strzelanie z colta bez przybitki

Awatar użytkownika
andree
Bywalec
Posty: 364
Rejestracja: pn 16.paź.2006 - 19:20
Lokalizacja: Poznań
Moja broń:

strzelanie z colta bez przybitki

Post autor: andree »

Zainspirowany pewną ryciną, spróbowałem wczoraj na strzelnicy ładować do bębnów tylko proch i kule. Zrazu ostrożnie, w co drugiej komorze, później naładowałem juz ten sposób cały beben. Sam wystrzał wydał mi sie bardziej suchy, różnica w huku była przy strzelaniu 'przemiennym' bardzo wyraźna. W celności nie zauważyłem różnicy. Chętnie zapoznam się z innymi opiniami na ten temat, mam nadzieje, że Ktoś już temat przerabiał. Stosuje zawsze kule nadkalibrowe, zgodnie z zaleceniem producenta.
Awatar użytkownika
Big Bear
Bywalec
Posty: 274
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 18:22
Lokalizacja: Gdynia
Moja broń:

Post autor: Big Bear »

W celności faktycznie nie powinno być różnicy.Natomiast zaołowienie lufy będzie niemal błyskawiczne.Ołów jest nadtapiany przez gorące gazy i odparowujące cząsteczki przywierają do wnętrza lufy :? Swego czasu też tak eksperymentowałem.Po dwóch strzelaniach po ok.60-70 kul każde na przecieraku pojawiły się nitki ołowiu.Trzeba było odoławiać lufę niestety :-?
Skrewdriver77
Posty: 3
Rejestracja: śr 15.lis.2006 - 20:28
Lokalizacja: Kwidzyn
Moja broń:

Post autor: Skrewdriver77 »

ja strzelam z Walkera ,praktycznie wcale nie stosuję przybitek ,kule nadkalibrowe 457,lub pociski ,robie to na swoją wlasną odpowiedzialność.W ten sposób oddalem ponad 700 strzałów (podczas jednego strzelania max 60 strzałów) .Nie mam problemów z celnością,coć przy dawkach pow 2.5 gram jest inaczej,mocno kopie ........
Awatar użytkownika
Big Bear
Bywalec
Posty: 274
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 18:22
Lokalizacja: Gdynia
Moja broń:

Post autor: Big Bear »

Chyba trochę za duże te kule stosujesz.Do walkera powinny być 454.Przynajmniej ja takie stosuję i jest ok.
Awatar użytkownika
kotek Kacperek
Posty: 55
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 21:01
Lokalizacja: Persja
Moja broń:

Post autor: kotek Kacperek »

Dość regulkarnie strzelam z Navy .36 5.5" z pocisków ładowanych bez przybitki. 1.25g prochu i pocisk, bez kaszki. Akurat sie zgłebia pod brzeg bebna. Nie zauważyłem jakiegoś śladu załowienia, choc wystrzelałem tak pewnie już ze 300 pocisków, albo i więcej.
Do Dragoona też ładowałem REALE 200 bez przybitki, no ale wtedy wchodzi 2.4 g prochu, a że nie strzelam bojowo, to po sprawdzeniu coś 30 strzałów jak to idzie, teraz daję 1.5g prochu, kaszkę i pocisk.
Co do Navy .44 to nie wiem, nie sprawdzałem, ale o ile z pociskami ma takie ładowanie pewien sens, bo pociski maja płaskie dno, to przy kulach jest to bez sensu, bo kula ma bardzo wąski pasek styku z lufą, i bedą przedmuchy lub nadtopienia. Trzeba dać choćby trochę kaszki, żeby wypełniła tę przestrzeń tuz za kulą. No i należy pamiętac żeby jednak smarować pociski, ja mam smarowane Lee Aloxem, może dlatego nie zaoławiają lufy.

kk
ODPOWIEDZ