Jak w temacie... Niewielki lecz drażniący luz na pinach ustalających brodę lufy. Po wciśnięciu klina palcami skutkuje to niewielką zmianą osiowości lufy, po lekkim dobiciu rzeczonego, luz się kasuje. Zakładam że piny są w porządku a nadwymiarowymi są gniazda.
I teraz pytanie. Jak ten luz wykasować? Jakieś pomysły?
Na fotce piny o których mowa
Luz na pinach
-
- Posty: 19
- Rejestracja: czw 21.kwie.2022 - 23:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Moja broń: Colt Army
- andrzej11111
- Posty: 84
- Rejestracja: sob 13.lis.2021 - 19:55
- Lokalizacja: inowrocław
- Moja broń: remington
Re: Luz na pinach
Dorobić tulejki albo napawać ale to chyba walka z wiatrakami . Ewentualnie wymiana lufy albo korpusu. Albo Dej papieru na piny i poloto jeszcze.
- zbiho
- Stary bywalec
- Posty: 1171
- Rejestracja: pt 04.sie.2017 - 08:23
- Lokalizacja: Bochnia
- Moja broń: .31"
Re: Luz na pinach
Weź odkręć chwyt, porządnie oprzyj tył szkieletu i młotkiem w pin żeby go lekko spęczyć, ttylko z czuciem.
tyle.
tyle.
-
- Posty: 19
- Rejestracja: czw 21.kwie.2022 - 23:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Moja broń: Colt Army
Re: Luz na pinach
Hmm, pomogło. Lekkie podbicie młotkiem bez zapierania ramy wykasowało wszelkie luzy.
Dzięki
Teraz gdy już wszystko chodzi jak w szwajcarskim zegarku mogę zacząć martwić się jakością stali użytej do wyżej wymienionej produkcji Pietty
Re: Luz na pinach
Trzeba było nie poprawiać - miałbyś mniej powodów do zmartwień