Pillar bedding

Awatar użytkownika
donkihot
Bywalec
Posty: 391
Rejestracja: wt 29.sie.2017 - 11:48
Lokalizacja: LASY PODWARSZAWSKIE
Moja broń: Walther GSP .32 S&W, CZ 557 Varmint, CZ 75 TS S&W

Pillar bedding

Post autor: donkihot »

Cześć, mam bardzo dobrą wiadomość. Porwałem się na zrobienie żywicowania łoża i wklejenia tulejek, wyszło bardzo dobrze i w trakcie powstało mnóstwo materiału video z całego procesu. Materiał powoli obrabiam i powstanie z tego poradnik (taki krok po kroku) jak to zrobić. Dziś wstawiłem cz.1
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Re: Pillar bedding

Post autor: Bready »

Nie tlumacz w googlach zwrotow technicznych ,bo to brzmi conajmniej smiesznie.
Juz tacy fachowcy od spolszczania byli ,w wyniku czego na calym swiecie ,nawet w rosji mamy np karburator i dyferencjal ,moze z roznicami w pisowni ,ale dla wszystkich zrozumiale w wymowie ,a tylko w Polsce mamy gaznik i mechanizm roznicowy ,co tylko polak jest w stanie zrozumiec.
To jest jedna z przyczyn klopotow ze zrozumieniem obcojezycznych tekstow technicznych i filmow.
Wiesz ze gdy myszka komputerowa miala jeszcze kulke chcieli ja nazwac "manipulator stolokulotoczny " a joystick "manipulator drazkowy" ;) :-D
Recoil lug pochodzi od recoil - odrzut po wystrzale ,i lug - zaczep ,lapa ,cos co przenosi sily ,chyba nie ma dokladnie slowa na przetlumaczenie "lug" na polski.
I jak to przetlumaczysz "odrzutozaczap powystrzalowy" ,wole "recoil lug".

P.S.
Strzelac ,nie liczac sluzby wojskiwej w polsce ,to zaczelem w stanach ,i czesto mam klopoty z nazwaniem po polsku niektorych czesci broni ,nie mowiac juz ze niektore nazwy nie oddaja istoty elementu.
Moze to tylko takie moje wrazenie ,ale jak w korespondencji z Toba mialem uzyc zwrotu "komora zamkowa " ,to swiadomie uzylem "receiver" ,bo komora kojazy mi sie z samym wyzlobieniem ,z tym pustym miejscem w receiverze.
Awatar użytkownika
donkihot
Bywalec
Posty: 391
Rejestracja: wt 29.sie.2017 - 11:48
Lokalizacja: LASY PODWARSZAWSKIE
Moja broń: Walther GSP .32 S&W, CZ 557 Varmint, CZ 75 TS S&W

Re: Pillar bedding

Post autor: donkihot »

Cześć Bready, z tym polskim nazewnictwem to faktycznie jest niezły bałagan. Najlepszym przykładem jest rower, wszędzie na świecie bicykl a u nas marka producenta ówczesnych bicykli. Niestety z nazewnictwem części broni sprawa jest bardziej skomplikowana. W RP żeby dostać pozwolenie do posiadania broni, trzeba zdać państwowy egzamin tzw. "patent" W zakresie tego egzaminu jest znajomość prawa karnego (dotyczącego broni palnej) i ustawy o broni i amunicji. Teraz zacytuję jej fragment:
Art.5 punkt 2
"Istotnymi częściami broni palnej i pneumatycznej są: szkielet broni, baskila, lufa z komorą nabojową, zamek, komora zamkowa oraz bęben nabojowy."
Zakładam że część moich widzów nie ma pozwolenia na broń ale w przyszłości mogą się o takowe starać, więc lepiej żeby oswajali się z nazewnictwem. Na egzaminie nie mogą odpowiedzieć: barrel czy receiver bo nie zaliczą egzaminu. W nazewnictwie potocznym (ale przyjętym jako norma) zespół komory zamkowej z lufą nazywa się "system" http://skawinski-bron.pl/system-cz-527- ... -3618.html
A u was bodajże "action"?
Trochę pojechałem z "recoil lug" ale myślę że "płyta oporowa" trafnie oddaje istotę tego elementu, bo wizualnie jest w formie płyty i stanowi opór przeciwdziałający odrzutowi. ;)
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Re: Pillar bedding

Post autor: Bready »

Ooo widzisz ,system ,tego slowa mi brakowalo :-D
Action to calosc ,komora z zamkiem ,a czesto i lufa i mechanizmem spustowym ,czyli to co nazywa sie w polsce system.
Sama komora to receiver.
Dlatego komora mi nie pasowala ze kojazy sie z wydrazona wneka ,a ani slowa o sciankach ,cos tak jak rura to slup powietrza lub wody ,a ze okuty blacha to mniej istotne ;)
W latach 90-tych ,jeszcze jak na Okeciu przyloty byly w takim parterowym powiloniku przyleciala ciotka z USA ,i ja ja odbieralem.
Jak wyjechalismy z okecia zapytala czy mozemy gdzies podjechac na "gorace pieski" ,i dlatego jestem przeciwny tlumaczeniu na sile.
Nie chodzisz przeciez do "szlachcica Donalda" zjesc :wielkiego szlachcica" ,tylka do mc Donalda na big mac-a.
Niemcy by musieli chiodzic do "von Donalda" :-D

No ale odchodzimy od tematu ,administracje forum przepraszam ,i obiecuje ze to przedostatni raz ;) :-D
Magua
Stary bywalec
Posty: 548
Rejestracja: wt 24.paź.2006 - 12:35
Lokalizacja: środek puszczy
Moja broń:

Re: Pillar bedding

Post autor: Magua »

Mac lub Mc w nazwisku oznacza tyle co syn, panie von ślachcic. W dodatku przykład jest od czapy, właśnie dlatego, że to jest nazwisko, a tych się nie tłumaczy.

Doprawdy jest mi wstyd, ze nikt nas nie rozumie gdy mówimy "czołg" lub "samochód".
A już bębenek zamiast cylindra, toż to prawdziwa hańba jest.
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Re: Pillar bedding

Post autor: Bready »

Magua pisze: czw 13.lut.2020 - 04:51 Mac lub Mc w nazwisku oznacza tyle co syn
Tak ,ale dotyczy osob pochodzenia celtyckiego ,czyli rodow szkockich ,co jest rownoznaczne ze szlachta w innych krajach.
I nie tylko syn ,ale i wnuk ,prawnuk i wszyscy nastepni ,Mc dolaczane jest do nazwiska rodowego.
Awatar użytkownika
donkihot
Bywalec
Posty: 391
Rejestracja: wt 29.sie.2017 - 11:48
Lokalizacja: LASY PODWARSZAWSKIE
Moja broń: Walther GSP .32 S&W, CZ 557 Varmint, CZ 75 TS S&W

Re: Pillar bedding

Post autor: donkihot »

Zapraszam na cz. 2
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Re: Pillar bedding

Post autor: Bready »

Chester sie pytal czy juz strzelales ,i czy jest widoczna poprawa.
Z tasma izolacyjna to mialy byc 2 warstwy na calej dlugosci lufy pomiedzy lufa a lozem ,ale widze ze tak tez Ci dobrze wyszlo :-)
No i na do rozcienczania pasty do butow uzyj terpentyny a nie benzyny.
Awatar użytkownika
donkihot
Bywalec
Posty: 391
Rejestracja: wt 29.sie.2017 - 11:48
Lokalizacja: LASY PODWARSZAWSKIE
Moja broń: Walther GSP .32 S&W, CZ 557 Varmint, CZ 75 TS S&W

Re: Pillar bedding

Post autor: donkihot »

Cześć Bready, jeszcze nie strzelałem. Dopiero wczoraj poskładałem ją w całość, w międzyczasie robiłem jeszcze olejowanie osady. Może pod koniec tego tygodnia pojadę na strzelnicę, na pewno dam znać co wyszło.
ps. terpentyna długo schnie a pasta rozcięczona benzyną była sucha (gotowa do polerowania) po kilku minutach.
Taśmy nawinąłem więcej bo chciałem podnieść lufę, ten mój czołgowy kompensator ;) generuje takie ugięcie lufy że jak był mały odstęp (jeszcze przed beddingiem) to lufa uderzała o osadę. Teraz mam odstęp ok. 4mm. i mam nadzieję że to wystarczy. :piwo:
Awatar użytkownika
donkihot
Bywalec
Posty: 391
Rejestracja: wt 29.sie.2017 - 11:48
Lokalizacja: LASY PODWARSZAWSKIE
Moja broń: Walther GSP .32 S&W, CZ 557 Varmint, CZ 75 TS S&W

Re: Pillar bedding

Post autor: donkihot »

Właśnie byłem na strzelnicy. Bredy, możesz powiedzieć Chesterowi że owszem jest poprawa, ale jeszcze troszkę zanim będę zadowolony. Zrobiłem sobie 4 naważki, od max jaka robiła dobrą grupę i trzy w dół co 0,1 graina. Okazało się że żadna nie dała oczekiwanego wyniku, ale czym niższa tym lepsza. Muszę jeszcze raz pojechać na strzelnicę i sprawdzić jeszcze ze 3-4 w dół. Co do samej broni: odnoszę wrażenie że osada bardziej przenosi drgania na strzelca, tzn. ramie spoko ale policzek mnie boli. ;)
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Re: Pillar bedding

Post autor: Bready »

Rob co 0.2 gr ,roznice 0.1 gr sa naprawde minimalne.
Wazymy precyzyjnie dla powtarzalnosci ,ale nawazki co 0.1 gr lataja podobnie i robia podobne grupy.
Jedynie grupy sa w innych miejscach.
I nie cisnij policzka do osady :-D
Daj jakies zdjecia tarczy.
Awatar użytkownika
donkihot
Bywalec
Posty: 391
Rejestracja: wt 29.sie.2017 - 11:48
Lokalizacja: LASY PODWARSZAWSKIE
Moja broń: Walther GSP .32 S&W, CZ 557 Varmint, CZ 75 TS S&W

Re: Pillar bedding

Post autor: donkihot »

Cześć Bready, przepraszam że dopiero teraz ale przez ostatnie dwa dni nie zaglądałem na forum.
Tarczki wyglądają tak:
Ta przed beddingiem latała najlepiej
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Moim zdaniem, czym niższa tym gęściej i właśnie ta czwarta chyba jest bardzo blisko. Rozrzut w pionie i po łuku odzwierciedla ugięcie lufy (tak myślę :oops: ) i chyba już bardzo blisko do tego czego szukam.
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Re: Pillar bedding

Post autor: Bready »

Jak sie domyslam 100m ,jaki wymiar ma elementarna kratka ? 1 cal ?
Awatar użytkownika
donkihot
Bywalec
Posty: 391
Rejestracja: wt 29.sie.2017 - 11:48
Lokalizacja: LASY PODWARSZAWSKIE
Moja broń: Walther GSP .32 S&W, CZ 557 Varmint, CZ 75 TS S&W

Re: Pillar bedding

Post autor: donkihot »

Tak, strzelałem na 100m.
Kratki ani calowe ani milimetrowe :?
Pomiędzy osiami najszerszych przestrzelin jest 22mm.
Obrazek
Strzelałem od najwyższej naważki do najniższej (bez studzenia lufy) Muszę znaleźć naważkę która da mi skupienie max 0,5 MOA przy ciepłej lufie, bo takie mam zawody. Muszę oddać 30 strzałów w 15 minut. W zeszłym roku strzelałem z tej naważki która dała mi skupienie 0,27 MOA i przegrywałem. Była taka sama powtarzalność we wszystkich zawodach, pierwsze 3-4 strzały wchodziły praktycznie w jedną dziurkę (150 metrów) a każdy następny odskakiwał coraz dalej. Po 15 strzałach natychmiastowa zmiana dystansu na 200 metrów (bez zmiany pozycji) i kolejne 15 strzałów, no i tam to już tragedia :;
Przeanalizowałem wszystkie tarcze z zeszłego sezonu i doszedłem do wniosku że jak lufa się rozgrzewa, to zaczyna siać. Strzelam z włączonym stoperem i wychodzi mi że mam czas na rozgrzanie lufy (jakieś 4-6 strzałów) w kulochwyt,a po nich (bez przerwy) strzelać rzeczone 30. Gdyby udało mi się znaleźć naważkę która da mi poniżej 0,5 MOA w granicach 10-20 strzałów (+te 5 na rozgrzanie lufy) będę miał szansę podjąć walkę z czołówką.
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Re: Pillar bedding

Post autor: Bready »

donkihot pisze: wt 25.lut.2020 - 16:36
Przeanalizowałem wszystkie tarcze z zeszłego sezonu i doszedłem do wniosku że jak lufa się rozgrzewa, to zaczyna siać. Strzelam z włączonym stoperem i wychodzi mi że mam czas na rozgrzanie lufy (jakieś 4-6 strzałów) w kulochwyt,a po nich (bez przerwy) strzelać rzeczone 30. Gdyby udało mi się znaleźć naważkę która da mi poniżej 0,5 MOA w granicach 10-20 strzałów (+te 5 na rozgrzanie lufy) będę miał szansę podjąć walkę z czołówką.
Proboj na nizszych nawazkach ,duzo nizszych ,tak na pograniczu bialego i zoltego w QL ,moze nawet na bialym.
Byc moze pierwsze strzaly beda gorsze niz obecnie ,ale te po rozgrzaniu lufy moga byc lepsze.
Ciezko bedzie z ta lufa cos wiecej uzyskac :-(
I podaj w mm ile ma kratka tarczy ,bo trudno mi bedzie wytlumaczyc Chesterowi ,i tak mu musze wszystko na cale przeliczac :-D
ODPOWIEDZ