W takiej kondycji ten pistolet może nie być wart połowy żądanej kwoty. Jest w nie najlepszym stanie zachowania i nosi wyraźne ślady "siłowej" renowacji. Pobojczyk nie rest regulaminowy, najprawdopodobniej doróbka. Pytanie: dlaczego kiedyś gość dał za niego tak nieadekwatną kwotę? Parę lat temu ten egzemplarz też nie był wart więcej wart. Uwzględniając wzrostową tendencję cen zabytkowej broni, mógł być wart nawet mniej.slaw29 pisze: ↑ndz 14.mar.2021 - 12:03 Kolega kupił [...] pistolet . Zapłacił 1000 euro i teraz chce odzyskać kasę [...] Pewno gdyby wyciągnąć gotówkę to za 900 euro odsprzeda.
https://www.olx.pl/d/oferta/pistolet-sk ... 1110940cf4
Inwestycja stulecia
Francuski skałkowy pistolet kawaleryjski Mle An XIII jest wdzięcznym obiektem kolekcjonerskim, który miał szansę uczestniczyć w historycznych wydarzeniach końca epoki napoleońskiej. Na dodatek jest dość popularny i przy odrobinie szczęścia (i cierpliwości) można go dostać w ładnym stanie za znośną kwotę. Zróbmy następujący eksperyment: naszła mnie pańska fantazja aby sobie taki zabytek kupić. Od czego bym zaczął? Od zgromadzenia podstawowej dokumentacji, żeby ocenić na ile jest zgodny ze wzorcem, oryginalny kompletny. Najpierw rysunek i podstawowe, znamionowe parametry:
Długość całkowita 362 mm, długość lufy 207 mm, ciężar 1,27 kg, kaliber 17.1 mm
Potem coś na temat historii, szczegółowych danych technicznych, typowych punc, może nawet dodatkowej literatury przedmiotu. Szczęśliwie mamy tu obszerny artykuł, napisany przez bardzo kompetentnego autora:
https://www.waffensammler-kuratorium.de/an13/an13.html
Strona jest wprawdzie w języku Blüchera, ale po co Google udostępnia funkcję tlumacza?
Następnym krokiem byłoby poszukanie dokumentacji fotograficznej jakiegoś egzemplarza w dobrym stanie. Parę lat temu na e-gun poszedł pistolet podobnego typu. Pierwotnie był pistolet An IX zmodyfikowany do AN XIII - w epoce bardzo typowy zabieg. W efekcie powstał praktycznie wzorcowy AN XIII, wyprodukowany w manufakturze St Etienne w roku 1810. Sprzedający podkreślił że broń całkowicie sprawna. Skomentował także podstawowe punce inspektorów odbioru: 'B' w koronie: monsieur A.Blachon; 'C' w koronie: inspektor J.Colomb; 'J' w koronie: niejaki J.B. Javelle; 'P' w koronie: pan J.B. Pozon. Opis z aukcji jest zbieżny z podanym powyżej artykułem, co oczywiście podnosi jego wiarygodność. Elementem rzetelnego opisu są oczyuwiście zdjęcia, pokazujące wszystkie istotne elementy bez intencji ukrycia słabych punktów. Ten tutaj jest dobrym przykładem:
Ta oferta nie ukrywa problematycznych fragmentów, gdzie widać np. fragmenty korozji gwintu.
Mógłbym trafić na pistolet z innej wytworni, różniący się sposobem opuncowania i drobnymi szczegółami, ale wiedziałbym przynajmniej czego się spodziewać i czego szukać. Na pewno zauważyłbym podmieniony kurek, nieoryginalny pobojczyk albo nieadekwatny opis na warkoczu lufy. Mógłbym też oszacować w jakim stopniu gorliwe szlifowanie zrujnowało napisy na płycie zamka. W razie wątpliwości spróbowałbym sie zwrócić do sprzedajacego o wyjaśnienia albo dodatkowe zdjęcia. Rzetelni sprzedający to rozumieją i zwykle idą na rękę. Jeżeli oferta jest opisana enigmatycznie i ma niewiele dobrych zdjęć, pewnie wolałbym odpuścić.
W praktyce poszukałbym zapewne więcej opisów ale i bez tego można przyjąć że odrobiłem zadania przynajmniej na 3. Już nie kupiłbym tego czegoś z olx.