Elaboracja amunicji karabinowej
- Bready
- Stary bywalec
- Posty: 1430
- Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
- Lokalizacja: Dupont, PA, USA
- Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)
Re: Elaboracja amunicji karabinowej
Zainspirowal mnie pewien film na Youtube :
https://www.youtube.com/watch?v=k0xE-6bSwME
A tutaj moja konstrukcja w trakcie budowy
https://www.youtube.com/watch?v=k0xE-6bSwME
A tutaj moja konstrukcja w trakcie budowy
- Matlak
- VIP
- Posty: 1079
- Rejestracja: sob 28.lip.2012 - 14:04
- Lokalizacja: Pojezierze Drawskie
- Moja broń: brak
Re: Elaboracja amunicji karabinowej
Automatyczny odpuszczacz łusek??
- Matlak
- VIP
- Posty: 1079
- Rejestracja: sob 28.lip.2012 - 14:04
- Lokalizacja: Pojezierze Drawskie
- Moja broń: brak
Re: Elaboracja amunicji karabinowej
Weź może Waldek opisz swój zestaw do 223, to ja już zacznę się szykować mentalnie na wizytę w kantorze jak kurs franka skoczy
- Bready
- Stary bywalec
- Posty: 1430
- Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
- Lokalizacja: Dupont, PA, USA
- Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)
Re: Elaboracja amunicji karabinowej
A to ty jestes w opozycj do frankowiczow
Cala sprawa rozbija sie o dwie matryce,
Wlasnie kolega podrzucil mi przyrzad do mierzenia osiowasci osadzenia pocisku ,i mimo ze nigdy osiowosci wczesniej nie mierzylem ,ze formatuje tylko szyjki matryca NS ,z czym wiele osob ma problem z osiowoscia ta wyszla mi lepsza niz jedna dzialka na czujniku (0.001").
Lepsza niz w elaboracjach tego kolegi.
Na prase nie bede Cie naciagal ,ja mam Forster Co-ax ,ale wystarczy dowolna z zamknieta rama ,mile widziana szybka wymiana matryc.
Lee universal decapping die do odsplonkowywania.
Przydal by sie Bullet comparator ,ale to mozesz sobie sam dorobic
Matryca do formatowania po calosci ,moze byc Lyman ,moze byc RCBS.
Dlatego te dwie do wyboru aby nie dorabiac przejsciowek do eksandera.
Ta matryca formatujesz tylko luski odstrzelone nie z Twojej broni.
W swoich formatujesz tylko szyjke matryca NS ,ewentyalnie lekko zbijasz ramiona.
Do tego expander https://www.amazon.com/Lyman-Carbide-Ex ... B005I0KSGI
Poniewarz ma kulke z weglika spiekanego (carbide) nie wymaga smarowania szyjki od wewnatrz ,bedzie uzywany w obydwu matrycach ,NS i FL.
Ja mam 2 szt aby nie przekladac ,ale 1 szt zupelnie wystarczy.
Ma byc Lymana ,mam tez kulke Redinga i sie nie nadaje ,jest mniejsza 0.005mm
Zestaw ekspandera zawiera przejsciowke do matryc RCBS
I teraz zaczyna sie wazne:
https://www.midwayusa.com/product/84191 ... -remington
Matryca do formatowanie szyjki i zbijania ramion.
Posiada tulejki (bushingi) z polerowanej stali szybkotnacej ,wiec wystarcza co powiedzmy 10 lusek jedna szyjke potrzec palcem ktorym potarles kawalek parafiny ,i tyle smarowania wystarczy.
I osadzarka :
https://www.midwayusa.com/product/66574 ... -remington
To ze ma srube mikrometryczna ulatwia skladanie roznej dlugosci pociskow ,mozna sobie zapisac ustawienia i szybko do nich wracac ,nie to jest najwazniejsze.
Najwazniejsze jest to ze luska najpierw wsuwana jest do dopasowanej tulei ,posiadajacej rownierz prowadzenie szyjki luski ,a dopiero razem z ta tuleja jest nasuwana na pocisk.
Jezeli do tego osadzanie przeprowadzisz w trzech etapach ,obracajac luske po czesciowum osadzeniu pocisku ,nie wazne dokladnie o ile ,okolo 120 stopni ,ale tak mnie wiecej tylko ,to masz pocisk osadzony z nieosiowoscia mniejsza miz 0.001cala.
Jakie z tego korzysci poza osiowoscia ?
-Jezeli formatujesz swoje luski NS myjesz je tylko raz po odsplonkowaniu.
Pozniej nie smarujesz ,wiec i odtluszczac nie trzeba
-Matryca NS Forstera zbija takze ramiona ,czego nie robia inne matryce NS ,wiec znacznie rzadziej zachodzi potrzeba pelnego formatowania luski (FL).
Instrukcja ustawiania matryc bedzie jak bedziesz mial matryce.
Cala sprawa rozbija sie o dwie matryce,
Wlasnie kolega podrzucil mi przyrzad do mierzenia osiowasci osadzenia pocisku ,i mimo ze nigdy osiowosci wczesniej nie mierzylem ,ze formatuje tylko szyjki matryca NS ,z czym wiele osob ma problem z osiowoscia ta wyszla mi lepsza niz jedna dzialka na czujniku (0.001").
Lepsza niz w elaboracjach tego kolegi.
Na prase nie bede Cie naciagal ,ja mam Forster Co-ax ,ale wystarczy dowolna z zamknieta rama ,mile widziana szybka wymiana matryc.
Lee universal decapping die do odsplonkowywania.
Przydal by sie Bullet comparator ,ale to mozesz sobie sam dorobic
Matryca do formatowania po calosci ,moze byc Lyman ,moze byc RCBS.
Dlatego te dwie do wyboru aby nie dorabiac przejsciowek do eksandera.
Ta matryca formatujesz tylko luski odstrzelone nie z Twojej broni.
W swoich formatujesz tylko szyjke matryca NS ,ewentyalnie lekko zbijasz ramiona.
Do tego expander https://www.amazon.com/Lyman-Carbide-Ex ... B005I0KSGI
Poniewarz ma kulke z weglika spiekanego (carbide) nie wymaga smarowania szyjki od wewnatrz ,bedzie uzywany w obydwu matrycach ,NS i FL.
Ja mam 2 szt aby nie przekladac ,ale 1 szt zupelnie wystarczy.
Ma byc Lymana ,mam tez kulke Redinga i sie nie nadaje ,jest mniejsza 0.005mm
Zestaw ekspandera zawiera przejsciowke do matryc RCBS
I teraz zaczyna sie wazne:
https://www.midwayusa.com/product/84191 ... -remington
Matryca do formatowanie szyjki i zbijania ramion.
Posiada tulejki (bushingi) z polerowanej stali szybkotnacej ,wiec wystarcza co powiedzmy 10 lusek jedna szyjke potrzec palcem ktorym potarles kawalek parafiny ,i tyle smarowania wystarczy.
I osadzarka :
https://www.midwayusa.com/product/66574 ... -remington
To ze ma srube mikrometryczna ulatwia skladanie roznej dlugosci pociskow ,mozna sobie zapisac ustawienia i szybko do nich wracac ,nie to jest najwazniejsze.
Najwazniejsze jest to ze luska najpierw wsuwana jest do dopasowanej tulei ,posiadajacej rownierz prowadzenie szyjki luski ,a dopiero razem z ta tuleja jest nasuwana na pocisk.
Jezeli do tego osadzanie przeprowadzisz w trzech etapach ,obracajac luske po czesciowum osadzeniu pocisku ,nie wazne dokladnie o ile ,okolo 120 stopni ,ale tak mnie wiecej tylko ,to masz pocisk osadzony z nieosiowoscia mniejsza miz 0.001cala.
Jakie z tego korzysci poza osiowoscia ?
-Jezeli formatujesz swoje luski NS myjesz je tylko raz po odsplonkowaniu.
Pozniej nie smarujesz ,wiec i odtluszczac nie trzeba
-Matryca NS Forstera zbija takze ramiona ,czego nie robia inne matryce NS ,wiec znacznie rzadziej zachodzi potrzeba pelnego formatowania luski (FL).
Instrukcja ustawiania matryc bedzie jak bedziesz mial matryce.
- Matlak
- VIP
- Posty: 1079
- Rejestracja: sob 28.lip.2012 - 14:04
- Lokalizacja: Pojezierze Drawskie
- Moja broń: brak
Re: Elaboracja amunicji karabinowej
Ta prasa w ogóle nie występuje w kraju nad Wisłą, a drogaaaaa. Lyman Carbide expander jest na parabellum.pl w zbliżonej cenie. Ale matrycę osadzającą mają tylko Reddinga i wycenili ją na 652 zł czyli 170 dolarów Z Forsterem to ogólnie będzie problem w Polsce, ale mam kolegę w Czikago co mi to może wysłać. Arek Koński też polecał Forstera jako tańszą i nie koniecznie gorszą alternatywę. Ogólnie matryce Lymana FL wszędzie u nas niedostępne ale znalazłem RCBS. Do wstępnego dozowania Lee Powder Measure i jakiegoś tricklera chyba obojętnie jakiego. Waga myślę że RCBS m500 wystarczy i będzie dość precyzyjna. Jeżeli gdzieś coś źle myślę to prostuj od razu ;D A i kwestia zasadnicza: Prasa. http://www.titanreloading.com/presses/l ... cast-press Ta opędzi? Stalowy odlew za 113$ amelininowa tańsza.
Trymer do skracania łusek wezmę ten co miałem Lee.
Trymer do skracania łusek wezmę ten co miałem Lee.
- Bready
- Stary bywalec
- Posty: 1430
- Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
- Lokalizacja: Dupont, PA, USA
- Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)
Re: Elaboracja amunicji karabinowej
Ta waga zawieszona jest na ceramicznych insertach ,moze byc tez ta:
http://www.midwayusa.com/product/781073 ... n-capacity
ze wzgledu na lozyska pryzmy z agatu.
Potraktuj to jako przyklad ,i przyjmij zalozenie ze potrzebujesz rozdzielczosci 0.1 gr zawieszenia ramienia na czyms mozliwie twardym ,w zadnym wypadku nie na stali czy aluminium ,i magnetycznego tlumika oscylacji ramienia ,a plusem mogla by byc podzialka przy wskazniku ,niestety chyba juz nikt jej nie robi (mam w starej RCBS ,ale model juz nie produkowany).
Co do matryc Redinga ,uwazam ze jednak Forstera sa lepsze zwlaszcza ta NS z bushingami ,a napewno znacznie tansze.
Jak juz napisalem wczesniej skusilem sie na expander "carbide" forstera ,kulka ladniejsza ,ale uzywam nadal lymana ,bo bardziej mi pasuje .2230 niz .2225 srednica szyjki przed osadzaniem.
W kazdym razie Reddinga nigdy nie mialem wiec sie nie wypowiadam co do osadzarki.
Trymer jak najbardziej Lee Case Length Gauge/Holder ,najlepszy trymer
Mam lymana na korbke i walek do wkretarki do niego ,ale uzywam tylko Lee.
Jedynie frezy mam do kazdego kalibru osobny ,aby pilotow nie przekrecac za kazdym razem ,a jak sie stepia to pozamieniam piloty ,i dalej bede mial ostre w uzywanym w danym kalibrze obszarze.
Prase bierz stalowa.
I zbieraj osobno luski odstrzelone z Twojej broni ,beda potrzebne do ustawienia matryc ,no i mysle ze jednak bedziesz robil amunicje na formatowanych NS.
Jeszcze cos do likwidacji militarnego crimpu gniazda splonki ,bo wiekszosc zbieranych lusek jednak go ma.
moze byc to: https://www.midwayusa.com/product/25417 ... over-small
Te reczne Lymana kalecza scianki gniazda.
http://www.midwayusa.com/product/781073 ... n-capacity
ze wzgledu na lozyska pryzmy z agatu.
Potraktuj to jako przyklad ,i przyjmij zalozenie ze potrzebujesz rozdzielczosci 0.1 gr zawieszenia ramienia na czyms mozliwie twardym ,w zadnym wypadku nie na stali czy aluminium ,i magnetycznego tlumika oscylacji ramienia ,a plusem mogla by byc podzialka przy wskazniku ,niestety chyba juz nikt jej nie robi (mam w starej RCBS ,ale model juz nie produkowany).
Co do matryc Redinga ,uwazam ze jednak Forstera sa lepsze zwlaszcza ta NS z bushingami ,a napewno znacznie tansze.
Jak juz napisalem wczesniej skusilem sie na expander "carbide" forstera ,kulka ladniejsza ,ale uzywam nadal lymana ,bo bardziej mi pasuje .2230 niz .2225 srednica szyjki przed osadzaniem.
W kazdym razie Reddinga nigdy nie mialem wiec sie nie wypowiadam co do osadzarki.
Trymer jak najbardziej Lee Case Length Gauge/Holder ,najlepszy trymer
Mam lymana na korbke i walek do wkretarki do niego ,ale uzywam tylko Lee.
Jedynie frezy mam do kazdego kalibru osobny ,aby pilotow nie przekrecac za kazdym razem ,a jak sie stepia to pozamieniam piloty ,i dalej bede mial ostre w uzywanym w danym kalibrze obszarze.
Prase bierz stalowa.
I zbieraj osobno luski odstrzelone z Twojej broni ,beda potrzebne do ustawienia matryc ,no i mysle ze jednak bedziesz robil amunicje na formatowanych NS.
Jeszcze cos do likwidacji militarnego crimpu gniazda splonki ,bo wiekszosc zbieranych lusek jednak go ma.
moze byc to: https://www.midwayusa.com/product/25417 ... over-small
Te reczne Lymana kalecza scianki gniazda.
- Matlak
- VIP
- Posty: 1079
- Rejestracja: sob 28.lip.2012 - 14:04
- Lokalizacja: Pojezierze Drawskie
- Moja broń: brak
Re: Elaboracja amunicji karabinowej
Ta z Midway mi pasuje bo u nas są dwa razy droższe. Kolega mi skleci paczkę z Midwaya i wyśle za ocena albo przywiezie w bagażu rejestrowanym przy kolejnej wizycie w PL.
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
Re: Elaboracja amunicji karabinowej
Mniej więcej. Ja jeszcze myję łuski, kontroluje długość i czasem skracam.
- Bready
- Stary bywalec
- Posty: 1430
- Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
- Lokalizacja: Dupont, PA, USA
- Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)
Re: Elaboracja amunicji karabinowej
Niee ,nie tak
Zwroc uwage ze 3/4 filmu pierniczyla sie z kilkoma luskami ,ktore schowala do pudelka ,a wziela inne juz zasplonkowane .
W benchrest-cie jest troche inaczej ,zwlaszcza przy wildcatowych kalibrach.
Ja wszystkie luski najpierw rozsplonkowuje i odpuszczam co 4-5 ladowan.
Nastepnie czyszcze w mokrym tumblerze ,osobno swoje ,osobno znajdy.
Pozniej formatowanie ,swoje NS ,znajdy FL ,chociaz ostatnio zaczynam prubowac w znajdach matryc NS Bump + Body die.
Nastepnie skracanie ,deburring szyjki ,w znajdach (jakbym odstrzelil pierwszy raz fabryczna ammo to tez) dodatkowo optymalizacja kanalu ogniowego ,likwidacja militarnego crimpu splonki jezeli jest.
Poniewaz matryce NS Bump mam z bushingami i ekspanderem carbide wiec lusek formatowanych NS nie musze juz odtluszczac ,bo ich nie smaruje ,FL ida jeszcze do myjki ultradzwiekowej z plynem do naczyn aby usunac olej.
Zwroc uwage ze 3/4 filmu pierniczyla sie z kilkoma luskami ,ktore schowala do pudelka ,a wziela inne juz zasplonkowane .
W benchrest-cie jest troche inaczej ,zwlaszcza przy wildcatowych kalibrach.
Ja wszystkie luski najpierw rozsplonkowuje i odpuszczam co 4-5 ladowan.
Nastepnie czyszcze w mokrym tumblerze ,osobno swoje ,osobno znajdy.
Pozniej formatowanie ,swoje NS ,znajdy FL ,chociaz ostatnio zaczynam prubowac w znajdach matryc NS Bump + Body die.
Nastepnie skracanie ,deburring szyjki ,w znajdach (jakbym odstrzelil pierwszy raz fabryczna ammo to tez) dodatkowo optymalizacja kanalu ogniowego ,likwidacja militarnego crimpu splonki jezeli jest.
Poniewaz matryce NS Bump mam z bushingami i ekspanderem carbide wiec lusek formatowanych NS nie musze juz odtluszczac ,bo ich nie smaruje ,FL ida jeszcze do myjki ultradzwiekowej z plynem do naczyn aby usunac olej.
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
Re: Elaboracja amunicji karabinowej
Nie przypuszczam by Kolega nie zauważył, iż ten cud samozasłonkowania następuje zawsze, a nie tylko na tym filmie
Cudzych łusek w strzelaniu LR nie używam nigdy. Strata czasu. Lepiej uzupełnić paczką czy dwiema sklepowych, a przy okazji dać strzelić np. siostrzeńcowi
Cudzych łusek w strzelaniu LR nie używam nigdy. Strata czasu. Lepiej uzupełnić paczką czy dwiema sklepowych, a przy okazji dać strzelić np. siostrzeńcowi
- Bready
- Stary bywalec
- Posty: 1430
- Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
- Lokalizacja: Dupont, PA, USA
- Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)
Re: Elaboracja amunicji karabinowej
To nie byl cud samozasplonkowania ,po prostu wstepnie wyczyszczone luski wlozyla do pudelka ,pewnie do tumblerowania ,a wyjela gotowe do elaboracji.mkowalczuk pisze:Nie przypuszczam by Kolega nie zauważył, iż ten cud samozasłonkowania następuje zawsze, a nie tylko na tym filmie
A powiedz Marku czym obca luska jest gorsza od nowej ?mkowalczuk pisze: Cudzych łusek w strzelaniu LR nie używam nigdy. Strata czasu. Lepiej uzupełnić paczką czy dwiema sklepowych, a przy okazji dać strzelić np. siostrzeńcowi
Moze tym ze po odstrzeleniu fabrycznej amunicji mam luske ze swojej komory ,a zbierane musze formatowac FL.
Oczywiscie trzeba je posortowac wedlug producenta i masy.
- Matlak
- VIP
- Posty: 1079
- Rejestracja: sob 28.lip.2012 - 14:04
- Lokalizacja: Pojezierze Drawskie
- Moja broń: brak
Re: Elaboracja amunicji karabinowej
mnie to rozbroiła ta "prasa kaletnicza" do osadzania pocisków. W ogóle po wpisaniu hasła benchrest reloading press wyskakują mi takie kwiatki typu C
- Bready
- Stary bywalec
- Posty: 1430
- Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
- Lokalizacja: Dupont, PA, USA
- Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)
Re: Elaboracja amunicji karabinowej
Ta na zdjeciu ma chociaz gniazdo z gwintem i gniazdo shellholdera ,te do matryc benchrestowych Dillona nawet tego nie maja.
Za to matryca jest indywidualnie robiona do komory i pocisku ,zadnych expanderow czy formatowan FL ,wiec i potrzebne sily znacznie mniejsze.
Ale to raczej tylko przy customach sie uzywa i raczej do rail gun benchrest.
Za to matryca jest indywidualnie robiona do komory i pocisku ,zadnych expanderow czy formatowan FL ,wiec i potrzebne sily znacznie mniejsze.
Ale to raczej tylko przy customach sie uzywa i raczej do rail gun benchrest.
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
Re: Elaboracja amunicji karabinowej
Bready - zapytałeś i sobie odpowiedziałeś. Dodam też, że obca łuska to już na wstępie kłopoty i konieczność elaboracji. Dotyczy to też łusek nowych przed pierwszą elaboracją.
Fabryczna, to mądry sposób, gdy chcemy komuś pozwolić strzelić. Przy elaboracji nie można nigdy wykluczyć wypadku. W razie czego jako jedno z pierwszysch pytań brzmi: czy kolega strzelał amunicją fabryczną czy robioną przez nas. Jeśli to drugie, to mamy dodatkowy kłopot
Fabryczna, to mądry sposób, gdy chcemy komuś pozwolić strzelić. Przy elaboracji nie można nigdy wykluczyć wypadku. W razie czego jako jedno z pierwszysch pytań brzmi: czy kolega strzelał amunicją fabryczną czy robioną przez nas. Jeśli to drugie, to mamy dodatkowy kłopot