Norinco 1911A1
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
Norinco 1911A1
Dziś w moje ręce trafił pistolet Norinco 1911A1
Pistolet jest repliką legendarnego Colta 1911A1. Kiedyś przez przypadek stałem się właścicielem blokady zamka z oryginału. Dziś mogłem sprawdzić czy pasuje do produktu Norinco. Pasuje. Wymiary się zgadzają. Średnice mniej więcej też. Mniej więcej, bo oryginalny zaczep jest pordzewiały.
Pistolet rozłożyłem na części pierwsze.
Jak należało się spodziewać po Chińczykach: dbałość o wykończenie nie jest mocną stroną tego narodu. Jednak wszystkie części zostały ładnie odwzorowane, a materiał z jakiego pistolet wykonano wygląda na solidny. Należy wspomnieć, że w przeciwieństwo do produktów zachodnich: Norinco wykonywane było metodą skrawania z dużego kawałka metalu, a nie jako odlew, który następnie obrabiano.
Skutkuje to ostrymi krawędziami i mniejszą kulturą pracy mechanizmów, ale są to drobne wady, które łatwo wyeliminować.
Pistolet pochodzi z Incorsy.
Pistolet sprzedawany jako wersja sport stanowi wersję przejściową między surowym A1 i wersją sport jakie można nabyć u Cereusa.
Od oryginału różni się:
- długą żerdzią sprężyny powrotnej,
- miękkimi jakby "gumowymi" okładkami,
- powiększonym kurkiem z wybraniem,
- powiększoną ostrogą,
- brakiem oczka na smycz,
- innymi (szerszymi i skośnymi) nacięciami z tyłu zamka.
Manipulatory jednak są jak w oryginale choć warto zauważyć, że są wykonane z innego materiału metoda odlewu i obróbki co niestety dość wyraźnie widać. (Mała poprawka - części te po oksydowaniu nie zostały najzwyczajniej wypolerowane! Wystarczy je przepolerować filcem i różnice znikają).
Brak też nacięć z przodu zamka.
Pistolet z dwoma (7 nabojowymi) magazynkami i wyciorem zapakowana jest w plastikowy kuferek z logiem Norinco. Do pudełeczka włożona jest tez angielskojęzyczna instrukcja.
Cena mocno zachęcająca do zakupu i ewentualnego dopieszczenia i ewentualnego tuningu.
Części tungowych do tego pistoletu jest bowiem cała masa.
Tak to wygląda:
A tu dla porównania kula 9 mm PARA i .45 ACP:
[/u]
Pistolet jest repliką legendarnego Colta 1911A1. Kiedyś przez przypadek stałem się właścicielem blokady zamka z oryginału. Dziś mogłem sprawdzić czy pasuje do produktu Norinco. Pasuje. Wymiary się zgadzają. Średnice mniej więcej też. Mniej więcej, bo oryginalny zaczep jest pordzewiały.
Pistolet rozłożyłem na części pierwsze.
Jak należało się spodziewać po Chińczykach: dbałość o wykończenie nie jest mocną stroną tego narodu. Jednak wszystkie części zostały ładnie odwzorowane, a materiał z jakiego pistolet wykonano wygląda na solidny. Należy wspomnieć, że w przeciwieństwo do produktów zachodnich: Norinco wykonywane było metodą skrawania z dużego kawałka metalu, a nie jako odlew, który następnie obrabiano.
Skutkuje to ostrymi krawędziami i mniejszą kulturą pracy mechanizmów, ale są to drobne wady, które łatwo wyeliminować.
Pistolet pochodzi z Incorsy.
Pistolet sprzedawany jako wersja sport stanowi wersję przejściową między surowym A1 i wersją sport jakie można nabyć u Cereusa.
Od oryginału różni się:
- długą żerdzią sprężyny powrotnej,
- miękkimi jakby "gumowymi" okładkami,
- powiększonym kurkiem z wybraniem,
- powiększoną ostrogą,
- brakiem oczka na smycz,
- innymi (szerszymi i skośnymi) nacięciami z tyłu zamka.
Manipulatory jednak są jak w oryginale choć warto zauważyć, że są wykonane z innego materiału metoda odlewu i obróbki co niestety dość wyraźnie widać. (Mała poprawka - części te po oksydowaniu nie zostały najzwyczajniej wypolerowane! Wystarczy je przepolerować filcem i różnice znikają).
Brak też nacięć z przodu zamka.
Pistolet z dwoma (7 nabojowymi) magazynkami i wyciorem zapakowana jest w plastikowy kuferek z logiem Norinco. Do pudełeczka włożona jest tez angielskojęzyczna instrukcja.
Cena mocno zachęcająca do zakupu i ewentualnego dopieszczenia i ewentualnego tuningu.
Części tungowych do tego pistoletu jest bowiem cała masa.
Tak to wygląda:
A tu dla porównania kula 9 mm PARA i .45 ACP:
[/u]
Ostatnio zmieniony sob 26.sty.2013 - 17:09 przez mkowalczuk, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
Może w sobotę...
A może jutro....
Nie wiem kiedy znajdę chwilę
Jutro jestem w mieście, więc może jutro.
Manipulatory jak sądzę trzeba zwyczajnie wypolerować i na nowo pooksydować. Powinno pomóc, bo powierzchnia tych elementów wygląda jakby tylko otrzepana z piasku formierskiego i pooksydowana.
A jak nie to są bardzo ładne części tuningowe do tego modelu
A może jutro....
Nie wiem kiedy znajdę chwilę
Jutro jestem w mieście, więc może jutro.
Manipulatory jak sądzę trzeba zwyczajnie wypolerować i na nowo pooksydować. Powinno pomóc, bo powierzchnia tych elementów wygląda jakby tylko otrzepana z piasku formierskiego i pooksydowana.
A jak nie to są bardzo ładne części tuningowe do tego modelu
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
Nie trzeba. Tak jak jest nie przeszkadza w strzelaniu.
Ważniejsze od takich drobizagów jest to, czy nie będzie się ciął i czy będzie wybredny co do amo.
Dziś zrobiłem polerkę kilku elementów wewnętrznych. Nie dotknąłem jeszcze kurka, ale nim też się zajmę
W Stanach chyba embargo na tę broń. Najbliżej będziesz miał w Kanadzie lub z drugiej ręki.
Ważniejsze od takich drobizagów jest to, czy nie będzie się ciął i czy będzie wybredny co do amo.
Dziś zrobiłem polerkę kilku elementów wewnętrznych. Nie dotknąłem jeszcze kurka, ale nim też się zajmę
W Stanach chyba embargo na tę broń. Najbliżej będziesz miał w Kanadzie lub z drugiej ręki.
- Bready
- Stary bywalec
- Posty: 1430
- Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
- Lokalizacja: Dupont, PA, USA
- Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)
Zalezy w jakim stanie ,u mnie bez problemow ,ale np w sasiednim New Jersey czy New York juz nie.
http://www.ableammo.com/catalog/america ... 32583.html
Ten to tylko przyklad ,ja wole oksydowany.
http://www.ableammo.com/catalog/america ... 32583.html
Ten to tylko przyklad ,ja wole oksydowany.
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
Zaczep zamka zamienny, więc wymiary trzyma i zasadnicze części są zamienne..
Co do szczerbinki - sądzę, że zamienna. Ciut inaczej rozwiązano chyba muszkę. Nie jest na równo z płaszczem zamka a na płaszczu wyfrezowano malutki płask i na nim posadzono muszkę. Muszka u mnie jest na pionowy kołek.
Dziś strzeliłem. Na 100 kulek - 3 zacięcia pod koniec strzelania. Broń już była dość mocno brudna, więc jej wybaczam
Załoga strzelnicy też była miło zaskoczona pracą pistoletu. Ewidentnie dał radę. Ich broń za kilka razy większą kasę przegrywa. Nigdy nie dało się jej strzelić tylu kulek w zasadzie bez zacięcia.
Zacięcia polegały na nieprzeładowaniu. 2 razy kula była wybrana z magazynka i utykała w drodze do góry na pazur wyrzutnika. Jeszcze troszkę wyprofiluję miejsce gdzie może haczyć. Jedna łuska zrobiła fajkę. Było to przy dublecie. Drugi strzał tak się zakończył.
Celność - to może napiszą Koledzy, którzy też dziś ze mną strzelali
Mnie przeszkadzają przyrządy. Koledze ze strzelnicy też. Muszka wymaga szukania. Jest malutka i znacznik ma zrobiony na żółtawo zamiast na biało.
Spust akceptowalny, ale spokojnie można nad nim popracować gdy dojdą sprężyny. Zamówiłem też spust matchowy. Zobaczę, który będzie lepszy.
Fun factor przy strzelaniu z .45ACP - 10 na 10 możliwe
Co do szczerbinki - sądzę, że zamienna. Ciut inaczej rozwiązano chyba muszkę. Nie jest na równo z płaszczem zamka a na płaszczu wyfrezowano malutki płask i na nim posadzono muszkę. Muszka u mnie jest na pionowy kołek.
Dziś strzeliłem. Na 100 kulek - 3 zacięcia pod koniec strzelania. Broń już była dość mocno brudna, więc jej wybaczam
Załoga strzelnicy też była miło zaskoczona pracą pistoletu. Ewidentnie dał radę. Ich broń za kilka razy większą kasę przegrywa. Nigdy nie dało się jej strzelić tylu kulek w zasadzie bez zacięcia.
Zacięcia polegały na nieprzeładowaniu. 2 razy kula była wybrana z magazynka i utykała w drodze do góry na pazur wyrzutnika. Jeszcze troszkę wyprofiluję miejsce gdzie może haczyć. Jedna łuska zrobiła fajkę. Było to przy dublecie. Drugi strzał tak się zakończył.
Celność - to może napiszą Koledzy, którzy też dziś ze mną strzelali
Mnie przeszkadzają przyrządy. Koledze ze strzelnicy też. Muszka wymaga szukania. Jest malutka i znacznik ma zrobiony na żółtawo zamiast na biało.
Spust akceptowalny, ale spokojnie można nad nim popracować gdy dojdą sprężyny. Zamówiłem też spust matchowy. Zobaczę, który będzie lepszy.
Fun factor przy strzelaniu z .45ACP - 10 na 10 możliwe
Jako tradycyjny złosliwiec POZWOLE się ZDZIWICmkowalczuk pisze:Dziś strzeliłem. Na 100 kulek - 3 zacięcia pod koniec strzelania. Broń już była dość mocno brudna, więc jej wybaczam
Załoga strzelnicy też była miło zaskoczona pracą pistoletu. Ewidentnie dał radę. Ich broń za kilka razy większą kasę przegrywa. Nigdy nie dało się jej strzelić tylu kulek w zasadzie bez zacięcia.
Zacięcia polegały na nieprzeładowaniu. 2 razy kula była wybrana z magazynka i utykała w drodze do góry na pazur wyrzutnika. Jeszcze troszkę wyprofiluję miejsce gdzie może haczyć. Jedna łuska zrobiła fajkę. Było to przy dublecie. Drugi strzał tak się zakończył.
po 100 strzałach broń brudna?? i zacięcia?
to strzelasz z CP ???
Fajka to błąd chytu przy dublecie....
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
Wślizg czarny jak komin. Resztki prochowe na tyle zamka również w okolicy pazura wyciągu. Może nawet jakieś drobiny mosiądzu z łuski tam były, bo przy czyszczeniu było to takie mało miekkie
Inna sprawa, że w kilku miejscach, gdzie szlifowałem dałem smar miedziany by części się dotarły i ułożyły. To z całą pewnością "pomogło' w procesie brudzenia.
100 kulek z 1911A1 to chyba przez całą wojnę strzelali, a nie w godzinę z przerwami na pogaduchy
Mirku - jak u Ciebie wygląda muszka i jej mocowanie?
Inna sprawa, że w kilku miejscach, gdzie szlifowałem dałem smar miedziany by części się dotarły i ułożyły. To z całą pewnością "pomogło' w procesie brudzenia.
100 kulek z 1911A1 to chyba przez całą wojnę strzelali, a nie w godzinę z przerwami na pogaduchy
Mirku - jak u Ciebie wygląda muszka i jej mocowanie?
Pierw odnośnie muszki:
zamocowana na stałe w zamku = nie widzę możliwości np. wymiany
Szczerbina na jaskółczy ogon, ale to akurat tak ma być (oczywiście stała i przystrzelana na ??? m. Ale na 25 m daje rade porzy mojej wadzie wzroku
Odnośnie "zamienności" widzisz mojego kundla "zamieniałem z rsowym COLTEM .45, a to znaczy wymienilismy lufy i zamki oraz magazynki i to K@#$@two prawie dzaiłało... były zacięcai z powodu spustu i sprężyn..
Co ilości kulek to mój w jednej sesji dla kursantów wypiernicza (tak jak Navik poprzednio i równolegle) 200 +
Zarówno jeden , jak i drugi nie miał problemów
A ten miedzxiowy to sobie "odpóść"
Kolega to dał do Klocka i do Cheńka,,, pierw chwalił, a potem przeklinał....
Ja zastosowałem smar (AKM 47, 1911A1, ) taki łożyskowy do temperatur _+200 ( no co.. mam dojście bo w tym robię
zamocowana na stałe w zamku = nie widzę możliwości np. wymiany
Szczerbina na jaskółczy ogon, ale to akurat tak ma być (oczywiście stała i przystrzelana na ??? m. Ale na 25 m daje rade porzy mojej wadzie wzroku
Odnośnie "zamienności" widzisz mojego kundla "zamieniałem z rsowym COLTEM .45, a to znaczy wymienilismy lufy i zamki oraz magazynki i to K@#$@two prawie dzaiłało... były zacięcai z powodu spustu i sprężyn..
Co ilości kulek to mój w jednej sesji dla kursantów wypiernicza (tak jak Navik poprzednio i równolegle) 200 +
Zarówno jeden , jak i drugi nie miał problemów
A ten miedzxiowy to sobie "odpóść"
Kolega to dał do Klocka i do Cheńka,,, pierw chwalił, a potem przeklinał....
Ja zastosowałem smar (AKM 47, 1911A1, ) taki łożyskowy do temperatur _+200 ( no co.. mam dojście bo w tym robię