Smarowniczka do pocisków.

Przeróbki broni CP, naprawy oraz ciekawe akcesoria CP.
Czarnowidz
Stary bywalec
Posty: 810
Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
Lokalizacja: 3Miasto
Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock

Smarowniczka do pocisków.

Post autor: Czarnowidz »

Już jakiś czas temu oglądałem to narzędzie: http://www.saguaromike.com/sklep/index. ... niczka-450

Wie może ktoś z szanownych forumowiczów jak to to ma działać?

Z całym szacunkiem dla naszego kolegi który prowadzi ten sklep ale jeśli będzie zamieszczał tak lakoniczne opisy sprzedawanych przez niego artykułów to wielu ludzi ich nie kupi (bo nie będą wiedzieli z czym maja do czynieni i czy jest to coś czego potrzebują).

No i niech się nie dziwi że jest zasypywany milionami pytań na które nie chce mu się odpowiadać (każdemu z osobna). Jestem pewien że gdyby zamieszczał pełniejsze opisy sprzedawanych przedmiotów to nie musiałby tracić swojego cennego czasu na takie głupstwa. Tym bardziej że sprzedawane przez niego artykułu do tanich nie należą i każdy chce wiedzieć co kupuje za nim wyda ciężko zarobione pieniądze.Zwłaszcza teraz, w kryzysie gdy ogląda się 3x każdą złotówkę zanim się ją wyda... :(

Edyta: jedyne co znalazłem na temat tej smarownicy to moment jej użycia na tym filmie: http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=MxRK5ujg7A8
Co nieco on wyjaśnia.
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Co do opisów. Jak ktoś wie czego szuka, to sobie poradzi. Jak nie wie, to często żaden opis Mu nie pomoże. Dopiero jak zobaczy sprzęt w działaniu, to się mu wszystko wyjaśni. Wiesz ile potrzeba miejsca na dysku by każdy przedmiot obfotografować, albo i nakręcić na jego temat filmik?
Tu masz urządzenie, które jednocześnie zmienia wymiar i smaruje pociski:
http://www.trackofthewolf.com/(S(pnlte2 ... YMAN-LUBER
Działa na zasadzie przetłaczania pocisku przez tulejkę w której sa otwory smarownicze. Jak pocisk jest w dolnym położeniu - kręcisz lekko dźwignią smar wypływa by pokryć pocisk. Ruch w górę powoduje zamknięcie kanału smarowniczego, a dodatkowo pocisk jak na windzie/platformie jedzie do góry.

Zaletą tego sprzętu jest to, że można po dokupieniu płyty grzewczej stosować smary stałe.
Moim jednak zdaniem - jeśli smarować, to przed wymiarowaniem, a samo smarowanie można wykonać na kilka sposobów.

Jak toto działa? Nakrywasz pocisk tym węższym elementem i wciskasz go do środka. Reszta robi się niby sama.
Od tego jest lepszy np. pojemnik do moczu (taki kubeczek) do którego dajesz półpłynny smar i wrzucasz pociski. kilka turlnięć i masz pociski zasmarowane. Inna metoda - zalewasz pociski ustawione na np. głębokim talerzu roztopionym smarem. Jak smar zgęstnieje -wyjmujesz je i tylko zdejmujesz ewentualne nadmiary smaru.
Metod jak wspomniałem jest wiele.
Ile jednorazowo majstrujesz amunicji, że szukasz takich usprawnień?
Czarnowidz
Stary bywalec
Posty: 810
Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
Lokalizacja: 3Miasto
Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock

Post autor: Czarnowidz »

Raczej niezbyt dużo. Gdy jadę na strzelnicę opróżniam od 4 do 10 bębenków. Z resztą w rewolwerze to i tak najczęściej zasmarowuje komory.

Karabinu na razie nie posiadam i to raczej o nim myślałem ale to temat na osobną dyskusję. Planuję kupić jakieś długie strzeladło ale na razie jestem na etapie zbierania informacji Gdy zgromadzę odpowiednio dużo informacji założę stosowny temat. Być może nawet nie będzie to konieczne. :D
Sprawa karabinu to jednak coś na przyszłość.

Odnośnie opisów przedmiotów u Michała w sklepie wystarczyło by gdyby dopisał do opisu pierwszej u góry z pięć zdań (lub nawet mniej) np: "...działa ona w ten sposób że wciskamy pociskiem tłoczek do wnętrza smarownicy.Pocisk wraz z tłoczkiem chowa się w jej wnętrzu co powoduje wypłynięcie porcji smaru wokół niego i pokrycie nim bocznej powierzchni pocisku." Przy pozostałych wystarczyło bu napisać: "... zasada działania ta sama co smarownicy do kal. 45" ".

Podobnie z rewolwerem R&S w wykończeniu London Grey. Wiem że Michał jest zasypywany na e-maila pytaniami "Co to jest to wykończenie London Grey?" i czy czasem ten rewolwer nie jest wykonany ze stali nierdzewnej itp. Nie proście napisać: "Wykończenie London Grey to..." Ewentualnie krótko: "Nie mam pojęcia co to jest London Grey ale wygląda jak..."

Odnośnie dodatkowych zdjęć to nie są one konieczne.Na myśli miałem raczej opisy.Jednak w przypadku niektórych przedmiotów te które są mogły by być w nieco większej rozdzielczości. Można też nakręcić krótki (myślę że 30 sekund wystarczy) filmik i wrzucić na YT. ;-)
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

To Michała piaskownica i Jego zabawki. Mnie nic do tego jak prowadzi swój sklep.
Jeśli sprzedawca Ci nie odpowiada to nie widzę żadnego problemu. Kup gdzie indziej. Adresy podałem - nie bym Michała nie lubił, a tak po ludzku - byś miał wybór.
Czarnowidz
Stary bywalec
Posty: 810
Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
Lokalizacja: 3Miasto
Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock

Post autor: Czarnowidz »

Nie no "nie mój cyrk nie moje małpy". ;-)

A napisałem to raczej jako wskazanie istnienia problemu z punktu widzenia potencjalnego klienta. Kierowała mną wyłącznie dobra wola. Miałem nadzieję że być może Michał znajdzie chwilę i do nas zajrzy.Liczyłem że być może skłoni go to do wyciągnięcia prostych wniosków.

Michałowi życzę jak najlepiej. Uważam go za najlepszego sprzedawcę w naszym kraju i podziwiam jego zapał i inicjatywę oraz życzę wielu sukcesów w tym jak najbardziej również tego komercyjnego. Myślę że jest na na prostej drodze do jego osiągnięcia choć jednak po drodze musi kilka rzeczy jeszcze zrobić.

A Tobie Marku jak zawsze bardzo uprzejmie za okazaną pomoc dziękuję i pozdrawiam! :D
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Post autor: Bready »

Odgrzeje temat.
Smarowniczka z pierwszego linku bardzo mi sie podoba ,niestety nie moge jej w stanach nigdzie znalezc :(
Moze zle szukam ,wpisywalem "bullet greaser " , "bullet luber" ,i nic.
Pedersoli taz jakby nie chcial sprzedac :/
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Awatar użytkownika
mkl1
Stary bywalec
Posty: 1000
Rejestracja: śr 25.paź.2006 - 14:18
Lokalizacja: KATOWICE
Moja broń:

Post autor: mkl1 »

mkowalczuk pisze: A tu wspomniany sprzęt:
http://www.davide-pedersoli.com/scheda- ... easer.html
Przecież to zwykła "towotnica" nawet cuś takiego leży gdzieś w garazu 8)

Przegięcie ...,że taraz wynalazek z połowy, a może wcześniejszy, jest oferowany jako EXTRA...
Toż to coś można znaleźć w pierwszym lepszym warsztacie/szopie na wsi.... :-(
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

:lol:
Wiesz - kto bogatemu zabroni...?

Jeśli będzie kłopot z dostaniem w USA (co by było bardzo dziwne), to zawsze możesz skontaktować się z Michałem - Cereusem, w którego sklepie to widziałeś. Pewnie chętnie Ci to wyśle do USA:-)

Ja wolałem zawsze uturlać w smarze i przepchnąć przez kawałek aluminium z dziurką zrobioną na wymiar. Sporo to było tańsze rozwiązanie jak ten wynalazek.
Można też robić inaczej: zalać smarem w miseczce, poczekać, aż zastygnie a potem rurka "wycinać pociski ze smaru. Rurkę albo się samemu zwija z blaszki i lutuje, albo trzeba dobrać w markecie budowlanym wśród rurek z alu, miedzi, mosiądzu lub plastiku.
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Post autor: Bready »

Zwykla towotnice to mam ,tyle ze srednica koncowki ma sie nijak do srednicy pocisku kalibru .50
Zakladalem tez ze cena bedzie nizsza niz w Polsce ,jak na wiekszosc sprzetu tego typu.
Jak narazie to uzywam aloxa ktory dostalem razem z kalibratorami ,tyle ze jak na strzelnicy popatrzylem jaka cienka warstwa jest na pociskach to dosmarowywalem palcem smarem forumowym rowki do pelna.
A to rozwiazanie wydawalo mi sie wygodne.
Ta lista dystrybutorow w USA to raczej na inne produkty Pedersoliego ,smarowniczek nie maja ,przynajmniej Cabelas i ci co sprzedaja przez internet.
Trudno ,trzeba bedzie zalewac smarem w miseczce i wyciskac ,nie wiem jak to bedzie wychodzic w maxibalach ,wlasnie zamowilem kokile ,ten drugi rowek jest strasznie szeroki i nie bedzie dobrze "odcinal" smaru.
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

To kup prasę kalibrująco-smarującą Lymana. Przy okazji będziesz miał skalibrowane amo, a to nie jest bez znaczenia i celności.
http://www.trackofthewolf.com/Categorie ... YMAN-LUBER


--------------
Tu gość się chwali, że kupił:
http://castboolits.gunloads.com/showthr ... 9529apytaj gdzie. Może podpowie.
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Post autor: Bready »

Skalibrowane to mam ,tyle ze na prasie LEE ,a to dlatego ze Lyman do kalibru .50 ma w ofercie tylko kalibratory .509 i .512 ,a to tylko do reali i maxibali pasuje ,a minie i inne kompresyjne nie wejda po tym do lufy.
RCBS robi wlasciwe ,tyle ze nikt mi nie byl w stanie powiedziec czy pasuja do prasy Lymana ,a prasy RCBS to znowu o rzad wielkosci drozej.
Dzieki za link ,napisalem do goscia ,tyle ze to post z 2007 roku ,ale moze 8)
Czarnowidz
Stary bywalec
Posty: 810
Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
Lokalizacja: 3Miasto
Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock

Post autor: Czarnowidz »

Jeśli chodzi o smarownicę to wykombinowałem sobie tańszy zamiennik.

Kupiłem w aptece za całe 0,30PLN plastikową strzykawkę o pojemności 20ml. Obciąłem tą końcówkę na której mocuje się igłę.Wywierciłem obok niego otwór który powiększyłem frezem do szlifierki trzpieniowej na średnicę równą średnicy pocisku.
W otwór wkładam doszlifowany do właściwej średnicy korek od wina. W korku zrobiłem otwór przez który przeciągnąłem sznureczek. drugi koniec sznureczka przewiązałem przez otwór który wywierciłem w skrzydełku strzykawki.

Całość działa następująco:
Wyjmuję z strzykawki tłok. Do cylindra wkładam patyczkiem do lodów przygotowany wcześniej smar do pocisków.Następnie wkładam tłok do cylindra i wciskam go do momentu aż poziom smaru podejdzie w pobliże otworu. Wówczas zatykam otwór korkiem.

Na strzelnicy wyjmuję "smarownicę". Wyjmuję z pudełka patron i chwytam go za gilzę. Wyjmuję z "smarownicy" korek. W jego miejsce wkładam wystający z gilzy pocisk. Następnie naciskam na tłok do momentu aż z szczeliny pomiędzy pociskiem a krawędzią otworu wypłynie odrobinka samaru. Dzięki temu wyciskam powietrze. Wyjmuję pocisk ze smarownicy i wkładam patron do karabinu. Otwór w smarownicy zamykam korkiem. Sznureczek jest po to by nie zgubić korka i by nie wpadł nam w piasek.

Przyrząd prosty w wykonaniu, tani i dzięki niemu mamy szybko nasmarowane pociski a nasze ręce pozostają czyste. :D
Thalon
Bywalec
Posty: 117
Rejestracja: pn 21.sty.2008 - 10:32
Lokalizacja: Kalisz
Moja broń:

Post autor: Thalon »

Witam.
Mozesz kolego dac zdjecie tego ustrojstwa?
Jak nie umiesz tutaj to daj na e-mail.
Thal@mm.pl
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Ellen
Posty: 79
Rejestracja: wt 26.wrz.2017 - 18:19
Lokalizacja: Śląsk
Moja broń:

Re: Smarowniczka do pocisków.

Post autor: Ellen »

Odgrzewając temat - jakie stosujecie patenty na szybkie i estetyczne smarowanie pocisków? Smarowanie manualne jest powolne a i efekt końcowy też najładniejszy nie jest.
Ewentualnie jakieś sprawdzone gotowe smarowniczki dostępne na rynku?
ODPOWIEDZ