Colt army 1860 .44 1971r. po polerce
Re: Colt army 1860 .44 1971r. po polerce
I elegancko. Lakier z okładzin zdejmij i zrób wosk albo olej
Re: Colt army 1860 .44 1971r. po polerce
Wosk? a jak z trwałością takiej powłoki?
Re: Colt army 1860 .44 1971r. po polerce
Trwałość taka jak drewna. Wosk z terpentyną czy olej lniany wnika w głąb drewna. Lakier ujdzie na chińskiej wiatrówce, tu nie za bardzo.
Re: Colt army 1860 .44 1971r. po polerce
aha rozumiem. na tygodniu wezmę się za rękojeść. a czy jest sens to jeszcze pochromować chemicznie resztę? i jak z trwałościa takiej powłoki? czy od temperatury i prochu chrom nie zmieni koloru na żołty. np. tak jak kolanko wydechowe przy starej poczciwej WSK?
Re: Colt army 1860 .44 1971r. po polerce
stal chromuje sie elektrolitycznie, nie chemicznie. Zdecydowanie nie polecam robić tego z bronią. Wypolerować jak na zdjęciach i dbać.
-
- Stary bywalec
- Posty: 815
- Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
- Lokalizacja: 3Miasto
- Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock
Re: Colt army 1860 .44 1971r. po polerce
Jest coś takiego jak chromowanie - rodzaj obróbki ciplno-chemicznej, podobnie jak nawęglanie, azotowanie, cyjanowanie itp. Inna nazwa to chromowanie w proszkach. W tym procesie chrom wnika w powierzchnię metalu w przeciwieństwie do łatwo schodzącej cienkiej "błonki" chromu nakładanej elektrolitycznie.
Uważam że chromowanie w proszkach można zastosować jak najbardziej w przypadku części rewolwery i da kożyści nie tylko jako ochronę antykorozyjną ale i zwiększy ich odporność na zużycie.
Uważam że chromowanie w proszkach można zastosować jak najbardziej w przypadku części rewolwery i da kożyści nie tylko jako ochronę antykorozyjną ale i zwiększy ich odporność na zużycie.
Re: Colt army 1860 .44 1971r. po polerce
W jednym z pistoletów wszystkie części mam chromowane. Za Chiny nie moża tego usunąć, znaczy, że dobrze wykonane. Oczywiście strzelałem już z niego, proch nie dzała destrukcyjnie na powłokę.
Znaczy, że po zdjęciu oksydy i po polerowanie powierzchnia nie jest niczym zabezpieczona?
Znaczy, że po zdjęciu oksydy i po polerowanie powierzchnia nie jest niczym zabezpieczona?