poprawa nastroju

Awatar użytkownika
amadeusz
Stary bywalec
Posty: 594
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 09:44
Moja broń:

poprawa nastroju

Post autor: amadeusz »

Awatar użytkownika
Krakowiak
Posty: 32
Rejestracja: sob 14.paź.2006 - 13:16
Lokalizacja: wiadomo
Moja broń:

Post autor: Krakowiak »

Zabawiaja się dwa pedałki pod prysznicem, przećwiczyli już wszystkie znane pozycje więc postanowili zrobic cos nowego.
Jeden proponuje:
-powalczymy fiutami jak szabelkami - no i tak też robili. Walcza i walcza, ciachaja i ciachaja aż tu nagle jednemu opadł.
Tamten woła:
-przegrałes!
Na to tamten wywraca się do niego dupa i woła:
-dobij
Awatar użytkownika
Krakowiak
Posty: 32
Rejestracja: sob 14.paź.2006 - 13:16
Lokalizacja: wiadomo
Moja broń:

Post autor: Krakowiak »

Jedzie latem nawalony facet zatłoczonym autobusem i stoi obok baby, która trzyma się rurki u góry i spod grubej pachy wyłazi jej pęk czarnych kłaków.
Facet tak patrzy, patrzy i mówi:
-te baletnica - z tą nogą to trochę niżej...
Awatar użytkownika
Krakowiak
Posty: 32
Rejestracja: sob 14.paź.2006 - 13:16
Lokalizacja: wiadomo
Moja broń:

Post autor: Krakowiak »

Spotkało się dwóch starych kumpli i gawędzą:
-Ty wiesz jaka moja stara jest naiwna, wyobraź sobie ,że robi prawo jazdy i myśli ,że jej będę dawał naszego malucha.
-To nic mówi drugi moja jeszcze gorzej , wyobraź sobie, że moja stara jedzie do sanatorium i kupiła sobie 50 kondonów i pewnie naiwna myśli, że będę tam codziennie dojeźdzał.
cezary.pl
Posty: 28
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 13:58
Lokalizacja: Puszcza Stromiecka
Moja broń:

Post autor: cezary.pl »

Leży facet na łożu śmierci. Lekarz powiedział, że nie dotrwa do
rana. Nagle poczuł z kuchni zapach jego ulubionych ciasteczek czekoladowych zrobionych przez żonę. Ostatkiem sił wydobył się z lóżka i czołga się do kuchni. Zapach tych ciasteczek przypominał mu dzieciństwo, on wiedział, że zasmakuje ich po raz ostatni. Wczołgał się do kuchni i widzi jak jego żona przygotowuje te ciasteczka, o których teraz marzył. Ostatnimi siłami sięgnął po jedno i w tym momencie żona zdzieliła go ścierką mówiąc:
- Zostaw k....wa, to na stypę!


TIR-owiec wraca do domu po długiej trasie i mówi do żony:
- No, Wieśka przywitaj starego ładnie w domu, na kolanka i laseczkę proszę... Ona na kolanka cyk i jedzie laseczkę.... Koleś dochodzi i mówi:
- Uffff, no wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej!

- Stara dostałem hemoroidów.
- Powiedz, gdzie?
- W dupie.
- Jak następnym razem coś kupię, to też ci nie powiem gdzie!


12 letnia córka pyta się mamy:
- Mamusiu! Co to jest or..... gazm?
- Nie wiem. Zapytaj taty...

Solidarność męska:
Żona do męża (podpitego i spóźnionego)
- Gdzie byłeś tyle czasu?
- U Janka na brydżu.
Żona dzwoni do Janka i pyta:
- Był u ciebie mój mąż?
- Jak to był?!! Siedzi i właśnie rozdaje.

Spotyka się w Walentynki dwóch kumpli. Jeden pyta:
- Ej, coś ty taki markotny? Stało się coś?
- Eee, wiesz, z żoną się pokłóciłem. Chciałem jej powiedzieć "Ale masz
ładną torbę" ale się przejęzyczyłem i powiedziałem "Ale masz ładną
mordę".
- To jeszcze nic! Ja siedzę ze swoją starą przy kolacji,
chciałem powiedzieć "Podaj mi sól", a powiedziałem: "Ty stara szmato! Przez ciebie zmarnowałem 20 lat mojego życia!"

Żona otwiera drzwi, a tam mąż stoi z owcą pod pachą i mówi:
- To jest ta świnia którą posuwam!
Na to żona:
- Ty idioto! To nie świnia tylko owca!
- Zamknij się do owcy mówiłem!!

- Podobno twoją żonę rżnie całe miasto?!
- Też mi miasto, 7 tys. mieszkańców...
Marek
Stary bywalec
Posty: 808
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 10:45
Lokalizacja: Gliwice
Moja broń:

Post autor: Marek »

Po dlugiej upojnej nocy On widzi na jej szafce zdjecie faceta zaczyna sie niepokoic:
-Czy to twoj maz?
-Nie gluptasku!
-A moze to twoj ojciec?
-Nie,nie
-A wiec to twoj brat!
-Nie-odpowiada delikatnie gryzac go w ucho
-A wiec kto to jest?
-to ja... przed zabiegiem chirurgicznym

Leci superman nad miastem i widzi opalającą się kobiete na dachu (całą nagą). Myśli więc:
- Podlecę do niej, wy...am ją i odlecę.
Więc podleciał z predkością błyskawicy, wy...ał i odleciał. Nagle, po chwili kobieta wstaje i mówi:
- Co to było?
A pijak leżący koło niej mówi:
- Nie wiem, ale dupa mnie bioli
Awatar użytkownika
Krakowiak
Posty: 32
Rejestracja: sob 14.paź.2006 - 13:16
Lokalizacja: wiadomo
Moja broń:

Post autor: Krakowiak »

12-letni synek, pyta się ojca (w mieście otworzono właśnie agencję
towarzyską):
- Tato, a co właściwie robią w takiej agencji?
Ojciec mocno zakłopotany odpowiada:
- Synku, ogólnie rzecz biorąc można powiedzieć, ze robią tam człowiekowi
dobrze.
Synek jest ciekawy. Raz dostaje od ojca pieniądze na kino, ale zamiast na
film biegnie do owej agencji i dzwoni do drzwi. Otwiera mu zdziwiona pani:
- A co ty chłopczyku chciałeś?
- No, chciałem, żeby mi zrobić dobrze, mam nawet pieniądze!
Pani zaprosiła chłopca do środka, następnie zaprowadziła go do
kuchni,ukroiła trzy duże pajdy świeżego chlebka, posmarowała masłem i miodem
i podała chłopcu.
Chłopiec wpada do domu:
- Mamo, tato, byłem w agencji towarzyskiej!
Ojciec mało nie spadł z krzesła, mamie oczy nas wierzch wyszły.
- I co?!
- Dwie zmogłem, ale trzecia już tylko wylizałem.
Awatar użytkownika
Krakowiak
Posty: 32
Rejestracja: sob 14.paź.2006 - 13:16
Lokalizacja: wiadomo
Moja broń:

Post autor: Krakowiak »

Idzie turysta noca przez góry, patrzy, a tu samotna chatka - bacówka.
Wchodzi do chaty i rozgląda się zdziwiony. Baca i żona bacy leżą nieruchomo w łóżku z otwartymi oczami, swiatła pozapalane, w domu cisza grobowa.
Facet się trochę wystraszył, ale zaraz pomyślał, że skoro bacowie nie żyją, można coś ukraść z domku. No więc zwinął magnetowid i ruszył z nim na szlak.
Po chwili przypomniał sobie, że widział też fajny telewizor i wrócił po tenże.
Bacowie dalej leżeli bez reakcji. Uciekajac z TV i VCR pomyślał, że ta bacowa to całkiem spoko babka i można by ją jeszcze .... Wrócił więc do domku, zrobił swoje i poszedł w długą.
Po chwili bacowa odzywa sie do bacy:
- Te, Józiek, to ze łon ukrod wideo to nic, to ze ukrod telewizor to nic, ale ze mie wyobracoł, a ty nic, to juz sa szczyty!
A baca na to:
- Ha ha, pierwso sie łodezwala! Gasi światło!
Awatar użytkownika
Krakowiak
Posty: 32
Rejestracja: sob 14.paź.2006 - 13:16
Lokalizacja: wiadomo
Moja broń:

Post autor: Krakowiak »

Pierwszy raz

Ten pierwszy raz - może wyglądać różnie, nawet bardzo różnie, ale niektórzy mają do tego całkiem miłych, kulturalnych i doświadczonych instruktorów...

***

On: No to zacznijmy kochanie. Najpierw usiądźmy sobie wygodnie.

Ona: Dobrze. A teraz powiedz mi jak to się robi? Tyle o tym słyszałam od koleżanek.
On: Najpierw weź go do ręki.
Ona: ALE OBLEŚNE
On: Zapewniam cię, nie ma w tym nic obleśnego. Chwyć go za główkę jednąreką.
Ona: Tak? I co dalej?
On: Tak, a później pociągnij drugą reką.
Ona: Ach tak !?
On: No właśnie, widzisz jak dobrze idzie?
Ona: I co teraz?
On: Teraz possij.
Ona: NO Ty chyba żartujesz?
On: Nie, nie żartuję. Zacznij ssać.
Ona: Obleśne. Naprawdę ludzie tak robią?
On: Tak.
Ona: Jesteś pewny?
On: Tak, mówiłem ci że jestem doświadczony. Dla mnie to nie pierwszy raz. Uwierz mi. Possij chwilę.
Ona: (ssie) Hmmmmmmmm...
On: No i co ?
Ona: Słonawy w smaku.
On: No, to chyba dobre nie?
Ona: Nawet nie głupie. I co teraz?
On: Teraz rozsuwasz nóżki.
Ona: CO, co ty powiedziałeś
On: Rozsuwasz nogi.
Ona: Tak miałeś na myśli?
On: Tak, tylko musisz bardziej odgiąć nogi bo będzie ciężko dojść. Pokażę ci.

Ona: A, rozumiem.
On: Wlaśnie. I znowu bierzesz go w rączkę.
Ona: Hmmm...
On: Jak go juz wyciagniesz to wsadzasz go do buzi.
Ona: Taaak.
On: Ooo, wlaśnie tak.
Ona: A co zrobic z tym żółtawym? To też się połyka?.
On: Zależy od upodobania. Można połknąć jak się chce.
Ona: Spróbuję....Hmmmm.... PYCHAAA... Sam spróbuj
On: Hmm, no nie głupie.
Ona: ---
On: Popatrz teraz na mnie. Spróbuję wyciągnąć to różowe palcami.
Ona: Ooooo?
On: Czasem są małe problemy. Można sobie wtedy pomóc ustami.
Ona: Hmmmmmmmm
On: Można też trochę possać, to czasami pomaga.
Ona:(ssie) Hmmmmmmmmmmmm
On: Aaa Teraz poszło
Ona: Taaak, czułam.
On: I jak? Smaczne było?
Ona: Muszę się przyznać, że nie głupie.
On: Chcesz więcej?
Ona: Tak, chętnie. Powiedz mi tylko czy to musi być tak cholernie skomplikowane?
On: No, kochanie, ja ci na to nic nie poradzę. Tak się je RAKI.
Awatar użytkownika
Krakowiak
Posty: 32
Rejestracja: sob 14.paź.2006 - 13:16
Lokalizacja: wiadomo
Moja broń:

Post autor: Krakowiak »

Wojna, obóz koncentracyjny, nad przepaścią stoi Hans a za nim kolejka Żydów.
Hans komenderuje:
- Ty schyl sie rękę w bok noga do tylu - dobra skacz. Następny! Ty rękę
w lewo, kolano pod brodę - skacz
Nagle Hans słyszy jakiś głos:
- Hans! Telefon!
- Nie mogę teraz! Jeszcze jedna linia!
- A co tam robisz?!
- Gram w Tetris!
Awatar użytkownika
Krakowiak
Posty: 32
Rejestracja: sob 14.paź.2006 - 13:16
Lokalizacja: wiadomo
Moja broń:

Post autor: Krakowiak »

Późny wieczór. Facet odprowadza kobietę do domu i pod klatką opiera się wygodnie jak macho i mówi:
- Zrób mi na koniec laskę.
Kobieta:
- No co ty, daj spokój!
- No zrób mi proszę!
- Ale przestań - tak tutaj - bez sensu!
- No dalej, zrób!
I tak przekomarzają się dobre dwadzieścia minut. Nagle z klatki wychodzi zaspany ojciec z młodszą siostrę tej kobiety i mówi:
- Ty! mu zrób tą laskę... albo siostra zrobi panu laskę.. albo ja zrobię ci laskę gościu... tylko weź tą rękę z domofonu
Awatar użytkownika
Krakowiak
Posty: 32
Rejestracja: sob 14.paź.2006 - 13:16
Lokalizacja: wiadomo
Moja broń:

Post autor: Krakowiak »

Kiedy czuję się źle, taki mały, nijaki i zupełnie nikomu niepotrzebny, kiedy sąsiad udaje na schodach, że mnie nie widzi a jego pies beztrosko sika mi na wycieraczkę, kiedy dziewczyna, która jest brzydka jak noc, a w okularach ma szkła jak denka od jaboli zostawia mnie dla jakiegoś nocnego stróża... w takie właśnie dni najbardziej lubię siadać przed moim komputerem, aby w polu 'login user name' wpisywać powoli, niemal smakując każdą literę - ADMIN.
Awatar użytkownika
Krakowiak
Posty: 32
Rejestracja: sob 14.paź.2006 - 13:16
Lokalizacja: wiadomo
Moja broń:

Post autor: Krakowiak »

Na wsi było wesele. Na weselu, jak to na weselu, doszło do bijatyki. Na
> drugi dzień w sądzie [to nie mogło się zdarzyć w Polsce!] zeznają strony.
> Sędzia:
> - No to niech nam pan opowie, jak bylo.
> Jeden z gości:
> - No tańcze sobie z panią młodą, jeden taniec, drugi, trzeci, czwarty,
> piąty... zaczynamy się dobrze bawić, a tu nagle pan młody podchodzi do nas
> i
> zaczyna coś fuczeć. Ja mu na to odpaliłem, żeby się odwalił i zaczynamy
> tańczyć dalej.
> Wtedy pan młody wziął nagle zamach nogą i jak nie kopnie pani młodej między
> nogi!...
> Sędzia (do siebie, ale dość głośno, by dosłyszeli zebrani na sali):
> - Uuuu... to musiało zaboleć...!
> Zeznający:
> - Zaboleć?! Panie sędzio! Skurwiel trzy palce mi połamał !
Awatar użytkownika
Krakowiak
Posty: 32
Rejestracja: sob 14.paź.2006 - 13:16
Lokalizacja: wiadomo
Moja broń:

Post autor: Krakowiak »

w ostatnim "berliner zeitung" ukazał się reportaż o tym jak po ostatnim przegranym wyscigu schumahera team ferrari zwolnił całą obsługę boksu serwisowego. szefowie teamu podjęli taką drastyczną decyzję po zapoznaniu się z materiałami na temat czwórki młodych polaków którzy potrafią w ciągu czterech sekund odkecić wszystkie koła od samochodu nie dysponując żadnymi specjalistycznymi narzędziami. uznane to zostało za absulutny rekord dalece wykraczający ponad umiejętności czołowych teamów F1. jednakże decyzja o ich zatrudnieniu okazała się dla ferrari niezbyt fartowna. podczas pierwszej przerwy serwisowej czwórka młodych mechaników z wołomina nie tylko zmieniła koła ale w zaledwie dziesięć sekund przemalowała bolid ferrari i sprzedała go teamowi mc.laren'a
Awatar użytkownika
Smoking Gun
Bywalec
Posty: 443
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 15:12
Lokalizacja: Trójmiasto (no prawie)
Moja broń:

Post autor: Smoking Gun »

Dobre. :-D
ODPOWIEDZ