Drugie Lubelskie Zawody Czarnoprochowe
Tak, Szuwaksie. I właśnie wznosi toast za Twoje zdrowie. Dasz wiarę? Ach, ci ludzie! Są tacy zmienni w nastrojach. Gadają, ta tomkowa kiełbasa z Kacperka. Marysia się rozkrochmalił gdyż Tomek mu obiecał na następne spotkanie kiełbaskę właśnie z Szuwaksa. Równie dobrze obsuszoną. Nie wierzmy plotkom. Mnie tam Kacperek smakował.