Gallager czy Smith
Gallager czy Smith
Witam postrzelałem już trochę z Howkenna i w miarę jedzenia apetyt rośnie zastanawiam się nad kupnem karabinu z wyższej półki a to co mam sprzedać co polecacie i jakie są wady i zalety tych karabinów które podałem w tytule pozdrawiam
- zbiho
- Stary bywalec
- Posty: 1144
- Rejestracja: pt 04.sie.2017 - 08:23
- Lokalizacja: Bochnia
- Moja broń: .31"
Re: Gallager czy Smith
Sharps.
Re: Gallager czy Smith
Oglądałem filmik z Sharpsem dawał nieźle ale pomimo to opinie mile widziane bo to będzie broń na parę lat więc chciał bym przemyślane i potestowane przez innych
Re: Gallager czy Smith
A jeśli już mam Sharps'a, a teraz chciałbym Smitha lub Gallagera to dalej polecasz Sharps'a tylko o innym kalibrze i długości lufy niż już posiadany ?
- zbiho
- Stary bywalec
- Posty: 1144
- Rejestracja: pt 04.sie.2017 - 08:23
- Lokalizacja: Bochnia
- Moja broń: .31"
Re: Gallager czy Smith
Mój wpis Ciebie nie tyczy, rozmawiam z jamnikiem. Nie mówię, że tylko Sharps, ale nie można go pomijać, skoro Ty już masz to się cieszę, że zacząłeś od początku.
Re: Gallager czy Smith
Ale mnie też bardzo ciekawi temat bo również myślę już o zakupie Smitha lub Gallagera. Tyle, że najpierw trzeba by inne sztuki posprzedawać
Re: Gallager czy Smith
Z różnych wypowiedzi odniosłem wrażenie, że większym uznaniem cieszy się raczej Smith.
Re: Gallager czy Smith
To TY byś polecał.
Zapomniał wymienić, powiadasz.
No kurde Wernyhora czy inny wróżbita jasnowidz?
I na pierwszym miejscu? A czemuż to?
- zbiho
- Stary bywalec
- Posty: 1144
- Rejestracja: pt 04.sie.2017 - 08:23
- Lokalizacja: Bochnia
- Moja broń: .31"
Re: Gallager czy Smith
Przepraszam, można?
Re: Gallager czy Smith
Czy można? Nawet trzeba. Wypowiadać się w temacie. Proste pytanie, Smith czy Gallager? Prosta odpowiedź jeśli masz doświadczenie z jednym i drugim. Piszesz wtedy co za i co przeciw. A ty wyjeżdżasz z Sharpsem zakładając że o czymś zapomniano. Mam Gallagera 8 lat, Smitha od maja 2014 do początku lipca tego roku. Coś tam wiem, coś tam mogę powiedzieć. Wypróbowane i kule i kilka rodzajów pocisku. I luneta Malcolma i diopter z muszką tunelową i różne naważki i granulacje prochu. I próby z pomiarami na chrono.
P,S,
Kolego jamnik 22 jak obiecałem zaprezentuję karabinek i jego możliwości w Dąbrówce. Jeśli będziesz chciał oczywiście.
Re: Gallager czy Smith
Zauważę że Sharps występuje również w odmianie kawaleryjskiej, z lufą o długości 22 cale i kalibrze .54. No bo jeżeli mielibyśmy porównywać go z wyżej wymienionymi karabinkami to tylko właśnie taki gdyż jest ro ta sama klasa sprzętu.
P. S.
Tu też mogę wtrącić swoje 3 grosze z tej prostej przyczyny że w posiadaniu powyższego jestem od lat 4 i razy kilka zrobiłem z niego użytek...
Re: Gallager czy Smith
Moja opinia:
Na pierwszym miejscu Sharps. Piękny wygląd i papierowy patron. Dużą sztuką jest poprawnie wykonać patron. Karabin musi być poprawnie uszczelniony i spasowany. Początkującym i mniej cierpliwym zdecydowanie odradzam. Że nie wspomnę o fakcie że fabryczne płytka zamka i tuleja nadają się do wymiany z uwagi na kiepskość użytego materiału, niską jakość wykonania i brak spasowania. Wskazane wykonanie nowych. Producent Armi Sport i Pedersoli( w tej właśnie kolejności).IAB, A. Zoli czy ASM unikamy, często niedbale wykonany przewód lufy i brak prostopadłości płaszczyzny płytki zamka w stosunku do osi przewodu lufy.
Na drugim Smith i Gallager.Jeden wart drugiego
Oba mają swoje zalety.Zaletą Smitha jest wygląd i prostota konstrukcji, Gallagera większy potencjał.Największa odległość na jaką strzelałem z Gallagera to 125 metrów. W przedziale 50-125 rozrzut mierzony miarą kątową stały. Zaryzykuję stwierdzenie że dalej też się da.Dla obu karabinków optymalne naważki 8% wagi pocisku i 10% kuli dające prędkości wylotowe 950 - 1000fps, proch CH2, smar SPG w rowki, pod pocisk ciastko Bore Butter 1000+ grubości 2mm.
P,S,
Kolego jamnik22 mogę też skleić jakieś 10 czy 20 patronów do Sharpsa i strzelisz z prawdziwego kapiszonowego karabinu konstrukcji Pana Christiana S. tak jak w czasie CW 1861 - 1865...
Na pierwszym miejscu Sharps. Piękny wygląd i papierowy patron. Dużą sztuką jest poprawnie wykonać patron. Karabin musi być poprawnie uszczelniony i spasowany. Początkującym i mniej cierpliwym zdecydowanie odradzam. Że nie wspomnę o fakcie że fabryczne płytka zamka i tuleja nadają się do wymiany z uwagi na kiepskość użytego materiału, niską jakość wykonania i brak spasowania. Wskazane wykonanie nowych. Producent Armi Sport i Pedersoli( w tej właśnie kolejności).IAB, A. Zoli czy ASM unikamy, często niedbale wykonany przewód lufy i brak prostopadłości płaszczyzny płytki zamka w stosunku do osi przewodu lufy.
Na drugim Smith i Gallager.Jeden wart drugiego
Oba mają swoje zalety.Zaletą Smitha jest wygląd i prostota konstrukcji, Gallagera większy potencjał.Największa odległość na jaką strzelałem z Gallagera to 125 metrów. W przedziale 50-125 rozrzut mierzony miarą kątową stały. Zaryzykuję stwierdzenie że dalej też się da.Dla obu karabinków optymalne naważki 8% wagi pocisku i 10% kuli dające prędkości wylotowe 950 - 1000fps, proch CH2, smar SPG w rowki, pod pocisk ciastko Bore Butter 1000+ grubości 2mm.
P,S,
Kolego jamnik22 mogę też skleić jakieś 10 czy 20 patronów do Sharpsa i strzelisz z prawdziwego kapiszonowego karabinu konstrukcji Pana Christiana S. tak jak w czasie CW 1861 - 1865...
Ostatnio zmieniony ndz 28.lip.2019 - 20:32 przez .44, łącznie zmieniany 2 razy.