Remington czy Colt pytanie od nowego

Generalnie broń krótka taka jak rewolwery oraz pistolety.
margaw
Posty: 3
Rejestracja: ndz 17.lut.2013 - 13:12
Lokalizacja: Rzeszów
Moja broń:

Remington czy Colt pytanie od nowego

Post autor: margaw »

Cześć,

Najpierw wypada się przedstawić. Więc jestem nowy :D . Mieszkam na Podkarpaciu i od zawsze kręciły mnie konie, auta terenowe i broń...

właśnie dojrzałem do decyzji, żeby spełnić swoje marzenie o strzelaniu z broni CP. Na pierwsze doświadczenie wybrałem rewolwer. Późńieji pewno będę uzupełniał o karabin. Zależy mi aby broń była repliką broni używanej w USA w XIX w.
Doradźcie proszę czy warto?
http://allegro.pl/colt-navy-36-produkcj ... 42553.html
http://allegro.pl/rewolwer-remington-ne ... 37115.html

Podobaja mi się też te karabiny (może pokuszę się o zakup i jednego i drugiego).
http://allegro.pl/hawken-rifle-kal-45-i ... 82290.html
http://allegro.pl/karabin-kapiszonowy-k ... 45752.html
Co myślicie o takich zakupach, która broń warto zakupić?

Poza tym może ktoś mógły powiedzieć gdzie na Podkarpaciu (okolice Rzeszowa) mógłbym postrzelać (najlepiej z kimś kto jest doświadczony w strzelaniu z broni CP)?


Dzięki za wszystkie wskazówki!

Marcin
Awatar użytkownika
scyzor
Stary bywalec
Posty: 502
Rejestracja: śr 18.maja.2011 - 18:50
Lokalizacja: Bydgoszcz / Trzemeszno
Moja broń:

Post autor: scyzor »

Cóż... mówią, że Colt jest piękny a Remington trwały :D
Dlatego ja mam Colta :lol:
A tak serio: ten egzemplarz jest produkcji juesej a nie makaroniarskiej i rama stalowa (niehistoryczna?) więc z trwałością problemu być nie powinno.

Co do karabinów: Hawken ma gwint 1:48 czyli możesz strzelać też długimi pociskami i na dalsze odległości, tak w skrócie.
Ale dlatego też ma regulowaną szczerbinkę tylko - skoro piszesz o replice to na moją mizerną wiedzę ta szczerbinka historyczna nie jest :?
Poza tym: ma przyspiesznik czyli w skrócie - bardzo delikatny spust.

Ja zaś mam takie Kentucky jak na aukcji bo... podoba mi się bardziej niż Hawken a parcia na wyniki nie mam specjalnego :lol: :lol:

Starsi i mądrzejsi zaś napiszą Ci na pewno, że wszystko zależy od EGZEMPLARZA broni. Szczególnie jeśli chodzi o rewolwer.

Końską pasję podzielam i zazdroszczę własnych wierzchowców :D
Kiedyś jeździłem całkiem sporo... teraz jakoś brak czasu. Ale muszę ten grzech nadrobić :oops:
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Ja bym bez zastanowienia brał Colta bo jestem miłośnikiem broni tej marki.
Pewnie muszka się nie spodoba MLAIC-owcom (al może się spodoba, bo często sami tak paskudzą swa broń), ale ja bym to zignorował. Zawsze możesz zadbać by podstawa muszki nie wystawała poza obrys lufy a grot zmienił kształt na bardziej historyczny.
Zdjęty lakier z drewna. Może tym samym być troszkę mało materiału, ale okładki możesz dokupić, dorobić. Polecam zakup w USA okładek Ivory. Udają kość słoniową. Są śliczne i łatwe w obróbce.
Mechanika tej broni powinna być lepsza jak standardowy produkt z Włoch, choć to pewnie składak z Włoskich części sygnowany jedynie znakami Colta.
Źle spasowany klin. To do poprawy. Pewnie będzie konieczność wyregulowania szczeliny i częściowego zasklepienia otworu w konsoli pod lufa tam gdzie wchodzi oś. W sumie kilka godzin fajnej zabawy z piękną bronią


Rama stalowa była w oryginale! Mosiądz to produkt z południa USA z czasów Wojny Secesyjnej i tak naprawdę to te mosiężne były "podróbkami" produktów Colta, który działał na północy :D
Cena jak za ten produkt jest OK.

Remington - wygląda na niestrzelany eksponat "onanisty" :lol:
Za to widać, że blokada bębna działa jak chce. Niepokoi mnie to co w lufie. Sądzę, że do zdjęć ktoś przetarł ją, a więc te ślady mogą być czymś mało przyjemnym dla właściciela :-(

Ja bym jednak zaczął od wzięcia takich rewolwerów w dłoni. To różne konstrukcje, różne chwyty i nie koniecznie będzie Ci pasować do dłoni każdy z nich.


Co do karabinów: tu mojego faworyta nie ma. Jeden to zgrabny karabinek ze stosunkowo krótką lufa i kiepskim gwintem do pocisków, a niezłym do kulki, ale bez szaleństw. Drugi to karabin z przytupem, ale kiepskim gwintem . Na 50 m kulka będzie świetnie latać, ale na 100 m będzie siała po całym czarnym. Długa lufa i nie każdy lubi jak broń chce strzelca przewrócić na twarz, a po strzale z solidniejszej dawki - na plecy. Miałem Kentucky. Miło go wspominam. Te karabiny powstały z konwersji skałkówek. Ciekawa linia broni.

A teraz uwaga historyczna. Rewolwer i karabin chyba powinny jakoś do siebie pasować. Kentucky to broń starsza jak rewolwer i jak Hawken. Hawken powstał przez brutalne unowocześnienie Koentucky. Obcięto lufę, zmieniono kolbę i dało się już wozić przy siodle w olstrze, pod ręką. Hawken nie kłuci się z rewolwerem.

W Inwestarmsie w zamku o ile sobie przypominam jest sprężyna spiralna. Nie jest to rozwiązanie akceptowane przez MLAIC, więc możesz mieć kłopot ze startem w zawodach. Jest to jednak moim zdaniem lepsze i pewniejsze rozwiązanie, a zamek zawsze można zmienić ;-)
Szczerbina regulowana w Hawkenie też nie jest zgodna z MLAIC. Mnie to nie przeszkadza, a gdy się uczysz strzelać, będziesz próbował różnych ładunków to może Ci sie przydać.
Co do stanu technicznego - tu trzeba głównie uważać na wnętrze lufy, stan kominków i sprężyn. Potrafi w środku być katastrofa.
W Kentucky prawdopodobnie przeniesiono szczerbinę z powodu wady wzroku właściciela. Nie widział gdy była bliżej więc ją przeniósł. Ja bym jednak sugerował powrót jej tam gdzie być powinna, a więc tak czy inaczej zostanie paskudne gniazdo, które będzie haczyć np. o wnętrze pokrowca.
R0GNAR
Bywalec
Posty: 333
Rejestracja: pt 13.paź.2006 - 10:08
Moja broń:

Post autor: R0GNAR »

Navik to.....navik :D Jest coś w colcie co ciągnie.Mam navika i remingtona pierwszy był navik potem doszedł remik - czekałem na niego jak na zbawienie i ...częściej strzelam z colta :lol: Z remika raptem kilka bębnow. Może miałeś racje Marku i trzeba było kupiś R&S :?
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Nie wiem czy miałem rację (kieruję się subiektywnymi odczuciami :oops: ), ale wiem jak to sprawdzić :D
Domyślasz się jak?
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Post autor: Bready »

scyzor pisze:Co do karabinów: Hawken ma gwint 1:48 czyli możesz strzelać też długimi pociskami i na dalsze odległości, tak w skrócie.
No raczej krotkimi ,a nie dlugimi ,i tak do 100m.
Z mojego doswiadczenia nie polecam tego gwintu ,albo 1:32 lub szybszy i pocisk ,albo okolo 1:66 i kulka ,ale wtedy znacznie blizej niz dlugim pociskiem.
Ostatnio strzelalem pociskami plain z kokil lymana ,z .54 z gwintem 1:32 i skupienie na 100yd okolo 1.5 cala ,z .50 1:48 okolo 5 cali.
Awatar użytkownika
scyzor
Stary bywalec
Posty: 502
Rejestracja: śr 18.maja.2011 - 18:50
Lokalizacja: Bydgoszcz / Trzemeszno
Moja broń:

Post autor: scyzor »

Ok. Faktycznie - zamotałem.
Na swoje usprawiedliwienie powiem, że na obecnym etapie - dla mnie każdy pocisk jest dłuuuugi :lol:
Strzelałem tylko Minie z mojego gwintu na 50 m :oops:
Sorki za ewentualne wprowadzenie w błąd :-(
coltnavy44
Bywalec
Posty: 123
Rejestracja: pn 01.gru.2008 - 21:06
Lokalizacja: Toruń
Moja broń:

Post autor: coltnavy44 »

Mam colta z "brass frame", miałem przez chwilę Remingtona w łapie (nie znam produkcji) rewolwer bardziej na lufę leciał - nie wiem w sumie czemu, pozycja i chwyt zbliżony ;) ale to nie to :) Karabinek rewolwerowy Remika to co innego... Gdybym teraz kupował rewolwer, dokupiłbym drugiego navy i dał dobremu tunerowi do ulepszenia, bo na początek (a i na bardziej wymagające strzelanie) świetny. Mkowalczuk (znawca przedniej próby) w wyczerpujący sposób opisał jego zalety :)
R0GNAR
Bywalec
Posty: 333
Rejestracja: pt 13.paź.2006 - 10:08
Moja broń:

Post autor: R0GNAR »

Margaw jeśli jeszcze nie kupiłeś to zobacz R&S , miałem go tydzień temu w ,,ręcach" i moim zdaniem bije remika na głowe. Zupełnie inne odczucia chwytu , łatwiejsze nakładanie kapiszonow.
Awatar użytkownika
West
Posty: 24
Rejestracja: ndz 17.lut.2008 - 17:00
Lokalizacja: Dixieland
Moja broń:

Post autor: West »

Jak miałem Colta to ciągle się zacinał bo mu kapiszony w "bebechy" wpadały.
Awatar użytkownika
mkl1
Stary bywalec
Posty: 1000
Rejestracja: śr 25.paź.2006 - 14:18
Lokalizacja: KATOWICE
Moja broń:

Post autor: mkl1 »

R0GNAR pisze:Margaw jeśli jeszcze nie kupiłeś to zobacz R&S , miałem go tydzień temu w ,,ręcach" i moim zdaniem bije remika na głowe. Zupełnie inne odczucia chwytu , łatwiejsze nakładanie kapiszonow.
Cinżko bydzie.. Euroarms zaprzestał produkcji, a DP to szok cenowy...
Pondto.. mam Coalta navy po przebiegu ... 3 T może więcej i jest OK oraz ma mRS ze starej produkcji, ale........................ ma twardy "jezyk"

Co do chwytu...hmmmm najlepszy (noje zdanie) to COLT SAA na scalaki :-D
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Mam R&S Match. Dwa lata leży w kasecie z dodatkowym bębnem, prasą do ładowania, kaburą, szelkami, i jeszcze jakimiś drobiazgami. W sumie strzelił może ze 100 razy. Może kogoś uszczęśliwię...?

Zakupy z drugiej ręki to chyba jedyny sposób na zakup takich sprzętów.

Mirek - spust da się zmiękczyć. Poprawienie zaczepu na kurku to podstawa. Można tez lekko osłabić sprężynę główną. Ja zmniejszyłem opór po co najmniej o 50% tylko poprawiając zaczep.
Awatar użytkownika
mkl1
Stary bywalec
Posty: 1000
Rejestracja: śr 25.paź.2006 - 14:18
Lokalizacja: KATOWICE
Moja broń:

Post autor: mkl1 »

:ops: :oops: Nie pomyślałem..
:-D jeszcze bydlaka nie zozkręcałem do "śrubki" :P
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

:-D
Ja jestem "zboczony" bo zanim strzelę to rozkręcę.
Zawsze tak było. Pierwsze rozkręcanie dotyczyło zegarka otrzymanego na Komunię :lol:
Awatar użytkownika
mkl1
Stary bywalec
Posty: 1000
Rejestracja: śr 25.paź.2006 - 14:18
Lokalizacja: KATOWICE
Moja broń:

Post autor: mkl1 »

mkowalczuk pisze::-D
Zawsze tak było. Pierwsze rozkręcanie dotyczyło zegarka otrzymanego na Komunię :lol:
Ta Ruchla made in DDR to pretrwała :D
no chyba , że to był WOSTOK... on mógł taki test przetrzymać 8)
ODPOWIEDZ