Rozumiem, że Kolega jednak woli poprzestać na wylewaniu żali w internecie i jakkolwiek inicjatywa w świecie realnym jest Koledze wstrętna?
Co do pytania - tak, zrobiłem to. Głosowałem , i to nie raz, na kandydatów Konfederacji i to z sukcesem. Być może niebawem się przekonam czy trzyma się obietnic. Już zresztą do jego biura wysłałem maila z pytaniem czy możemy na niego liczyć.
A Kolega? Napisał do swojego posła i zasugerował że być może będzie okazja na nazbieranie punktów wśród zwolenników wolnego dostępu do CP (I nie tylko)?