POLSKI Rogers & Spencer Pana Wacława Cichego

Generalnie broń krótka taka jak rewolwery oraz pistolety.
ODPOWIEDZ
Wycior
VIP
Posty: 2133
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: POLSKI Rogers & Spencer Pana Wacława Cichego

Post autor: Wycior »

Ursus_c35 pisze: śr 08.maja.2024 - 22:26 To Koledzy wskażcie w takim razie , które repliki mogą nazywać się tak jak oryginały bo ja już poginąłem …
Sądzę że to dobry moment żeby nastroje ostudzić gdyż plemienne flagi zostały wywieszone a przeciwnicy się okopali albo przynajmniej wsadzili głowy w piasek, ignorując cudze argumenty. Przynajmniej od kilku postów nie latają już chamskie obelgi i epitety.

Mówi się że w modzie i w sztuce decyduje pierwsze wrażenie. Z replikami może być podobnie. Jeżeli patrzę na replikę znanego mi obiektu i już na pierwszy rzut oka coś nie gra to dla mnie ta replika nie jest dobra. Mogę wybaczyć różne - większe lub mniejsze - odchylenia i rozbieżności ale chciałbym przynajmniej aby ogólny obraz repliki nie wywoływał u mnie dysonansu. Wygląd R&S FWB jest dla mnie OK, w obrazie repliki z Tarnowa coś mi nie pasuje i nic na to nie poradzę. Można to nazwać oceną intuicyjną ale wielu uważa intuicję za metodę badawczą. Może wymagam zbyt wiele ale uważam że lepsze jest równanie w górę niż równanie w dół. Nie ma powodu się zacietrzewiać bo to nie obrona Częstochowy ale konfrontacja różnych kryteriów oceny. Może zainspiruje to producenta do jakichś ulepszeń?

Niech pan Wacław wytwarza dobrą broń, bijącą jakościowo włoski złom. Niechaj koledzy cieszą się jej celnością i dobrym wykonaniem. Też jestem ciekawy wyników na tarczy. Nie jest jednak dobrze dać się bezkrytycznie uwieść reklamowym sloganom (producent najlepszych na świecie replik itp. bzdury). Kiedy ktoś nazywa gęś łabędziem, bo to szlachetniej brzmi, będę dalej twierdził że widzę gęś, nawet jeżeli inna osoba woli dostrzec łabędzia.
Awatar użytkownika
Ursus_c35
Stary bywalec
Posty: 610
Rejestracja: śr 06.paź.2021 - 11:49
Moja broń: RUGER OLD ARMY & MAYNARD z Niedomic :)

Re: POLSKI Rogers & Spencer Pana Wacława Cichego

Post autor: Ursus_c35 »

alterjorge pisze: śr 08.maja.2024 - 23:16 Pozwolę sobie zapytać jakie R&S ( repliki i oryginały) dzierżył Kol Ursus c35 poza tym rewolwerem od Wacława Cichego ? Bo odpowiedź na to pytanie wyjaśni wiele. Przecież na pierwszy rzut oka ten rewolwer- możliwe, że dobrze wykonany i z dobrego materiału- odbiega od oryginału i to znacznie.
A ja sobie pozwolę odpowiedzieć że właśnie nie posiadam repliki od p. Cichego a jedynie dostępne na dzień dzisiejszy ASP oraz H2 od FWB. Rozumiem że to że nie posiadam oryginału za dwie dychy odbiera mi możliwość wypowiedzenie w poście o replice ??Oryginału nie posiadam bo mnie zwyczajnie nie stać. I teraz ja sobie pozwolę zadać pytanie, które repliki wg Kolegi można nazwać replikami a których już tak nazwać niemożna … Proszę o stosowną listę… Może warto było by stworzyć osobnego posta na temat kopii i replik bo o ile dobrze pamiętam istniały firmy robiące kopie ale nie repliki sharpsa np… Ale nie o tym to post..
Ostatnio zmieniony czw 09.maja.2024 - 06:49 przez Ursus_c35, łącznie zmieniany 7 razy.
Awatar użytkownika
Ursus_c35
Stary bywalec
Posty: 610
Rejestracja: śr 06.paź.2021 - 11:49
Moja broń: RUGER OLD ARMY & MAYNARD z Niedomic :)

Re: POLSKI Rogers & Spencer Pana Wacława Cichego

Post autor: Ursus_c35 »

Wycior pisze: śr 08.maja.2024 - 23:27
Ursus_c35 pisze: śr 08.maja.2024 - 22:26 To Koledzy wskażcie w takim razie , które repliki mogą nazywać się tak jak oryginały bo ja już poginąłem …
Sądzę że to dobry moment żeby nastroje ostudzić gdyż plemienne flagi zostały wywieszone a przeciwnicy się okopali albo przynajmniej wsadzili głowy w piasek, ignorując cudze argumenty. Przynajmniej od kilku postów nie latają już chamskie obelgi i epitety.

Mówi się że w modzie i w sztuce decyduje pierwsze wrażenie. Z replikami może być podobnie. Jeżeli patrzę na replikę znanego mi obiektu i już na pierwszy rzut oka coś nie gra to dla mnie ta replika nie jest dobra. Mogę wybaczyć różne - większe lub mniejsze - odchylenia i rozbieżności ale chciałbym przynajmniej aby ogólny obraz repliki nie wywoływał u mnie dysonansu. Wygląd R&S FWB jest dla mnie OK, w obrazie repliki z Tarnowa coś mi nie pasuje i nic na to nie poradzę. Można to nazwać oceną intuicyjną ale wielu uważa intuicję za metodę badawczą. Może wymagam zbyt wiele ale uważam że lepsze jest równanie w górę niż równanie w dół. Nie ma powodu się zacietrzewiać bo to nie obrona Częstochowy ale konfrontacja różnych kryteriów oceny. Może zainspiruje to producenta do jakichś ulepszeń?

Niech pan Wacław wytwarza dobrą broń, bijącą jakościowo włoski złom. Niechaj koledzy cieszą się jej celnością i dobrym wykonaniem. Też jestem ciekawy wyników na tarczy. Nie jest jednak dobrze dać się bezkrytycznie uwieść reklamowym sloganom (producent najlepszych na świecie replik itp. bzdury). Kiedy ktoś nazywa gęś łabędziem, bo to szlachetniej brzmi, będę dalej twierdził że widzę gęś, nawet jeżeli inna osoba woli dostrzec łabędzia.
Tylko widzisz… naprawdę nie razi Cię ten przewymiarowany ton FWB?? No spójrz chociaż na 4razy grubszy kabłąk H2 czy na jego konstrukcję wyraźnie różniącą się od oryginału… Dlaczego w przypadku H2 środowisko było wręcz oburzone że z późniejszych wersji zdjęli napis RS dokładając H2?? Poniżej może nędzne źródło ale masz porównanie na filmie włoskiej repliki (i tu nie pamiętam, ktorej czy to ASP czy późniejszy Euroarms) oraz FWB co do gabarytów i części wewnętrznych… Ja nie mam żadnego interesu w obronie czy promowaniu wyrobów spod Tarnowa ale walczę o elementarną sprawiedliwość i obiektywizm…

https://youtu.be/d5JpQhXEojs?si=XoV6fEbHsuLRh-hA
Awatar użytkownika
zlyzuw
Bywalec
Posty: 262
Rejestracja: pt 06.sty.2017 - 19:17
Moja broń: sporo

Re: POLSKI Rogers & Spencer Pana Wacława Cichego

Post autor: zlyzuw »

Większość replik Pietty nie jest wymiarowo zgodna z oryginałami i to grubo (opasłe remingtony, colty pocket/navy robione na ramach army, navy 1861 z lufą o długości 8" itp itd). ASM i inne wymarłe firmy też gubiły wymiary. Co ja mówie, nawet sam Feinwerkbau History 2 nie trzyma wymiarów oryginału. ;) Ale nikogo to nie obchodzi bo to zagraniczne twory, produkt który ma się sprzedać i dawać radość z używania na strzelnicy dla hobbystów. Nawet cała masa rekonstruktorów na świecie z takich egzemplarzy korzysta, widywałem na grupach rekonstruktorskich w USA Enfieldy 1858 w kalibrze 45 (nie, nie były to volunteery tylko enfieldy z gwintem 1:48) i nikt nie robił z tego halo.

No ale oczywiście jesteśmy Polakami w Polsce i zamiast chwalić, że mamy pierwszego porządnego producenta broni na większą skalę (nie obrażając mniejszych którzy robią dzieła sztuki na małą skalę jak np. P. Bolek Maciaszczyk) musimy wprowadzać atmosferę niezadowolenia, powiedziałbym nawet że hejtu. Jest u Nas sporo osób całkiem obytych z maszynami do obróbki metali, dorabiaja sobie wyrzutniki do sharpsów .54, robią kominki na zamówienie lub inne przydatne akcesoria ale żaden nie produkuje seryjnie broni z tak ciekawymi modelami.

Dlaczego hejtu? A no dlatego, że jest całe grono osób którzy każdą jego twórczość kwitują tekstami typu "niehistoryczne, niewymiarowe, niekoszerne..." jako przykład podając np. maynarda. Czy identyczny maynard jak produkcji z Tarnowa istnial w XIX wieku? Identyczny w 100% jeśli chodzi o rodzaj gwintu, wymiary lub mechanizm spustowy? Nie, nie istniał na pewno. Czy istniał w XIX wieku identyczny rewolwer jak Pietta Remington 1858? Lub jak Feinwerkabu History 2? Lub pistolet Feinwerkbau History 1 (który nomen omen nawet w mlaic nie jest dopuszczony)? Lub karabink Gallager z dziwacznym gwintem? NIE ISTNIAŁY. Wszystkie powyższe modele to r-e-p-l-i-k-i a nie kopie 1 do 1. Nie chcę znowu przytaczać definicji słowa replika ale wszyscy widzą to, że fabryki i mniejsi producenci próbując uatrakcyjnić swój towar (lub ułatwiając produkcje) lekko go usprawniają, poprawiają, powiększają lub zmieniają to i owo.

Generalnie większość replik rozjeżdża się w pewnych mniejszych lub większych kwestiach z oryginałami ale jako strzelcy czarnoprochowi nie powinniśmy z tym walczyć. Dzięki temu osoba która np. nie ma pozwolenia może sobie kupić saguaro sharpsa lub maynarda które dają fajny przedsmak broni centralnego zapłonu co bardzo często jest iskrą do zrobienia papierów i zasilenia szeregów osób posiadających pozwolenie w Polsce a to zawsze jest na plus.

Na plus jest też dbanie o środowisko strzeleckie, czarnoprochowe i każdego kto chce mieć broń a zwłaszcza kto chce tą broń legalnie i oficjalnie produkować.

Jako anegdotę dodam, że wrzuciłem foty Naszego Tarnowskiego maynarda na pewną amerykańską grupę i spotkało się to z dużym entuzjazmem, nawet padały pytania czy jest opcja wysyłki do USA. Ani jedna osoba nie zakręciła nosem na to, że jest wyrzutnik lub, że karabin używa łusek od sztucerów 7X65R. I tutaj widzimy różnicę w mentalności, w USA sami strzelcy by to rozpromowali bo nie wszyscy są srającymi w krzakach (bo wc niekoszerny) fanatykami którzy poza oficjalnymi zawodami MLAIC uważają że strzelanie dla samej przyjemności powinno być nielegalne. Na wrzucone zdjęcie karabinu maynard od razu wyskakują z tekstem "POKAŻ TARCZE" jakoby już szukali jakiejś drzazgi, czegoś do czego można się dojebać.



Rozpisałem się ale niestety uważam, że środowisko czarnoprochowe jest zgnite. Pełne zadufanych w sobie szkodników myślących że pozjadali wszystkie rozumy. Pełne koszernych fanatyków którzy sami decydują o tym co jest dobre a co nie równocześnie psując zabawę innym. Niestety bardzo często im większe umiejętności tym bardziej nadmuchane ego i obsrywanie forów. Na szczęście jestem jeszcze młody, za 20-30 lat szkodników na forach już nie będzie za to zostaną młodsi którzy mają już inne podejście.

:)
scraab
Stary bywalec
Posty: 571
Rejestracja: ndz 05.mar.2023 - 20:21
Moja broń: Derringer chrom

Re: POLSKI Rogers & Spencer Pana Wacława Cichego

Post autor: scraab »

Ursusie ale jakie to ma znaczenie, mamy replike RSa i tyle. Wszystko co nawet z czekolady odlane a wyglada jak RS bedzie jego repliką :))
Miner
Bywalec
Posty: 112
Rejestracja: wt 16.mar.2021 - 21:14
Moja broń:

Re: POLSKI Rogers & Spencer Pana Wacława Cichego

Post autor: Miner »

Znowu piszecie wyłącznie o emocjach...
Zasraliscie już wszystkie tematy czy jeszcze jakies ostaly? Moze przy okazji porannej kupy wskaże wam gdzie jeszcze waszych wypierdow nie ma?
Nie dziekujcie.
Dlaczego hejtu? A no dlatego, że jest całe grono osób którzy każdą jego twórczość kwitują tekstami typu "niehistoryczne, niewymiarowe, niekoszerne..." jako przykład podając np. maynarda.
Piszcie merytorycznie!!! Nie interesuje mnie czy producent jest w podtarnowskiej wiochy, Niemiec czy Włoch, bo dyskusja jest o przedmiocie... a jeśli produkowane przedmioty są słabe, to należy to opisać, żeby przestrzec innych. Każdy ma swój rozum i może potrafi przeanalizować temat!
Jeśli producent sam nie wie, jak wygląda oryginał, to jak mówić o dobrej replice? Wykończenie, tzw. politury, oksydy, następnie wymiary, kształty elementów i ślady obróbki nie mają nic wspólnego z epokowymi oryginałami.
Ktoś lubi jarmarczne dziwolągi to super, bo o gustach się nie dyskutuje, ale niech nie wmawia innym osobom głupot!
Anegdota z amerykańskim forum jest najlepsza - podaj link - chętnie poczytam.
Jeszcze jeden fajny żart:
mamy pierwszego porządnego producenta broni na większą skalę
- Ty tak na poważnie? To, że ktoś wyheblował jeden źle zwymiarowany rewolwer i kilka "ulepów" różnych karabinów czyni go porządnym... no to chyba nie widziałeś manufaktury rusznikarskiej i poziomu obróbki - polecam przejrzeć małe firmy np. w Wielkiej Brytanii. Dla mnie w Polsce rusznikarzem na wysokim poziomie jest Pan Ryszard Tobys - to jest zupełnie inna liga!
Staszek L
Bywalec
Posty: 367
Rejestracja: czw 23.lut.2017 - 18:08
Lokalizacja: Środek Polski
Moja broń: Niezawodna

Re: POLSKI Rogers & Spencer Pana Wacława Cichego

Post autor: Staszek L »

.
Awatar użytkownika
Ursus_c35
Stary bywalec
Posty: 610
Rejestracja: śr 06.paź.2021 - 11:49
Moja broń: RUGER OLD ARMY & MAYNARD z Niedomic :)

Re: POLSKI Rogers & Spencer Pana Wacława Cichego

Post autor: Ursus_c35 »

Doskonały pomysł ... Napisz wreszcie coś merytorycznego ... Pojedź tam leniu jeden i zrób swoje pomiary, na które stale się powołujesz i coś wreszcie wnieś do tematu... Tym czasem strategia wiecznie ta sama.. Hejtuje wszystko co ktoś za płotem mógł wykonać bo jest sie zazdrosnym leniem. Abstrahując zupełnie od tego tematu co było z tematem o prasce mimośrodowej ?? Zupełnie inny facet zrobił raptem 6 czy siedem egzemplarzy i Łukasz pierwszy żygał nie mając o niej pojęcia bo sam se zrobił śrubową... Gdyby ten rewolwer zrobiono w czechach albo "niemcach" to by była orgia samogwałtu na sam widok tym czasem tak nie jest... Pan Ryszard zrobił akurat replikę remingtona i jakoś nikt tego nie kwestionował że była x razy większa :D BTW zrobił replikę czy co ? :)
Tobys Remington.png
Tobys 2.png
Miner
Bywalec
Posty: 112
Rejestracja: wt 16.mar.2021 - 21:14
Moja broń:

Re: POLSKI Rogers & Spencer Pana Wacława Cichego

Post autor: Miner »

Gdyby ten rewolwer z Tarnowa zrobiono w Niemczech, to byłby takim samym dziwolągiem, jak teraz, bo to ciągle ten sam przedmiot... Zrozum, że rozmawiamy o przedmiocie, a nie o sympatycznym starszym panu, który może nawet poczęstuje herbatą! Może jak zrobi 10 rewolwerów, to w końcu się czegoś nauczy i poprawi...
A co do innych krajów, to też mają takie ciekawostki nawet spore firmy.
Przykład dziwoląga z ostatnich czasów z Hiszpanii, który nie ma wymiarowo nic wspólnego z brytyjskim Beamount-Adams'em:
Obrazek
Nie będę zachwalać tego gniota, pomimo, że jest to rzadki model!
Ostatnio zmieniony czw 09.maja.2024 - 12:14 przez Miner, łącznie zmieniany 2 razy.
Wycior
VIP
Posty: 2133
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: POLSKI Rogers & Spencer Pana Wacława Cichego

Post autor: Wycior »

Ursus_c35 pisze: czw 09.maja.2024 - 05:52 Tylko widzisz… naprawdę nie razi Cię ten przewymiarowany ton FWB??
Oczywiście, trochę mnie razi. R&S FWB wybrałem do porównania celowo, właśnie dlatego że nie jest idealną repliką. Dodatkowo mechaniką odbiega od pierwowzoru. Sędziwe R&S Armi San Paulo/Euroarems są chyba wierniejsze oryginałowi. Tym niemniej R&S FWB JESZCZE jestem gotów nazwać repliką ale tego tarnowskiego JUŻ nie. To oczywiście moje prywatne odczucie, oparte na pierwszym wrażeniu.

Gdyby Pan Wacław zachwalał swój wyrób np. tak: "Precyzyjny, celny rewolwer tarczowy CP inspirowany legendarnym R&S" to byłoby jak najbardziej w porządku. Tymczasem z powodów komercyjnych - przez wzgląd na UOBiA - trzeba go zakwalifikować pod replikę [*1]. Cóż, ja patrzę na ten rewolwer i nie widzę R&S tylko podobną konstrukcję ze współczesnym chwytem.

W tym miejscu zaczyna się problem nadużywania a czasem wręcz zawłaszczania historycznych, uznanych, sławnych nazw i symboli. Nie bez powodu marki, znaki towarowe i nazwy handlowe są chronione prawem. Jednak z nazwami nie podlegającymi ochronie każdy robi co che. Taki np. odtylcowy Rolling Block zyskał sławę nie dzięki "zajebistemu" wyglądowi ale genialnemu sposobowi ryglowania, który go identyfikował. Nie przeszkodziło to dolepić tej nazwy do współczesnego, odprzodowego karabinu "in-line", tylko po to aby nadać mu legitymację historycznej repliki.

W takich USA, gdzie są silne środowiska kolekcjonerskie i historycznej rekonstrukcji (np. NSSA), do wierności oryginałowi przywiązuje się wielką wagę, bez dziecinnego pojękiwania nad "psuciem zabawy innym". Są firmy wyspecjalizowane w tzw. "defarbingu", tzn. takim przerabianiu replik aby w maksymalnym stopniu przypominały oryginały. Przykład:

https://www.comersgunworks.com/products ... t-dfr-5326

Gdyby na zawodach NSSA ktoś pojawił się z tarnowską repliką R&S w pokazanej tu wersji, zwyczajnie by go wyśmiano. Jest w USA inna grupa strzelców CP, często myśliwych, nie zainteresowanych bronią historyczną. Ci ostatni jednak nie pokrzykują gniewnie na "szkodników", psujących im humor przypominaniem że nie każda broń czarnoprochowa jest arcydziełem, bezwarunkowo zasługującym na miano repliki. Cóż, dzisiaj urażanie czyjejś miłości własnej przez wykazywanie ignorancji albo intelektualnego lenistwa to poważne faux-pas.
............................................
[*1] Nie mogę sobie odmówić pewnej złośliwości. W swoim ogłoszeniu pan Wacław, z wiedzą i pozwoleniami, wyjaśnia że:

"Replika broni czarnoprochowej rozdzielnego ładowania sprzed 1890 roku - nie wymaga zezwolenia na broń".

https://sprzedajemy.pl/karabin-czarnopr ... nr67080593

Naprawdę? W Internecie można wypisywać co fantazja podpowie a bezkrytyczni czytelnicy z otwartymi z zachwytu dziobami i tak kupią to jaką prawdę objawioną. Fakt że większość internetowych treści to komercyjna ściema albo zwykłe idiotyzmy jest na tyle nieprzyjemny że najlepiej wyprzeć go ze świadomości.
Awatar użytkownika
Ursus_c35
Stary bywalec
Posty: 610
Rejestracja: śr 06.paź.2021 - 11:49
Moja broń: RUGER OLD ARMY & MAYNARD z Niedomic :)

Re: POLSKI Rogers & Spencer Pana Wacława Cichego

Post autor: Ursus_c35 »

Kolego z całym szacunkiem ale jakie Ty czy ja mamy kompetencje żeby decydować co jest repliką a co nie ? Twoje poglądy są tyle samo warte co moje a fakty za to nie pozbawiają RSa z Tarnowa miana repliki.

"Racja! R&S FWB wybrałem do porównania celowo, właśnie dlatego że nie jest idealną repliką. Dodatkowo mechaniką odbiega od pierwowzoru. Sędziwe R&S Armi San Paulo/Euroarems są chyba wierniejsze oryginałowi. Tym niemniej R&S FWB JESZCZE jestem gotów nazwać repliką ale tego tarnowskiego JUŻ nie. To oczywiście moje prywatne odczucie, oparte na pierwszym wrażeniu."

No właśnie na jakiej podstawie jesteś jeszcze gotów nazwać FWB repliką a czego innego już nie ? Gdzie jest ta granica repliki? W Twoim oku ?? Czy Pan Tobys stworzył replikę remingtona czy co Twoim zdaniem widnieje na powyższych zdjęciach ??
Ostatnio zmieniony czw 09.maja.2024 - 12:32 przez Ursus_c35, łącznie zmieniany 1 raz.
Wycior
VIP
Posty: 2133
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: POLSKI Rogers & Spencer Pana Wacława Cichego

Post autor: Wycior »

zlyzuw pisze: czw 09.maja.2024 - 10:57 Na szczęście jestem jeszcze młody, za 20-30 lat szkodników na forach już nie będzie za to zostaną młodsi którzy mają już inne podejście.
Racja, naukowcy prognozują że zbiorowe ogłupianie społeczeństwa będzie sukcesywnie postępować.
Awatar użytkownika
Ursus_c35
Stary bywalec
Posty: 610
Rejestracja: śr 06.paź.2021 - 11:49
Moja broń: RUGER OLD ARMY & MAYNARD z Niedomic :)

Re: POLSKI Rogers & Spencer Pana Wacława Cichego

Post autor: Ursus_c35 »

Naukowcy prognozują a inni to wykonują niestety
Awatar użytkownika
zlyzuw
Bywalec
Posty: 262
Rejestracja: pt 06.sty.2017 - 19:17
Moja broń: sporo

Re: POLSKI Rogers & Spencer Pana Wacława Cichego

Post autor: zlyzuw »

Czyli znowu wracamy do punktu wyjścia. "Najmądrzejsi" twierdzą, że wspomniany R&S nie jest repliką nie wskazując dokładnie który parametr określa rewolwer jako replikę. I tak jak już pisałem ale widzę, że nie dotarło większość replik broni CP nie są kopiami 1:1 tylko mają różnice względem oryginałów. Czy to dobrze? Dla mnie to obojętne bo nie jestem rekonstruktorem który zwraca na to uwagę, to forum też nie jest rekonstruktorskie. Ale nie wyciagam wniosków o tym, że dany egzemplarz nie jest repliką.
- Ty tak na poważnie? To, że ktoś wyheblował jeden źle zwymiarowany rewolwer i kilka "ulepów" różnych karabinów czyni go porządnym... no to chyba nie widziałeś manufaktury rusznikarskiej i poziomu obróbki - polecam przejrzeć małe firmy np. w Wielkiej Brytanii. Dla mnie w Polsce rusznikarzem na wysokim poziomie jest Pan Ryszard Tobys - to jest zupełnie inna liga!
Człowieku, nie pogrążaj się. Po pierwsze oczywiste jest to, że mam na myśli producentów wytwarzających broń czarnoprochową, po drugieile Pan Tobys wyprodukował różnych modeli czarnoprochowców na szeroką skalę? Czy zrobił może 60 sztuk karabinów sharpsa jak np Pan Cichy ponad 60 sztuk (do tej pory) Maynardów? Czy zrobił może Kilkadziesiąt sztuk Gallagerów lub karabinów Podewils? Producenci w UK i reszcie świata też mnie nie interesują bo tu chodzi o Nas. Nikt inny wcześniej nie produkował funkcjonalnych i w pełni legalnych replik na taką skalę. Nie umniejszam kunsztu innych producentów ALE MI CHODZI O BROŃ CZARNOPROCHOWĄ, przeczytaj mój poprzedni post drugi raz bo widze, że nie dotarło.

Poza tym nazywanie broni z tej fabryki "jarmarcznymi wyrobami" świadczy właśnie o Twoim podeściu i znajomości tematu. Fakt - robił sporo egzemplarzy ze złotymi wstawkami i innymi dziwnymi personalizacjami na prośbę klientów ale to dobrze że jest elastyczny. Jak ktoś chce mieć złotego gallagera to niech ma złotego gallagera.
Nie będę zachwalać tego gniota, pomimo, że jest to rzadki model!
Nikomu nie zależy na tym aby jakiś randomowy "Miner" z forum zmienił zdanie. Nikt Ci nie wciska tego rewolweru i nie zabiera pieniędzy. Ale w żadnym innym temacie o jakiejkolwiek broni nie uruchomiłeś się tak jak o R&S z Tarnowa. Wszystkie inne repliki RS i innych rewolwerów które nie są 1:1 z oryginałem tak Cię prowokują? PS: Pewnie nie wiesz ale Pan Wacław może zrobić okładziny drewniane w oryginalnym kształcie, nie tylko sportowe.
Racja, naukowcy prognozują że zbiorowe ogłupianie społeczeństwa będzie sukcesywnie postępować.
To nie tak, po prostu pewna część środowiska już stetryczała (albo mają jakieś naloty z poprzedniego ustroju) i lubią szkodzić i mieszać dla sportu. :)...


Na szczęście klienci się znajdą, mam nadzieje że da to kopa finansowego wytwórni do produkcji innych ciekawych egzemplarzy i wszyscy będą się dobrze bawić strzelając z broni CP. A koszerne dziadki? No cóż, będą sobie koszerne zamknięte w tych swoich wąskich grupkach mruczące i narzekające na wszystko co nie jest 100% kopią historycznej broni. :)
Wycior
VIP
Posty: 2133
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: POLSKI Rogers & Spencer Pana Wacława Cichego

Post autor: Wycior »

Ursus_c35 pisze: czw 09.maja.2024 - 12:19 Twoje poglądy są tyle samo warte co moje fakty za to nie pozbawiają RSa z Tarnowa miana repliki
Ależ oczywiście! Nieraz zaznaczyłem zresztą że to tylko mój osobisty pogląd a Twoje zdanie szanuję także wtedy gdy go nie podzielam. Nie uzurpuję też sobie prawa decydowania o czymkolwiek. Upieram się jednak przy moim prawie polemiki, przedstawiania i uzasadniania mojego stanowiska. Natomiast miano repliki nadał swojej produkcji sam Pan Wacław. To nie jest urzędowe oznaczenie, mogę więc z nim polemizować i je kwestionować.
Ursus_c35 pisze: czw 09.maja.2024 - 12:19 Gdzie jest ta granica repliki? W Twoim oku ??
Tak, na mój własny użytek jest ona w moim oku i w moim umyśle, w który wcześniej wpuściłem odrobinę wiedzy o oryginale. A moje - prywatne - kryteria są rezultatem lektury i dyskusji z innymi kolekcjonerami. Ktoś może moje poglądy podzielać albo nie ale nie chciałbym aby w tym drugim przypadku eksmitował mnie do rynsztoka.

Oczywiście najlepiej bym siedział cicho i nie psuł nikomu humoru gorszącym prezentowaniem stanowiska innego niż jego własne. Sądzę jednak że po to mamy forum aby różnymi - także polemicznymi - poglądami się wymieniać. Nie musimy się zgadzać, pożytecznie jest jednak przynajmniej przyjąć do wiadomości istnienie odrębnych punktów widzenia. Moglibyśmy też pielęgnować cywilizowana formę dysputy (OK, powinienem być realistą). Jeżeli o tym zapomnimy to kiedyś (może za 20 - 30 lat) obudzimy się w nowych Chinach albo w nowej Rosji.
ODPOWIEDZ