Czarnoprochowe szaleństwo...
Re: Czarnoprochowe szaleństwo...
Jeszcze trochę i się pojawią srebrne kule na wampiry
Re: Czarnoprochowe szaleństwo...
Sam chciałbym odlać 6 sztuk ze srebra, ale nie na wampiry tylko do gablotki. Ładnie wyglądały by przy grawerowanym remiku w niklu.
- FunkyKoval5
- Bywalec
- Posty: 399
- Rejestracja: pt 09.cze.2017 - 19:45
- Lokalizacja: Lubuskie
- Moja broń:
Re: Czarnoprochowe szaleństwo...
W dodatku gościa poje.. ło z chciwości...wombat pisze: ↑śr 08.kwie.2020 - 12:02 Już nawet są pociski dum-dum
"Przeznaczenie: obrona osobista, polowanie, rekreacja. "
https://www.olx.pl/oferta/pociski-hollo ... ba687487f0
-
- Bywalec
- Posty: 217
- Rejestracja: pt 22.cze.2018 - 15:04
- Moja broń: Remigton NMA x 2, Colt SAA
Re: Czarnoprochowe szaleństwo...
ehhh, obejrzałem sobie te kule i taki wniosek: ołowiane kule "dum-dum, hollow point" są całkowicie bez sensu. reklamowanie tego jako pocisku do samoobrony jest wprowadzaniem klienta w błąd, wystarczy poczytać literaturę na ten temat dostępną także w internecie, gdzie bardzo jasno opisane jest co jest najważniejsze w przypadku pocisków używanych w broni krótkiej, strzelającej z relatywnie niską prędkością. zmierzam do tego, że takie pociski są wadliwe w kontekście samoobrony, taki pocisk będzie mniej skuteczny niż zwykła ołowiana kula. literatura:
https://archive.org/stream/fbi-handgun- ... s_djvu.txt
https://archive.org/stream/fbi-handgun- ... s_djvu.txt
- Chłopiec z Chyloni
- Stary bywalec
- Posty: 561
- Rejestracja: pt 27.mar.2020 - 16:10
- Moja broń: Rogers & Spencer, Colt 1851, Enfield P53
Re: Czarnoprochowe szaleństwo...
Ja bym sie nawet bal ze mi lufe zapcha.
Co sie czyta i slyszy od swiatkow wojny secesyjnej to powinno przekonac ze bron CP nie potrzebuje juz zadnych ´ulepszen´.
Co sie czyta i slyszy od swiatkow wojny secesyjnej to powinno przekonac ze bron CP nie potrzebuje juz zadnych ´ulepszen´.
Re: Czarnoprochowe szaleństwo...
Szczególnie słyszy od "swiatkow". Pewnie mają teraz ok. 170 lat jak nie lepiej
- Chłopiec z Chyloni
- Stary bywalec
- Posty: 561
- Rejestracja: pt 27.mar.2020 - 16:10
- Moja broń: Rogers & Spencer, Colt 1851, Enfield P53
Re: Czarnoprochowe szaleństwo...
Chodzi mi o filmy dokumentalne i gdzie sie swiatkow cytuje, bo ktos zapisal co opowiadali.
Ja to powaznie musze tlumaczyc?
Ja to powaznie musze tlumaczyc?
Re: Czarnoprochowe szaleństwo...
Nie ale trzymajmy się trochę rzetelności i semantyki. Bo raczej relacji od małych światów nie usłyszymy, ale od świadków już tak.
Re: Czarnoprochowe szaleństwo...
Kolego Żurek, a jaki to problem odlać ze srebra czy złota nawet? Jeśli nasze budżetowe kokile nadają się do tego to nie ma najmniejszego problemu.
Re: Czarnoprochowe szaleństwo...
No właśnie problem jest gdyż mam kokilę lee a do sreberek to raczej stalową by się zdało użyć. Do odlania kilku kulek to nie chce mi się wydawać 300-350pln. A srebra mam na trochę więcej kulek do przetopu. Więc jakby ktoś życzliwy się znalazł to mogę podesłać. Tylko nie wiem czy musi być rafinowane czy wystarczy próby 800
Re: Czarnoprochowe szaleństwo...
Ale są też kokile stalowe Tyle, że jak to na półkę to chyba lepszy pocisk niż kulka. mam kolegę , który bawi się w wytapianie i kolegę mający stalowe kokile do pocisków, porozmawiam co da się zrobić.
Re: Czarnoprochowe szaleństwo...
Bardzo chętnie skorzystam z pomocy. To może resztę już na priw ogarniemy co by nie śmiecić w temacie.
Re: Czarnoprochowe szaleństwo...
OK, rozmawiałem z kolegą od odlewania. mówi, że aluminiowa też powinna być ok ale jak jest stalowa to też dobrze bo trzeba by ją rozgrzać do 300st ale wtedy z drewnianych rączek nic nie zostanie (?)
- zbiho
- Stary bywalec
- Posty: 1146
- Rejestracja: pt 04.sie.2017 - 08:23
- Lokalizacja: Bochnia
- Moja broń: .31"
Re: Czarnoprochowe szaleństwo...
chyba się pomyliło, może jednak 800C, bo te marne 300 to ołów ma i rączki wytrzymują, zawsze można je zdjąć.Tyle tylko że amelinowa kokila się rozpływa koło 600C, nie stopi się ale może lekko nadtopić i do wyrzucenia, tak że lepiej niech kolega nie próbuje.
Re: Czarnoprochowe szaleństwo...
Myślę że alu może być na jeden raz. Jednak srebro trzeba do ok. 1000°C rozgrzać