Elaboracja amunicji karabinowej

Awatar użytkownika
Matlak
VIP
Posty: 1079
Rejestracja: sob 28.lip.2012 - 14:04
Lokalizacja: Pojezierze Drawskie
Moja broń: brak

Elaboracja amunicji karabinowej

Post autor: Matlak »

Nabyłem na egunie prasę RCBS RS w baaaardzo przystępnej cenie :-) za jakiś czas zacznę kompletować wyposażenie :) Elaboracja amunicji pistoletowej okazała się dziecinnie prosta więc trzeba iść za ciosem póki są pieniądze ;) Mamy w towarzystwie kilka (jak na około koszalińskie warunki) orientalnych kalibrów :-) zwłaszcza 6,5x55 i 7,5x55 które do taniej amunicji nie należą, od pół roku z jednym z kolegów dyskutujemy o elaboracji no i ja zrobiłem pierwszy wg mnie udany krok z pistoletową redukując cenę amunicji póki co o 36% :-) Kolega ma wszystko oprócz prasy :-) Na początek mam/mamy zamiar składać amunicję z naciskiem na taniość, na drugim miejscu jest jakość na pewno te priorytety zamienią się za jakiś czas miejscami ale taki target na tą chwilę :-) posłuchałem odnośnie prasy i nie brałem Lee, tymczasem lee oferuje matryce RGB w fajnych cenach, znacie je z autopsji? Elementów do przygotowania łusek jest tyle ilu producentów, wiem już że deburing tool lee jest słaby, co z zestawami na wiertarkę do skracania?
Awatar użytkownika
mkl1
Stary bywalec
Posty: 1000
Rejestracja: śr 25.paź.2006 - 14:18
Lokalizacja: KATOWICE
Moja broń:

Post autor: mkl1 »

Nie wiem czy masz spłonkownicę i jakiej firmy, ale jężeli RCBS to MUSISZ mieć schelholder też RCB inne nie pasują..Podobnie z matrycami... niby są znormalizowane, ale RCBS do RCBSa lepiej mi pasuje... nie potrafię tego "organoleptycznie opisać..ale tak jest..
:shock:
Awatar użytkownika
Matlak
VIP
Posty: 1079
Rejestracja: sob 28.lip.2012 - 14:04
Lokalizacja: Pojezierze Drawskie
Moja broń: brak

Post autor: Matlak »

Do spłonkowania Lee ergo prime
Awatar użytkownika
mkl1
Stary bywalec
Posty: 1000
Rejestracja: śr 25.paź.2006 - 14:18
Lokalizacja: KATOWICE
Moja broń:

Post autor: mkl1 »

Matlak pisze:Do spłonkowania Lee ergo prime
Działa Ci "prawilno"?
bo u mnie nie działała.. przy próbach.. i zakupiłem RCBS ( tak do kompletu)
"prawilno" znaczy się nie osadzała równo spłonek, a to w karabinowej ma znaczenie
Awatar użytkownika
Matlak
VIP
Posty: 1079
Rejestracja: sob 28.lip.2012 - 14:04
Lokalizacja: Pojezierze Drawskie
Moja broń: brak

Post autor: Matlak »

Jeszcze jej nie używałem, oczekuję jej przybycia :-)
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Mirku - a na czym ta nierówność ma polegać?
Awatar użytkownika
mkl1
Stary bywalec
Posty: 1000
Rejestracja: śr 25.paź.2006 - 14:18
Lokalizacja: KATOWICE
Moja broń:

Post autor: mkl1 »

Nie potrafię tak dokładnie odpowiedzieć... czasami układały się na "Mój gust" nie osiowo... ale to moje WYOBRAŻENIE,,
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

:shock:
Nie równolegle do tylnej ścianki łuski? No bo przecież obok gniazda spłonki umieścić się nie da :-)
Ten pierwszy przypadek to najprawdopodobniej za słabe osadzanie. Ręczne osadzarki mają pewną zaletę, która czasem może być kłopotem, a mianowicie w ręcznej osadzarce osadzasz, aż poczujesz, że kowadełko osiadło na masie. Bywa tak, że jedna strona kowadełka jest w pozycji "startowej", a wtedy faktycznie jest to błąd.
Ważne by w osadzarce stosować właściwe uchwyty inaczej dochodzi do błędów w osadzaniu.
Awatar użytkownika
Matlak
VIP
Posty: 1079
Rejestracja: sob 28.lip.2012 - 14:04
Lokalizacja: Pojezierze Drawskie
Moja broń: brak

Post autor: Matlak »

Łuskę skrcacie do wymiaru nominalnego czy samu ustalacie jej odpowiednią długość?
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

A masz potrzebę ciecia? To jakie Ty łuski dorwałeś? Jakiś złom?
W mojej dotychczasowej karierze nie miałem takiej potrzeby. One się nie rozciągają jak guma w majtach. Warto byś jednak odpuścił szyjki.

Jeśli byś miał potrzebę cięcia to sugeruję byś ciął zgodnie z CIP
Awatar użytkownika
Matlak
VIP
Posty: 1079
Rejestracja: sob 28.lip.2012 - 14:04
Lokalizacja: Pojezierze Drawskie
Moja broń: brak

Post autor: Matlak »

Moje odstrzelone łuski powodują utrudnione ryglowanie :) czyli się musiały wydłużyć, stąd pytanie o trymowanie :) a o tym zestawie mówię, pomijając chamfer tool

Obrazek
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

A skąd przypuszczenie, ze trzeba je ciąć, a nie np. właściwie formatować?
Sprawdzałeś długość fabrycznej i tej, którą Twym zdaniem trzeba przyciąć?

Ten zestaw jest idiotyczny. Są trymery do tego, a jak nie masz ochoty kręcić korbką to są też takie z napędem. Co CI po zestawie, który nie zagwarantuje identycznej długości łusek?
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Post autor: Bready »

mkowalczuk pisze:A masz potrzebę ciecia? To jakie Ty łuski dorwałeś? Jakiś złom?
W mojej dotychczasowej karierze nie miałem takiej potrzeby. One się nie rozciągają jak guma w majtach. Warto byś jednak odpuścił szyjki.

Jeśli byś miał potrzebę cięcia to sugeruję byś ciął zgodnie z CIP
Oj Marku ,rozciagaja sie ,zwlaszcza dlugie luski ,po kazdym odstrzeleniu trymuje ,i za kazdym razem cos zcina ,moze to tylko setne mm ,ale jednak.
A jak ostatnio przeformatowalem na FL luski ktore wczesniej byly formatowane NS przez kilka cykli to zcinalo calkiem sporo.
Odpuszczanie szyjek obowiazkowo w pierwszy raz odstrzelonych luskach ,pozniej co jakies 5-10 cykli.
Tez uzywam tego zestawu Lee do przycinania ,mimo ze mam trymer Lymana to ten Lee jest dla mnie wygodniejszy.
W Lymanie przy zmianie kalibru jest duzo ustawiania ,w Lee trymuje bez zadnrgo ustawiania.
Lepszy jest frez z drewniana galka ,ten z uchwytem metalowym jest ok dla mniejszych kalibrow.
Aby za kazdym razem nie kombinowac i nie wykrecac trzpienia z freza mam frez z trzpieniem do kazdego swojego kalibru.
Poniewzaz iglica trzpienia przechodzi przez kanal ognoiwy i opiera sie o shellholder powtazalnosc jest zapewniona.
Co do wymiarow ,wybralem najkrotsza luske ktora miescila sie w zakresie dlugosci SAAMI ,i do tej dlugosci trymuje.
Koncowke trzpienia w trymerze Lee trzeba skrocic do tego wymiaru.
Matlak pisze:Moje odstrzelone łuski powodują utrudnione ryglowanie :) czyli się musiały wydłużyć, stąd pytanie o trymowanie :) a o tym zestawie mówię, pomijając chamfer tool
Pomin jeszcze pirmer pocket cleaner ,decaper tez.
A to utrudnione ryglowanie to po formatowaniu? ,bo luski trymujemy raczej dla zapewnienia powtarzalnosci osadzenia pocisku ,a utrudnione ryglowanie to najczesciej za wysokie ramiona luski ,albo za duza srednica czesci butelkowej.
Awatar użytkownika
Matlak
VIP
Posty: 1079
Rejestracja: sob 28.lip.2012 - 14:04
Lokalizacja: Pojezierze Drawskie
Moja broń: brak

Post autor: Matlak »

Ja jeszcze nic nie robię, po prostu łuskę pustą odstrzeloną sobie zaryglowałem no i były opory większe niż przy naboju przed odpaleniem :)
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Post autor: Bready »

Po formatowaniu powinno wszystko wrocic do normy.
Natomiast uwazam ze luski trzeba trymowac ,bo nawet te z jednego pudelka po odstrzeleniu roznia sie dlugoscia ,i to calkiem sporo.
Trymujemy po formatowaniu.
mkowalczuk pisze:Co CI po zestawie, który nie zagwarantuje identycznej długości łusek?
Akurat sie tutaj z Toba nie zgodze ,Lee gwarantuje identyczna dlugosc lusek.
Trzpien przechodzi przez kanal ogniowy ,i opiera sie o te sama plaszczyzne co dno luski ,srednica trzpienia przy frezie wchodzi bez luzow w sformatowana szyjke i pelni role pilota.
Juz w Lymanie (na korbke) latwiej o blad w mocowaniu luski ,roznica grubosci kryzy sie dodaje do wymiaru.
W Lee calkowita dlugosc luski jest zawsze taka sama.
Ostatnio zmieniony pn 12.maja.2014 - 18:10 przez Bready, łącznie zmieniany 3 razy.
ODPOWIEDZ