Burnside Carbine - Zagadka Rusznika

Broń długa taka jak karabiny i strzelby.
wyrzucony
Stary bywalec
Posty: 930
Rejestracja: pt 13.maja.2016 - 22:03
Moja broń: brak

Re: Burnside Carbine - Zagadka Rusznika

Post autor: wyrzucony »

A oto filmiki wybrane osobiście przez Mistrza:

https://www.youtube.com/watch?v=jjt6P7bPV1I

Pan Eric strzela z Burnside 5ty model...niepotrzebnie ''strasznie trzaska zamkiem i rzuca gilzami''...ale za to celnie strzela od 50 do około 300 metrów w gongi.
https://www.youtube.com/watch?v=1zfO1jQUd9o

Anglik strzela z 5tego modelu i ładnie pokazuje jak pracuje wyrzutnik gilz w zamku oraz czystość i niezawodność tej broni pomimo jej 160 lat...
https://www.youtube.com/watch?v=HHZxyEzdafc

Anglik elaboruje amunicje do swego Burnsida...
https://www.youtube.com/watch?v=BoPLTeoYfoo

...niezły amerykański filmik
https://www.youtube.com/watch?v=HZnjLTEu9gc

A na koniec Guru rzecze:
Tak a propos reszta istniejących filmików o Burnside na Youtube uważam w większości za dyletanckie a niektóre wręcz za debilne.
slowak
Posty: 6
Rejestracja: czw 20.lut.2020 - 16:33
Moja broń: brak

Re: Burnside Carbine - Zagadka Rusznika

Post autor: slowak »

Czwarty rodzaj Burnsde był robiony w starych dobrych czasach. W czasach kiedy niedoróbkę zastępowało się produktem pozbawionych złych cech wieku niemowlęcego. Co by tu nie mówić to była dylatancka partanina . I tą dyletancką partaninę modelu 4 zastąpiono o wiele lepszym modelem 5 . Brak
śrubki w bloku dawał w kość i powodował częste blokady .

PS. ( Czy czyta to jakiś Administrator ? )
wyrzucony
Stary bywalec
Posty: 930
Rejestracja: pt 13.maja.2016 - 22:03
Moja broń: brak

Re: Burnside Carbine - Zagadka Rusznika

Post autor: wyrzucony »

Appendix do Epopei o Burnside Carbine.
Gdzieś w głębinach internetu udało mi się wygrzebać kilka fotek ciekawego egzemplarza Burnside na oko wyglądającego na model 4.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jakież było moje zdziwienie gdy po bliższym i dokładniejszym się przyjrzeniu oraz po konsultacji z Rusznikiem stwierdziłem, że ten oto przedstawiony na zdjęciach egzemplarz co prawda faktycznie jest modelem 4 ale ma taki jakiś dziwny zamek i śrubkę, która występowała dopiero od modelu 5. Ekspert stwierdził, że zapewne była to już XX w. przeróbka broni.
Burnside to taki fajny ciekawy karabin gdzie co chwilę ktoś go poprawiał stąd mamy do czynienia z jego licznymi bo aż 5 modelami. Czym zatem różnił się model 5 od 4 ? Dla mnie przede wszystkim funkcjonalnością. Miał służyć efektywnie w kawalerii a zatem musiał być szybko przeładowywany w czasie jazdy na koniu. Model 4 przeładowywano pochylając go lekko na lufę co stabilizowało zamek i umożliwiało ponowne załadowanie karabinku. Ta pozycja jednak dla jeźdźca nie była zbyt wygodna i dlatego powstał model 5 z śrubką i wyfrezowaniem bloku zamka o czym już wcześniej pisał Rusznik:
W drugiej połowie 1863 roku powstał PIĄTY model Burnside Carbine z owa śrubką z boku bloku zamkowego z którą współpracował rowek wyfrezowany z boku bloku zamkowego co ułatwiało manipulacje zamkiem na koniu .
W każdym razie kawalerzyści dostali już bardziej dopracowany Burnside Carbine, którym mogli manipulować i strzelać z o wiele większą prostotą niż była w poprzednich modelach.
Wracając do tego egzemplarza broni Rusznik zwrócił mi uwagę (no pieron ma oko) , że co prawda kurek, kabłąk dźwigni zamka , charakterystyczne wyszlifowanie górnej krawędzi na bloku zamka nad lufą i charakterystyczna płytka celownicza należą do 4 modelu ale ten karabin prawdopodobnie już w XX wieku ktoś ''ulepszył'' zamieniając oryginalny blok z komorą na nową z 5 modelu, dodając jednocześnie śrubkę do boku bloku zamkowego.

Doszliśmy do wniosku, że dla poważnego kolekcjonera takie coś jak ta hybryda to poważna ujma tak na wartości historycznej jak i wyceny wartości takiego karabinu.

Niestety jakość fotek jest nader kiepska i nic więcej już nie zobaczyliśmy ale kto wie co jeszcze za tajemnice skrywa taki egzemplarz broni.

Przedstawiam to wszystko ku przestrodze kolekcjonerom i zbieraczom między innymi takim jak ja, że łatwo można być zmanipulowany pseudo oryginalnością „składaków” karabinów odtylcowych. Czyli zachowujmy czujność.
wyrzucony
Stary bywalec
Posty: 930
Rejestracja: pt 13.maja.2016 - 22:03
Moja broń: brak

Re: Burnside Carbine - Zagadka Rusznika

Post autor: wyrzucony »

A za Karpatami hnet ku Dunajowi nasze myśli płyną bo tam Madziar Balazs też filmik o Burnside'zie nakręcił :D
Oto i on : https://www.youtube.com/watch?v=4asi5HKkUi8

Można oglądać, podziwiać i uczyć się bo kolejna historia przedstawiona jest nam w bardzo nowoczesny sposób :?:

Dla zachęty jeden screen z filmiku jak to Balazs z ręki do tarczy na 30 m strzela :-D :piwo:

Obrazek
wyrzucony
Stary bywalec
Posty: 930
Rejestracja: pt 13.maja.2016 - 22:03
Moja broń: brak

Re: Burnside Carbine - Zagadka Rusznika

Post autor: wyrzucony »

A że Balazs to gramotny chłop to i napisał składny i świetny artykuł o Burnside karabinku:
https://capandball.com/the-civil-war-bu ... nd-impact/
Można spokojnie poczytać i dowiedzieć się kilku kolejnych fajnych szczegółów z historii tego karabinka.
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Burnside Carbine - Zagadka Rusznika

Post autor: Wycior »

Trochę mnie dziwi że w bibliografii zabrakło fundamentalnej, monograficznej pozycji Edwarda Hulla:
Obrazek
slaw29
Stary bywalec
Posty: 1107
Rejestracja: wt 29.lis.2016 - 21:45
Moja broń: brak

Re: Burnside Carbine - Zagadka Rusznika

Post autor: slaw29 »

Przykro to pisać ale uważam ze atakowany ma prawo do obrony. Uważam iż w naszym środowisku nie powinno być myśliwych polujących na jeleni. Całe nasze środowisko strzeleckie powinno opierać się na prawdzie i demokracji a nie na fałszywych " ekspertach " i opiniotwórcach. Eksperci i ekspertyzy powinny być uczciwe i nie zależne od finansowych korzyści. Długo zastanawiałem się nad tym postem i nie wiecie jak ciężko było go napisać. Mam nadzieję że uczciwość będzie kierować tym sportem dla Dżentelmenów a nie wyrachowanie i pieniądze.
wyrzucony pisze: pn 06.kwie.2020 - 20:09 Appendix do Epopei o Burnside Carbine.
Gdzieś w głębinach internetu udało mi się wygrzebać kilka fotek ciekawego egzemplarza Burnside na oko wyglądającego na model 4.


Jakież było moje zdziwienie gdy po bliższym i dokładniejszym się przyjrzeniu oraz po konsultacji z Rusznikiem stwierdziłem, że ten oto przedstawiony na zdjęciach egzemplarz co prawda faktycznie jest modelem 4 ale ma taki jakiś dziwny zamek i śrubkę, która występowała dopiero od modelu 5. Ekspert stwierdził, że zapewne była to już XX w. przeróbka broni.



Doszliśmy do wniosku, że dla poważnego kolekcjonera takie coś jak ta hybryda to poważna ujma tak na wartości historycznej jak i wyceny wartości takiego karabinu.

Niestety jakość fotek jest nader kiepska i nic więcej już nie zobaczyliśmy ale kto wie co jeszcze za tajemnice skrywa taki egzemplarz broni.

Przedstawiam to wszystko ku przestrodze kolekcjonerom i zbieraczom między innymi takim jak ja, że łatwo można być zmanipulowany pseudo oryginalnością „składaków” karabinów odtylcowych. Czyli zachowujmy czujność.
Jakież moje szczęście iż to o moim karabinie :pomysl: . Nie prościej było napisać że to mój Karabin.
" guru " doskonale zna ten karabin bo miał go w rękach. Ty też doskonale wiesz czyj to sprzęt . Do prawdy nie rozumiem po co ta fałszywa nuta . " guru" chciał go kupić i natychmiastowo opchnąć dalej , bo miał kupca . Kupiec ony w niedługim czasie kupił innego Burnsida też u " guru"
Cóż " guru " nie zarobił - no to i opinie nie najlepszą wystawił .
Co ciekawe jeszcze tydzień temu "guru "utrzymywał w rozmowie telefonicznej ze mną iż zamek mógł być wymieniony w epoce.
Wracając do tematu wartości.
Otóż Burnside niezgodny numerycznie wart jest około 70-80% wartości zgodnego numerycznie w takim samym stanie . Ile wart jest teraz Burnside strzelający ( prosto ) Mój strzela centralnie , nie trzeba lufy o pniok prostować , to sobie bezproblematycznie można wygooglować . Przestawienie muszki :lol: żeby strzelał prosto w 10 :lol: :lol: :lol: :lol: to proste nie jest . Trzeba do lufy przystawić mocną siłę, działaniem skierowaną w pnioka .
Jak znajdę trochę czasu zamieszczę tutaj ze 20 fotek aby każdy mógł sobie wyrobić własne zdanie.
Puki co, na szybko zdjęcia mojego karabinu można sobie zobaczyć tutaj , łącznie z tarczą .
https://www.tircollection.com/t2170-carabines-burnside
Wniosek - gdybyście gdzieś widzieli jakiegokolwiek kompletnego pordzewiałego Burnsida nawet z 16 innymi numerami za 1000 euro .... to brać i się nie zastanawiać ani sekundy :ok:

Ps." Zachowanie czujności "
Dobry temat zagadka - czyje to słowa i kto je napisał ?
Jednak zauwaz ze zasadniczo ceny poszly nieco w gore TYLKO na rzeczy sredniej i wyzszej klasy natomiast antyczne dziadowiny sa i beda w dolku czyba ze jakis dyletant czy inny jelen da sie w cos takiego nabrac...takich jeleni w Polsce jest najwiecej i tu sie robi polowanko kladac do paśnika strzeladla dziadowiny celem zwabienia klijenta [
Reasumując trafne słowa - Zachowajmy czujność- myśliwych polujących na nasze kieszenie nie brakuje :pomysl:
Ciekawe czy piszący i zakładający te tematy zdawał sobie sprawę z tego że tworzy tu takie " paśniki"
stangret
Bywalec
Posty: 223
Rejestracja: sob 13.lut.2010 - 17:52
Lokalizacja: Londyn
Moja broń: Zdrowy rozsądek niepoprawny politycznie :)

Re: Burnside Carbine - Zagadka Rusznika

Post autor: stangret »

A to takie buty :oczy: Czyli "guru" i Darek to jedna ręka a wspólnym mianownikiem jest czysty biznes :brawo:
Absolutnie nie mam nic przeciwko przedsiębiorczości, ale taki tandem podszyty frazesami jest jak widać stworzony dla "bolków" forumowych jak to nazywani sa użytkownicy forum przez jedynych nieomylnych i nieskazitelnych :;
Dno i metr mułu :; :; :;
ODPOWIEDZ