Taka sobie praska...od domorosłego "inżyniera"

Pytania i prośby o opiniowanie sprzedawanych broni czarnoprochowych na aukcjach i ogłoszeniach internetowych.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jaroslaw78
Bywalec
Posty: 394
Rejestracja: ndz 10.paź.2021 - 14:13
Lokalizacja: Opole
Moja broń: Remington Pietta 1858 .44 , Jakieś Colty .44

Taka sobie praska...od domorosłego "inżyniera"

Post autor: Jaroslaw78 »

Cześć. Piszę bez hejtu. A że człowiek o którym mowa, dobrze, nazwijmy go "Doktor Strang"( co najmniej dziwny), oraz "Jackowski"( wszystko przewiduje :-) )
Sprzedał mi praskę, jakiś czas temu. Niestety mi nie podpasowała. Wg jego,to wszyscy są zadowoleni. Tylko nie ja. W rozmowie telefonicznej, powiedział, że jest możliwy zwrot. Niestety później wycofał się ze swoich słów. Zechciał zdjęć praski,czy nie jest uszkodzona. Poinformowałem go ,że raz tylko użyłem w domu, podczas ładowania bębna i że podstawa jest porysowana w kontakcie stalowy bęben z miękkim alu. Przestaje się w tym momencie odzywać. Napisałem kilka sms. Zadzwonił. Stwierdził po zdjęciach,że praska jest USZKODZONA, gdyż nosi ślady używania... podważa moją prawdomówność, bo "miałem za twarde kule/pociski, pchałem kule/pociski w bęben pełny nagaru, robię pozwolenie na broń, więc chcę ją oddać" . Jeśli nie spełnia moich oczekiwań,to chyba normalne. Kupiłem ją,bo chciałem szybciej ładować bęben. I jeszcze podważył nie tylko moją szczerość,co jeszcze,że kolega ZBIHO sprzedaje twarde kule, z jakiegoś odzysku... kupuję od kolegi już długi czas. Piękne są obrączki podczas ładowania. Mosiądz? Każdy się utlenia. Pan "Jackowski" twierdzi,że stemple są brudne od nagaru, najtańszego prochu jakim jest Vesuwit LC....Nie używałem w/w praski na strzelnicy. Próbowałam załadować bębny w domu. Nie docisnęła do końca pocisków, musiałem docisnąć moją zwykłą, dźwigniową. Gdybym był totalnym laikiem...i nie docisnął kul w bębnie...wiadomo co by się stało, po odpaleniu... pusta przestrzeń pomiędzy kulą a prochem..."domorosły Pan inżynier" bez kultury (nie dał mi dojść do słowa podczas rozmowy).... stwierdził,że jak napiszę ten post,to inni się za nim stawią i "dojedzie mnie" swoim kontrpostem....
Larkana
Bywalec
Posty: 175
Rejestracja: czw 10.lut.2022 - 11:56
Lokalizacja: Bydgoszcz
Moja broń: .44, 9x19

Re: Taka sobie praska...od domorosłego "inżyniera"

Post autor: Larkana »

Moim zdaniem nie powinieneś używać pseudonimów typu Doktor Strange i Jackowski - tylko dokładnie określić o jaką praskę/personę chodzi.
Jeśli wcześniej sprzedający poinformował Ciebie, że zwrot jest możliwy, a post factum wymyśla wszelakie historie aby ze słów swych się wycofać - to bardzo brzydko z jego strony.
Ślady użytkowania nie są zniszczeniem. Wpychanie do bębna kul z twardego ołowiu to nie jest użytkowanie praski niezgodnie z jej przeznaczeniem.
To, że praska nie dopycha kuli do samego dna nie traktowałbym jako wady praski stricte - pod kulą musi być przecież proch, a niedobór powinieneś uzupełnić przybitką. Łatwo mi sobie wyobrazić, że praski mimośrodowe pod CP nie są wstanie wepchnąć kuli na dni bębna.
Inna kwestia, że jeśli sprzedający nie funkcjonuje jako firma to nie ma obowiązku przyjmować od Ciebie zwrotu.
Awatar użytkownika
Jaroslaw78
Bywalec
Posty: 394
Rejestracja: ndz 10.paź.2021 - 14:13
Lokalizacja: Opole
Moja broń: Remington Pietta 1858 .44 , Jakieś Colty .44

Re: Taka sobie praska...od domorosłego "inżyniera"

Post autor: Jaroslaw78 »

Dziękuję za odpowiedź. Ta persona bardzo dobrze wie,że napisałem ten post. Może się ujawni, co mi zapowiedział w rozmowie telefonicznej. Ja go nie oczerniam, jak mu zapowiedziałem. Tylko opisuję ten problem. Nie rozumie co oznacza uszkodzenie, a ślady używania. Które już były po odbiorze przeze mnie praski. Bardzo proszę o obiektwną ocenę. Więc zainteresowanych proszę o podanie maila, wyślę fotki. Bo "doktor Strang" widocznie ma problem ze wzrokiem, tudzież z wyświetlaczem telefonu/ matrycą w kompie...i uważa,że praska została uszkodzona (czyli nosi ślady użytkowania)... Oczywiście,że nie jest firmą i nie ma obowiązku przyjęcia zwrotu. Ale sam się zadeklarował, że warunkowo przyjmie zwrot, jeśli praska nie jest uszkodzona. Natomiast po moich kilku smsach się wycofał z tego, jako argument przyjmując to ,że używałem twardych kul od Zbih, komory bębna są z nagarem, mosiądz jest ciemny od nagaru, oraz że użyłem łoma do wkręcenia w komory... Mosiądz sam z siebie pokrywa się patyną. Gdy powiedziałem,że mam nie używany pobojczyk z mosiądzu,to stwierdził że trzymam go razem w pokrowcu z karabinem...(nie mam karabinu,ani nie trzymam nic z bronią) tylko w szufladzie, zawinięty w bawełnianą szmatkę...ale oczywiście podważył moją prawdomówność, zasłaniając się innym tematem. Może kolega Zbih się wypowie, jakie to "twarde" kule i pociski mi sprzedał...
Praska alu, stemple do ładowania 6 kul do bębna. Podobno większość z was ma taką i nie narzeka?
P.S. Nie używam przybitki. Stara praska dźwigniowa ,ani rewolwery nie miały z tym problemu...
ODPOWIEDZ