Literatura

Broń długa taka jak karabiny i strzelby.
ODPOWIEDZ
MarkuZ
Posty: 4
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 20:54
Moja broń:

Literatura

Post autor: MarkuZ »

Troche ksiązek na temat techniki strzelania.

1. B. Wasilewski "Sztuka celnego strzelania" Wydawnictwo "Sport i Turystyka" 1977 r.
Opowiastka dla poczatkujacych strzelców o strzelaniu ;)
Jej jedyną zaletą jest to ze jest dostepna w wersji PDF w necie.

2. S. Żyła "Strzelanie sportowe z pistoletu" Wyd. "TDM Agencja Wydawniczo Reklamowa" Poznań 2003 r.
Jak sam tytuł wskazuje dotyczy strzelania z pistoletu. Do poczytania.... ale kiedy zaczynałem ją czytac spodziewałem sie troche wiecej ... mnie rozczarowała. Lubie ją ze wzgledu na dwa zdjecia... ;)

3. E. Stachowiak "Każdy strzelać moze" Wyd. "Nauka i Sport" Leszno 1999r.
Wreszcie troche konkretów. Co prawda sporo "zaczerpnieto" z Molla (o którym ponizej) ale nie tylko. Jest troche na temat techniki strzału (z karabinu i pistoletu) oraz na temat planowania treningów, metodyki nauczania (np. jest charakterystka mezocykli występujacych w strzelectwie - ale to juz dla osób chcących zgłebić zasady treningu)

4. Cz. Moll "Strzelectwo kulowe zarys teorii i metodyki" wyd. "Polska Federacja Sportu" Warszawa 1974r
Jest to (chyba) jedyna polskojezyczna pozycja która zawiera obszerny i dobry materiał szkoleniowy. Ksiązka ta ma dwie wady ;) Pierwszą jest to ze niestety jest dość stara, a metodyka szkolenia strzeleckiego troche się zmieniła. Druga że praktycznie jest nie do dostania. Polecam!

5. H. Oppermann "Tajniki celnego strzelania" Wyd. Oficyna Edytorska "Wydawnictwo Świat" Warszawa 1998 r.
Ksiązka o strzelaniu śrutowym. Jest to tłumaczenie z niemieckiego. Wg mnie bardzo dobra ksiązka. Dokładnie i fachowo opisana technika strelania śrutowego.

Na koniec broszurka:

6. A. Kijowski, Z. Haber "Rejestr środków treningowych w strzelectwie spotowym" Wyd. ?? (nie wiem przez kogo ... "do uzytku wewnetrznego") we Wrocławiu
Broszurka dla tych którzy chca trenowac a nie strzelac ;) zawiera wykaz środków przygotowania technicznego, taktycznego, psychicznego, startowego i teoretycznego.

... miłej lektury ;)
Pozdrawiam
Marek
Awatar użytkownika
George
Bywalec
Posty: 298
Rejestracja: śr 18.paź.2006 - 07:44
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Moja broń:

Post autor: George »

Dzięki za podpowiedzi. Książkę Żyły mam od dawna i nie jestem nia zachwycony. Natomiast Wasilewskiego czytam w pdf-ie. Rzeczywiście nie jest usystematyzowana i trochę cierpliwości wymaga.
Ja jestem strzelcem rekreacyjnym, co wcale nie wyklucza mojego niezadowolenia gdy strzelam źle. Najbardziej mnie wkurza, ze z pistoletu pneumatycznego na 25 m mam dosyć dobre wyniki, a już z CP niekoniecznie. A przecież staram się strzelać tak samo. Może emocje sa większe i stąd te różnice.
Mam dobrze dobraną naważkę i kaliber kul, a zatem winię tylko siebie.
Na pewno jest to skutek mojej niechęci do ćwiczen "na sucho". Żal mi też sklepywania kominków, a bez pracy na spuście trudno wychwycić błędy.
Wniosek z tego jest taki- leniowi nie pomogą nawet najlepsze lektury.
W sobotę wybieram się postrzelać do Płocka, jak spotkam tę ładną dziewczynę, o której pisze Marek, to słowem nie wspomnę o Wasilewskim.
Awatar użytkownika
mkl1
Stary bywalec
Posty: 1000
Rejestracja: śr 25.paź.2006 - 14:18
Lokalizacja: KATOWICE
Moja broń:

Post autor: mkl1 »

cytat"
Ja jestem strzelcem rekreacyjnym, co wcale nie wyklucza mojego niezadowolenia gdy strzelam źle. Najbardziej mnie wkurza, ze z pistoletu pneumatycznego na 25 m mam dosyć dobre wyniki, a już z CP niekoniecznie. A przecież staram się strzelać tak samo. Może emocje sa większe i stąd te różnice."

(cytowanie przez 'quote' nie wychodzi...)


...sprawdź sobie jeden odruch ( podświadomy)- czyli mimiowolne podrywanie lufy w broni palnej przed strzałem... jest to "przed-reakcja na odrzut broni.
Spotkałem sie z tym kiedy miałem na strzelnicy grupę "pneumatyków", która chciala sobie postrzelac z glocków..
pierwsze strzały bardzo OK. a potem przestrzelin nalezało szukac po całej tarczy...
drugi mmanualy problem- to odruchowe ściskanie cwytu broni- (obawa przed odrzutem.).
w pneumatyku łatwiej jest "wytrzymać lufę po strzale" ....
proste ćwicenie;
1) załóz drewniany kołek(pręt dość długi) w lufę swojego CP- na lustrze narysuj mmazakiem punkt, celuj w niego i obserwuj (albo lepiej nagraj ruch końcówki na tle lustra- widać jak na dłoni co sie dzieje podczas celowania i oddawania strzału.
Mozna to samo zrobić przy pomocy 'poinera laserowego'.

ps.
pomysł nie mój ale bardzo praktyczny.

jak boisz sie o stan kominków - załóż plastikowa osłonke (koreczek gumowy itp)
pozdrawiam
madrak
Posty: 8
Rejestracja: śr 01.lis.2006 - 17:11
Lokalizacja: Prestrzeń Skaganauca
Moja broń:

Post autor: madrak »

Wykręć kominki zawiąż na lufie cienki ale mocny sznurek tak żeby ci nie przeszkadzał w celowaniu powieś na nim coś około 1 kg.( możesz więcej jak podniesiesz) przed strzałem wstrzymaj oddech i wal do woli.Wzmocnisz całe ramie, navy waży około 1,5 kg a dragon chyba 2,5 kg.Wyobraź sobie że właśnie kupiłeś Walkera i nie masz siły go podnieść a co dopiero wycelować.To dobre ćwiczenie,za rok jak ściśniesz marchewkę to pęknie 8)
Awatar użytkownika
andree
Bywalec
Posty: 364
Rejestracja: pn 16.paź.2006 - 19:20
Lokalizacja: Poznań
Moja broń:

Post autor: andree »

Dzisiaj wypróbowałem, jak stosunkowo prosty zabieg ułatwia celowanie. Posmarowałem koniec muszki białym korektorem i od razu odczułem ulgę przy celowaniu i efekt na tarczy. Wszystkim strzelcom o osłabionym już wzroku polecam ten sposób - szczególnie przydatny przy strzelaniu do czarnych celów. np. (tarcza olimpijska lub 'czarny' francuz')
fandango
Posty: 71
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 22:17
Lokalizacja: Poznań
Moja broń:

Post autor: fandango »

Andre ! to jest dobre ale tylko przy sztucznym oświetleniu i w dodatku kiedy na stanowisku jest mniej światła niż na tarczy.PRzy dobrym pełnym dziennym oświetleniu tylko czarna mucha ,białej nie będziesz widział.
Awatar użytkownika
andree
Bywalec
Posty: 364
Rejestracja: pn 16.paź.2006 - 19:20
Lokalizacja: Poznań
Moja broń:

Post autor: andree »

fandango pisze: to jest dobre ale tylko przy sztucznym oświetleniu i w dodatku kiedy na stanowisku jest mniej światła niż na tarczył.
Za wyjątkiem kilku dni w roku zawsze strzelam w takich warunkach. Tło, okrywające kulochwyt jest bardzo ciemne, chociaż nie oszczędzają na oświetleniu tak, jak tam, gdzie ostatnio 'pukaliśmy'.
ODPOWIEDZ