Enfield short rifles P/60, P/61

Broń długa taka jak karabiny i strzelby.
wyrzucony
Stary bywalec
Posty: 930
Rejestracja: pt 13.maja.2016 - 22:03
Moja broń: brak

Re: Enfield short rifles P/60, P/61

Post autor: wyrzucony »

Pan Złom już pożegnał to forum za multikonto.
wyrzucony
Stary bywalec
Posty: 930
Rejestracja: pt 13.maja.2016 - 22:03
Moja broń: brak

Re: Enfield short rifles P/60, P/61

Post autor: wyrzucony »

Wracając do meritum nasz guru pisze:
Rusznik pisze:Regulacje celowników ORGINALNYCH karabinów Enfield nie dokonuje się przez lutowanie.
Na fotkach są ukazane zapasowe szczerbinki wkładane na jaskółczy ogon w końcówkę ramki celowniczej i mocującą całość małą śrubką dzięki temu nie tylko można mieć kilka różnych konfiguracji formy i wielkości szczerbinki-wizjera ale też łatwo regulować lewo-prawo oraz góra-dół na najniższej nastawie celowniczej.
Obrazek

Obrazek

Aha co do pięknej patyny na niewyremontowanym Enfieldzie to drodzy dyletanci tam PATYNY to może było 10-20% reszta to zaschnięta rdza powierzchniowa i stary brud wszelkiej maści co otworzył skorupę o grubości około 0,5 do nawet 1mm.
Oryginalna OKSYDA lufy została zachowana w 50% całości na styku drewna łoża – lufy i istnieje nadal dla potomności. Z zaschniętego starego brudu i rdzy nie da się wyczytać HISTORI tej broni natomiast CZYTA się to z sygnatur i napisów fabrycznych oraz oznaczeń pułkowych lub magazynowych a te są tu w doskonałym stanie zachowania więc historia tego Enfielda jest mi DOSKONALE znana i zachowana dla potomności.
amigo
Stary bywalec
Posty: 563
Rejestracja: pn 03.kwie.2017 - 19:07
Moja broń: za dużo się tego uzbierało : )

Re: Enfield short rifles P/60, P/61

Post autor: amigo »

Czy taka stara broń po renowacji przechodzi jakąś próbę ostrzału/bezpieczeństawa przed normalną strzelnicową eksploatacją ?
wyrzucony
Stary bywalec
Posty: 930
Rejestracja: pt 13.maja.2016 - 22:03
Moja broń: brak

Re: Enfield short rifles P/60, P/61

Post autor: wyrzucony »

Każda stara broń, która jest przeznaczona do strzelania przechodzi przegląd tzw. rusznikarski czyli po wstępnym odczyszczeniu i odkręceniu korka w przypadku broni odprzodowej ocenia się stan lufy. Głębokość wżerów, stopień wypalenia komory prochowej, czy są pęknięcia (to eliminuje lufę z dalszej eksploatacji). Ten przegląd trwa właściwie przez cały czas renowacji bo dotyczy także kolby, zamka czy pozostałych elementów zwłaszcza mocujących łoże do osady.
Na koniec robi się ostrzał próbny z podwójnej dawki prochu z bezpiecznego stanowiska a odpalanie następuje za pomocą sznurka :P

Pamiętajmy, że ta broń przeszłą swoisty "dobór naturalny" - przetrwały tylko najlepsze egzemplarze lub egzemplarze nigdy nie strzelane tzw. "magazynowe". No i jeszcze materiał stosowany do produkcji broni zawsze jest i był najlepszej jakości a w XIX w. jeszcze korzystano z nadmiarowości by uzyskać wytrzymałość a nie jak teraz, że wszystko jest maksymalnie zubożone i praktycznie robione z wytłoczek blach.
Porównać stali luf z karabinów wojskowych z XIX w. z lufami ich replik z XXI w. nie ma nawet sensu bo jak można porównać prawdziwą stal z takim "gównolitem" ?
Pominę milczeniem repliki rewolwerów bo to już jest groteska z ich wyrobem w XXI w.
Staszek L
Bywalec
Posty: 325
Rejestracja: czw 23.lut.2017 - 18:08
Lokalizacja: Środek Polski
Moja broń: Niezawodna

Re: Enfield short rifles P/60, P/61

Post autor: Staszek L »

No to teraz wiem dlaczego z niektórych rurek prawie dymu nie widać :D
Awatar użytkownika
Chłopiec z Chyloni
Stary bywalec
Posty: 560
Rejestracja: pt 27.mar.2020 - 16:10
Moja broń: Rogers & Spencer, Colt 1851, Enfield P53

Re: Enfield short rifles P/60, P/61

Post autor: Chłopiec z Chyloni »

Ja się przestałem nad tym zastanawiać, bo ile jest ludzi, tyle jest zdań na ten temat. Jedni mówią że kiedyś wszystko było lepsze. Inni że dzisiejsza stal jest lepsza bo dzięki maszyn sterowanych komputerami osiągamy jednolitość materiału o której oni kiedyś mogli tylko marzyć. To samo już słyszałem na temat starych nożny i mieczy...nic nie zrobię. Na stary oryginał mnie nie stać, a gdybym kupił to bym bał się z niego strzelać. By tylko leżał jak relikwia w szafie. Więc dla mnie nowoczesne rewolwery są dość dobre. Średnia klasa, znaczy Uberti, mi starczy. Nie będę sobie życia uprzykrzał że nie mam oryginalnego Remika.
compass200
Bywalec
Posty: 107
Rejestracja: czw 08.gru.2016 - 17:19
Moja broń:

Re: Enfield short rifles P/60, P/61

Post autor: compass200 »

Wojtek w Jaworznie w Minie strzelił 90 pkt ,ma może tą tarczę,?
slaw29
Stary bywalec
Posty: 1107
Rejestracja: wt 29.lis.2016 - 21:45
Moja broń: brak

Re: Enfield short rifles P/60, P/61

Post autor: slaw29 »

Rusznik pisze: sob 30.sty.2021 - 02:26 Aha co do pięknej patyny na niewyremontowanym Enfieldzie to drodzy dyletanci tam PATYNY to może było 10-20% reszta to zaschnięta rdza powierzchniowa i stary brud wszelkiej maści co otworzył skorupę o grubości około 0,5 do nawet 1mm.
Oryginalna OKSYDA lufy została zachowana w 50% całości na styku drewna łoża – lufy i istnieje nadal dla potomności. Z zaschniętego starego brudu i rdzy nie da się wyczytać HISTORI tej broni natomiast CZYTA się to z sygnatur i napisów fabrycznych oraz oznaczeń pułkowych lub magazynowych a te są tu w doskonałym stanie zachowania więc historia tego Enfielda jest mi DOSKONALE znana i zachowana dla potomności.
Wychodzi na to że niekiedy ma rację
Cały arsenał pukawek do czyszczenia.

Wygląda na to że w tym wypadku trzeba by jednak te " patynę " wyczyścić . W innych przypadkach jestem zdecydowanie przeciwny czyszczeniu :-D
Wyrzucony pisze: sob 30.sty.2021 - 02:26 Pamiętajmy, że ta broń przeszłą swoisty "dobór naturalny" - przetrwały tylko najlepsze egzemplarze lub egzemplarze nigdy nie strzelane tzw. "magazynowe"
Tutaj na na podstawie przedstawionego materiału filmowego to można by podjąć polemikę.
ODPOWIEDZ