Remington czy Colt pytanie od nowego
Remington czy Colt pytanie od nowego
Cześć,
Najpierw wypada się przedstawić. Więc jestem nowy . Mieszkam na Podkarpaciu i od zawsze kręciły mnie konie, auta terenowe i broń...
właśnie dojrzałem do decyzji, żeby spełnić swoje marzenie o strzelaniu z broni CP. Na pierwsze doświadczenie wybrałem rewolwer. Późńieji pewno będę uzupełniał o karabin. Zależy mi aby broń była repliką broni używanej w USA w XIX w.
Doradźcie proszę czy warto?
http://allegro.pl/colt-navy-36-produkcj ... 42553.html
http://allegro.pl/rewolwer-remington-ne ... 37115.html
Podobaja mi się też te karabiny (może pokuszę się o zakup i jednego i drugiego).
http://allegro.pl/hawken-rifle-kal-45-i ... 82290.html
http://allegro.pl/karabin-kapiszonowy-k ... 45752.html
Co myślicie o takich zakupach, która broń warto zakupić?
Poza tym może ktoś mógły powiedzieć gdzie na Podkarpaciu (okolice Rzeszowa) mógłbym postrzelać (najlepiej z kimś kto jest doświadczony w strzelaniu z broni CP)?
Dzięki za wszystkie wskazówki!
Marcin
Najpierw wypada się przedstawić. Więc jestem nowy . Mieszkam na Podkarpaciu i od zawsze kręciły mnie konie, auta terenowe i broń...
właśnie dojrzałem do decyzji, żeby spełnić swoje marzenie o strzelaniu z broni CP. Na pierwsze doświadczenie wybrałem rewolwer. Późńieji pewno będę uzupełniał o karabin. Zależy mi aby broń była repliką broni używanej w USA w XIX w.
Doradźcie proszę czy warto?
http://allegro.pl/colt-navy-36-produkcj ... 42553.html
http://allegro.pl/rewolwer-remington-ne ... 37115.html
Podobaja mi się też te karabiny (może pokuszę się o zakup i jednego i drugiego).
http://allegro.pl/hawken-rifle-kal-45-i ... 82290.html
http://allegro.pl/karabin-kapiszonowy-k ... 45752.html
Co myślicie o takich zakupach, która broń warto zakupić?
Poza tym może ktoś mógły powiedzieć gdzie na Podkarpaciu (okolice Rzeszowa) mógłbym postrzelać (najlepiej z kimś kto jest doświadczony w strzelaniu z broni CP)?
Dzięki za wszystkie wskazówki!
Marcin
- scyzor
- Stary bywalec
- Posty: 502
- Rejestracja: śr 18.maja.2011 - 18:50
- Lokalizacja: Bydgoszcz / Trzemeszno
- Moja broń:
Cóż... mówią, że Colt jest piękny a Remington trwały
Dlatego ja mam Colta
A tak serio: ten egzemplarz jest produkcji juesej a nie makaroniarskiej i rama stalowa (niehistoryczna?) więc z trwałością problemu być nie powinno.
Co do karabinów: Hawken ma gwint 1:48 czyli możesz strzelać też długimi pociskami i na dalsze odległości, tak w skrócie.
Ale dlatego też ma regulowaną szczerbinkę tylko - skoro piszesz o replice to na moją mizerną wiedzę ta szczerbinka historyczna nie jest
Poza tym: ma przyspiesznik czyli w skrócie - bardzo delikatny spust.
Ja zaś mam takie Kentucky jak na aukcji bo... podoba mi się bardziej niż Hawken a parcia na wyniki nie mam specjalnego
Starsi i mądrzejsi zaś napiszą Ci na pewno, że wszystko zależy od EGZEMPLARZA broni. Szczególnie jeśli chodzi o rewolwer.
Końską pasję podzielam i zazdroszczę własnych wierzchowców
Kiedyś jeździłem całkiem sporo... teraz jakoś brak czasu. Ale muszę ten grzech nadrobić
Dlatego ja mam Colta
A tak serio: ten egzemplarz jest produkcji juesej a nie makaroniarskiej i rama stalowa (niehistoryczna?) więc z trwałością problemu być nie powinno.
Co do karabinów: Hawken ma gwint 1:48 czyli możesz strzelać też długimi pociskami i na dalsze odległości, tak w skrócie.
Ale dlatego też ma regulowaną szczerbinkę tylko - skoro piszesz o replice to na moją mizerną wiedzę ta szczerbinka historyczna nie jest
Poza tym: ma przyspiesznik czyli w skrócie - bardzo delikatny spust.
Ja zaś mam takie Kentucky jak na aukcji bo... podoba mi się bardziej niż Hawken a parcia na wyniki nie mam specjalnego
Starsi i mądrzejsi zaś napiszą Ci na pewno, że wszystko zależy od EGZEMPLARZA broni. Szczególnie jeśli chodzi o rewolwer.
Końską pasję podzielam i zazdroszczę własnych wierzchowców
Kiedyś jeździłem całkiem sporo... teraz jakoś brak czasu. Ale muszę ten grzech nadrobić
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
Ja bym bez zastanowienia brał Colta bo jestem miłośnikiem broni tej marki.
Pewnie muszka się nie spodoba MLAIC-owcom (al może się spodoba, bo często sami tak paskudzą swa broń), ale ja bym to zignorował. Zawsze możesz zadbać by podstawa muszki nie wystawała poza obrys lufy a grot zmienił kształt na bardziej historyczny.
Zdjęty lakier z drewna. Może tym samym być troszkę mało materiału, ale okładki możesz dokupić, dorobić. Polecam zakup w USA okładek Ivory. Udają kość słoniową. Są śliczne i łatwe w obróbce.
Mechanika tej broni powinna być lepsza jak standardowy produkt z Włoch, choć to pewnie składak z Włoskich części sygnowany jedynie znakami Colta.
Źle spasowany klin. To do poprawy. Pewnie będzie konieczność wyregulowania szczeliny i częściowego zasklepienia otworu w konsoli pod lufa tam gdzie wchodzi oś. W sumie kilka godzin fajnej zabawy z piękną bronią
Rama stalowa była w oryginale! Mosiądz to produkt z południa USA z czasów Wojny Secesyjnej i tak naprawdę to te mosiężne były "podróbkami" produktów Colta, który działał na północy
Cena jak za ten produkt jest OK.
Remington - wygląda na niestrzelany eksponat "onanisty"
Za to widać, że blokada bębna działa jak chce. Niepokoi mnie to co w lufie. Sądzę, że do zdjęć ktoś przetarł ją, a więc te ślady mogą być czymś mało przyjemnym dla właściciela
Ja bym jednak zaczął od wzięcia takich rewolwerów w dłoni. To różne konstrukcje, różne chwyty i nie koniecznie będzie Ci pasować do dłoni każdy z nich.
Co do karabinów: tu mojego faworyta nie ma. Jeden to zgrabny karabinek ze stosunkowo krótką lufa i kiepskim gwintem do pocisków, a niezłym do kulki, ale bez szaleństw. Drugi to karabin z przytupem, ale kiepskim gwintem . Na 50 m kulka będzie świetnie latać, ale na 100 m będzie siała po całym czarnym. Długa lufa i nie każdy lubi jak broń chce strzelca przewrócić na twarz, a po strzale z solidniejszej dawki - na plecy. Miałem Kentucky. Miło go wspominam. Te karabiny powstały z konwersji skałkówek. Ciekawa linia broni.
A teraz uwaga historyczna. Rewolwer i karabin chyba powinny jakoś do siebie pasować. Kentucky to broń starsza jak rewolwer i jak Hawken. Hawken powstał przez brutalne unowocześnienie Koentucky. Obcięto lufę, zmieniono kolbę i dało się już wozić przy siodle w olstrze, pod ręką. Hawken nie kłuci się z rewolwerem.
W Inwestarmsie w zamku o ile sobie przypominam jest sprężyna spiralna. Nie jest to rozwiązanie akceptowane przez MLAIC, więc możesz mieć kłopot ze startem w zawodach. Jest to jednak moim zdaniem lepsze i pewniejsze rozwiązanie, a zamek zawsze można zmienić
Szczerbina regulowana w Hawkenie też nie jest zgodna z MLAIC. Mnie to nie przeszkadza, a gdy się uczysz strzelać, będziesz próbował różnych ładunków to może Ci sie przydać.
Co do stanu technicznego - tu trzeba głównie uważać na wnętrze lufy, stan kominków i sprężyn. Potrafi w środku być katastrofa.
W Kentucky prawdopodobnie przeniesiono szczerbinę z powodu wady wzroku właściciela. Nie widział gdy była bliżej więc ją przeniósł. Ja bym jednak sugerował powrót jej tam gdzie być powinna, a więc tak czy inaczej zostanie paskudne gniazdo, które będzie haczyć np. o wnętrze pokrowca.
Pewnie muszka się nie spodoba MLAIC-owcom (al może się spodoba, bo często sami tak paskudzą swa broń), ale ja bym to zignorował. Zawsze możesz zadbać by podstawa muszki nie wystawała poza obrys lufy a grot zmienił kształt na bardziej historyczny.
Zdjęty lakier z drewna. Może tym samym być troszkę mało materiału, ale okładki możesz dokupić, dorobić. Polecam zakup w USA okładek Ivory. Udają kość słoniową. Są śliczne i łatwe w obróbce.
Mechanika tej broni powinna być lepsza jak standardowy produkt z Włoch, choć to pewnie składak z Włoskich części sygnowany jedynie znakami Colta.
Źle spasowany klin. To do poprawy. Pewnie będzie konieczność wyregulowania szczeliny i częściowego zasklepienia otworu w konsoli pod lufa tam gdzie wchodzi oś. W sumie kilka godzin fajnej zabawy z piękną bronią
Rama stalowa była w oryginale! Mosiądz to produkt z południa USA z czasów Wojny Secesyjnej i tak naprawdę to te mosiężne były "podróbkami" produktów Colta, który działał na północy
Cena jak za ten produkt jest OK.
Remington - wygląda na niestrzelany eksponat "onanisty"
Za to widać, że blokada bębna działa jak chce. Niepokoi mnie to co w lufie. Sądzę, że do zdjęć ktoś przetarł ją, a więc te ślady mogą być czymś mało przyjemnym dla właściciela
Ja bym jednak zaczął od wzięcia takich rewolwerów w dłoni. To różne konstrukcje, różne chwyty i nie koniecznie będzie Ci pasować do dłoni każdy z nich.
Co do karabinów: tu mojego faworyta nie ma. Jeden to zgrabny karabinek ze stosunkowo krótką lufa i kiepskim gwintem do pocisków, a niezłym do kulki, ale bez szaleństw. Drugi to karabin z przytupem, ale kiepskim gwintem . Na 50 m kulka będzie świetnie latać, ale na 100 m będzie siała po całym czarnym. Długa lufa i nie każdy lubi jak broń chce strzelca przewrócić na twarz, a po strzale z solidniejszej dawki - na plecy. Miałem Kentucky. Miło go wspominam. Te karabiny powstały z konwersji skałkówek. Ciekawa linia broni.
A teraz uwaga historyczna. Rewolwer i karabin chyba powinny jakoś do siebie pasować. Kentucky to broń starsza jak rewolwer i jak Hawken. Hawken powstał przez brutalne unowocześnienie Koentucky. Obcięto lufę, zmieniono kolbę i dało się już wozić przy siodle w olstrze, pod ręką. Hawken nie kłuci się z rewolwerem.
W Inwestarmsie w zamku o ile sobie przypominam jest sprężyna spiralna. Nie jest to rozwiązanie akceptowane przez MLAIC, więc możesz mieć kłopot ze startem w zawodach. Jest to jednak moim zdaniem lepsze i pewniejsze rozwiązanie, a zamek zawsze można zmienić
Szczerbina regulowana w Hawkenie też nie jest zgodna z MLAIC. Mnie to nie przeszkadza, a gdy się uczysz strzelać, będziesz próbował różnych ładunków to może Ci sie przydać.
Co do stanu technicznego - tu trzeba głównie uważać na wnętrze lufy, stan kominków i sprężyn. Potrafi w środku być katastrofa.
W Kentucky prawdopodobnie przeniesiono szczerbinę z powodu wady wzroku właściciela. Nie widział gdy była bliżej więc ją przeniósł. Ja bym jednak sugerował powrót jej tam gdzie być powinna, a więc tak czy inaczej zostanie paskudne gniazdo, które będzie haczyć np. o wnętrze pokrowca.
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
- Bready
- Stary bywalec
- Posty: 1430
- Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
- Lokalizacja: Dupont, PA, USA
- Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)
No raczej krotkimi ,a nie dlugimi ,i tak do 100m.scyzor pisze:Co do karabinów: Hawken ma gwint 1:48 czyli możesz strzelać też długimi pociskami i na dalsze odległości, tak w skrócie.
Z mojego doswiadczenia nie polecam tego gwintu ,albo 1:32 lub szybszy i pocisk ,albo okolo 1:66 i kulka ,ale wtedy znacznie blizej niz dlugim pociskiem.
Ostatnio strzelalem pociskami plain z kokil lymana ,z .54 z gwintem 1:32 i skupienie na 100yd okolo 1.5 cala ,z .50 1:48 okolo 5 cali.
-
- Bywalec
- Posty: 123
- Rejestracja: pn 01.gru.2008 - 21:06
- Lokalizacja: Toruń
- Moja broń:
Mam colta z "brass frame", miałem przez chwilę Remingtona w łapie (nie znam produkcji) rewolwer bardziej na lufę leciał - nie wiem w sumie czemu, pozycja i chwyt zbliżony ale to nie to Karabinek rewolwerowy Remika to co innego... Gdybym teraz kupował rewolwer, dokupiłbym drugiego navy i dał dobremu tunerowi do ulepszenia, bo na początek (a i na bardziej wymagające strzelanie) świetny. Mkowalczuk (znawca przedniej próby) w wyczerpujący sposób opisał jego zalety
Cinżko bydzie.. Euroarms zaprzestał produkcji, a DP to szok cenowy...R0GNAR pisze:Margaw jeśli jeszcze nie kupiłeś to zobacz R&S , miałem go tydzień temu w ,,ręcach" i moim zdaniem bije remika na głowe. Zupełnie inne odczucia chwytu , łatwiejsze nakładanie kapiszonow.
Pondto.. mam Coalta navy po przebiegu ... 3 T może więcej i jest OK oraz ma mRS ze starej produkcji, ale........................ ma twardy "jezyk"
Co do chwytu...hmmmm najlepszy (noje zdanie) to COLT SAA na scalaki
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
Mam R&S Match. Dwa lata leży w kasecie z dodatkowym bębnem, prasą do ładowania, kaburą, szelkami, i jeszcze jakimiś drobiazgami. W sumie strzelił może ze 100 razy. Może kogoś uszczęśliwię...?
Zakupy z drugiej ręki to chyba jedyny sposób na zakup takich sprzętów.
Mirek - spust da się zmiękczyć. Poprawienie zaczepu na kurku to podstawa. Można tez lekko osłabić sprężynę główną. Ja zmniejszyłem opór po co najmniej o 50% tylko poprawiając zaczep.
Zakupy z drugiej ręki to chyba jedyny sposób na zakup takich sprzętów.
Mirek - spust da się zmiękczyć. Poprawienie zaczepu na kurku to podstawa. Można tez lekko osłabić sprężynę główną. Ja zmniejszyłem opór po co najmniej o 50% tylko poprawiając zaczep.
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń: