Strona 1 z 2

Spłonki CCI 200 versus Fiocci

: śr 07.maja.2014 - 20:45
autor: mkl1
Proszę o Wasze zdanie..
CCI przyjadą do mnie za 3 tygodnie a Ficchi mogę miś zaraz...
Amunicja ,308
Proch dotarł dzisiaj i chciałbym zacząć zabawę
Proszę o opinie o tych spłonkach....

: śr 07.maja.2014 - 21:37
autor: mkowalczuk
Znam obie firmy i Fiocchi czasem (statystycznie 1 na jakieś 200 spłonek) w pistolecie mnie zawiodła. CCI takich wpadek nie miało nigdy.
W przypadku spłonek karabinowych Fiocchi taka sytuacja miała miejsce raz na powiedzmy 500 sztuk.

: czw 08.maja.2014 - 14:53
autor: mkl1
A... róznica w zapłonie?

: czw 08.maja.2014 - 15:28
autor: Bready
mkl1 pisze:A... róznica w zapłonie?
Tu bardziej rodzaj splonki niz producent.
Do 30-06 i 7.62x54R ze wzgledu na pojemnosc luski uzywam splonek magnum ,w pozostalych kalibrach zwyklych.
W 308 win mysle ze mozna uzyc zwyklych ,ale jak znajdziesz sweet load i zmienisz splonki na magnum to wszystko moze sie z powrotem rozjechac.
Nie chodzi tu o energie generowana przez splonke ,ale o czas odpalenia ladunku prochowego w calej jego objetosci.

: czw 08.maja.2014 - 15:40
autor: mkl1
Właśnie o ten czas... słyszałem/czytałem opinie , ze Fiocchi jest troszeczke wolniejsze...Nie wiem kto i jak to zmierzył

: czw 08.maja.2014 - 18:55
autor: mkowalczuk
Nie zauważyłem by różni producenci mieli różną prędkość spłonki.
Za to zapewne jest różnica między standard i BR, a w przypadku magnum różnica jest oczywista.
Mirek - to nie apteka, ale warto dla porządku sprawdzić obie przy okazji robienia drabinki.

: czw 08.maja.2014 - 21:17
autor: mkl1
OK, właśnie zakupiłem CCI200 i Ficchi
wydatek "powalający" :-D bo aż razem 35 zeta...
Co do "drabinki ( przypomnij sobie mój pewien post" :-P )
ZAWSZE (nawet fabryczną sprawdzam w ten sposób...)
Co elaboracji... to Ciągle się chcę dokkształcać................. i próbować
bo ten sprzęt w koncu musi zarobić.... :-x

: czw 08.maja.2014 - 21:42
autor: mkowalczuk
Mirku - z perspektywy ponad roku zabawy w składanie amo twierdzę, że drabinka z fabrycznej amo nie ma sensu. Wystarczy tylko przystrzelać karabin do danej serii amo i tyle. I tak zwykle w pudełku znajdziesz odskoki. Łatwo to wychwycić ważąc każdą kulkę z pudełka. Natomiast robienie drabinki przy szukaniu optymalnego ładunku to przyjemność sama w sobie. Właśnie w tym tygodniu będę robił testy nowej amo, a za ok 3 tygodnie zmiennie łoże w karabinie i znów będzie testowanie, bo łoże rozwali pewnie skupienie i rezonans lufy a i zmiana punktu podparcia zmieni SPT.

Ostatnio robiłem amo na spłonkach BR (bench rest) Jakby skupienie było lepsze, ale cały czas to ja przeszkadzam mojemu karabinowi w trafianiu do tarczy. Nie ma u mnie większego znaczenia spłonka, proch czy czubek. Ciągle to ja jestem najsłabszym ogniwem. Na LS sam sobie to udowodniłem. Chciałem być mądrzejszy na 600 m od kalkulatora i obserwacji przestrzelin poprzedników i zrobiłem korektę, która jak sądzę kosztowała mnie jakieś "-10" punktów :-(
Za to na 800 m - nie zrobiłem już tego "błędu" i nie skorygowałem i to był właśnie spory błąd, który mnie kosztował kolejne "-10" punktów. Już się z tego powodu pobiłem i rozgrzeszenia sobie nie dałem. Mam pokutować aż do przyszłego roku ;-)
A do jesieni pewnie czeka mnie wymiana lufy. Mocno się staram aby moje kulki dolatywały na 1076 m, bo w tym roku zabrakło mi wg kalkulatora jakieś 20-30m aby się móc pokusić na strzał na tym dystansie.
Elaboracja jest tu kluczową sprawą. Fajnie, ze się za nią zabierasz. Życzę Ci byś miał co najmniej tyle frajdy z tego ile ja mam i9 zapewniam, że wydasz więcej na sprzęt do elaboracji niż możesz na kulkach zaoszczędzić. Oczywiście jeśli będziesz miał na celu wynik na tarczy, a nie wyłącznie oszczędzanie.

: czw 08.maja.2014 - 21:46
autor: mkl1
Na sprzęt już wydałem.. i policzyłem... się zwróci, zanim lufa będzie zużyta...

ps.. dlatego też nie brałem udziału w LS :-x
bo muszę wcześniej dopasować pocisk do lufy :P
zanim wystartuję... porzednie starty to było"na żywioł"
ale przestało mnie to bawić.. bycie dla bycia" = strzelanie dla strzelania"
takie zabawy+traning to Skarżysko... POLECAM
bedziesz miał 1300+

: czw 08.maja.2014 - 22:01
autor: mkowalczuk
:lol:
Optymista. Też tak myślałem. Potem zacząłem się zastanawiać czemu miewam dziwne odskoki na swoim amo, więc zafundowałem sobie sprzęt do mierzenia osiowości. Wyszło coś co wytłumaczyło mi powód odskoków, ale spowodowało jednocześnie konieczność szukania rozwiązania z błędnym formatowaniem szyjki łuski. No to kupiłem kolejna matrycę, ale tym razem taka wypasioną. Problem znikł, ale teraz mam kolejne wydatki, bo łoże, a w perspektywie lufa itd.
Mirku - dobre powody do wydatków nigdy się w tej zabawie chyba nie skończą ;-)
Ja przynajmniej już na to nie liczę.
Ale przynajmniej jest większe pole do popisu jak w CP. tam po roku posiadania karabinu zwykle dochodziłem do ściany. Tu ponad rok i nadal uważam, że można wycisnąć więcej jak 1/2 MOA nawet gdy kulka sporo wyhamuje.
I to właśnie mnie jara :-D

: czw 08.maja.2014 - 22:18
autor: mkl1
O CP już zapominam, albo traktuje "NIEKOSZERNIE" czy strzela , bo jest do strzelania...nie ja co poniektórzy...
Nitro...hm.. zalerzy co?
bo ... remika muszę się uczyć od początku.. wszystko prócz lufy jest zmienione... ( bo tam był numer broni)
:-D

: czw 08.maja.2014 - 22:58
autor: mkowalczuk
System i zamek też zmieniłeś? Spust też? No to poszedłeś po bandzie. Co z tego wyszło. Jakaś matchówka na 300 i więcej metrów?

: pt 09.maja.2014 - 19:02
autor: mkl1
Zamek został, spust-- czekam na nowy

dlaczego matchówka?
Normalny karabin użytkowy na strzelnicę... ja nie mam kasy by z karabinu zostawić tylko komorę a np. tak jak niektórzy zakupic specjalną lufę o przekroju ośki do tramwaju...

: pt 09.maja.2014 - 20:37
autor: mkowalczuk
Nad taka osią też się zastanawiam. Moje 600 mm to za mało aby kulkę rozpędzić do rozsądnych prędkości.
Wbrew pozorom to wcale nie musi być jakiś koszmarny wydatek.
Tyle, ze raczej 42 mm nie kupie bo zamek też ma jakąś wytrzymałość i jak się lufę od armaty do niego dokręci to właśnie zamek będzie źródłem kolejnych kłopotów i drgań.

: pt 09.maja.2014 - 20:53
autor: mkl1
mkowalczuk pisze: Wbrew pozorom to wcale nie musi być jakiś koszmarny wydatek.
Tyle, ze raczej 42 mm nie kupie bo zamek też ma jakąś wytrzymałość i jak się lufę od armaty do niego dokręci to właśnie zamek będzie źródłem kolejnych kłopotów i drgań.
Nie jest koszmarny,, tylko tak ok 8 Tpln :-D zapytaj pana "M" z benchrestu :-D ile jego karabin kosztował :-P