Olejowanie kolby
Olejowanie kolby
Ostatnio zabrałem się za kolbę. Zdjąłem lakier i chcę ją zaolejować.
Wyczytałem że olej lniany jest jak najbardziej polecany do wszelakiej maści osad. Czy nierafinowany olej lniany (spożywczy) nada się?
Akurat znalazłem taki w domu.
Jeśli nie, to drugą opcją jest zakup Shaftol'u.
Może macie jakieś inne propozycje ?
Wyczytałem że olej lniany jest jak najbardziej polecany do wszelakiej maści osad. Czy nierafinowany olej lniany (spożywczy) nada się?
Akurat znalazłem taki w domu.
Jeśli nie, to drugą opcją jest zakup Shaftol'u.
Może macie jakieś inne propozycje ?
-
- VIP
- Posty: 2117
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Olejowanie kolby
Dobry, czysty, nierafinowany (tłoczony na zimno) spożywczy olej lniany się nada, ale musi być w miarę świeży (trzymać w lodówce - broń Boże żeby zaczął jełczeć!). Wynik olejowania może być bardzo dobry ale trzeba być cierpliwym bo olej lniany długo schnie (polimeryzuje). Najlepiej rozcieńczyć go terpentyną w stosunku 1:1 - wtedy dużo głębiej penetruje i trochę szybciej wysycha. Trzeba go nakładać bardzo cienko, wieloma warstwami, pozwalając każdej warstwie dokładnie wsiąknąć/wyschnąć. Przy czystym oleju dla super efektu tych warstw może być nawet kilkadziesiąt. Możesz spróbować dodatków przyśpieszających wysychanie (np. sykatywa) ale tu ci nic nie doradzę bo niekiedy efekty mogą być różne. Jeżeli masz w okolicy sklep plastyczny to spróbuj tam zagadać - mogą mieć nie tylko sykatywę ale i czysty olej lniany, może coś doradzą. Nie mając ochoty długo czekać spróbuj oleju tungowego, ale efekt będzie nieco inny. Olej lniany przyciemni drewno, olej tungowy nie.
- mauser-83
- Posty: 59
- Rejestracja: ndz 18.lut.2018 - 12:07
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Moja broń: muszkiet M1842 ,Remington 1858
Re: Olejowanie kolby
wyczytałem gdzieś w starym wydaniu o konserwacji broni że olej lniany należy nakładać WYŁĄCZNIE GOŁĄ DŁONIĄ ....
Re: Olejowanie kolby
Okazało się, że olej jest już rok przeterminowany. Co prawda, cały czas stał w lodówce, otwarty zapewne raz z ciekawości. Obawiam się tego nierafinowania - czy nie będzie cała kolba nim pachnieć na wieki wieków
Wybiorę się jutro do plastycznego i zapytam o olej lniany i synkatywę.
Lepiej zrobić miksturę - olej lniany + terpentyna + synkatywa czy bez tej ostatniej ? Jakie mogą być efekty uboczne ?
Wybiorę się jutro do plastycznego i zapytam o olej lniany i synkatywę.
Lepiej zrobić miksturę - olej lniany + terpentyna + synkatywa czy bez tej ostatniej ? Jakie mogą być efekty uboczne ?
-
- VIP
- Posty: 2117
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Olejowanie kolby
Coś w ty m jest - ja też o tym czytałem. W efekcie sam nakładam i bardzo delikatnie wcieram ręką a konkretnie - opuszkami palców. Szmatką też kiedyś próbowalem ale bardzo krótko bo ręką ma się takie specyficzne wyczucie poślizgu kiedy kolejna warstwa jest dobra, nie za gruba i należy ją zostawić do przeschnięcia. Przy pierwszych warstwach staram się lekko przelecieć drewno bardzo drobnym papierem ściernym. Ma to pomóc w zamknięciu porów. NIe wiem czy to metoda koszerna ale u mnie funkcjonowała.
-
- VIP
- Posty: 2117
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Olejowanie kolby
Tu ci nic nie podpowiem - musisz się poradzić kogoś mądrego. Ja używałem tylko terpentyny. Olejowanie osady trwało dwa miesiące i dłużej, ale wychodził naturalny efekt starego drewna. Inna rzecz że nigdy nie olejowałem nowej osady, ale regenerowałem drewienka broni historycznej, co najwyżej z uzupełnionymi ubytkami.
- nerokpl
- Bywalec
- Posty: 263
- Rejestracja: pt 10.mar.2017 - 06:53
- Lokalizacja: Piaseczno
- Moja broń: nie mieści się już w opisie
Re: Olejowanie kolby
Proponuję przed wykonaniem wszelkich czynności zobaczyć ten materiał:
https://www.youtube.com/watch?v=3PUjqhqJ5_w
Proponowane w nim materiały są naprawdę bardzo dobrej jakości.
https://www.youtube.com/watch?v=3PUjqhqJ5_w
Proponowane w nim materiały są naprawdę bardzo dobrej jakości.
-
- VIP
- Posty: 2117
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Olejowanie kolby
Bardzo ciekawy materiał, bezwzględnie wart obejrzenia i przemyślenia. Nasunęła mi się tylko jedna refleksja. Autor jest najwyraźniej wrogiem oleju lnianego i ma swoje powody. Warto jednak przypomnieć że olejowanie olejem lnianym jest bardzo starą, tradycyjną techniką konserwacji drewna i było z powodzeniem stosowane przez setki lat. Jeszcze w XIX wieku byla to podstawowa metoda wykańczania osad broni wojskowej. Broń zabezpieczona olejem lnianym potrafiła dotrwać do naszych czasów w świetnym stanie. W porównaniu ze środkami "mowomodnymi" olej lniany wymaga jednak znacznie więcej czasu i cierpliwości bo polimeryzuje powoli, na co zresztą autor filmiku zwrócił uwagę. Dlatego konieczne jest jego nakładanie wieloma bardzo cienkimi warstwami i dokładnie wcieranie dlonią w znacznym odstępie czasu - na początku pół doby, potem doba-dwie, na końcu tydzień. W każdym razie konserwatywni, tradycyjni rusznikarze przed olejem lnianym obaw nie mają. Oto przykład takiego podejścia:
http://www.ciupis.pl/porady/pr6/pr6.htm
http://www.ciupis.pl/porady/pr6/pr6.htm
Re: Olejowanie kolby
Jest w internecie pełno poradników na ten temat. Olej lniany jest ok, używałem go efekt ok. Ale...
Kup specjalny olej do konserwacji osad broni. Efekt 10x lepszy. Standardowa procedura to usuniecie starego finiszu , szlif drewna i nowe zabezpieczenie.
A tu zdjęcie zaolejowanej na wysoki połysk rękojeści Colta Pocket
Kup specjalny olej do konserwacji osad broni. Efekt 10x lepszy. Standardowa procedura to usuniecie starego finiszu , szlif drewna i nowe zabezpieczenie.
A tu zdjęcie zaolejowanej na wysoki połysk rękojeści Colta Pocket
Re: Olejowanie kolby
Dziękuję Wam za pomoc i szybką odpowiedź Jako, iż w pobliskim plastycznym nie mają oleju lnianego ani terpentyny balsamicznej, zamówiłem via internet . Spróbuję połączenia 500ml olej lniany z 150 ml terpentyny.
Ps. Bardzo ładny pocket, choć wolę bardziej matowe wykończenie.
Ps. Bardzo ładny pocket, choć wolę bardziej matowe wykończenie.
- Bob
- Posty: 82
- Rejestracja: ndz 29.paź.2017 - 13:21
- Lokalizacja: Opolskie
- Moja broń: Remington 1858 .44 8" Colt Navy 1851 .36 7,5"
Re: Olejowanie kolby
Ja usuwałem lakier z rękojeści rewolwerów później delikatny szlif drobnym papierem scierny bejca do do drewna (używałem ciemny i jasny orzech na 2 rewolwerach) i na koniec olej lniany... I tak od czasu do czasu sobie wcieram co prawda nie palcami a ręcznikiem papierowym...
Jak dla mnie efekt super dużo lepiej wygląda niż lakier a i chwyt pewniejssy...
Taka fotka na szybko innej nie mam w telefonie.. Bejca ciemny orzech
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Jak dla mnie efekt super dużo lepiej wygląda niż lakier a i chwyt pewniejssy...
Taka fotka na szybko innej nie mam w telefonie.. Bejca ciemny orzech
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
- FunkyKoval5
- Bywalec
- Posty: 399
- Rejestracja: pt 09.cze.2017 - 19:45
- Lokalizacja: Lubuskie
- Moja broń:
Re: Olejowanie kolby
A jak nakładać warstwy, w jakich odstępach czasu...itd??? Pytam oczywiście o olej lniany...
- zbiho
- Stary bywalec
- Posty: 1171
- Rejestracja: pt 04.sie.2017 - 08:23
- Lokalizacja: Bochnia
- Moja broń: .31"
Re: Olejowanie kolby
Olej lniany to nie jest materiał na kolby, jełczeje a nie krystalizuje.
Olejem to se można styl do wideł smarować żeby przy rozrzucaniu gnoju się odcisków nie nabawić.
Do broni się używa Schaftol Balsin firmy np. Klever i potem Wosku Gun Stock Wax firmy np. Birchwood.
Ale im zrobiłem reklamę, czekam na sponsorów.
Jak bieda to lepszy już olej do podłóg albo blatów kuchennych, nie smarujcie drewna broni olejem lnianym, fuj...
Olejem to se można styl do wideł smarować żeby przy rozrzucaniu gnoju się odcisków nie nabawić.
Do broni się używa Schaftol Balsin firmy np. Klever i potem Wosku Gun Stock Wax firmy np. Birchwood.
Ale im zrobiłem reklamę, czekam na sponsorów.
Jak bieda to lepszy już olej do podłóg albo blatów kuchennych, nie smarujcie drewna broni olejem lnianym, fuj...
- Bob
- Posty: 82
- Rejestracja: ndz 29.paź.2017 - 13:21
- Lokalizacja: Opolskie
- Moja broń: Remington 1858 .44 8" Colt Navy 1851 .36 7,5"
Re: Olejowanie kolby
Kiedyś tak wyczytałem czy na YT było i spróbowałem chyba jak większość osób jak dla mnie to nie jest fuj... Po wyschnięciu nic nie brudzi, tłuste nie jest a smaruje od czasu do czasu nie jest to jakiś regularny zabieg u mnie....
Tylko ze ja używam tego na rękojeściach rewolwerów może kolba karabinu to grubsza zabawa... Ale dzieki za podpowiedź
Pozdr
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Tylko ze ja używam tego na rękojeściach rewolwerów może kolba karabinu to grubsza zabawa... Ale dzieki za podpowiedź
Pozdr
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
- FunkyKoval5
- Bywalec
- Posty: 399
- Rejestracja: pt 09.cze.2017 - 19:45
- Lokalizacja: Lubuskie
- Moja broń:
Re: Olejowanie kolby
Czyli mówisz że olać ten olej i kupić specjalistyczny środek...???zbiho pisze: ↑sob 22.gru.2018 - 21:58 Olej lniany to nie jest materiał na kolby, jełczeje a nie krystalizuje.
Olejem to se można styl do wideł smarować żeby przy rozrzucaniu gnoju się odcisków nie nabawić.
Do broni się używa Schaftol Balsin firmy np. Klever i potem Wosku Gun Stock Wax firmy np. Birchwood.
Ale im zrobiłem reklamę, czekam na sponsorów.
Jak bieda to lepszy już olej do podłóg albo blatów kuchennych, nie smarujcie drewna broni olejem lnianym, fuj...