stalowa płyta 12 mm vs 7,62x39 i 6,5x55
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
stalowa płyta 12 mm vs 7,62x39 i 6,5x55
Kilka dni temu wraz z Kolegami Zbyszkiem i Andrzejem mieliśmy okazję zobaczyć jak sobie radzi nasza broń z całkiem spora płyta stalową. Dystans z jakiego ostrzelano cel to ok 25-30 m. Cel ustawiony prawie pionowo, wiec ostrzelanie z pozycji stojąc dawało praktycznie prostopadłe trafienie.
Do dyspozycji były:
JACK Made in Popiński z amo z rdzeniem stalowym
oraz:
SCHULZ&LARSEN M69 z trzema rodzajami amunicji: pełnopłaszczowa Lapua FMJ Boat Tail 9,3 grama, Lapua Scenar 9,0 gram oraz typowo myśliwska amunicja półpłaszczowa Lapua Mega 10,1 grama.
Zabrakło na zdjęciu amunicji pełnopłaszczowej kalibru 6,5x55 SE
Niżej ten pocisk zobaczycie.
To nie była kartka papieru.
Amunicja Scenar nie dała rady. Nie jest to zaskoczeniem, bo to dość lekki pocisk (9,0 gram) służący do strzału na dalekie dystanse.
Zaskoczeniem jest, że pocisk myśliwski przechodzi płytę mimo, że to przecież ołów (sporo ołowiu, bo ponad 10 gram) "w miedzianej owijce".
Pocisk FMJBT raz przebił stal. Drugim razem zostawił krater jak Scenar.
Drugie zaskoczenie to 7,62x39, który nie poradził sobie z płytą. A pamiętacie jak mówiono, że szyna kolejowa dla Kałacha nie stanowi problemu?
Do dyspozycji były:
JACK Made in Popiński z amo z rdzeniem stalowym
oraz:
SCHULZ&LARSEN M69 z trzema rodzajami amunicji: pełnopłaszczowa Lapua FMJ Boat Tail 9,3 grama, Lapua Scenar 9,0 gram oraz typowo myśliwska amunicja półpłaszczowa Lapua Mega 10,1 grama.
Zabrakło na zdjęciu amunicji pełnopłaszczowej kalibru 6,5x55 SE
Niżej ten pocisk zobaczycie.
To nie była kartka papieru.
Amunicja Scenar nie dała rady. Nie jest to zaskoczeniem, bo to dość lekki pocisk (9,0 gram) służący do strzału na dalekie dystanse.
Zaskoczeniem jest, że pocisk myśliwski przechodzi płytę mimo, że to przecież ołów (sporo ołowiu, bo ponad 10 gram) "w miedzianej owijce".
Pocisk FMJBT raz przebił stal. Drugim razem zostawił krater jak Scenar.
Drugie zaskoczenie to 7,62x39, który nie poradził sobie z płytą. A pamiętacie jak mówiono, że szyna kolejowa dla Kałacha nie stanowi problemu?
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
Ja nie strzelałem. Byłem światkiem tylko tego wszystkiego.
A co do AK ... . Sam byłem zaskoczony, choć mieliśmy już sygnały, że Kałachy potrafią nie mile zaskoczyć. Niemiecka Telewizja robiła jakieś testy w Pucicach. Strzelali przez skrzynkę z przegrodami ze sklejki. Tylko pocisk wystrzelony z pepeszy przeszedł całą przygotowaną tarczę/skrzynkę. Kałach jedynie kilkanaście centymetrów przeszedł, a co ciekawe po drodze zaczął iść bokiem
Pewnie bym się też nasłuchał masy pouczających uwag na temat tego czemu tak strzelać nie wolno, czemu powinno się mi zabrać pozwolenie itd.
W sumie -mogę zaryzykować, bo jak wspomniałem - ja nie strzelałem, a mojej broni nawet w tym czasie na torze nie było.
A co do AK ... . Sam byłem zaskoczony, choć mieliśmy już sygnały, że Kałachy potrafią nie mile zaskoczyć. Niemiecka Telewizja robiła jakieś testy w Pucicach. Strzelali przez skrzynkę z przegrodami ze sklejki. Tylko pocisk wystrzelony z pepeszy przeszedł całą przygotowaną tarczę/skrzynkę. Kałach jedynie kilkanaście centymetrów przeszedł, a co ciekawe po drodze zaczął iść bokiem
Pewnie bym się też nasłuchał masy pouczających uwag na temat tego czemu tak strzelać nie wolno, czemu powinno się mi zabrać pozwolenie itd.
W sumie -mogę zaryzykować, bo jak wspomniałem - ja nie strzelałem, a mojej broni nawet w tym czasie na torze nie było.
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
R0GNAR pisze:Marku a co z przestrzeganiem zasad BHP, ZHP,WC ? NAWET NIE WSPOMNE O 100% BRAKU PISEMNEJ ZGODY NA TAKIE STRZELANIE WYDANEJ PRZEZ KSIĘDZA PROBOSZCZA ! JAK TAK MOŻNA???
Co do AK to zaskoczenie
A teraz czekamy na obiecany następny odcinek
Thalon łobuzie teraz wiem przez kogo kolej bankrutuje !
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
W piątek był dalszy ciąg. Latały .223 - nie miały szansy w konfrontacji z płytą. Zostawiały podobny ślad jak7,62x39 (utwardzone ), a latały sporo ponad 900 m/s
Nawet powtórny strzał w zasadzie w to samo miejsce nie dał rady
Latały .243 - nie dały rady, ale mało brakowało.
Latały .308 Winchester - wiemy czemu ten kaliber stosuje się w wojsku, bo dały radę i to nawet lecąc lekkim skosem.
9 PARA i .45ACP pięknie się rozpryskiwały nie zostawiając nawet najmniejszego wgniecenia.
Tak na marginesie: na 100 m da się też w coś trafić z pistoletu i to coś to może być spokojnie sylwetka
Zdjęć tym razem nie ma, bo był taki miszmasz, że się pogubiliśmy, gdzie co trafiło. No chyba, ze moi szanowni towarzysze strzeleckich zabaw są bardziej systematyczni i coś opublikują
A przy okazji: zaraziliśmy myśliwego naszą pasją do broni wszelakiej. Strzały z 199 i Glocka pewnie zapamięta na dłużej. No i myśliwy dowiedział się od nas, że zimny strzał leci inaczej jak kolejne kule. Larsen okazał się też lepszy od Jego karabinów. Cóż -myślistwo to nie wyczyn. To trafienie w całkiem spory cel. Ciesz mnie jednak, że spotkaliśmy myśliwego, dla którego rozrzut 1 cm na 100 m to powód do zmartwienia. Chętnie się z Nim jeszcze spotkam na strzelnicy i poszukamy sposobu by Jego wyniki się poprawiły
Nawet powtórny strzał w zasadzie w to samo miejsce nie dał rady
Latały .243 - nie dały rady, ale mało brakowało.
Latały .308 Winchester - wiemy czemu ten kaliber stosuje się w wojsku, bo dały radę i to nawet lecąc lekkim skosem.
9 PARA i .45ACP pięknie się rozpryskiwały nie zostawiając nawet najmniejszego wgniecenia.
Tak na marginesie: na 100 m da się też w coś trafić z pistoletu i to coś to może być spokojnie sylwetka
Zdjęć tym razem nie ma, bo był taki miszmasz, że się pogubiliśmy, gdzie co trafiło. No chyba, ze moi szanowni towarzysze strzeleckich zabaw są bardziej systematyczni i coś opublikują
A przy okazji: zaraziliśmy myśliwego naszą pasją do broni wszelakiej. Strzały z 199 i Glocka pewnie zapamięta na dłużej. No i myśliwy dowiedział się od nas, że zimny strzał leci inaczej jak kolejne kule. Larsen okazał się też lepszy od Jego karabinów. Cóż -myślistwo to nie wyczyn. To trafienie w całkiem spory cel. Ciesz mnie jednak, że spotkaliśmy myśliwego, dla którego rozrzut 1 cm na 100 m to powód do zmartwienia. Chętnie się z Nim jeszcze spotkam na strzelnicy i poszukamy sposobu by Jego wyniki się poprawiły
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń: