KRZYŻYK NA KULI

Awatar użytkownika
arend
Posty: 62
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 17:16
Lokalizacja: opodal wawy
Moja broń:

Post autor: arend »

jest to zakaz stosowany tylko dla amunicji wojskowej
amunicja myśliwska i policyjna której rolą jest na ogół "położenie" celu pierwszym trafieniem są konstruowane w ten sposób aby przekazac celowi jak największą energie

przykłady
amunicja Hydra Shock czy inne z wybraniem wierzchołkowym

wojtek
Maciej
Posty: 17
Rejestracja: pt 13.paź.2006 - 10:56
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: Maciej »

Niewiele wiem o współczesnej amunicji, ale w przypadku pocisków często pisze się o tzw. grzybkowaniu. Czytałem kiedyś artykuł (chyba w 2004 roku), w którym opisywano ów efekt testowany na tuszach jakichś zwierząt i używano pojęcia mocy obalającej. Czyżby zatem w myślistwie korzystano z takich pocisków?
Słyszałem też kiedyś, że podczas wojny jeniec, u którego znaleziono pociski z obciętym czubkiem, może spodziewać się "specjalnego" traktowania.
Strzelców czarnoprochowych raczej to nie dotyczy, ale wiedzę mieć chyba warto.
Awatar użytkownika
Bartic
Posty: 37
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 20:55
Lokalizacja: Sosnowiec
Moja broń:

Post autor: Bartic »

Kombinowanie z amunicją czarnoprochową skończy się tylko gorszymi wynikami w strzelaniu do tarczy, więc po co kombinować...
W czasie wojny secesyjnej niestety też stosowano takie mało humanitarne wynalazki.

[proszę mi oddać moją ikonkę :x ]
Marek
Stary bywalec
Posty: 808
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 10:45
Lokalizacja: Gliwice
Moja broń:

Post autor: Marek »

[proszę mi oddać moją ikonkę ]
_________________
Jeden nawet zwątpił w Ciebie Marcin i pomyślał, że takie głupoty zacząłeś pisać :lol:
Awatar użytkownika
RS_45
Posty: 37
Rejestracja: pn 22.sty.2007 - 00:06
Lokalizacja: ślask
Moja broń:

Post autor: RS_45 »

[proszę mi oddać moją ikonkę :x ][/quote]


już oddaje mam nadzieje że ta może byc :)
Remington
Posty: 37
Rejestracja: sob 28.paź.2006 - 17:14
Lokalizacja: Trójmiasto
Moja broń:

Post autor: Remington »

Kule nacięte na krzyż nie są wymysłem Pana Nowaka. Wykopałem takie (tj. ich ćwiartki) na polu bitwy napoleońskiej z 1807 r. Niekoniecznie pochodzą z bitwy, mogą być wcześniejsze lub późniejsze z polowania.
Awatar użytkownika
amadeusz
Stary bywalec
Posty: 594
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 09:44
Moja broń:

Post autor: amadeusz »

Może jednak w myślistwie stosowano taki patent ? Nowak pokazał zdjęcie kulolejki i samą kulę . Precyzja strzału pewnie znacznie mniejsza . Ale skuteczność rażenia ( np. dzika ) niwelowała tę niedogodność ?

amadeusz
Awatar użytkownika
Łucznik
Bywalec
Posty: 157
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 10:29
Lokalizacja: Czerskie Bractwo Kurkowe
Moja broń:

Post autor: Łucznik »

Co jakiś czas wracają tematy naciętej kuli, ile da się wsypać do Walkera, wzbogacania czarnego prochu przez dosypanie nie więcej niż 20% nitro i inne temu podobne.

Miłośnikom tych klimatów polecam wpisać na Googlach moc obalająca kanał chwilowy i zczytywać wszystkie linki.

Myślę, że na tym forum mało kogo to bawi i z ulgą odetchniemy od czytania podobnych rewelacji.
Awatar użytkownika
arend
Posty: 62
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 17:16
Lokalizacja: opodal wawy
Moja broń:

Post autor: arend »

ciekawy artykuł o amunicji specjalnej o zwiększonej mocy obalającej znajdziecie w styczniowym ARSENALE

wojtek
Tomeks
Posty: 19
Rejestracja: pt 13.paź.2006 - 00:37
Lokalizacja: niedaleko od Szczecina
Moja broń:

Post autor: Tomeks »

Nie wiem jak to ponacinanie ma się do prawdy, ale stosowano inne metody na zwiększenie skuteczności strzału. W czasie Wojny Secesyjnej używano do starych M1842 o gładkich lufach nabojów buck'n ball, zawierających kulę .69 oraz trzy kule .31.
Tutaj takie coś a propos skuteczności takiego strzelania:

Before writing off the smoothbore altogether, however, it should be mentioned that it had another ability that was never, apparently, adapted for use with the rifle . The only type of smoothbore longarm in common use today is the shotgun. In the 19th century it was realized that as the old muskets were smoothbores they could also be used as shotguns and a popular variant round of ammunition for them consisted of a .69 caliber ball and three buckshot, known as 'buck n' ball.'

When firing buck n' ball in close order volleys at the 10' square targets it was found that at 100 yards 36 balls and 79 buckshot (53%) hit the target. At 200 yards 18 balls and 31 buckshot (21%) struck, including several spent buckshot that did not penetrate the target. No attempt was made at firing buck n' ball over 200 yards. It can be seen from these statistics that at ranges of less than 200 yards an infantry line firing buck n' ball could put out a significant wall of lead. In the scenarios detailed above five volleys from 10 riflemen could put 50 rounds in a 10' square target at 100 yards, while the same number of buck n' ball fired from smoothbores could put 115 pieces of lead (36 balls and 79 buckshot) in the same target (by 200 yards the buck n' ball's edge decreases to just 49 over 41). Whether the buckshot (especially at 200 yards) would have enough force to actually injure a soldier is open to debate, although the argument could be made that just being pelted with the shot would help snap the enemy's nerve.

Albo tutaj: http://www.espd.com/oxhill/Artifacts/bu ... knball.htm
NOWAK
Posty: 3
Rejestracja: sob 10.lut.2007 - 17:11
Moja broń:

Post autor: NOWAK »

rusznik pisze:No to jesli Nowak zaprezentowal takowa ponacinana kule jako pocisk do broni strzeleckiej to jest DYLETANTEM co niejednokrotnie juz udawadnialem....Zapraszam do ogladniecia zdjec kuli w locie[podczas uderzenia w cel] zrobionych szybka kamera w ksiedze LYMANA :-)
Sam jesteś DYLETANTEM ! :-x
mackra
Stary bywalec
Posty: 674
Rejestracja: sob 28.paź.2006 - 00:15
Lokalizacja: Krakow
Moja broń:

Post autor: mackra »

O, dyskuja nabiera kolorow :D
Maki
Posty: 22
Rejestracja: wt 24.paź.2006 - 16:58
Lokalizacja: WARSZAWA
Moja broń:

Post autor: Maki »

Witam

Po przeczytaniu kilku postów o energii jak i wszelakich eksperymentach na pociskach , postanowiłem napisać ten post .
Przedmiotem moich badań jest pocisk minie 578 firmy LEE 478 g wystrzelony z karabinu 58” Enfield 3 bączkowy Armi Sport.
Dystans i naważki prochu :
Fotka 3 i 2/fotka 2 widok z góry /
Naważka 1 gram , około 15 m minie nacięte w krzyżyk na gł.około 7mm .
Przebiła 2,5 książki telefon.
Fotka 1
Naważka 3 gram , 50 m minie bez nacięć
Przebiła prawie 3 książki telefon.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/469 ... aed5a.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/431 ... 10a3e.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a2c ... 7b02f.html

Mimo ze jest to papier to po pierwszym strzale poszedłem sprawdzić , strasznie zniszczona książka otwory przynajmniej w wielkości około 30 mm w środku książki .
Otwór wlotowy równiutki w środku pocisk robi to co uważa za stosowne .

Więc jeżeli ktoś twierdzi że zna swoją broń , to pewnie nie zna jej do końca . Ten test uzmysłowił jaką mocą , czy też energią dysponuje i jak na razie nie planuje więcej takich eksperymentów .


Jarek
Ostatnio zmieniony pn 12.lut.2007 - 18:31 przez Maki, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
arend
Posty: 62
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 17:16
Lokalizacja: opodal wawy
Moja broń:

Post autor: arend »

może i to sie strasznie komuś nie podoba ale pociski "z krzyżykiem" są częścią historii strzelectwa
i już
czy jest to krzyż nacięty na ołowianej kuli czy nowoczesny pocisk hydra shock
pociski te są produkowane i urzytkowane przez myśliwych (w celu jak najbardziej humanitarnego zabicia zwierzęcia) i siły policyjne (najbardziej pewne wyeliminowanie zagrożenia)

pocisk wojskowy nie ma na celu zabić tylko zranić
(wyższe są koszty leczenia niż pogrzebu)

co do experymentów (do których nie bardzo zachęcam) należy uważać
podcięty pocisk może zdeformować się w lufie a wiadomo czym to grozi


dobra koniec wywodu

pozdrawiam
wojtek
Awatar użytkownika
mkl1
Stary bywalec
Posty: 1000
Rejestracja: śr 25.paź.2006 - 14:18
Lokalizacja: KATOWICE
Moja broń:

Post autor: mkl1 »

Panowie zgadza się... jako szczeniak w kółku sportowym Gwardii. strzelaliśmy , jak przykazano do tarczy...... :P ale czasami jak nas podkręciło.. to robilismy trenerowi "psikusa" ( tak by nie mógł ocenić strzału)
zwykłą .LR.22 nacinaliśmy scyzorykiem na "6" i wówczas w tarczy była wielka dziura ....(tarcza mocowana na pilśni...)
fajnie było... do czasu pewnego wypadku na strzelnicy.. gdzie
"tarczowy" prawie przypłacił życiem strzał z 22LR "nacietego" bo po uderzeniu w tarczę kawałek ołowiu poszybował do bunkra..... :x
i na tym skończylismy tzw "EXPERYMENTY"
a teraz jak widzę cos takiego to mnie "nosi" :-x
ODPOWIEDZ