Elaboracja 9x19
- Bready
- Stary bywalec
- Posty: 1430
- Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
- Lokalizacja: Dupont, PA, USA
- Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)
Szczerze - ja bym wolal na dzien dzisiejszy z trzema dziurami i zestaw 3 matryc (osadzanie i crimp w jednym)
Zawsze to jeden ruch dzwigni mniej na kazdy naboj.
Ale to szczegoly ,mam tez z czterema dziurani i jest ok ,nawet jakis czas karabinowa amunicje na niej robilem ,tylko dokupilem dodatkowe turrety zeby za kazdym razem matryc nie ustawiac od nowa.
No chyba ze sie jednak szarpniesz na progresywna ,tam to 1 ruch dzwigni = 1 naboj ,tyle ze droga
Ale to z mojej strony teoria ,bo progresywnej nigdy nie mialem.
Matryce obowiazkowo Carbide
Zawsze to jeden ruch dzwigni mniej na kazdy naboj.
Ale to szczegoly ,mam tez z czterema dziurani i jest ok ,nawet jakis czas karabinowa amunicje na niej robilem ,tylko dokupilem dodatkowe turrety zeby za kazdym razem matryc nie ustawiac od nowa.
No chyba ze sie jednak szarpniesz na progresywna ,tam to 1 ruch dzwigni = 1 naboj ,tyle ze droga
Ale to z mojej strony teoria ,bo progresywnej nigdy nie mialem.
Matryce obowiazkowo Carbide
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
Jeśli amo pistoletowe, to waga nie ma sensu. Dozownik załatwi sprawę. Nie daj się jednak skusić na zwykły AutoDisk. Lubi się zacierać. Ja ten błąd popełniłem i dopiero dokupienie dodatków do wersji PRO spowodowało, że jestem zadowolony.
Matryce Lee Carbide są OK. Ni8e musze smarować łusek.
Ja rozstałam na prostej prasie Lee. Czyszczę, myję, suszę. Spłukuję ręcznie, bo tak wolę. Resztę robię na Turrecie. "Wolne" gniazdo też mam zajęte. Miałem przypadki gdy zbyt mało prochu poszło do łuski, więc stosuję matrycę sprawdzającą: http://www.sinclairintl.com/reloading-e ... 54714.aspx Ja mam jednak Lymanna.
Matryce Lee Carbide są OK. Ni8e musze smarować łusek.
Ja rozstałam na prostej prasie Lee. Czyszczę, myję, suszę. Spłukuję ręcznie, bo tak wolę. Resztę robię na Turrecie. "Wolne" gniazdo też mam zajęte. Miałem przypadki gdy zbyt mało prochu poszło do łuski, więc stosuję matrycę sprawdzającą: http://www.sinclairintl.com/reloading-e ... 54714.aspx Ja mam jednak Lymanna.
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
Jeśli amo pistoletowe, to waga nie ma sensu. Dozownik załatwi sprawę. Nie daj się jednak skusić na zwykły AutoDisk. Lubi się zacierać. Ja ten błąd popełniłem i dopiero dokupienie dodatków do wersji PRO spowodowało, że jestem zadowolony.
Matryce Lee Carbide są OK. Ni8e musze smarować łusek.
Ja rozstałam na prostej prasie Lee. Czyszczę, myję, suszę. Spłukuję ręcznie, bo tak wolę. Resztę robię na Turrecie. "Wolne" gniazdo też mam zajęte. Miałem przypadki gdy zbyt mało prochu poszło do łuski, więc stosuję matrycę sprawdzającą:
https://shop.rcbs.com/WebConnect/MainSe ... uctId=4006
Matryce Lee Carbide są OK. Ni8e musze smarować łusek.
Ja rozstałam na prostej prasie Lee. Czyszczę, myję, suszę. Spłukuję ręcznie, bo tak wolę. Resztę robię na Turrecie. "Wolne" gniazdo też mam zajęte. Miałem przypadki gdy zbyt mało prochu poszło do łuski, więc stosuję matrycę sprawdzającą:
https://shop.rcbs.com/WebConnect/MainSe ... uctId=4006
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
Dozownik ma instrukcję. To taka nikomu niby nie potrzebna kartka papieru, a nawet kilka. W niej znajdują się dane: producent prochu, nazwa prochu i wielkość naważek w zależności od numeru otworu w tarczce dozownika. I tu zaskoczenie: te dane są prawdziwe!
Mam bardzo precyzyjną wagę analityczną w aptece, a dodatkowo - wagę do robienia naważek do karabinu. Sprawdziłem i nie są to dane wyssane z palca.
Tak więc nie sądzę by Kolega musiał też sobie fundować wagę, ale jeśli wpadnie na pomysł by kupić dozownik ze śrubą mikrometryczną to faktycznie będzie to konieczne
Mam bardzo precyzyjną wagę analityczną w aptece, a dodatkowo - wagę do robienia naważek do karabinu. Sprawdziłem i nie są to dane wyssane z palca.
Tak więc nie sądzę by Kolega musiał też sobie fundować wagę, ale jeśli wpadnie na pomysł by kupić dozownik ze śrubą mikrometryczną to faktycznie będzie to konieczne
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
Wcześniej napisałem, ale widać równie dobrze mogłem sobie podarować, bo i tak nie czytasz:
"Nie daj się jednak skusić na zwykły AutoDisk. Lubi się zacierać. Ja ten błąd popełniłem i dopiero dokupienie dodatków do wersji PRO spowodowało, że jestem zadowolony."
Aby nie było żadnych wątpliwości - taki stosujemy do turreta:
Podpowiem jeszcze: aby działał potrzeba dokupić przejściówkę.
Sorki za zgryźliwość, ale ... zakup gumek w aptece nic nie zapewnia, poza ... posiadaniem gumek
"Nie daj się jednak skusić na zwykły AutoDisk. Lubi się zacierać. Ja ten błąd popełniłem i dopiero dokupienie dodatków do wersji PRO spowodowało, że jestem zadowolony."
Aby nie było żadnych wątpliwości - taki stosujemy do turreta:
Podpowiem jeszcze: aby działał potrzeba dokupić przejściówkę.
Sorki za zgryźliwość, ale ... zakup gumek w aptece nic nie zapewnia, poza ... posiadaniem gumek
- Matlak
- VIP
- Posty: 1079
- Rejestracja: sob 28.lip.2012 - 14:04
- Lokalizacja: Pojezierze Drawskie
- Moja broń: brak
Czasem czytam na komórce a mam samsunga solida i zdarza mi się przeoczyć post :)
Słyszałem że Lee Perfect Powder Measure też można postawić na turrecie, tyle że wtedy to ręcznie zrzut trzeba robić. Nie mniej jednak tanio i szybciej niż miarką.
No ja wiem że jak się ma wieloletnie doświadczenie w danej dziedzinie to zdarza się patrzeć z politowaniem na pierwsze kroki debiutanta ;)
Słyszałem że Lee Perfect Powder Measure też można postawić na turrecie, tyle że wtedy to ręcznie zrzut trzeba robić. Nie mniej jednak tanio i szybciej niż miarką.
Właśnie o tym myślałem odnośnie wagi. Dla poprawy samopoczucia po zmianie nastawy :) Na pewno bym nie zaufał w 100% tabelom objętość/waga :) Plus przyda się kiedy przybędzie broni długiej :)Bready pisze:Na czyms jednsk trzeba ten dozownik ustawic ,a potem sprawdzic nawazke :-)mkowalczuk pisze:Jeśli amo pistoletowe, to waga nie ma sensu. Dozownik załatwi sprawę.
No ja wiem że jak się ma wieloletnie doświadczenie w danej dziedzinie to zdarza się patrzeć z politowaniem na pierwsze kroki debiutanta ;)
- Bready
- Stary bywalec
- Posty: 1430
- Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
- Lokalizacja: Dupont, PA, USA
- Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)
Ale do niej juz waga obowiazkowo potrzebna.Matlak pisze:Słyszałem że Lee Perfect Powder Measure też można postawić na turrecie, tyle że wtedy to ręcznie zrzut trzeba robić. Nie mniej jednak tanio i szybciej niż miarką.
Nie przesadzajMatlak pisze: No ja wiem że jak się ma wieloletnie doświadczenie w danej dziedzinie to zdarza się patrzeć z politowaniem na pierwsze kroki debiutanta
Ani to nasze doswiadczenie nie jest takie wieloletnie ,ani nie patrzymy na nikogo z politowaniem.
Kazdy kiedys zaczynal i robil bledy.
My tylko probujemy Cie naprowadzic ,abys nie popelnil naszych bledow powtornie
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
Bready - słusznie piszesz. Ty zaś czasem jesteś uparty i zwykle ignorujesz porady
A po co kupować dozownik, który nie jest automatem? Jedyna jego zaleta to cena, ale za ta cenę dostajesz jakość pasującą do tego ile zapłacisz.
Mam Kolegę, który kupił wagę szalkową. Też nie słuchał. Teraz z racji ego, że amo karabinowe przy jednym posiedzeniu robi się też nie 20-50 sztuk a sporo więcej: szuka wagi elektronicznej z automatycznym zasypem. Oczywiście nie jesteśmy w stanie Ci zabronić kupienia wagi szalowej, ale dobra waga, czyli wystarczająco precyzyjna kosztuje 500-800 zł i więcej. No ale są przecież wagi za 130-350 zł. Są, ale co mi po wadze, którą co chwila i tak trzeba sprawdzać i tarować?
Znów nie przeczytałeś do końca tego co napisałem:
"Dozownik ma instrukcję. To taka nikomu niby nie potrzebna kartka papieru, a nawet kilka. W niej znajdują się dane: producent prochu, nazwa prochu i wielkość naważek w zależności od numeru otworu w tarczce dozownika. I tu zaskoczenie: te dane są prawdziwe! "
Proponowałem Ci, że na wiosnę, za miesiąc czy dwa zrobię minikurs/pokaz jak temat elaboracji ugryźć. Trzeci raz nie zaproponuję. Widać musisz sam się nauczyć.. Jeśli tak, to proponuję zacząć od tej pozycji:
Dopiero jak ją przeczytasz i przetrawisz - zacznij myśleć o zakupie sprzętu. Wcześniej będzie to zakup bezmyślny lub przypadkowy. Ja Cię może przekonam do jednego, Bready do drugiego a ktoś tam do trzeciego elementu. Skompletowany zaś zestaw albo będzie wyjątkowo dobry, albo będzie powodem do zmartwień.
A po co kupować dozownik, który nie jest automatem? Jedyna jego zaleta to cena, ale za ta cenę dostajesz jakość pasującą do tego ile zapłacisz.
Mam Kolegę, który kupił wagę szalkową. Też nie słuchał. Teraz z racji ego, że amo karabinowe przy jednym posiedzeniu robi się też nie 20-50 sztuk a sporo więcej: szuka wagi elektronicznej z automatycznym zasypem. Oczywiście nie jesteśmy w stanie Ci zabronić kupienia wagi szalowej, ale dobra waga, czyli wystarczająco precyzyjna kosztuje 500-800 zł i więcej. No ale są przecież wagi za 130-350 zł. Są, ale co mi po wadze, którą co chwila i tak trzeba sprawdzać i tarować?
Znów nie przeczytałeś do końca tego co napisałem:
"Dozownik ma instrukcję. To taka nikomu niby nie potrzebna kartka papieru, a nawet kilka. W niej znajdują się dane: producent prochu, nazwa prochu i wielkość naważek w zależności od numeru otworu w tarczce dozownika. I tu zaskoczenie: te dane są prawdziwe! "
Proponowałem Ci, że na wiosnę, za miesiąc czy dwa zrobię minikurs/pokaz jak temat elaboracji ugryźć. Trzeci raz nie zaproponuję. Widać musisz sam się nauczyć.. Jeśli tak, to proponuję zacząć od tej pozycji:
Dopiero jak ją przeczytasz i przetrawisz - zacznij myśleć o zakupie sprzętu. Wcześniej będzie to zakup bezmyślny lub przypadkowy. Ja Cię może przekonam do jednego, Bready do drugiego a ktoś tam do trzeciego elementu. Skompletowany zaś zestaw albo będzie wyjątkowo dobry, albo będzie powodem do zmartwień.
- Matlak
- VIP
- Posty: 1079
- Rejestracja: sob 28.lip.2012 - 14:04
- Lokalizacja: Pojezierze Drawskie
- Moja broń: brak
Czytałem o tym że tabele działają ale i tak podszedłbym do nich ostrożnie :) też muszę Ci Marku wytknąć że nie czytasz ;) mam tą książkę od roku i w wolnych chwilach wracam do fragmentów które są dla mnie istotne :) kolega z towarzystwa klepie lugery i makarovy na najtańszej prasie LEE bez żadnego grubszego przygotowania :) co do amunicji karabinowej na pewno chętnie skorzystam z instruktażu zwłaszcza że też będę miał karabin na szwedzki nabój :) ale o scalaniu amunicji karabinowej będę myślał dopiero w drugiej połowie roku :) słucham rad kilku osób i staram się je wypośrodkować :) na razie kupiłem matryce o których słyszałem same dobre słowa i przymierzam się do prasy która nie jest najgorsza :) co do reszty sprzętu nadal zbieram opinie :) nie palę się jak zapałka sztormowa :) nie jestem w stanie powiedzieć kiedy scalę pierwszą partię :) na pewno będę korzystał ze sprawdzonych elaboracji bez żadnego cudowania :)