Czarnoprochowe Mity! Czyszczenie i konserwacja rewolweru.

Zapraszamy do umieszczania zdjęć oraz filmów z bronią CP w roli głównej. Generalnie można się pochwalić kto co ma.
ODPOWIEDZ
stangret
Bywalec
Posty: 223
Rejestracja: sob 13.lut.2010 - 17:52
Lokalizacja: Londyn
Moja broń: Zdrowy rozsądek niepoprawny politycznie :)

Re: Czarnoprochowe Mity! Czyszczenie i konserwacja rewolweru.

Post autor: stangret »

Jaki to ma związek z bronią czarnoprochową, odprzodową? ;)
Byś jakiś film Mateusza zapuścił, a Ty Nam tu z dubeltówkami, których nie mamy i nawet nie wiemy jak się toto rozkręca :?
Czarnowidz
Stary bywalec
Posty: 808
Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
Lokalizacja: 3Miasto
Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock

Re: Czarnoprochowe Mity! Czyszczenie i konserwacja rewolweru.

Post autor: Czarnowidz »

Pewnie po to żeby Wam pokazać że cały świat czyści broń "źle", od wlotu i robią tak wszyscy z każdą bronią: rewolwerami, pistoletami, karabinami, strzelbami itd. Zawsze jeśli tylko konstrukcja broni na to pozwala czyszczą broń od wlotu. Strasznie sobie przy tym udrudniają życie rozkładając broń by uzyskać dostęp do komory nabojowej, wymyślając fałszywe zamki, sznury do lufy itd. Dajmy na to takiego Glocka. Przecież w nim lufę można wyczyścić w bardzo prosty sposób i to bez rozkadania broni po prostu wkładając wycior do lufy przez jej wylot. No ale oni uparcie rozkładają te Glocki i czyszczą od wlotu. Na szczęście jesteście Wy, "ostatni strażnicy prawdy objawionej" że broń należy czyścić od wylotu, najlepiej stalowymi wycioramy koniecznie bez osłony korony lufy... i nie utrudniać sobie życia :lol: :lol: :lol:
Powinniście napisać do nich wszystkich i poinformować ich że robią źle, wszak to Wasza misja jako ostatnich "strażników prawdy objawionej" by wyprowadzić ich z błędu. ;) :lol: :lol: :lol:
wyrzucony
Stary bywalec
Posty: 930
Rejestracja: pt 13.maja.2016 - 22:03
Moja broń: brak

Re: Czarnoprochowe Mity! Czyszczenie i konserwacja rewolweru.

Post autor: wyrzucony »

Czarnowidz zaczynasz śmiecić na naszym forum o broni czarnoprochowej. Jeszcze jeden taki wjazd z bronią nitro i wszystko leci do Kosza!
Awatar użytkownika
KUKUŁKA
Bywalec
Posty: 181
Rejestracja: wt 01.lip.2014 - 07:17
Lokalizacja: POGÓRZE SUDECKIE
Moja broń:

Re: Czarnoprochowe Mity! Czyszczenie i konserwacja rewolweru.

Post autor: KUKUŁKA »

Dobrze, to teraz wyjaśnij jaki to straszny wpływ ma szorowanie od wylotu lufy szmatą na mosiężnym drucie w wanience z gorąca wodą i płynem do mycia naczyń.
stangret
Bywalec
Posty: 223
Rejestracja: sob 13.lut.2010 - 17:52
Lokalizacja: Londyn
Moja broń: Zdrowy rozsądek niepoprawny politycznie :)

Re: Czarnoprochowe Mity! Czyszczenie i konserwacja rewolweru.

Post autor: stangret »

Kukułka.... powoli. A jak ta woda co to ją w wanience posiadasz jest zakamieniona ? :cry:
Porysuje Ci tu i tam, I co wtedy? 8) :lol:
Awatar użytkownika
KUKUŁKA
Bywalec
Posty: 181
Rejestracja: wt 01.lip.2014 - 07:17
Lokalizacja: POGÓRZE SUDECKIE
Moja broń:

Re: Czarnoprochowe Mity! Czyszczenie i konserwacja rewolweru.

Post autor: KUKUŁKA »

Stangret-wyłazi z Ciebie amatorszczyzna. Ja ze dwa lata tak poczyszczę lufę , potem wycior w wietarkę -na wyciorze filcowe przecieraki z zieloną pastą polerską i naprzód ! Potem wystawiam na aukcji z dopiskiem "lufa lustro- czyszczona tylko od wlotu" :-D
Czarnowidz
Stary bywalec
Posty: 808
Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
Lokalizacja: 3Miasto
Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock

Re: Czarnoprochowe Mity! Czyszczenie i konserwacja rewolweru.

Post autor: Czarnowidz »

Czy mam przez to rozumieć że Waszym zdaniem lufy broni strzelającej prochem bezdymnym i czarnym czyści się inaczej? (Oczywiście pomijam środki chemiczne użyte do rozpuszczania osadów prochowych bo to oczywiste).
wyrzucony
Stary bywalec
Posty: 930
Rejestracja: pt 13.maja.2016 - 22:03
Moja broń: brak

Re: Czarnoprochowe Mity! Czyszczenie i konserwacja rewolweru.

Post autor: wyrzucony »

Zdecydowanie tak. Broń odprzodową czyści się od strony lufy a nie odwrotnie wiadomo dlaczego. Jedynie odtylcówki jak np. sharps można czyścić od strony zamka. Co do czyszczenia remików to też lepiej je czyścić od strony wylotu lufy (nie porysuje się ramy) a colta wiadomo można od strony stożka.
Jak widzisz nijak się to ma do zaleceń czyszczenia broni wspólczesnej.
Awatar użytkownika
KUKUŁKA
Bywalec
Posty: 181
Rejestracja: wt 01.lip.2014 - 07:17
Lokalizacja: POGÓRZE SUDECKIE
Moja broń:

Re: Czarnoprochowe Mity! Czyszczenie i konserwacja rewolweru.

Post autor: KUKUŁKA »

Skoro w prochu czarnym saletra jest utleniaczem, siarka stabilizatorem a węgiel drzewny paliwem to czym jest syf w i na broni ? Zapieczoną sadzą z destylowanego na sucho drewna( gdzieś czytałem że najlepsze wierzbowe 😏) -która odkłada się i utrudnia ładowanie( i zmniejsza celność) -użycie tłustego smaru powoduje że sadza jest tłusta-ale nie przywiera do lufy. (No , chyba że ktoś chce żeby było widać "naboje" w bębnie i nie smaruje- "bo to niepotrzebne i obciachowe".) Jeśli lufa jest wykończona jak Pan Bóg przykazał-lustrzanie gładka w polach i bruzdach -to wystarczy przetarcie szmatką w gorącej wodzie i tyle. Nie wyobrażam sobie że po strzelaniu tłusty ze smaru rewolwer miałbym maziać i próbować czyścić jakimś jeszcze gównem.Nitro jest bardzo czystym prochem ale śladowe ilości produktów spalania jednak "na sucho " osiadają i można tam odczyniać woo-doo z piankami i wyciorami. Inny proch, pociski w płaszczach -to całkiem inna bajka -nie ma co pajacować i na siłę udawać że CP to broń współczesna...I choćby się do nierdzewngo Cattlemana przykreciło lunetę, składaną kolbę z polimeru, latarkę, laser i dwójnóg- to będzie dalej CP i łapy i ryj będą czarne jak u średniowiecznego górnika 🤣
Awatar użytkownika
JohnWayne
Posty: 47
Rejestracja: pt 08.lis.2019 - 22:29
Lokalizacja: Śląsk
Moja broń: różna ;-)

Re: Czarnoprochowe Mity! Czyszczenie i konserwacja rewolweru.

Post autor: JohnWayne »

KUKUŁKA pisze: śr 11.gru.2019 - 10:41 Skoro w prochu czarnym saletra jest utleniaczem, siarka stabilizatorem a węgiel drzewny paliwem to czym jest syf w i na broni ?
1) poczytaj o niezupełnym i niecałkowitym spalaniu.
2) węgiel drzewny to nie czysty pierwiastek C, zawiera również m.in. coś takiego jak popiół.
Awatar użytkownika
KUKUŁKA
Bywalec
Posty: 181
Rejestracja: wt 01.lip.2014 - 07:17
Lokalizacja: POGÓRZE SUDECKIE
Moja broń:

Re: Czarnoprochowe Mity! Czyszczenie i konserwacja rewolweru.

Post autor: KUKUŁKA »

No i ? Dlaczego tego syfu ( czego by nie zawierał jeszcze) nie mogę wyczyścić mosiężnym wyciorem od wylotu? ( a już całkiem przygnebiła mnie wyczytana wcześniej informacja że mojego biednego Żuława -który z podpórki robi jedną dziurę -mogę czyścić jak chce-bo jest i tak niczym specjalnym .Dobrze , że stał sobie w zamkniętej szafie - bo przeczytałby to mi znad ramienia i zamknął się w sobie 😞)
Czarnowidz
Stary bywalec
Posty: 808
Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
Lokalizacja: 3Miasto
Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock

Re: Czarnoprochowe Mity! Czyszczenie i konserwacja rewolweru.

Post autor: Czarnowidz »

Tak ale ja WYRAŹNIE pisałem że nie chodzi o chemię lecz o sposób. Nie pisałem też o różnicach pomiędzy bronią odprzodową i odtylcową a o różnicach między bronią gdzie używa się prochu czarnego i bezdymnego. Nie każda broń czarnoprochowa jest bronią odprzodową i nie każda broń odprzodową strzela czarnym prochem.

Czy inaczej czyści się lufę Remingtona 1858 i Colta Python-a? Oczywiście po raz kolejny podkreślam że nie chodzi mi o chemię lecz sposób. Dla czego Python-a czyści się od wlotu a Remingtona od wylotu.

Drogi kolego Kukułka, jako uzupełnienie wypowiedzi kolegi JohnWayne dodam że 65-75%(różne źródła różnie podają a i tak skład prochu jest zmienny) produktów spalania czarnego prochu to produkty stałe, głównie sole potasu pochodzące z redukcji i rozkładu saletry potasowej. Widzisz je po strzale jako kłęby białego dymu. Jeśli załadujesz do swojego rewolweru 1g Vesuvitu i wystrzelisz to wyprodukujesz ok. 0,7g białego proszku i 0,3g czystych, klarownych gazów. Do tego możesz sobie dodać jeszcze niepełne spalanie o którym wspominał Kolega JohnWayne. Tak że sole potasu to ok. 98% tego co masz w lufie po strzale (nie licząc smaru oczywiście). Dlatego wszystkie dobre smary do pocisków mają w składzie wodę która to owe sole rozpuszcza a przez to zmiękcza osad w lufie. Smary bez wody nie rozpuszczają ich i mogą co najwyżej się z nimi mieszać tworząc zawiesinę przez co nie "rozluźniają" nagaru tak dobrze jak te z wodą.

Co do czyszczenia od wylotu to powoduje to nierówne wycieranie korony lufy i końcowego odcinka jej przewodu. I nie pisz że mosiądz jest miękki bo pokaże Ci zdjęcia zębów widiowej piły pracującej w drewnie albo hartowanego noża do filcu. Masz w domu nóż kuchenny którym kroisz ważywa na drewnianej desce i zapewne też go ostrzysz od czasu do czasu...

A co do Twojego "Żuława" wycinającego jedną dziurę to rozumiem że piszesz o dystansie 100m i serii 10 strzałów (bo chyba tyle się strzela w konkurencji karabin wojskowy, nie jeżdżę na zawody to nie wiem). Jeśli tak to skupienie to musi wynosić c-t-c <50mm. W takim razie zapewne mam do czynienia z mistrzem świata w tej konkurencji... Moje szczere gratulacje.
Awatar użytkownika
KUKUŁKA
Bywalec
Posty: 181
Rejestracja: wt 01.lip.2014 - 07:17
Lokalizacja: POGÓRZE SUDECKIE
Moja broń:

Re: Czarnoprochowe Mity! Czyszczenie i konserwacja rewolweru.

Post autor: KUKUŁKA »

Czyszczę od wylotu bo całe dziadostwo momentalnie odrywa się po włożeniu do wody lub w trakcie płukania- w moim przypadku zabawy z wyciorami nie mają sensu i są stratą czasu (którego i tak nie mam za dużo).
Ps. Nie na 50 m z Miniaków robi jedną.Na razie strzelasz doskonale z klawiatury-jak z tych pocisków też bedziesz to potrafił to sie pochwal.Filozofujcie sobie dalej- ja strzelam sobie dalej i czyszczę jak inni niewtajemniczeni ciemniacy .Pa!
Czarnowidz
Stary bywalec
Posty: 808
Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
Lokalizacja: 3Miasto
Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock

Re: Czarnoprochowe Mity! Czyszczenie i konserwacja rewolweru.

Post autor: Czarnowidz »

Dobrze.
Temat strony z której należy wkładać wycior dla mnie uważam za zakończony.
Zaznaczyłem go w waszej świadomości i sumienie mam czyste. Reszta pozostaje kwestią waszych wyborów.

A są rzeczy ciekawsze. No bo skoro temat jest o "mniej standardowych sposobach czyszczenia broni CP" to opiszę wam co znalazłem: ;)

Jestem obecnie w trakcie lektury książki zatytułowanej The Art of Travel autorstwa Francis-a Eugene-a Galton-a. Książka ta została wydana w oryginale po raz pierwszy w Angli w 1855 roku czyli w okresie historycznym nas interesującym. F. E. Galton był angielskim badaczem i odkrywcą a książka ta ma być właśnie takim poradnikiem dla ówczesnych podróżników i odkrywców. Trzymam obecnie w ręku jej jeszcze "ciepłe"(kupione na początku miesiąca w przedsprzedaży) polskie tłumaczenie. Książka została przetłumaczona przez Dianę Wieżbicką a jednym z jej korektorów był jej mąż Rafał "Rufus" Wierzbicki znany z Bushcraftowych wyjazdów do USA gdzie m.in. w trakcie trwania wyprawy polował z bronią CP. Jego przygody można obejrzeć na YT.

Jest w niej dość obszerny rozdział traktujący o ówczesnej broni. W nim jest fragment poświęcony czyszczeniu broni w którym to na stronie 216 znalazłem taki oto "kwiatek" który to pozwolę sobie zacytować:

"Zaołowioną lufę należy czyścić drobnym piaskiem. (Hawker)"

Autor oryginału często cytuje w swej książce fragmenty książek innych autorów. Niżej znajdujemy przypis tłumacza w którym wyjaśnia kim był owy Hawker. Go również pozwolę sobie zacytować:
"Peter Hawker (1786-1853) - brytyjski wojskowy, pisarz i myśliwy, nazywany najlepszym strzelcem XIX wieku. Autor wielu prac poświęconych strzelectwu, polowaniu na ptactwo i łowienia ryb, m.in. Instructions to Young Sportsmen in all that Relates to Guns nad Shooting."

Starym wyjadaczom napiszę że mój komentarz na temat tego cytatu brzmi: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
A początkującym którzy mogą czytać tego posta by tego nie robili.
Awatar użytkownika
mar_kow
Stary bywalec
Posty: 1060
Rejestracja: pt 16.lut.2018 - 12:18
Lokalizacja: Mazury
Moja broń: skuteczna

Re: Czarnoprochowe Mity! Czyszczenie i konserwacja rewolweru.

Post autor: mar_kow »

Czarnowidz pisze: czw 12.gru.2019 - 15:04 [...]
"Zaołowioną lufę należy czyścić drobnym piaskiem. (Hawker)"
[...]
Starym wyjadaczom napiszę że mój komentarz na temat tego cytatu brzmi: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
A początkującym którzy mogą czytać tego posta by tego nie robili.
Ja w tym nie widzę nic śmiesznego - tak w epoce traktowano broń we wszystkich jej aspektach. Nie strzelano idealnymi wychuchanymi kulami czy pociskami, czyszczono czym popadnie. Był to przedmiot codziennego użytku w życiu od momentu kiedy udźwignął do śmierci...
Teraz dopiero wypisuje się herezje...
ODPOWIEDZ