Olejowanie kolby

Przeróbki broni CP, naprawy oraz ciekawe akcesoria CP.
Avis
Posty: 3
Rejestracja: śr 09.mar.2022 - 20:26
Moja broń: brak

Re: Olejowanie kolby

Post autor: Avis »

Napiszę o swojej metodzie:
1. Warstwę lakieru usuwam papierem ściernym. Wolę nie ryzykować chemią.
2. Przed bejcowaniem/olejowaniem odtłuszczam benzyną ekstrakcyjną. 2-3 razy. Nasączona benzyną szmatka nie powinna łapać tłuszczu.
3. Na to bejca, jeżeli ma być inny kolor.
4. Do olejowania używam oleju do blatów kuchennych, szybko polimeryzuje, głęboko nie wnika, do mocną powłokę. Nakładam (gąbką) 3 warstwy, każda nakładana po wyschnięciu poprzedniej (czekam 1 dzień). Pierwsza dość grubo. Po jakichś 15 minutach po nałożeniu warstwy oleju przecieram szmatką, aby zebrać nadmiar.
5. Na to wosk, też do blatów.
6. Z efektu jestem bardzo zadowolony- tylko trzeba brać pod uwagę, że oleje i woski do blatów dość mocno pachną- mi nie przeszkadza.
Awatar użytkownika
Jaroslaw78
Bywalec
Posty: 394
Rejestracja: ndz 10.paź.2021 - 14:13
Lokalizacja: Opole
Moja broń: Remington Pietta 1858 .44 , Jakieś Colty .44

Re: Olejowanie kolby

Post autor: Jaroslaw78 »

Właśnie tak chciałem zrobić.
Mam olej tungowy z woskiem. Tak właśnie zrobił poprzedni właściciel rewolweru, który od niego kupiłem i drewno wyglądało ładnie.
Avis
Posty: 3
Rejestracja: śr 09.mar.2022 - 20:26
Moja broń: brak

Re: Olejowanie kolby

Post autor: Avis »

Moim zdaniem amator powinien używać gotowych środków do drewna- tzn. z dodatkami. Taki olej tungowy z woskiem będzie ok, a jak się przyłoży do przygotowania powierzchni to powinno zawsze ładnie wyjść.
Problem jak mamy staroć przesiąkniętą PKB albo innym ballistolem, co się zdarza, bo ludzie przecierając metal tym samym rzadkim olejem smarują drewno. Wtedy lipa. Pozostaje odtłuszczanie benzyną wiele razy albo jakieś radykalne środki: aceton, chemia do mycia silników itp..
Tu nie mam doświadczenia, rewolwer i wiatrówka które sobie zrobiłem były w miarę suche pod lakierem.
Awatar użytkownika
Jaroslaw78
Bywalec
Posty: 394
Rejestracja: ndz 10.paź.2021 - 14:13
Lokalizacja: Opole
Moja broń: Remington Pietta 1858 .44 , Jakieś Colty .44

Re: Olejowanie kolby

Post autor: Jaroslaw78 »

Jak to ktoś tutaj mądrze napisał - "rewolwer jest jak młotek, narzędzie użytkowe, nieważne czy pojawia się jakieś zarysowanie,wgniecenie " nie jest to cytat tej osoby. Nie jest to broń paradna,ani egzemplarz nad kominek ,ma spełniać swoje zadanie. W wojsku nie rozczulali się nad bronią, aczkolwiek ma być zakonserwowana i zadbana. Ale bez przesady.
Awatar użytkownika
Jaroslaw78
Bywalec
Posty: 394
Rejestracja: ndz 10.paź.2021 - 14:13
Lokalizacja: Opole
Moja broń: Remington Pietta 1858 .44 , Jakieś Colty .44

Re: Olejowanie kolby

Post autor: Jaroslaw78 »

Od jakiej gradacji papieru ściernego zacząć,a jakim zakończyć?
Avis
Posty: 3
Rejestracja: śr 09.mar.2022 - 20:26
Moja broń: brak

Re: Olejowanie kolby

Post autor: Avis »

Ja ścierałem najpierw 100, potem 180, 240, 300, 400, a po położeniu bejcy jeszcze 800.
Wiatrówkę (FWB, drewno- polakierowany buk) to nawet 80 zaczynałem, bo 100 słabo brała.
Wszystko ręcznie, bo nie mam elektrycznej szlifierki a zwykła kątówka się nie nadaje (przynajmniej mi nie szło).
Jak drewno jest suche, to papieru się zużywa bardzo mało.
Rewolwer (colt navy uberti) to niecała godzina roboty, ale osadę do wiatrówki męczyłem kilka dni (jakieś 3-5h łącznie).
ODPOWIEDZ