Ja z Andym nie polemizuję
, tylko sobie tak glośno myślę. Skoro epokowa, bojowa naważka do Enfielda wynosiła 68 gn, Amerykanie do Springfieldow zadowalali sie 60 gn i strzelano na znacznie większe odległości niż 100 metrów, to coś mi tu nie sztymuje.
Andy używa 85 gn aby pociski w ogole mu dolecialy do tarczy. Znaczy, że sie nie uszczelniają w gwintach i mają pierońskie przedmuchy, a cała energia idzie w gwizdek.. Czyli albo pociski są za twarde, albo gwinty nie są do pocisków tylko, głębokie w bruzdach, do kuli na flejtuchu.
Oczywiście zakladając optymistycznie, że Andy nie odpierdziela jakiejś maniany przy ładowaniu.