Czyli po 1983.tomek.44 pisze:moj volonteer ma numer H 141 i gwint henrego
Whitworth
- Smoking Gun
- Bywalec
- Posty: 443
- Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 15:12
- Lokalizacja: Trójmiasto (no prawie)
- Moja broń:
- Mincerz
- Stary bywalec
- Posty: 762
- Rejestracja: czw 26.paź.2006 - 00:25
- Lokalizacja: Warszawa
- Moja broń:
Dzięki za info.
Lub przed 1983 a gwintu Rigby nie było...
Choć H przed numerem sugeruje gwint Henry.
Chyba nawet spece na angielskich forach nie wiedzą dokładnie. Informacje o niektórych produktach PH nawet tam jest niewielka.
Amerykanie mają dość informacji na temat Withwortha bo był w wojnie secesyjnej. I ostatnio znalazłem info o zawodach na 1000 yardów rozgrywanych kilka lat temu.
Mam nadzieję, że niemieckojęzyczni strzelcy będą mieli więcej informacji.
Planuje zakup całej "rodzinki". Kilka lat to zajmie ale czytając opisy będzie warto.
Pozdrawiam!
Lub przed 1983 a gwintu Rigby nie było...
Choć H przed numerem sugeruje gwint Henry.
Chyba nawet spece na angielskich forach nie wiedzą dokładnie. Informacje o niektórych produktach PH nawet tam jest niewielka.
Amerykanie mają dość informacji na temat Withwortha bo był w wojnie secesyjnej. I ostatnio znalazłem info o zawodach na 1000 yardów rozgrywanych kilka lat temu.
Mam nadzieję, że niemieckojęzyczni strzelcy będą mieli więcej informacji.
Planuje zakup całej "rodzinki". Kilka lat to zajmie ale czytając opisy będzie warto.
Pozdrawiam!
- Mincerz
- Stary bywalec
- Posty: 762
- Rejestracja: czw 26.paź.2006 - 00:25
- Lokalizacja: Warszawa
- Moja broń:
A jaki skok gwintu?? Kaliber .451?? Długość lufy??tomek.44 pisze:dzisiaj pierwszy raz widzialem volunteera produkcji PH z normalnym gwintem
numer byl trzy cyfrowy bez liter.
Ostatnio dowiedziałem się, że mogą być lufy długości od 33 do 39 cali
W withwortach i volunteerach..
A w "normalnych" enfieldach '53 '58 i '61 pierwsza generacja (te najlepsze) to do numeru 16.000
Pozdrawiam!
-
- Posty: 27
- Rejestracja: pt 20.paź.2006 - 15:29
- Lokalizacja: Wrocław
- Moja broń:
Co do długości luf w wymienionych przez Ciebie karabinach, PH,Volunteer posiada dwa wymiary:33"-dwubączkowy i 36".
Whitworth ma dł. 36".W obu, skok gwintu to 1:20".
Nie spotkałem się w replikach PH, z lufami o dł.powyżej 36".
W oryginalnych Whitwortah,ich dł.oscyluje w granicach33"-39"
Co do produkcji ,to dlaczego ich starsze repliki są lepsze?Mam Enfilda 58,
i Whitwortha PH .Oba mają wysokie numery, bez literek i ich lufy są wykonane wzorcowo . Jeśli chodzi o drewno, to mogę się zgodzić .
Pozdrawiam Mariusz W.
Whitworth ma dł. 36".W obu, skok gwintu to 1:20".
Nie spotkałem się w replikach PH, z lufami o dł.powyżej 36".
W oryginalnych Whitwortah,ich dł.oscyluje w granicach33"-39"
Co do produkcji ,to dlaczego ich starsze repliki są lepsze?Mam Enfilda 58,
i Whitwortha PH .Oba mają wysokie numery, bez literek i ich lufy są wykonane wzorcowo . Jeśli chodzi o drewno, to mogę się zgodzić .
Pozdrawiam Mariusz W.
- Mincerz
- Stary bywalec
- Posty: 762
- Rejestracja: czw 26.paź.2006 - 00:25
- Lokalizacja: Warszawa
- Moja broń:
Witam!Mariusz W. pisze:Co do długości luf w wymienionych przez Ciebie karabinach, PH,Volunteer posiada dwa wymiary:33"-dwubączkowy i 36".
Whitworth ma dł. 36".W obu, skok gwintu to 1:20".
Nie spotkałem się w replikach PH, z lufami o dł.powyżej 36".
W oryginalnych Whitwortah,ich dł.oscyluje w granicach33"-39"
Co do produkcji ,to dlaczego ich starsze repliki są lepsze?Mam Enfilda 58,
i Whitwortha PH .Oba mają wysokie numery, bez literek i ich lufy są wykonane wzorcowo . Jeśli chodzi o drewno, to mogę się zgodzić .
Pozdrawiam Mariusz W.
Opieram się na zdaniu Davida Minshalla. I kilku innych właścicieli wyrobów PH z anglii i stanów.
Wg jego zdania karabiny volunteer były w długościach 33 i 36 cali. Gwinty rigby i henry. Ponoć były lufy z normalnym gwintem - custom. Długości od 33 do 39 cali. Ale tylko ponoć.
(Teraz wiadomo, że były na 100%)
Karabiny withworth z PH ponoć miały mieć od 36 do 39 cali. Z tym, że pewne są długości 36 cali a 39 cali to ponoć zrobili do stanów.
Co do pierwszej generacji czyli do numeru 16.000. To jest opinia byłego pracownika (?) czy współpracownika fabryki, że od pewnego monentu zwiększono szybkość kucia luf. I dlatego te pierwsze lufy są dobre. Informacja oznaczona jako ponoć
Co do drewna to nawet wyroby mające bliskie sobie numery mają różnie wykonane łoża. Jakby panowała tu niewielka (bo zmiany są minimalne) dowolność. Informacja na podstawie opinni właścicieli. Przy czym część twierdzi, że łoże nie było od nowości modyfikowane.
Ogólnie od jakiegoś czasu interesuje się wyrobami PH i EuroArms. I znajduje ogromną niepewność. Co było produkowane, w jakich odmianach i tak dalej. Często spotykam typowe "góralskie" prawdy. No i dość często informacje o specjalnych seriach wysyłanych tylko do stanów.
Dlatego staram się jak najwięcej dowiedzieć i sprawdzić co jest prawdą a co "góralską" opowieścia. W pierwszej kolejności czy był karabin volunteer z gwintem Rigby (ponoć lata 1976 - 1983)
Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony ndz 19.lis.2006 - 17:22 przez Mincerz, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 27
- Rejestracja: pt 20.paź.2006 - 15:29
- Lokalizacja: Wrocław
- Moja broń:
Co do wyrobów Twojej"ulubionej firmy"i mojej również,mogę polecić Ci bez obawy Enfilda 58 .Jest niezwykle celny,ma świetną progresywną lufę 5-bruzdową o skoku 1-48" . Jest prosty, bezawaryjny i lekki. Z
Withworthem jestem jeszcze na etapie gry wstępnej,ale to inna klasa broni. A co do drewna,to każda replika wymaga dopieszczenia.
Mariusz W.
Withworthem jestem jeszcze na etapie gry wstępnej,ale to inna klasa broni. A co do drewna,to każda replika wymaga dopieszczenia.
Mariusz W.
-
- Posty: 27
- Rejestracja: pt 20.paź.2006 - 15:29
- Lokalizacja: Wrocław
- Moja broń: