Początkowe problemy oraz produkcja patronów

Przeróbki broni CP, naprawy oraz ciekawe akcesoria CP.
Awatar użytkownika
Rotmiszcz
Posty: 69
Rejestracja: sob 30.gru.2017 - 18:07
Moja broń:

Początkowe problemy oraz produkcja patronów

Post autor: Rotmiszcz »

Witam serdecznie

Z bronią CP na strzelnicy doświadczenia jeszcze nie miałem, dlatego mówiąc szczerze wolę się dopytać i dobrzę przygotować

Konkretnie : New army target, Armi San Paulo w lufie lothar, 44. 1987rok :remik:

1.. Zakupiłem Kapiszony RWS 1075 4mm (Zielone) założyłem dla zmierzenia 6 i pasują, jednak problem jest ze ściagnieciem... kilka mówiąc poprostu ciasno siedzą, za mocno dopchłem za małe ? Niewiem pierwszy raz ładowałem, Kupić wiekszę ? A jak tak to jakie

2.. Kule mam, kaszke mam, czecha mam... Jakie dalsze akcesoria potrzebne mi do produkcji wygodnych patronów, chętnie kupie coś do odmierzenia propocji

3. Załóżmy, że jestem już po dymieniu na strzelnicy, Czyszczenie za pomocą płynu do naczyń i wyciora chyba nie zapewnią dokładnego wyczyszczenia nagaru, Ktoś stosuje jakieś specyfiki ? Np. ROBLA itp. Broń po całkowitym czyszczeniu tak czy siak zostanie potraktowana PKB, chwaliłem go zawszę do konserwy


Czekam na wszelkie sugestię i doświadczenia, Ja do kwesti technicznej podchodzę lepiej niż do przyszłej żony 8-)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
FunkyKoval5
Bywalec
Posty: 399
Rejestracja: pt 09.cze.2017 - 19:45
Lokalizacja: Lubuskie
Moja broń:

Re: Początkowe problemy oraz produkcja patronów

Post autor: FunkyKoval5 »

Co 6 założyłeś...?
Awatar użytkownika
Szaddam
Bywalec
Posty: 465
Rejestracja: ndz 24.kwie.2016 - 17:06
Lokalizacja: Będzin
Moja broń: .44, .45, .55

Re: Początkowe problemy oraz produkcja patronów

Post autor: Szaddam »

Rotmiszcz pisze: śr 14.lut.2018 - 20:06 1.. Zakupiłem Kapiszony RWS 1075 4mm (Zielone) założyłem dla zmierzenia 6 i pasują, jednak problem jest ze ściagnieciem... kilka mówiąc poprostu ciasno siedzą, za mocno dopchłem za małe ? Niewiem pierwszy raz ładowałem, Kupić wiekszę ? A jak tak to jakie
Kupiłeś dobre, a to że ciasno siedzą to zaleta, nie spadną za wcześnie. Widać masz ciut grubsze kominki. Sugeruję: zaopatrz się w małe kombinerki (lub multitool) i tym ściągaj oporne. A ten sprzęt i tak się przyda.
Rotmiszcz pisze: śr 14.lut.2018 - 20:06 2.. Kule mam, kaszke mam, czecha mam... Jakie dalsze akcesoria potrzebne mi do produkcji wygodnych patronów, chętnie kupie coś do odmierzenia propocji
Robienie patronów odpuść, same z nimi kłopoty, a zalet za wiele one nie mają.
Praska by się zdała.
Rotmiszcz pisze: śr 14.lut.2018 - 20:06 3. Załóżmy, że jestem już po dymieniu na strzelnicy, Czyszczenie za pomocą płynu do naczyń i wyciora chyba nie zapewnią dokładnego wyczyszczenia nagaru, Ktoś stosuje jakieś specyfiki ?
Zamiast płynu polecam najtańsze mydło w płynie (w Makro ca. 8 zł za 5 l), wystrzegaj się specyfików cytrusowych, te potrafią ściągnąć oksydę.
Zamiast wyciora mopik będzie przydatniejszy.
Skoro lubisz PKB to ono samo wystarczy,
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Początkowe problemy oraz produkcja patronów

Post autor: Wycior »

Rotmiszcz pisze: śr 14.lut.2018 - 20:06 Czyszczenie za pomocą płynu do naczyń i wyciora chyba nie zapewnią dokładnego wyczyszczenia nagaru.
Z historii wojskowości XIX wieku: najwięcej szkód i zużycia broni powodowały nie bitwy i ćwiczenia, lecz nazbyt gorliwe czyszczenie broni. Typowym objawem były rozkalibrowane (i często zowalizowane) u wylotu wskutek zaciekłego machania stalowym wyciorem/pobojczykiem lufy karabinów i muszkietów. W broni gładkolufowej było to mniej zauważalne, w gwintowanej - bardzo destrukcyjne. W XIX wielu nie mieli Robli ani nawet Ludwika, utrzymywali broń w czystości przy użyciu najprostszych środków, głównie wody. Na dodatek mieli wyjątkowo korozyjne kapiszony, które nam nie grożą.
Nigdy nie miałem problemów z umyciem po strzelaniu żadnej broni CP - oryginałów i replik - przy użyciu wody z Ludwikiem lub szarym mydłem, filcu, szmat i szczotek - mosiężnych lub z twardego plastiku. Czyszczenie jest ważne, ale nie warto go demonizować. Do usuwania nagaru z czarnego prochu wystarcza woda. To w końcu jeden z najdoskonalszych rozpuszczalników na naszej planecie. Dla trwałości broni istotniejsze jest dobre osuszenie i konserwacja po myciu. Korozję powoduje woda a nie nagar. Sam nagar bez wody jest nieszkodliwy.
Co do osławionego cytrusowego Ludwika. Zbadałem go ostatnio z ciekawości PH-metrem - miał odczyn zasadowy. Wygląda na to że zmienili recepturę i cytrusowe są tylko dodatki zapachowe. Ostrzegam: to był mój Ludwik. Nie biorę odpowiedzialności za inne butelki ...
Awatar użytkownika
Rotmiszcz
Posty: 69
Rejestracja: sob 30.gru.2017 - 18:07
Moja broń:

Re: Początkowe problemy oraz produkcja patronów

Post autor: Rotmiszcz »

FunkyKoval5 pisze: śr 14.lut.2018 - 20:40 Co 6 założyłeś...?
"6" 6 krasnali na kominki

Szaddam

Dzieki, tak tez myslalem, woda i mydlo w koncu najlepszs czyscidlo. Wszelkie watpliwosci co do kapiszonow i latwosci czyszczenia napewno bym ogarnal po strzelaniu, ale zawsze.. ale wole znac opinie bardziej doswiadczonych


Wycior

Dzieki za fajne rozwiniecie tematu

Dziekuje wszystkim za pomoc i szybkie odpowiedzi
Adrian
amigo
Stary bywalec
Posty: 552
Rejestracja: pn 03.kwie.2017 - 19:07
Moja broń: za dużo się tego uzbierało : )

Re: Początkowe problemy oraz produkcja patronów

Post autor: amigo »

Podaję prosty sposób na zdjęcie kapiszonów które założyłeś na kominki - po prostu odpal je :D , no chyba,że sie rozpędziłeś i proch z kulkami też załadowałeś to tylko strzelnica pozostaje :lol:
Awatar użytkownika
Rotmiszcz
Posty: 69
Rejestracja: sob 30.gru.2017 - 18:07
Moja broń:

Re: Początkowe problemy oraz produkcja patronów

Post autor: Rotmiszcz »

amigo pisze: śr 14.lut.2018 - 21:19 Podaję prosty sposób na zdjęcie kapiszonów które założyłeś na kominki - po prostu odpal je :D , no chyba,że sie rozpędziłeś i proch z kulkami też załadowałeś to tylko strzelnica pozostaje :lol:
Zrobilem to, trzymaja sie jeszcze mocniej :p
Awatar użytkownika
zbiho
Stary bywalec
Posty: 1132
Rejestracja: pt 04.sie.2017 - 08:23
Lokalizacja: Bochnia
Moja broń: .31"

Re: Początkowe problemy oraz produkcja patronów

Post autor: zbiho »

To faktycznie jakieś supertwardziele te twoje kapiszony,też bym tak chciał. żeby nie spadały nawet po odpaleniu. Co prawda bez prochu i kuli nie było takiego ciśnienia które normalnie występuje i wymiata pozostałości po kapiszonie z kominka ale żeby nie chciał zejść po odpaleniu. Może masz za duże otwory w kominkach?
A co do przesadnego mycia i konserwowania to jest takie opowiadane przez mechaników zdarzenie; :-D
Przychodzi majster na warsztat a tam rozłożone części maszyny, zepsuta przekładnia. Majster był w dobrym humorze i zażartował "no tak, zgniła od smaru",na to mechanior, który to naprawia "panie majster, jak Boga kocham, nie smarowałem".
Acha i zapomniałem, zamiast słowa mistrz powinno być MISZCZ :kastro:
No i te patrony sobie daruj na rok co najmniej, naucz się ładować .
gondoljerzy
Bywalec
Posty: 113
Rejestracja: czw 09.mar.2017 - 13:35
Moja broń:

Re: Początkowe problemy oraz produkcja patronów

Post autor: gondoljerzy »

Rotmiszcz pisze: śr 14.lut.2018 - 20:06 ...wolę się dopytać i dobrzę przygotować...
Konkretnie : New army target, Armi San Paulo w lufie lothar, 44. 1987rok :remik:
...
2.. Kule mam, kaszke mam, czecha mam... Jakie dalsze akcesoria potrzebne mi do produkcji wygodnych patronów, chętnie kupie coś do odmierzenia propocji
...
Na początek przydał by Ci się jeszcze smar na kule, miarki do prochu i kaszy, klucz do kominków i dobre wkrętaki. Zwróć uwagę zwłąszcza na to ostatnie, bo współczesne wkrętaki płaskie są zazwyczaj zbyt grube dla wkrętów w replikach broni.
Przede wszystkim, na początek czytaj forum i artykuły na stronie portalu:
http://blackpowder.pl/jak-rozpoczac-prz ... oprochowa/

P.S. To co w końcu masz za rewolwer? Wcześniej dałeś zdjęcia grawerowanego Santa Barbara. Czy może ,,choroba" postępuje szybko i już masz dwa?
Awatar użytkownika
Rotmiszcz
Posty: 69
Rejestracja: sob 30.gru.2017 - 18:07
Moja broń:

Re: Początkowe problemy oraz produkcja patronów

Post autor: Rotmiszcz »

gondoljerzy pisze: czw 15.lut.2018 - 08:22
Rotmiszcz pisze: śr 14.lut.2018 - 20:06 ...wolę się dopytać i dobrzę przygotować...
Konkretnie : New army target, Armi San Paulo w lufie lothar, 44. 1987rok :remik:
...
2.. Kule mam, kaszke mam, czecha mam... Jakie dalsze akcesoria potrzebne mi do produkcji wygodnych patronów, chętnie kupie coś do odmierzenia propocji
...
Na początek przydał by Ci się jeszcze smar na kule, miarki do prochu i kaszy, klucz do kominków i dobre wkrętaki. Zwróć uwagę zwłąszcza na to ostatnie, bo współczesne wkrętaki płaskie są zazwyczaj zbyt grube dla wkrętów w replikach broni.
Przede wszystkim, na początek czytaj forum i artykuły na stronie portalu:
http://blackpowder.pl/jak-rozpoczac-prz ... oprochowa/

P.S. To co w końcu masz za rewolwer? Wcześniej dałeś zdjęcia grawerowanego Santa Barbara. Czy może ,,choroba" postępuje szybko i już masz dwa?
Wszystko mam, wlacznie z wretakami, niestety musze szukac nowych.. bardziej "Chudych"

Jeszcze tylko praska i jest cacy
Wiesz co, choroba postepuje tak szybko, ze juz sie szykuje na nastepne, a co do barbary to zostala wymieniona z kolega z forum za wlasnie tego San Paulo
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Początkowe problemy oraz produkcja patronów

Post autor: Wycior »

Rotmiszcz pisze: czw 15.lut.2018 - 09:16 Wszystko mam, wlacznie z wretakami, niestety musze szukac nowych.. bardziej "Chudych"
Ja też kiedyś szukałem. Potem wziąłem szlifierkę i przerobiłem wkrętaki kupione w Castoramie. Dorobiłem dokładnie takie jakich potrzebowałem - ściśle dopasowane do szczeliny i ze "szlifem rusznikarskim", tzn. o równoległych płaszczyznach końcówki. Szlif rusznikarski jest ważny, gdyż chroni przed wyrabianiem łbów śrub i wkrętów. Niestety większość dostępnych w handlu wkrętaków ma szlif zbieżny, natomiast te oferowane przez specjalistyczne firmy kosztują horrendalne pieniądze.
amigo
Stary bywalec
Posty: 552
Rejestracja: pn 03.kwie.2017 - 19:07
Moja broń: za dużo się tego uzbierało : )

Re: Początkowe problemy oraz produkcja patronów

Post autor: amigo »

Dokładnie - tanie wkrętaki z marketu i szlif pilnikiem. Nawet lepsze bo nie za twarde jak bity które potrafią pokaleczyć oporne śrubki - szczególnie w nowych wyrobach Ubertiego :?
Brayan
Posty: 86
Rejestracja: czw 18.sty.2018 - 19:44
Lokalizacja: Szczytno
Moja broń: Siła spokoju

Re: Początkowe problemy oraz produkcja patronów

Post autor: Brayan »

Koledzy trochę z tymi patronami demonizują.
Ja po pierwszej wizycie także zapragnąłem zrobić "worek amunicji" - pierwsze to youtube i jazda. Obejrzałem "15" filmów , wybrałem najsensowniejszy sposób według mnie,akurat ten tylko ja używam kul:
https://www.youtube.com/watch?v=i49_UkmjYKU
zamówiłem brązową bibułkę (to tez podpatrzone u kogoś na FB), wystrugałem kopytko do nawijania (a właściwie udało się za 3 razem dobrać wymiary) i jazda zrobiłem aż 12 szt.
Obrazek
Czemu tylko tyle i aż tyle...tylko bo bałem się że to będzie porażka, aż tyle bo chciałem sprawdzić jak to z nimi jest czy dużo z nimi problemów.
Wszystko pięknie tylko kolejna wizyta na strzelnicy odbyła się po prawe 2,5 miesiąca. Byłem pewien że patrony zawilgotniały i po sprawie. Myliłem się - 100% skuteczności, kolejna wizyta kolejne 4 bębny tez bez problemu.
Więcej mi krwi napsuły wspomniane RWS-y niż patrony.
Po patronach tylko należy czyścić bęben, bibuła zostaje wszędzie
Tak więc polecam parę filmów i próby własnoręczne.
Awatar użytkownika
FunkyKoval5
Bywalec
Posty: 399
Rejestracja: pt 09.cze.2017 - 19:45
Lokalizacja: Lubuskie
Moja broń:

Re: Początkowe problemy oraz produkcja patronów

Post autor: FunkyKoval5 »

Brayan co to za brązowa bibułka?
Brayan
Posty: 86
Rejestracja: czw 18.sty.2018 - 19:44
Lokalizacja: Szczytno
Moja broń: Siła spokoju

Re: Początkowe problemy oraz produkcja patronów

Post autor: Brayan »

Ja używam Smoking Brown w rolce, można sobie rozkrój dopasować ale są tez inne np.: OCB.
ODPOWIEDZ