O czarnym prochu, jego wytwarzaniu i właściwościach

ODPOWIEDZ
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

O czarnym prochu, jego wytwarzaniu i właściwościach

Post autor: Wycior »

Trudna dostępność i wysokie ceny czarnego prochu obudziły zainteresowanie jego samodzielnym wyrobem. Składniki prochu zna chyba każdy miłośnik CP. Nie dałbym tylko głowy czy większość potrafiłaby podać z pamięci ich proporcje... Komponenty zdają się być niedrogie i łatwo dostępne. Czy nie wystarczyłoby ich porządnie wymieszać aby cieszyć się tanim strzelaniem? Polak potrafi! Przed przystąpieniem do pracy polecałbym jednak fachową lekturę: wydaną w roku 2021 książkę Bretta Gibbonsa:

Like Fire and Powder: Black Powder for the Modern Shooter, ISBN 979-8499217894

Obrazek

Można ją nabyć także w wersji elektronicznej, do czytania na tablecie lub PC, za marne 4.72 USD, np. tutaj:

https://www.amazon.com/Like-Fire-Powder ... B09K1XD7PZ

Dla domorosłego wytwórcy prochu książka okaże się warta każdego centa, zwłaszcza gdy zdoła czytelnikowi wybić tę działalność z głowy.

Brett Gibbons jest entuzjastą epokowej broni czarnoprochowej, w szczególności Enfielda P1853, oraz historycznego strzelania. Napisał kilka innych świetnych książek, z których The Destroying Angel i The English Cartridge już na forum wspominałem. Autor przestudiował multum epokowych źródeł i podaje mnóstwo informacji których we współczesnej literaturze próżno by szukać. Brett Gibbons to nie tylko bardzo doświadczony strzelec i ekspert-praktyk ale i purysta. Próbuje jak najwierniej odtworzyć epokową amunicję, której podstawowym elementem jest proch. Gibbons analizuje prochy dostępne na rynku, wykazując że - poza "Szwajcarem" - nie są to bynajmniej prochy strzeleckie i daleko ustępują "pędnikom" z epoki. Dlatego Gibbons wytwarza własny proch, naśladując oryginalną technologię.

Autor zaczyna od dokładnego omówienia surowców, ich pochodzenia i wstępnej obróbki, podkreślając znaczenie ich czystości. Najwięcej uwagi poświęca oczywiście węglowi. Dalej w książce przeplatają się dwa równoległe wątki. Autor szczegółowo relacjonuje poszczególne fazy produkcji prochu w XIX-wiecznej królewskiej fabryce w Waltham Abbey. Potem pokazuje w jaki sposób sam reprodukował dane etapy w domowych warunkach. Na każdym kroku demonstruje przy tym świetną znajomość materii, akcentując potrzebę staranności, ostrożności i troski o bezpieczeństwo.

Obrazek

Okazuje się ze w Waltham Abbey w pewnych fazach produkcji okresowe eksplozje uważano za nieuchronne. Dlatego sprzęt konstruowano tak aby działał bez bezpośredniego udziału personelu i po kolejnym "buuum"dawał się szybko przywrócić do stanu sprawności. Gibbons nie ma tego komfortu i wytwarza proch w małych porcjach.

Aczkolwiek głównym tematem jest proch angielski, autor szkicuje też produkcję prochu w innych krajach, w szczególności w Prusach i we Francji. W końcowej części książki Gibbons zajmuje się wewnętrzną balistyką, rozwiewając wiele mitów. Szczegółowo analizuje proces spalania prochu i czynniki wpływające na jego energię a także na celność i powtarzalność strzałów.

Gibbons zdobył wielką wiedzę kosztem mnóstwa czasu, studiów, cierpliwości i praktycznego wysiłku. Dokładnie wie co robi i dlaczego to robi. Stosuje też maksimum środków ograniczających ryzyko. Właśnie to powinno przemówić do wyobraźni i rozsądku potencjalnym naśladowców. Komunistyczne hasło: "nie matura a chęć szczera zrobi z ciebie oficera" tu się nie sprawdzi. Jeżeli recepturę Gibbonsa spróbuje powtórzyć jakiś lewus-ignorant, wynik może być podobny jak przy wyrobie kapiszonów, opisanym w innym wątku. Rezultat może być nawet gorszy i mieć postać dziury w ziemi. Winny będzie, jak zwykle, autor.
Awatar użytkownika
Chłopiec z Chyloni
Stary bywalec
Posty: 557
Rejestracja: pt 27.mar.2020 - 16:10
Moja broń: Rogers & Spencer, Colt 1851, Enfield P53

Re: O czarnym prochu, jego wytwarzaniu i właściwościach

Post autor: Chłopiec z Chyloni »

Bardzo ciekawe.
Ja tydzień temu zamówiłem jego książkę "English Cartridge", żeby wiedzieć dokładnie czym lądować Enfielda.
19€ na ebay.com, przesyłka (ze Stanów) za darmo. Nie mogę się doczekać kiedy przyjdzie.
ODPOWIEDZ