Rogers & Spencer .44 HEGE

Zapraszamy do umieszczania zdjęć oraz filmów z bronią CP w roli głównej. Generalnie można się pochwalić kto co ma.
Awatar użytkownika
Chłopiec z Chyloni
Stary bywalec
Posty: 557
Rejestracja: pt 27.mar.2020 - 16:10
Moja broń: Rogers & Spencer, Colt 1851, Enfield P53

Re: Rogers & Spencer .44 HEGE

Post autor: Chłopiec z Chyloni »

Ale to jest też część którą Saguaro akurat ma za 39 zł.
Chociaż zawsze jest ciekawiej robić samemu.
Niektórzy ludzie którzy finki robią, kupują stal damasceńską i hartują potem samemu. Bo gotowa głownia kosztuje 160€ i więcej. No i odpuszczają później w domowym piekarniku.
Na przykład: Dwa razy po dwie godziny przy tylu i tylu stopniach...Na pewno fajnie mieć coś w ten sposób samemu zrobionego, ale nigdy się za to nie brałem.
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Rogers & Spencer .44 HEGE

Post autor: Wycior »

Tak, nożoroby mają też swoje forum (forum.knives.pl). Warto tam zajrzeć, chociażby z ciekawości. Można znaleźć mnóstwo ciekawych rad na temat sprytnej obróbki metalu, tak amatorskiej jak i dość zaawansowanej, a także materiałów, np. na sprężyny.

Jeżeli zapasowa sprężyna jest dostępna to oczywiście warto ją kupić. Potem trzeba się tylko trzymać kciuki aby zechciała pasować. Parę lat temu napadła mnie pańska fantazja aby zrobić sobie lżejszą sprężynę główną do Enfielda. W tym celu zamówiłem w Saguaro zapasową. I co dostałem? (z lewej stara, z prawej - nowa):
Obrazek
Zapewne jakiś, hmmm, zachowując polityczną poprawność powiedzmy: ekonomiczny uchodźca, zatrudniony u Pedersolego przy wyrobie sprężyn, miał słabszy dzień. Ewentualnie przerwał robotę odmawiając modlitwę w stronę Mekki. Mógł mu się też po prostu turban zsunąć na oczy. Saguaro bez problemu wymieniło sprężynę na dobrą, ale od tego czasu postanowiłem nauczyć się wyrobu sprężyn na własny użytek.
Awatar użytkownika
Chłopiec z Chyloni
Stary bywalec
Posty: 557
Rejestracja: pt 27.mar.2020 - 16:10
Moja broń: Rogers & Spencer, Colt 1851, Enfield P53

Re: Rogers & Spencer .44 HEGE

Post autor: Chłopiec z Chyloni »

A to prawda. Ja sobie zamówiłem jakiś miesiąc temu zestaw do czyszczenia prosto od Pedersoli w kalibrze .36 do nie dawno tu na forum kupionego Colta. I przyszedł bez drewnianej rękojeśći. Nie chciało mi się wysyłać do Włoszech i mam tylko nadzieje że gwint będzie pasował do uchwytu tego samego zestawu w kalibrze .44, którego mam w Polsce.
Myślałem że Pedersoli to ´Mercedes´ jeśli chodzi o sprzęt CP, Uberti to ´Audi´, a Pietta to ´Syrenka´. A tu taka fucha od najdroższego producenta.

(Ale co chodzi o gwint: Może ma ktoś z was te ich zestawy w plastikowych pudełkach o rożnym kalibrze i wie czy gwinty pasują do siebie?)
Awatar użytkownika
BEAR
Bywalec
Posty: 176
Rejestracja: pn 27.lut.2017 - 21:11
Moja broń:

Re: Rogers & Spencer .44 HEGE

Post autor: BEAR »

Tak kupiłem u nich sprężynę a w zasadzie 2 aby mieć na zapas jak by nie były dostępne.
Zobaczymy co przyjdzie. Zdaje sobie sprawę że może wymagać obróbki nawet na długości ale przynajmniej część pracy będzie zrobiona. Niestety nie mam czasu zajmować się dorabianiem części - za dużo człowiek ma zainteresowań :-)
Tak na marginesie jestem na tym forum i czytam przy okazji szabli ale nie chce robić tam doktoratu ;)
slaw29
Stary bywalec
Posty: 1107
Rejestracja: wt 29.lis.2016 - 21:45
Moja broń: brak

Re: Rogers & Spencer .44 HEGE

Post autor: slaw29 »

Wycior pisze: wt 02.mar.2021 - 19:11
Zapewne jakiś, hmmm, zachowując polityczną poprawność powiedzmy: ekonomiczny uchodźca, zatrudniony u Pedersolego przy wyrobie sprężyn, miał słabszy dzień. Ewentualnie przerwał robotę odmawiając modlitwę w stronę Mekki. Mógł mu się też po prostu turban zsunąć na oczy.
Od jakiś kilku lat większość pracowników w PL i tych o białej karnacji skóry , chodzących w niedzielę do kościoła mają dokładnie 2 razy gorsze podejście do pracy jak opisane powyżej przez Ciebie.
Np: Jednemu ciepło , drugiemu zimno , trzeci po przepitku a czwartego głowa boli . Nikt nawet o modlitwie nie pomyśli.
Celem oświecenia drogi Wyciorze proponuję skorzystać z jakiegokolwiek fachowca :piwo: .
Sami sobie gotujemy los byle jakości , byle było , byle coś , byle gdzie , byle jak ..... ale ..... za nie byle jakie pieniądze .
Nie trzeba do tej byle jakości nawet ekonomiczych uchodźców.
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Rogers & Spencer .44 HEGE

Post autor: Wycior »

Nie jest to miejsce do rozważania wpływu polskiego kościoła na morale pracowników. Trudny temat, bo każdą racjonalną refleksją można zranić czyjeś uczucia religijne. W ogólności jednak zupełnie się z Tobą zgadzam. Poza tym wcale nie mam pewności czy te feralne sprężyny faktycznie pochodziły z Włoch. Niewykluczone że robił je na zlecenie jakiś warsztat w Polsce.
Awatar użytkownika
BEAR
Bywalec
Posty: 176
Rejestracja: pn 27.lut.2017 - 21:11
Moja broń:

Re: Rogers & Spencer .44 HEGE

Post autor: BEAR »

Aby obciąć głowę czczej dyskusji zgodnie z tym co pisałem pęknięta sprężyna wygląda na starą i oryginalną czyli z 79 roku. Wiec w tym czasie Europa wyglądała nieco inaczej niż dzisiaj.
W dniu wczorajszym doszły nowe sprężyny obie są identyczne wykonane z blachy o jednolitej długości i poddane obróbce termicznej co widać na ich powierzchni. Krawędzie wyglądają na kute bez charakterystycznego cięcia. Powierzchnia sprężyny jest gładka i nie będę z nią nic robił. Stara sprężyna miała zmienną grubość po długości tu jest odwrotnie.
Nie miałem czasu wczoraj sprawdzić jak pasuje w wpust w ramie rewolweru ale podejrzewam że będzie musiała być wsunięta i zaklinowana blokadą ( widziałem że jest to tak przemyślane). Wcześniejsza sprężyna była napawana i chyba przy okazji spawana i pilnikiem dopasowana na wcisk bez klina.
Jeżeli ktoś może podpowiedzieć czy u niego jest to tak rozwiązane będę wdzięczny za pomoc - tj. sprężyna we wrębie i zabita klinem żeby nie wyskoczyła.
Załączniki
IMG_20210304_061525.jpg
IMG_20210304_061608.jpg
Awatar użytkownika
BEAR
Bywalec
Posty: 176
Rejestracja: pn 27.lut.2017 - 21:11
Moja broń:

Re: Rogers & Spencer .44 HEGE

Post autor: BEAR »

Sprężyna założona obeszło się bez konieczności dokonywania jakichkolwiek zmian czy też dorabiania elementów. Z racji kształtu i wymiarów siedzi pewnie we wrębie osadzającym i nie wymagało to dokonywania dodatkowych zabezpieczeń. Naprężenie wstępne powoduje że nie przemieszcza się.
Zamontowałem ją w stanie surowym. Nie posiadała żadnych rys które mogły wpłynąć na jej wytrzymałość. Pozostaje teraz cieszyć się strzelaniem.
:rogers:
slaw29
Stary bywalec
Posty: 1107
Rejestracja: wt 29.lis.2016 - 21:45
Moja broń: brak

Re: Rogers & Spencer .44 HEGE

Post autor: slaw29 »

No to czym strzelałeś sylwetki ? Coltem czy Regerem ? Twoim zdaniem co się lepiej nadaje do tarczowego strzelania ?
Awatar użytkownika
BEAR
Bywalec
Posty: 176
Rejestracja: pn 27.lut.2017 - 21:11
Moja broń:

Re: Rogers & Spencer .44 HEGE

Post autor: BEAR »

Strzelalem RS em bo chciałem go sprawdzić. Colty uwielbiam i pomimo tego uwazam że Colt nie mają precyzyjnych przyrządów w porównaniu do Remingtona czy innych co napewno nie ułatwia sprawy w strzelaniu precyzyjnym. Może mało widziałem ale czołówka na zawodach to broń inna niż Colt. Na tych zawodach na Śląsku czy MP strzelalem Coltem do tej pory ale bez rewelacji. Im więcej strzelam powoli progres jest do przodu ale najważniejszy jest trening. Praktycznie od niedawna mam zmienione przyrządy co napewno przesunie punkt wyjścia na inny poziom.
Awatar użytkownika
BEAR
Bywalec
Posty: 176
Rejestracja: pn 27.lut.2017 - 21:11
Moja broń:

Re: Rogers & Spencer .44 HEGE

Post autor: BEAR »

Wczoraj ponownie postanowiłem sprawdzić RS na mniejszej naważce. Strzelałem kulą 454 i 18 oraz 20 gr prochu. Wydaje mi się że na 20 gr strzelał lepiej.
Celowanie pod 10, skupienie robił mocno z boku ( 9 przestrzelin z czego 3 w kartonie). chyba czas na zmianę amunicji na pocisk lub kulę o mniejszym kalibrze 451..?
IMG_20210329_080426.jpg
ODPOWIEDZ