Odzysk ołowiu

[compass200]

Dla tych którzy chcą i mają możliwość coś takiego zastosować.



what muscles are worked in push ups




Na treningu strzelam 35-40 pocisków.z tego odzyskuję ok 95 procent,wszystkie które weszły w czarne.
Kulochwyt mamy 14m wysoki tarcza stoi pod samym kulochwytem ,ewentualne rykoszety są wyłapywane.
Pojemnik opróżniam co 2-3 treningi.Nie namawiam ale warto wiedzieć, zdaje egzamin.
Dodatkowa korzyść, to jak pociski kilka razy trafią w czarne ,to znają już drogę

[Staszek L]

Na strzelnicach komercyjnych na których strzelam byłoby to całkowicie nieopłacalne. Kolega Rysiek ma szczęście że nie musi korzystać z komercyjnej.

[mar_kow]

Dla tych którzy chcą i mają możliwość coś takiego zastosować.
[...]
Na treningu strzelam 35-40 pocisków.z tego odzyskuję ok 95 procent,wszystkie które weszły w czarne.
[...]

Fajne rozwiązanie... Mnie ratuje tylko Twoja dobrej jakości blacha ołowiana... Przy pociskach faktycznie tego trochę schodzi, na pewno nie opłaca się kupować gotowych ze sklepu.
A przy okazji - kiedy będzie dostępna ??

[Staszek L]

Największe oszczędności są gdy pociski odlewamy sami ostatnio odlałem 1000 pocisków z nowo zakupionej kokili hensel 450 grs koszt 1000 sztuk (ołów + cyna) to 250 zł.
Natomiast koszt 1000 sztuk pocisków zakupionych w znanym nam sklepie to około 1250 zł plus wysyłka, cała reszta to detale.

[JohnWayne]

A z ciekawości ile zajęło Tobie czasu oddanie tych pocisków?
Czasu brutto, tj. łącznie z przygotowaniem stanowiska i potem ze sprzątaniem.
Bo fakt różnice w kosztach są znaczące.

[Staszek L]

A z ciekawości ile zajęło Tobie czasu oddanie tych pocisków?
Czasu brutto, tj. łącznie z przygotowaniem stanowiska i potem ze sprzątaniem.
Bo fakt różnice w kosztach są znaczące.

Moje ulubione tempo odlewania to 90 pocisków na godzinę, wagowo i jakościowo wychodzą wtedy najlepsze.

[compass200]

Zaawansowani odlewają sami,nie dlatego że ich nie stać,na kupno.
Muszą być pewni co jest w pociskach i jaki procent.
Odpowiednia kokila też musi być.

[Staszek L]

Pociski hensel 450 grs.

[JohnWayne]

Pociski wyglądają klasa - to trzeba przyznać.
Jakiego stopu używasz?

[Wycior]

Odzysk wystrzelonego ołowiu nie jest nowym pomysłem. Epokowi żołnierze po strzelaniu nieraz przesiewali kulochwyty pod bacznym okiem podoficerów. Tak np. instrukcja saskiej kawalerii z roku 1869 obligowała szwadrony do żebranina po strzelaniu (i odstawienia do składu) ołowiu o ciężarze przynajmniej 25% wystrzelonych pocisków. Za nadliczbowy ołów dostawało się kasę albo dodatkową amunicję do ćwiczeń, przykładowo za 10 kg złomu 150 nabojów do karabinka.

[Arab]

Zaawansowani odlewają sami,nie dlatego że ich nie stać,na kupno.
Muszą być pewni co jest w pociskach i jaki procent.
Odpowiednia kokila też musi być.

Stara zasada głosi : "Nie jem bigosu w knajpie,bo nie wiem co w nim jest ,ale też nie jem w domu,bo wiem co w nim jest "

[JohnWayne]

Prawda taka że prawo obliguje właściciela strzelnicy do regularnego oczyszczania terenu z wystrzelonego ołowiu. Więc skoro i tak trzeba go zebrać to dlaczego go nie wykorzystać ponownie.

[Wycior]

Tyle że zawartość dodatków w tym ołowiu jest nieznana, zwłaszcza gdy do kulochwytu strzela się zarówno z CP jak i z WBP. W każdym razie do kulek na flejtuch zebrany ołów powinien się nadawać.

[Arab]

Ciekawy pomysł z tym uchwytem pod tarczownicę .!

[mar_kow]

Odzysk wystrzelonego ołowiu nie jest nowym pomysłem. Epokowi żołnierze po strzelaniu nieraz przesiewali kulochwyty pod bacznym okiem podoficerów. [...]

Współcześnie wojsko zbiera łuski, każdą sztukę zagubioną wpisuje się do protokołu z szeregiem podpisów. Ale to tylko po to aby nikt nie chował nabojów do kieszeni (oczywiście to tylko teoria...).