jest dzisiaj kolekcjonerskim rarytasem. Austriacy miłośnicy broni żartują że posiadanie takiego sztucera odpowiada kolekcjonerskiemu pasowaniu na rycerza ...

Jeszcze kilka zdjęć różnych egzemplarzy sztucera:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
------------------------------------
Literatura:

Anton Dolleczek: Monographie der k. u. k. österr.-ung. blanken und Handfeuer-Waffen (1896)
Oscar Teuber, Rudolf Ottenfeld: Die österreichische Armee von 1700 bis 1867(1895)
Erich Gabriel: Die Hand- und Faustfeuerwaffen der habsburgischen Heere (1990)
Stefan Schuy: Österreichische Jägerwaffen 1767 - 1867, Windbüchsen, Jägerstutzen, Jägerkarabiner, Kammerbüchsen (2021)
DWJ numer 11/2021
ODPOWIEDZ