Saguaro Sharps Sniper .45 Berdan

[Andy88]

Nie przesadzaj zachowuję wszelkie zasady bezpieczeństwa przy obsłudze broni.A na zdjęciu mój rewolwer z nowym celownikiem od karabinu jak mówiłem wcześniej.
Przy okazji nauczyłem się nowego sposobu ładowania.Na spód kładę tą bibułkę od patronów potem wsypuję proch około 1.1 grama, wiem bo mam wagę jubilerską. Następnie wyrównuje proch by był równomiernie rozłożony w bębenku,potem wycinakiem wycinam dwa kartonikowe kółka 12 mm. Najpierw wkładam jedno i dobrze ubijam proch, potem drugie kartonikowe kółko smaruje smarem(spód) i nakładam na ten pierwszy(w ten sposób smar jest między kartonikami).Na końcu stosuję pocisk conical zamiast kuli a wrąbki pocisku też smaruję smarem no i za pomocą praski umieszczam w bębenku.
Jednak jak umieszczam pocisk to zawsze między praską a pociskiem jest jakiś materiał by nie zarysować bądź nie wgnieść pocisku.I jak podoba wam się mój nowy sposób ładowania rewolweru?

[Magua]

Oświeć nas jeszcze: po co ta bibułka na spodzie?

[Chłopiec z Chyloni]

Pewnie żeby wilgoć nie właziła od strony kominka. Też się już nad tym zastanawiałem i robię spód patronów z bibułek OCB.
Czytałem że w epoce patrony robiono wodoodporne za pomocą szelaku. Ciekawy jestem w jaki sposób. Papier nasączony roztworem nasyconym by się nie spalił przy wystrzale. Tynktura musiała być w jakimś stosunku rozcieńczona .

[Irek M]

Pewnie żeby wilgoć nie właziła od strony kominka. Też się już nad tym zastanawiałem i robię spód patronów z bibułek OCB.
Czytałem że w epoce patrony robiono wodoodporne za pomocą szelaku. Ciekawy jestem w jaki sposób. Papier nasączony roztworem nasyconym by się nie spalił przy wystrzale. Tynktura musiała być w jakimś stosunku rozcieńczona .

Ale przecież obecnie czy to robiąc patrony czy zasypując komory robimy to bezpośrednio przed strzelaniem to jak może zawilgotnieć proch od strony kominka?

[smith]

Jestem chyba fanem kolegi Andy88. Czytam z zapartym tchem jego posty.
Nurtuje mnie jedno, Jego wynik testu matryc Ravena...

[Chłopiec z Chyloni]

Pewnie żeby wilgoć nie właziła od strony kominka. Też się już nad tym zastanawiałem i robię spód patronów z bibułek OCB.
Czytałem że w epoce patrony robiono wodoodporne za pomocą szelaku. Ciekawy jestem w jaki sposób. Papier nasączony roztworem nasyconym by się nie spalił przy wystrzale. Tynktura musiała być w jakimś stosunku rozcieńczona .

Ale przecież obecnie czy to robiąc patrony czy zasypując komory robimy to bezpośrednio przed strzelaniem to jak może zawilgotnieć proch od strony kominka?

No ja robię patrony, przynajmniej stożki papierowe, na zapas i składam je dzień przed strzelnicą. Ale owszem, zastanawiam się nad różnymi sposobami ładowania do rożnych potrzeb. A co Andy robi, nie wiem.
Mnie przede wszystkim interesuje co było robione w epoce na warunki polowe.

[Nessel1]

Ta muszka wygląda ,..., dziwnie.

[zbiho]

Genialne, wbil ja do gory nogami

[Irek M]

Genialne, wbil ja do gory nogami

A to tak się da? Andy to oryginał więc muszka nie może być pospolicie mocowana.

[Chłopiec z Chyloni]

Mógł ją przymocować na boku. A bo to zapobiega wpadaniu kapiszonów w mechanizm.

[Nessel1]

Tak czy siak chylę czoła . Dzięki niemu muszka , która zapewne wylądowałaby w koszu , zyskała nowe życie .

[Wycior]

Drwijcie sobie, prześmiewcy! Ja wolę docenić inżynierskie walory tej innowacji. Taka muszka może funkcjonować jako praktyczny hak do zawieszenia rewolweru na ścianie.

[Irek M]

Drwijcie sobie, prześmiewcy! Ja wolę docenić inżynierskie walory tej innowacji. Taka muszka może funkcjonować jako praktyczny hak do zawieszenia rewolweru na ścianie.

Ale przy wyciąganiu z kieszeni lub kabury będzie strasznie haczył

[ImFriendly]

Drwijcie sobie, prześmiewcy! Ja wolę docenić inżynierskie walory tej innowacji. Taka muszka może funkcjonować jako praktyczny hak do zawieszenia rewolweru na ścianie.

... bądź otwieracz do piwa

[Andy88]

Jak będzie sprawiać problemy to najwyżej obetnę obcinakiem i będzie dobrze.