Scheibenbüchse Sanftl

Broń długa taka jak karabiny i strzelby.
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Maćku
Sharps to chyba ubiegłoroczna produkcja. Może ciut dalsza, ale niewiele.
Sanftl to rok 1982.
Marek
Stary bywalec
Posty: 808
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 10:45
Lokalizacja: Gliwice
Moja broń:

Post autor: Marek »

jeszcze raz to sobie pooglądałem i zrezygnowałem z odkręcania brandki
Coś Ci doradzę zadzwoń do Arnolda dowiesz się o wiele więcej i na pewno nie będziesz żałował :ok: .
AndrzejK
Posty: 8
Rejestracja: sob 08.gru.2007 - 11:30
Lokalizacja: Zielona Góra
Moja broń:

Post autor: AndrzejK »

Kilka zdjęć innego Santfla

http://dzikizachod.fieldtarget.net/viewtopic.php?t=3553

Pozdrawiam Andrzej Kliszewski
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Andrzeju - gratuluje wygranej w wiadomej sprawie.

Masz pięknego sanftla.

Zastanawia mnie ile jest ich w Polsce.
3 sztuki u braci z Czerska.
Twój.
Arnold ma również.
Mój.

Jest jeszcze jakiś? Może ktoś uzupełni listę?

Może jakiś zjazd właścicieli zorganizujemy?
AndrzejK
Posty: 8
Rejestracja: sob 08.gru.2007 - 11:30
Lokalizacja: Zielona Góra
Moja broń:

Post autor: AndrzejK »

Dzięki Serdeczne Marku :D

Niestety coraz bardziej żałuję, że Santfl byl u mnie jedynie przejazdem :-( i cieszy teraz Kolegę Sas-a :D

Ale sobie chyba takiego upoluję bo ma w sobie to coś !

Pozdrawiam Andrzej Kliszewski
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

No to wypada zmienić listę:
3 sztuki u braci z Czerska.
Sas88
Arnold
Mój.


Sądzę, ze za chwilę sanftl zniknie z rynku. Swojego szukałem długo.
To, co pojawia się na egun zaczyna mieć koszmarne ceny. Jeśli więc ktoś marzy o Sanftlu - powinien się pospieszyć lub liczyć się z cenami grubo powyżej 1000 Euro.
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Marku - miałeś rację. Miło było kolejny raz porozmawiać z Kolegą z czasów wiatrówkowych :D

Brandka odkręcona. Nie było łatwo, bo gwint lekko podrdzewiał. Dokonałem stosownych czynności i skręciłem. Korka nie ruszam. Może jutro strzelę i zobaczę co jeszcze jest niezbędne do zrobienia.



Jeśli ktoś mi będzie mówił, że Bondini to ekstra firma to zaśmieję mu się w nos. Brakoroby i tandeciarze, po których trzeba poprawiać :x
jacek sygula
Bywalec
Posty: 227
Rejestracja: sob 14.paź.2006 - 15:12
Lokalizacja: krakow
Moja broń:

Post autor: jacek sygula »

Mieliśmy już ZNAKOMITE wyroby firmy ARTAX...
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

:-P
No to Bondini wcale nie jest lepszy, bo knoty produkował masowo, a nie w skutek wpadki.
jacek sygula
Bywalec
Posty: 227
Rejestracja: sob 14.paź.2006 - 15:12
Lokalizacja: krakow
Moja broń:

Post autor: jacek sygula »

ja się spotkałem z pięknymi okazami i dziadowskimi, mało która firma włoska robi równo, czyli na wysokim poziomie, w zasadzie tylko [z tych popularnych na naszym rynku] pedersoli robi w miare równo, ale też spotyka się gorzej wykonane [szczególnie pod względem mechaniki] modele.
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Tak czy inaczej - dziś dokonywałem poprawek. Odkręciłem brandkę, wyczyściłem jeszcze kilka miejsc - kilka jeszcze zostało, ale część rudego to Olej Browning. Wczoraj wyczyściłem mosiądze.

Gdybym miał kolejny raz kupować sanftla - nawet chwili bym się nie zastanawiał. To piękna broń, ale niech przekonają Was o tym zdjęcia:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
jacek sygula
Bywalec
Posty: 227
Rejestracja: sob 14.paź.2006 - 15:12
Lokalizacja: krakow
Moja broń:

Post autor: jacek sygula »

PIęKNA!!!Ale zdecyduj: dziadostwo? bo ja widze piękny karabin! A jak sie weżmie lupe [a jeszcze lepiej mikroskop] to wszystko będzie be.. Jest to piękna broń w klasie-[około 1000euro], a tyle to kosztuje byle jaka wspólczesna broń, robiona seryjnie, ale powiem Ci , że jak dobrze poszukasz, to spoko kupisz za 1000-2000euro oryginalnego z epoki oryginała.
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Jak kiedyś będziesz miał w rękach Sanftla Bondiniego - zerknij do lufy i pomyśl co tam jest źle zrobione na końcu lufy.
Jak się dowiesz - będziesz się dziwił jak ja, że niby solidna firma, a odwaliła fuszerkę, że aż wstyd wspominać.

To, że piękny to zasługa nie Bondiniego, a kogoś kto go projektował.

W latach 80-tych kosztował chyba więcej niż obecne 1000 Euro?
Możesz sprawdzić ile? Sprawdź, a będziesz miał kolejny powód do zdziwienia :lol:
Awatar użytkownika
amadeusz
Stary bywalec
Posty: 594
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 09:44
Moja broń:

Post autor: amadeusz »

A co jest na końcu lufy spieprzone ? Koronka ?
Jeżeli tylko ona , to mały problem .
Czesi mówią , że lufy z Bondiniego w Sanftlu są o niebo lepsze od tych z Lothara .


pozdrawiam

p.s. Pedersoli cenił sobie tę tarczówkę na jakieś 1500 EUR . Po przecenie :) .
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Chodzi o drugi koniec lufy.
Cena dużo realniejsza, choć chyba jeszcze nie ta.
Na temat lufy w Santflu warto zapytać Tomka.44. Ma bardzo ciekawą informację.
Za chwilę obedrzemy z mgiełki legendy firmę Bondini, a o to mi wcale nie chodzi.

Po drobnych poprawkach to doskonały karabin.
Mam zamiar z niego strzelać na zawodach i uzyskiwać lepsze wyniki niż z Tryona, bo bardziej mi leży :D

A to, że krytykuję i szukam dziury w całym - to juz tradycja. Jeśli coś opisuję to opisuję to co widzę. Nie udaję, że czegoś nie widzę lub coś nie istnieje. W każdej broni da się coś znaleść. W Tryonie DP nie było praktycznie wad, ale to był kit, więc parę drobiazgów poprawiłem uznając, że tak trzeba.
ODPOWIEDZ