Prochownica podsypkowa Pedersoli.

Pytania i prośby o opiniowanie sprzedawanych broni czarnoprochowych na aukcjach i ogłoszeniach internetowych.
ODPOWIEDZ
Czarnowidz
Stary bywalec
Posty: 808
Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
Lokalizacja: 3Miasto
Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock

Prochownica podsypkowa Pedersoli.

Post autor: Czarnowidz »

Witam!
Zastanawiałem się gdzie umieścić ten temat bo na tym forum nie ma działu "akcesoria". Nie ma też działów "amunicja" czy "ładowanie". Jako że zależy mi na opini użytkowników więc zdecydowałem się na dział "opinie".

Ciekaw jestem jak sprawuje się w praktyce powyższa prochownica:
https://saguaro-arms.com/product-pol-72 ... A-085.html
Myślałem nad zakupem takowej w przyszłości i niedawno trafiłem na ten film:



Co prawda Pan Jacek nie jest ekspertem od CP ale bardzo mnie zastanowiło dlaczego tak narzeka na tym filmie na tą prochowniczkę podsypkową. Miał ktoś z was takową? Jest z nią coś nie tak? Na coś trzeba uważać?

Za wszystkie odpowiedzi w temacie jak zwykle z góry gorąco dziękuję! :D
Pozdrawiam!
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Prochownica podsypkowa Pedersoli.

Post autor: Wycior »

Do podsypek używam najwyklejszej, mosiężnej prochownicy Pedersolego (tej krótkiej). Dorobiłem jej końcówkę dawkującą, zależnie od upodobań broni, tych ~5 do 10 gr prochu. Dobrze się ją trzyma, funkcjonuje bezproblemowo i pozwala łatwo dobrać optymalną objętość podsypki.
wyrzucony
Stary bywalec
Posty: 930
Rejestracja: pt 13.maja.2016 - 22:03
Moja broń: brak

Re: Prochownica podsypkowa Pedersoli.

Post autor: wyrzucony »

Jest dział Broń Długa i ten temat najlepiej tam by się nadawał bo problem związany jest z karabinem.
Prochowniczka jest dobra i spełnia swoją powinność nie tylko w zakresie dozowania podsypki. Gdy miałem pistolet skałkowy z tej prochowniczki przy standardowej końcówce precyzyjnie dozowałem podsypkę. Teraz czasami ją używam gdy któryś z karabinów jest zaolejony a mnie się nie chce wykręcić kominka to kilkanaście ziarenek do kominka z prochowniczki i strzelanie dalsze nie stanowi problemu.
Ma jedną tylko wadę jak proch podsypkowy jest za drobny (prawie pył) to jest nieszczelna :( dlatego na wszelki wypadek trzymam ją w osobnym hermetycznym zamknięciu. Czasami mam odzysk usypanego prochu.
Czarnowidz
Stary bywalec
Posty: 808
Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
Lokalizacja: 3Miasto
Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock

Re: Prochownica podsypkowa Pedersoli.

Post autor: Czarnowidz »

Derek pisze: pn 10.lut.2020 - 10:04 Jest dział Broń Długa i ten temat najlepiej tam by się nadawał bo problem związany jest z karabinem.
:oczy: :oczy: :oczy:
Wybacz Drogi Darku ale skąd ten wniosek?
Kwestia ta dręczy mnie tym bardziej że sam w dalszej części piszesz że używasz w pistolecie... :oczy:
Do dalszej części Twego postu nie mam uwag. Rzeczowo i wyczerpująco wyjaśniłeś wystkie nurtujące mnie wątpliwości. Zawsze chciałbym uzyskiwać takie odpowiedzi jak Twoja w poście powyżej. Dziękuję za pomoc i wszystkie bardzo cenne informacje.
Pozdrawiam! :D

Dziękuję również Tobie Drogi Wyciorze za posunięcie ciekawego pomysłu. :D

P. S. Przydał by się dział "akcesoria" by wrzucać tam tego typu tematy "nijakie".
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Prochownica podsypkowa Pedersoli.

Post autor: Wycior »

Zmobilizowałem się i przejrzałem filmik - głównie w szybkim przeglądzie. Problemem gościa nie jest prochowniczka ale sposób w jaki jej używa. Co chwila ma opóźnione zapłony i tego nie zauważa. Przypuszczam że zasypywał panewkę do pełna, zakrywając zapał, zapewne też zapchany prochem. Tutaj celności nie poprawi żadna podpórka ani magiczny smar - siódemka (bardzo dobry do szabli).
Czarnowidz
Stary bywalec
Posty: 808
Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
Lokalizacja: 3Miasto
Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock

Re: Prochownica podsypkowa Pedersoli.

Post autor: Czarnowidz »

Chmmm... Też zauważyłem ten "zaciągnięty" zapłon. Co prawda nigdy nie miałem skałki ale na początku przygody z bronią CP (rok 2004) eksperymentowałem z bronią lontową i mogę potwierdzić wszystko co wyżej napisałeś Drogi Wyciorze o przenoszeniu zapłonu z panewki do komory prochowej.

No cóż, tródno odmówić wielkich zasług dla środowiska czarnoprochowego Panu Jackowi Hodze ale nie zmienia to faktu że nie jest zbyt biegły w jej obsługiwaniu. Zwłaszcza broni skałkowej. Nie mniej jednak miło że postanowił spróbować zapoznać się z tą bronią i cóż... każdy z nas kiedyś zaczynał.

Nie mniej jednak za nim się za to zabrał fajnie by było gdyby zebrał garść podstawowych informacji czytając jakieś forum CP lub chociaż książkę G. Nowaka. Sam nie mogłem wytrzymać tych flejtuchów nasączanych "siudemką" i napisałem mu w komentarzach pod filmem by chociaż użył kremu kosmetycznego (np. Nivea) jeśli nie ma nic lepszego... :cry:

No ale nie o tym jest ten temat.... Jestem ogromnie wdzięczny Darkowi za informację o tej prochowniczce, zwłaszcza te o jej nieszczelności wobec prochu pylistego a właśnie takowego planowałem używać. Mam parę prochownic "klasycznych" leżących odłogiem więc - Twoim sposobem Wyciorze - na początku będę używał jednej znich.

Dziękuję bardzo wszystkim za te cenne informacje i pozdrawiam! :ok:
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Prochownica podsypkowa Pedersoli.

Post autor: Wycior »

1. Skoro tak to jako inspirację pokaże moje rozwiązanie. Użyłem standardowej końcówki DP 15 gr (to jest, zdaje się, najmniejsza końcówka o wewnętrznej średnicy 8 mm). Skróciłem ją do 11 gr. Następnie wziąłem mosiężną rurkę 8 mm (wewn. fi 6 mm, market budowlany) i pociąłem na odcinki pasownej długości. Odcinki te lekko ale pewnie wchodzą w końcówkę DP. Chodzi tylko o to aby licowały się z podstawą tulejki. Dlatego nasadziłem pierścień z aluminiowej rurki 10 mm (wewn. fi 8 mm, też market), funkcjonujący jako ogranicznik:
Obrazek
Szybką identyfikację załatwia kolorowa opaska z termokurczki. Dobierając długość rurki dostaje się naważki od 6 do 12 gr. Do jeszcze mniejszych naważek zastosowałem mosiężny pręt 8 mm z otworem 5 mm, dający naważki od 4 gr. Ten sam koncept stosuję przy odmierzaniu kaszki do rewolweru. Do danej naważki prochu docinam rurkę do kaszki i przy ładowaniu nie ma problemu z zagłębieniem kuli w bębnie.

2. Mam mieszane uczucia co do pylistego prochu w roli podsypki. Eksperymentowałem z odsianą, najdrobniejszą frakcją Vesuvitu LC, w której było sporo pyłu. Rezultaty raczej gorsze niż z prochem nieprzesianym, zwłaszcza w kwestii szybkości zapłonu. Z prochem typu 4FG wyniki byłyby na pewno lepsze, ale to proch drobny z natury, ziarnisty, bez pyłu. Mnie osobiście proch klasy 3FG w roli podsypki sprawdza się bez zarzutu. Patrząc historycznie, w broni wojskowej, ładowanej z patronu, specjalnego prochu na podsypkę nie stosowano. Panewkę zasypywano z patronu a w systemach samopodsypujących do panewki trafiał proch wprost z komory. Funkcjonowało, mimo że wojskowy proch był gruby i najczęściej odpowiadał ~1.5FG (ziarno rzędu 1 mm). Ówcześni myśliwi i sportowcy niekiedy sypali do panewki proch z osobnego rożka. Nie było to jednak powszechną praktyką. Najczęściej i tu podsypywano tym samym prochem który szedł do lufy.
Awatar użytkownika
mar_kow
Stary bywalec
Posty: 1060
Rejestracja: pt 16.lut.2018 - 12:18
Lokalizacja: Mazury
Moja broń: skuteczna

Re: Prochownica podsypkowa Pedersoli.

Post autor: mar_kow »

Fajne rozwiązanie... Na razie ze względu na poczynione inwestycje muszę poczekać ale generalnie w przyszłości pewnie kupię skałkę. Szukałem zamka skałkowego do Tryon'a ale takowego nie znalazłem, brak informacji nawet na zachodnich stronach.
Proch z dużą ilością pyłu spala się gorzej pewnie też ze względu na większą tendencję do chłonięcia wody. Trafił mi się kiedyś taki VLC. Bezpośrednio po otwarciu było ok, później nawet podsuszałem przez co było tylko więcej pyłu - poszedł na nawóz do ogrodu...
A co do małych otworów - nie ma problemu z drożnością ? Ostatnio na strzelaniu skończyły mi się ependorfy z prochem i musiałem użyć prochownicy (ta wciskana) i nie szło tak idealnie (zwykły VLC). Tylko strzelający mieli frajdę bo końcówka 24 gr :) przez co część nabrała ochoty na CP :). Osobiście już mało strzelam z rewolweru, wolę długą - strzelanie było w ramach prezentacji i krzewieniu kultury CP :).
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Prochownica podsypkowa Pedersoli.

Post autor: Wycior »

Proch klasy 3F układa się w rurce bezproblemowo nawet przy otworze 5 mm (z kaszką jest gorzej). Trzeba pamiętać o energicznym potrząśnięciu nadgarstkiem przed zamknięciem zaworka prochownicy ale to nie problem. Dobrze jest też od czasu do czasu przeciągnąć przez rurkę kawałek szmatki.
Czarnowidz
Stary bywalec
Posty: 808
Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
Lokalizacja: 3Miasto
Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock

Re: Prochownica podsypkowa Pedersoli.

Post autor: Czarnowidz »

Wycior pisze: wt 11.lut.2020 - 10:55 2. Mam mieszane uczucia co do pylistego prochu w roli podsypki. Eksperymentowałem z odsianą, najdrobniejszą frakcją Vesuvitu LC, w której było sporo pyłu. Rezultaty raczej gorsze niż z prochem nieprzesianym


Wszystko się zgadza. Pamiętaj że Vesuvit ma grafitowane ziarna. Ów grafit ściera się z nich w trakcie ocierania się ziaren np. w czasie potrząsania czy przesypywania i to głównie grafit jest składnikiem owego pyłu w Vesuvit-cie. Nic więc dziwnego że ten pył się tak trudno zapala. Pamiętam że już gdzieś było coś o tym na którymś forum. O wiele lepsze efekty przynosi mechaniczne rozdrobnienie ziarna.

Pozwól że jeszcze zapytam w którym markecie budowlanym kupiłeś te mosiężne rurki? W Castoramie, Leroy Merlin i Metalzbycie nie mają. :(

Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
mar_kow
Stary bywalec
Posty: 1060
Rejestracja: pt 16.lut.2018 - 12:18
Lokalizacja: Mazury
Moja broń: skuteczna

Re: Prochownica podsypkowa Pedersoli.

Post autor: mar_kow »

Czarnowidz pisze: wt 11.lut.2020 - 19:57 [...]
Wszystko się zgadza. Pamiętaj że Vesuvit ma grafitowane ziarna. Ów grafit ściera się z nich w trakcie ocierania się ziaren np. w czasie potrząsania czy przesypywania i to głównie grafit jest składnikiem owego pyłu w Vesuvit-cie. [...]
To nie problem grafitowania (standardowy proces) tylko kiepska jakość produktu. Było kilka wadliwych partii VLC, strzelanie z takiego jest dość ryzykowne - grozi rozerwaniem lufy... Suszenie w domowych warunkach takiego prochu jest też ryzykowne - zapłon pyłu podczas przesypywania następuje przy minimalnym wyładowaniu elektrostatycznym...
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Prochownica podsypkowa Pedersoli.

Post autor: Wycior »

W Castoramie albo w Leroy Merlin. Było to ponad 3 lata temu i rurki mosiężnej 8x1 już nie widzę, jest za to 8x0.5 albo aluminiowa 8x1, która powinna być równie dobra:
https://www.castorama.pl/rura-mosiadz-c ... 14773.html
https://www.castorama.pl/rura-okragla-c ... 13762.html
Ma Alergo masz wszelkich rurek zatrzęsienie. Przykład mosiężnej rurki 8x1:
https://allegro.pl/oferta/rurka-przelot ... 7198623915
Mała dygresja: rurka "srebrna" prawdopodobnie oznacza: anodowana. Przy prochownicy to bez znaczenia, lecz w obiektach mających kontakt z bronią, jak lejki, pobojczyki czy wyciory (he,he) anodowanego aluminium lepiej unikać, bo jego powierchnia może zawierać ziarna korundu. "Gołe" aluminium nie jest groźne bo w normalnych warunkach korund nie powstaje, ale z tym anodowanym lepiej uważać.
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Prochownica podsypkowa Pedersoli.

Post autor: Wycior »

Sprostowanie do adaptacji prochowniczki. Przerabiałem ją ponad 3 lata temu, zdjęcie miałem na notebooku a post pisałem poza domem. Dlatego średnice rurek podałem z pamięci i oczywiście się walnąłem. Pomyliło mi się z kaszkownicą do karabinu, w której użyłem innej prochownicy i właśnie rurki 8 mm. Sorry. Po powrocie wziąłem prochowniczkę do ręki i mnie oświeciło. Dlatego teraz podaję poprawne dane końcówek do podsypek:
1. Przerobiona końcówka DP ma wewnętrzną średnicę 6 mm, skróciłem ją do 28 milimetrów (długość całkowita, od podstawy do wylotu).
2. Rurka mosiężna była typu 6x0.5 (Leroy Merlin albo Castorama), tzn. wewnątrz fi 5 mm.
3. Pierścienie ograniczające z aluminiowej rurlki 8x1 (wewnątrz fi 6 mm).
4. Do najmniejszych podsypek pręt mosiężny 6 mm z otworem 4 mm.
Jeszcze raz przepraszam. Niestety pamięć już płata figle.
Czarnowidz
Stary bywalec
Posty: 808
Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
Lokalizacja: 3Miasto
Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock

Re: Prochownica podsypkowa Pedersoli.

Post autor: Czarnowidz »

Dziękuję bardzo Drogi Wyciorze że zechciałeś się z nami podzielić tym rozwiązaniem.
Jak w końcu dorobię się skałki to pójdę właśnie tą drogą. :D
ODPOWIEDZ