Smary do broni CP - do zasmarowania komór, na flejtuch i do pocisków
-
- VIP
- Posty: 2133
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Smary do broni CP - do zasmarowania komór, na flejtuch i do pocisków
Do flejtuchów w karabinie sprawdził się u mnie Emulgol (chłodziwo do tokarek, wiertarek itp.) z wodą w proporcji 3:4. Najlepiej funkcjonuje mi z flejtuchami z andrychowskiego inletu, ponieważ są gęsto tkane i bardzo chłonne. W efekcie nieco pęcznieją i świetnie uszczelniają kulę. Flejtuch nie może być mokry, trzeba go dobrze odsączyć tak aby był tylko lekko wilgotny. Podstawowe zalety: łatwość i powtarzalność przyrządzenia powtarzalnego "smaru" oraz jego niezależność od temperatury a także dobre zmiękczanie nagaru. Wada: bardzo śliski - trudniej wycentrować kulę na flejtuchu (najlepiej użyć do tego gumowego młoteczka). Na proch dobrze dać przybitkę w formie odrobiny kaszki, która oprócz odseparowania ładunku od wilgotnego flejtucha będzie wspomagać czyszczenie przewodu lufy przy strzale. Używając takiej kombinacji mam lufę ustabilizowaną po 3-4 strzałach i potem już nie obserwuję zmian oporu ładowania. Mogę strzelać dopóki komora nie zapcha się nagarem.
Re: Smary do broni CP - do zasmarowania komór, na flejtuch i do pocisków
Próbowaliście mieszać stearynę z wkładów do zniczy mieszać z olejem? Mieszają się, czy układają warstwami?
Re: Smary do broni CP - do zasmarowania komór, na flejtuch i do pocisków
HENK...Normalka...ja w proporcjach objętościowych używam tak: stearyna 12cz do 15cz(zima-lato), olej rzepak 5cz, płyn do mycia naczyń np.LUDWIK 2cz, preparat MILITEC 1cz. Dodaję tak na oko olej kamforowy który powoduje że nie jełczeją tłuszcze. Proporcje orientacyjne gdyż stearyna też ma różne twardości, a i olej jest naturalną mieszaniną. Nie smoli, pięknie smaruje, świetnie się zmywają osady, całkiem znośnie pachnie i nie koroduje!!!
W Sharpsie 54 spisuje się świetnie, w Remingtonie śmiało wyplujesz kilkadziesiąt sztuk bez czyszczenia i bez ołowiu w lufie. Najwięcej 90 sztuk po kolei wystrzelił remik tylko wiadomo, żeby podczas strzelania co np. 5 bębnów troszkę wysunąć ośkę tak z 2cm i po płaskim na ośce wpuścić ze dwie krople oleju bez jej całkowitego wysunięcia, i dalej się bawić.... i do przodu
W Sharpsie 54 spisuje się świetnie, w Remingtonie śmiało wyplujesz kilkadziesiąt sztuk bez czyszczenia i bez ołowiu w lufie. Najwięcej 90 sztuk po kolei wystrzelił remik tylko wiadomo, żeby podczas strzelania co np. 5 bębnów troszkę wysunąć ośkę tak z 2cm i po płaskim na ośce wpuścić ze dwie krople oleju bez jej całkowitego wysunięcia, i dalej się bawić.... i do przodu
Re: Smary do broni CP - do zasmarowania komór, na flejtuch i do pocisków
Czyli parafina (znalazłem na allegro 5 kg za 35 zł) zmieszana z olejem kujawskim będzie dobrą mieszanką?
Re: Smary do broni CP - do zasmarowania komór, na flejtuch i do pocisków
Henk weż pod uwagę informacje podane przez kolegę RUSZNIKA gdyż to jest człowiek obeznany w temacie CP i praktyk, a nie "teoretyk gawędziarz" jakich wielu tutaj na forum. W/g mnie twoja propozycja to takie HARD ECONOMY .... i też będzie smarować. Ja ze swoim doświadczeniem nie umywam się wiedzą i praktyką do kolegi RUSZNIKA i podałem tobie taką własną aczkolwiek już leciwą wydumkę do smarowania. Pozdrawiam wszystkich pachnących CP
EDIT: oczywiście nie stearyny używam tylko parafiny granulowanej ..... chyba takiej jak do zniczy
EDIT: oczywiście nie stearyny używam tylko parafiny granulowanej ..... chyba takiej jak do zniczy
-
- Bywalec
- Posty: 370
- Rejestracja: czw 23.lut.2017 - 18:08
- Lokalizacja: Środek Polski
- Moja broń: Niezawodna
Re: Smary do broni CP - do zasmarowania komór, na flejtuch i do pocisków
Smar który sprawdził się w Gibbsie a nawet w karabinie Volunteer dawał bardzo ładne skupienie w temperaturze 15-40℃ .
To smar: Lymana BLACK POWDER GOLD
To smar: Lymana BLACK POWDER GOLD
-
- Bywalec
- Posty: 370
- Rejestracja: czw 23.lut.2017 - 18:08
- Lokalizacja: Środek Polski
- Moja broń: Niezawodna
Re: Smary do broni CP - do zasmarowania komór, na flejtuch i do pocisków
Zdjęcie tego smaru.
Re: Smary do broni CP - do zasmarowania komór, na flejtuch i do pocisków
Czy w RP jest on do kupienia ??
-
- Bywalec
- Posty: 370
- Rejestracja: czw 23.lut.2017 - 18:08
- Lokalizacja: Środek Polski
- Moja broń: Niezawodna
Re: Smary do broni CP - do zasmarowania komór, na flejtuch i do pocisków
Możesz kupić w Parabellum - Sklep z bronią Sulejówek pod Warszawą.
Można kupić tam różne kokile np: Lymana, Lee.
Można kupić tam różne kokile np: Lymana, Lee.
Re: Smary do broni CP - do zasmarowania komór, na flejtuch i do pocisków
Wychodz drogo to opakowanie ma tylko 35 gram .......warto ? Są jakieś inne alternatywy w dobrym stosunku cena / jakość , szykam czegoś do pocisków minie .
Re: Smary do broni CP - do zasmarowania komór, na flejtuch i do pocisków
Witam
A nasze smary krajowe np Lighting ( sprzdawcy zachwalają ze super )??
A nasze smary krajowe np Lighting ( sprzdawcy zachwalają ze super )??
Re: Smary do broni CP - do zasmarowania komór, na flejtuch i do pocisków
Smary Lighting - to całkiem dobre smary dla początkujących (byle z bębna nie spływały) przy pierwszym strzale . Nabierasz patyczkiem do lodów i zasmarowywujesz . Czym gęstszy tym lepszy byle dało się zasmarować bęben .
Watek ten jest jednak dla smakoszy smarowych - to dyskusja czy żabie udko lepsze z białym czy czerwonym winem
Ale jak chcesz być smakoszem to kup sobie smar u Rusznika albo u kogoś kto dłużej narabia ze smarami . Pociski powinny mieć bardziej wysublimowany smar .
Watek ten jest jednak dla smakoszy smarowych - to dyskusja czy żabie udko lepsze z białym czy czerwonym winem
Ale jak chcesz być smakoszem to kup sobie smar u Rusznika albo u kogoś kto dłużej narabia ze smarami . Pociski powinny mieć bardziej wysublimowany smar .
-
- VIP
- Posty: 2133
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Smary do broni CP - do zasmarowania komór, na flejtuch i do pocisków
Sprzedawcy zawsze zachwalają. Według moich doświadczeń smary Lighting najlepiej nadają się do rewolweru. Już własnoręcznie zrobiony, prosty tradycyjny smar (łój wołowy+wosk pszczeli z dodatkiem oleju, np. rycynowego dla właściwej gęstości) jest lepszy, zwłaszcza do karabinu i pistoletu. Dla rekreacyjnego pukania taki smar wystarczy. Poza tym Sław29 ma rację - do bardziej zaawansowanego strzelania, zwłaszcza pociskami, smarowidło Rusznika jest warte polecenia. Przynajmniej ma się gwarancję że to nie smar jest przyczyną podziurkowania białej części tarczy ... Nie znaczy to że samemu nie można się pokusić o zrobienie bardzo dobrego smaru, ale osiągnięcie tego to dłuuuuga droga.
- FunkyKoval5
- Bywalec
- Posty: 399
- Rejestracja: pt 09.cze.2017 - 19:45
- Lokalizacja: Lubuskie
- Moja broń:
Re: Smary do broni CP - do zasmarowania komór, na flejtuch i do pocisków
A jak sobie rusznik liczy za smary?
- Bready
- Stary bywalec
- Posty: 1430
- Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
- Lokalizacja: Dupont, PA, USA
- Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)
Re: Smary do broni CP - do zasmarowania komór, na flejtuch i do pocisków
Ja do pociskow karabinowych uzywam tego : http://lsstuff.com/store/index.php?main ... ucts_id=11 ,tzn Carnauba Red.
Ale ja dyletant jestem ,wiec nie bede sie wcinal co niektorym w dyskusje o historycznum strzelaniu.
W kazdym razie przy duzych nawazkach nie ma problemu z olowieniem lufy ,a i czyszczenie jest latwiejsze ,i nie wymaga uzycia solventu do rozmiekczania produktow spalania prochu
Ale ja dyletant jestem ,wiec nie bede sie wcinal co niektorym w dyskusje o historycznum strzelaniu.
W kazdym razie przy duzych nawazkach nie ma problemu z olowieniem lufy ,a i czyszczenie jest latwiejsze ,i nie wymaga uzycia solventu do rozmiekczania produktow spalania prochu