Karabinek kawalerii Enfield 1856 - prośba o ocenę
Karabinek kawalerii Enfield 1856 - prośba o ocenę
Cześć.
Ostatnio przeglądam różne aukcje broni CP. Moją uwagę przykuwają coraz częściej aukcje broni oryginalnej. Niestety wiąże się z tym ryzyko związane z występującymi licznie podróbkami. Dlatego mam prośbę, abyście o ile możecie spojrzeli na poniższą aukcję, która toczy się na egun.de:
http://www.egun.de/market/item.php?id=6249905
Karabinek rzekomo wyprodukowano w 1859r. Oglądałem już aukcję podobnych egzemplarzy tej broni i generalnie zaskakuje mnie bardzo mała ilość znaków wybitych przez wytwórcę oraz wszelkiego typu znaków odbioru i numeracji elementów, których praktycznie brak na zdjęciach. Wiadome, że niektóre wymagają rozłożenia broni, aby je uwidocznić, a inne mogły ulec zatarciu. Gdybym jednak ja sprzedawał oryginalną broń, to starałbym się wszystkie takie rzeczy pokazać, co nasuwa mi pewne wątpliwości. W związku z tym mam pytanie: czy na podstawie takich zdjęć można określić, czy ta broń jest oryginałem, czy podróbką? Jeśli moje podejrzenia są bezpodstawne, to dlaczego?
Z góry przepraszam za moją niewiedzę, staram się jednak nauczyć nowych rzeczy i byłbym wdzięczny za pomoc
Ostatnio przeglądam różne aukcje broni CP. Moją uwagę przykuwają coraz częściej aukcje broni oryginalnej. Niestety wiąże się z tym ryzyko związane z występującymi licznie podróbkami. Dlatego mam prośbę, abyście o ile możecie spojrzeli na poniższą aukcję, która toczy się na egun.de:
http://www.egun.de/market/item.php?id=6249905
Karabinek rzekomo wyprodukowano w 1859r. Oglądałem już aukcję podobnych egzemplarzy tej broni i generalnie zaskakuje mnie bardzo mała ilość znaków wybitych przez wytwórcę oraz wszelkiego typu znaków odbioru i numeracji elementów, których praktycznie brak na zdjęciach. Wiadome, że niektóre wymagają rozłożenia broni, aby je uwidocznić, a inne mogły ulec zatarciu. Gdybym jednak ja sprzedawał oryginalną broń, to starałbym się wszystkie takie rzeczy pokazać, co nasuwa mi pewne wątpliwości. W związku z tym mam pytanie: czy na podstawie takich zdjęć można określić, czy ta broń jest oryginałem, czy podróbką? Jeśli moje podejrzenia są bezpodstawne, to dlaczego?
Z góry przepraszam za moją niewiedzę, staram się jednak nauczyć nowych rzeczy i byłbym wdzięczny za pomoc
Re: Karabinek kawalerii Enfield 1856 - prośba o ocenę
Dzięki bardzo za odpowiedź. Teraz przynajmniej wiem, że nie cierpię na paranoję, tylko mam uzasadnione wątpliwości Również podejrzewałem produkcje Indie/Pakistan, gdzie taki kiepskie repliki są ciągle produkowane. Moich podejrzeń nie wzbudził tylko celownik. Co prawda w większości karabinków występują takie przyrządy celownicze jak opisałeś, ale w swoich poszukiwaniach trafiłem także taki egzemplarz: http://www.horsesoldier.com/products/fi ... ines/16471
Re: Karabinek kawalerii Enfield 1856 - prośba o ocenę
Zawsze zwracam uwagę na elementy drewniane ... po tylu latach ... widać zmiany. To nie jest już gładkie i piękne lakierowane drewno. Tak jak tutaj to widać:
http://www.horsesoldier.com/products/fi ... ines/16471
bo ten ma ... eeee. zbyt piękne drewno
http://www.egun.de/market/item.php?id=6249905
http://www.horsesoldier.com/products/fi ... ines/16471
bo ten ma ... eeee. zbyt piękne drewno
http://www.egun.de/market/item.php?id=6249905
Re: Karabinek kawalerii Enfield 1856 - prośba o ocenę
Dzięki za rady, na pewno się przydadzą. Uczciwie trzeba też powiedzieć, że kupno broni oryginalnej wymaga znacznie większej wiedzy i doświadczenia. No i jak widać "Janusze biznesu" nie tylko u nas się zdarzają
- KUKUŁKA
- Bywalec
- Posty: 181
- Rejestracja: wt 01.lip.2014 - 07:17
- Lokalizacja: POGÓRZE SUDECKIE
- Moja broń:
Re: Karabinek kawalerii Enfield 1856 - prośba o ocenę
Do kupna broni nie wystarczy wiedza-trzeba mieć też trochę farta. W zeszłym tygodniu kupiłem od jednego chłopaka takowy karabinek - zmarł mu ojciec i na OLXsie wystawiał rzeczy z jego mieszkania. Wśród różnych gratów był i karabinek który kupę lat wisiał na ścianie i był kupiony na jakimś targu w Niemczech. Nie ma prawie rdzy, opuncowany TOWER 1857, na każdej części Broad Arrow i punce kontrolerów z Birmingham. Lufa gwintowana trzybruzdowa, drewno w świetnej kondycji, szczerbinka klapkowa- brakuje tylko pobojczyka na zawiasie. I teraz najlepsze-chciał za niego 600zł, ostatecznie stówkę opuścił - jeszcze go do Biedronki po piwo podwiozłem
Re: Karabinek kawalerii Enfield 1856 - prośba o ocenę
Cieszy Cię TO?
Re: Karabinek kawalerii Enfield 1856 - prośba o ocenę
Każdego by cieszyło, nie widzę nic złego w korzystaniu z okazji .
Ty byś pewnie pokazał Allegro czy egun i powiedzial że 600 to za mało zobacz ile to kosztuje
I zapłacił cenę 10co krotnie większą.
Zal Ci i tyle
Kukułka gratuluję zakupu i życzę więcej takich trafień
Ty byś pewnie pokazał Allegro czy egun i powiedzial że 600 to za mało zobacz ile to kosztuje
I zapłacił cenę 10co krotnie większą.
Zal Ci i tyle
Kukułka gratuluję zakupu i życzę więcej takich trafień
- KUKUŁKA
- Bywalec
- Posty: 181
- Rejestracja: wt 01.lip.2014 - 07:17
- Lokalizacja: POGÓRZE SUDECKIE
- Moja broń:
Re: Karabinek kawalerii Enfield 1856 - prośba o ocenę
Kolego Kaligula- chłopak miał tak samo sentymentalne podejście do tego karabinu jak do kaloryferów które wystawił na aukcji. Stwierdził ,że z żoną się zastanawiał gdzie tego "grata" opchnąć - bo im taki rupieć jest w domu zbędny. Także Kolego KaliGula bez dramatyzowania.